Ja nie wierzę w boga takiego jak kreuje nam Kościół katolicki , wiem , że jakiś bóg musi być lecz wątpię że taki jak nam go przedstawiają
imo to bardzo wpływali na dzieje świata. Ateizm to też ich zasługa. Wielu myślicieli i ideologów ateizmu było Żydami.
Mimo to bardzo wpływali na dzieje świata. Ateizm to też ich zasługa. Wielu myślicieli i ideologów ateizmu było Żydami.
... despotyczne podejscie ... .
Uwaga ! Osoby nadwrażliwe niech nie czytają poniższego postu !Chyba Ty masz katolików za jakiś świętych. Najlepszą świętą to mają Joannę D'Arce. Okrutnice. Wątpliwy wzór cnót :/ I taki jest i cały niemal katolicyzm. Popatrz i rozejrzyj się wokół ilu katolików pije z tych Twoich źródeł.
Katolików nie należy mylić z wolnymi chrześcijanami. My nie mamy z katolicyzmem nic wspólnego ani z ich wojnami i krucjatami.
Według Biblii niewielka liczba chrześcijan idzie za Jezusem choć zbawienie jest dzięki Jego ofierze dostępne dla wszystkich ale nie każdy chce z niego skorzystać
Zbawienie powszechne, droga wąska Mat. 7:13,14
http://brzeg.own.pl/czykatolicy.htm
Ja też nikogo nie potępiam za światopogląd i nie jestem ograniczona.Po prostu spotkałam i się zakochałam w fcecie, który akurat jest ateistą i tyle.Mam wielu przyjacioł katolikow i całkiem dobrze z nimi żyję.Powiem wam tylko tyle, że najnormalniej w świecie jesteście ograniczeni, a właściwie ograniczone. Bo szanuję jej światopogląd a ona szanuje mój. Mnie nie obchodzi, czy ktoś jest wierzący czy nie jest. To jest jego prywatna sprawa i ja nie mam zamiaru w to ingerować, ale wymagam też żeby on nie ingerował w moją wiarę, a właściwie jej brak. Wasz problem polega na tym, że od razu skreślacie ludzi wierzących, jedziecie na stereotypach i wykazujecie się strasznie niską inteligencją. Mnie nic do tego, czy ktoś jest wierzący, mogę z nim normalnie rozmawiać i się z nim przyjaźnić. Mi się nie podoba Kościół jako instytucja i osoby. Nie popieram jego praktyk, a nawet je potępiam. A wiary też nie popieram, ale jestem w stosunku do niej neutralny.
Uwaga ! Osoby nadwrażliwe niech nie czytają poniższego postu !
Armagedon - proszę, ja cię naprawdę lubię, nie znęcaj się nade mną tak infantylnymi postami...
A ja andre250 zrozumiałem w przeciwieństwie do Ciebie. W katolicyzmie widzi on dużo nielogiczności i sprzeczności oraz niekonsekwencji. To co napisał to pewnie drobny ułamek tego wszystkiego.andre250, przeczytaj swój post na spokojnie - choćby 10 razy, może zobaczysz w nim to, co ja zauważyłem od razu.
A ja andre250 zrozumiałem w przeciwieństwie do Ciebie. W katolicyzmie widzi on dużo nielogiczności i sprzeczności oraz niekonsekwencji. To co napisał to pewnie drobny ułamek tego wszystkiego.
Katolicyzm prowadzi do ateizmu, fanatyzmu lub usypiającej dewocji z powodu braku ugruntowania na Słowie Bożym.
A ja andre250 zrozumiałem w przeciwieństwie do Ciebie. W katolicyzmie widzi on dużo nielogiczności i sprzeczności oraz niekonsekwencji. To co napisał to pewnie drobny ułamek tego wszystkiego.
Katolicyzm prowadzi do ateizmu, fanatyzmu lub usypiającej dewocji z powodu braku ugruntowania na Słowie Bożym.
Jakie są objawy i skutki zażywania narkotyku ekstazy?
odpowiada Krystyna Karwicka-Rychlewicz, autorka książki
Ekstazy jest narkotykiem syntetycznym, chemicznie zbliżonym do amfetaminy. Łączy w sobie właściwości amfetaminy i meskaliny, czyli jest środkiem stymulującym i halucynogennym.
andre250, przeczytaj swój post na spokojnie - choćby 10 razy, może zobaczysz w nim to, co ja zauważyłem od razu.
Pozdrawiam wszystkich - ja.
Jak weźmiesz trochę więcej tego to może powiesz nam kiedy koniec świata, bo ostatnia data to niewypał.
Mogę - wolałbym jednak abyś wpierw uporządkował swoje. W tym nie było złośliwości, no co ty, chyba się nie obraziłeś ?Tewie możesz bardziej rozwinąć swą błyskotliwą myśl ?
Awake tewie !Jasne, Armi, oczywiście... Śpij dalej