Nie, to grecy, a dokładniej Sokrates - chyba każdy kto do szkoły
chodził wie.
W rozumieniu najbliższym filozoficzno-religijnego w naszej cywilizacji, tak!
Ale już jakże bliskie w koncepcji idee indoirańskie są minimum tysiąc lat starsze (jak się uważa to minimum 2 tys. lat) – przy czym Vedy
wyraźnie rozróżniają Jiva (duszę: mogą ją mieć zwierzęta) od Atmy (jaźni), co u Irańczyków nie było takie oczywiste (jak w
chrześcijaństwie, chociaż mamy termin daena: den, jako zespół cech-coś jak esencja Mazdy – dobrego Boga), co więcej wielość
terminologiczna dusz, jest tam olbrzymia – każda ma odrębną nazwę, np. dusza prabyka (który miał stworzyć siebie sam) o Gosurun,a dusza, a
najbliższe tego jak rozumieją duszę Grecy jest termin (dotyczący tylko ludzi – bo już nie Bogów) ano sag-ruwan (niestety nie znamy nazwy
stosowanej w pierwotnej religii perskiej – zachowały się te z połowy tysiąclecia przed Jezusem), starsze mamy tylko nazwy indywidualnych dusz i
termin urwan (zbliżony do duszy, ale bez siły życiowej, daeny itd.)… to trudna tematyka, w której naukowcy się sprzeczają, a ja i sam nie mam
100% koncepcji (aby zdefiniować do końca, co jest czym – jakże to inne niż u Sokratesa: łopatologia)
Odnośnie Sokratesa (za Platonem) to jego pojmowanie duszy, też nie było pierwszym, bo opisowo to pojęcie znane jest 200 lat wcześniej (bez
znajomości terminu jaki był wówczas używany – trochę podobnie jak z Irańczykami), co więcej koncepcje zbliżone mniej lub bardziej do
Greckiej, czy Indo-Irańskiej, mamy w całej masie ludów, podsumowując, koncepcja duszy jest dużo starsza niż Sokratejska… oczywiście u nas
przyjęło się toto odsakretejsko i odżydowsko + odplatonicznie (chociaż i tak uważam, że źródła wszystkich trzech są koncepcjach irańskich i
dwóch w w mitologii indoeuropejskiej i) Sorki za wtręt indoirański (ale może kogoś zainteresował, ja mam oczywistego „hopla&rdquo
Ja zaś ślę wszystkiego najlepszego Wiccankom i Wiccanom z okazji ich święta; narodzin Luny i Heliosa czyli sabbathu Jul.
To dosyć nowe wyznanie? Które wymyśliło sobie religię na bazie resztkowych zapisów historycznych
Gdy myślę ateizm, to widzę śmierć moralną, a nawet śmierć rzeczywistą całej ludzkości. Jak można łudzić się, że jakaś grupa wpływowych osób mająca władzę nad całym światem, chce dobra całej ludzkości? Wystarczy spojrzeć w dowolną strefę ich działań, aby zobaczyć wszechobecny "wampiryzm" ekonomiczny i militarny. Czym się kierują, jakie to doskonałe prawo moralne pogrąża biednych w biedocie, a z bogatych czyni ukrytych władców? A może jest to dalekosiężny, genialny plan, który jest tak skomplikowany, że tylko dla naszego dobra jest wciąż ukrywany, bo fala protestów mogła by mu zaszkodzić. Ja jednak myślę, że to magnetyczny egoizm znieczula ich sumienie, ten sam, który każe nam milczeć...
Przesadzasz, ani ateizm, ani religijność, nie gwarantują, że człowiek jest zły lub dobry, a rozumiem, że nie podoba ci się sytuacja społeczno-gospodarcza, to rozumiem, ja również nie uważam jej za dobrą, ale nie ma ona bezpośrednich związków z ateizmem, chociaż pośrednich wiele, Markuse (neomarksista) wymyślił libertynizm jako system, gdzie „stary proletariat” (robotników) zastąpił nowym (w tej chwili najbardziej nośni są geje), ale to nie rozwaliło by cywilizacji, gdyby pozostało w zaciszu neomarsistów-profesorów, dopiero, gdy socjaldemokraci brytyjscy porzucili mrzonki o wprowadzeniu dyktatury socjalizmu realnego (jaki myśmy sobie ćwiczyli), najzwyczajniej w świecie porozumieli się ze swoimi niedawnymi największymi wrogami – czyli wielkim biznesem i to on finansuje wybory (wystarczy spojrzeć na prostą sprawę, kogo wsparło WallStreet, neomarksistę Obamę, czy milionera i managera, a przy okazji religijnego człowieka: Romneya (nie z mej bajki, ale nieźle oddaje inność kandydatur), to samo ma miejsce w Wlk Brytanii i wielu innych krajach…
Ściemniasz nie znasz biblii - Co czyni Mojżesz po otrzymaniu dekalogu - czy przypadkiem nie morduje ? Poczytaj troszku swojej biblii.
Yhm nakazał zabić 3 tys, tych którzy złamali I przykazanie, sam nawet zabił jednego Egipcjanina oraz kazał wymordować Medianitów w zemście, ale czy ateusze nie mają grzeszków na swym koncie (belka w oku), swoją drogą nie uważam opowieści o Mojżeszu, za fakty historyczne…
Max między jahwistycznymi fragmentami w ST, a NT jest olbrzymi dystans (Bóg jahwistyczny, jest nie da się ukryć okrutnikiem, a w NT mamy miłość i dobroć)
Zacznijmy od tego, że religia nie ma monopolu na pojęcia: nadziei, wiary, moralności, miłości czy duszy. Jeśli uważasz inaczej, wskaż dlaczego moralność muzułmanina jest gorsza od twojej.
To nie kompatybilna z naszą cywilizacja, stąd trudno porównywać
Najważniejsze zdanie podkreśliłem - bardzo trafne, niestety jakoś tak jest , że wierzący uwielbiają nawracać to taki zwyczaj jeszcze z czasów krucjat tak im zostało.
Na tym forum, da się raczej zauważyć zabieg odwrotny: „nawracania na ateizm”
Szef obozu Oświęcim , Hitler, Goebbels, Stalin, wszyscy przywódcy cesarstwa rzymskiego ich wojownicy , członkowie krucjat zabijając w imię boga , ojcowie inkwizycji i wielu wielu innych .
Czym ma być to zestawienie? Żaden z nich nie był chrześcijaninem (a mordowali wierzących, czasami programowo jako podstawowych wrogów) + krucjaty i inkwizycja (kupy się to nie trzyma)
Sama biblia gloryfikuje kłamstwo więc jej moralność jest fajna
Pojechałeś po bandzie, ale po co?
Hm, Harry nie jest podstawą systemu etycznego i naszej cywilizacji, chyba że się mylę?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_B%C3%A9ziers
ptaku to jeden z przykładów, gdzie polityka posłużyła się religią, kluczem dla zrozumienia tejże sytuacji, jest niezależność Rajmunda od Króla Filipa II (to on sprawił iż Królestwo Franków stało się Królestwem Francji), jego zabiegi polityczne i militarne, nie cofał się przed niczym, ani mordem ani przekupstwem, chociaż dla samej monarchii, przysłużył się jak mało kto, prowadził wojny z niemal wszystkimi, którymi mógł i prawie zawsze wygrywał, jego syn przejął zdobytą na Rajmundzie Langwedocję (nie walczyly pod Beziers wojska papieskie, ale Filipa II), a głównodowodzący Arnauld? Został oskarżony o rozgrywanie własnych celów politycznych i mordy (wraz z Szymonem Monfort) – już w 3 lata po Beziers zostali przez papieża ukarani (mało dotkliwie) za swe czyny, warto dodać, że za wysiłki w wojnie przeciwko Albigensom Szymon został nagrodzony tytułem Hrabiego Tuliuzy (krótko władał prawie całą Langwedocją, lecz jego syn zrzekł się praw do niej i wrócił do Anglii – a król Francji włączył Langwedocję – zdobytą na Rajmundzie do swej domeny),
http://religia.onet.pl/wywiady,8/ateisci-niech-siedza-cicho,52872.html
wiesz Ptaku, że dla 90% katolików (tych co chodzą do kościoła) Pieronek jest jakby tu powiedzieć, mało katolicki…
Ateizm daje to, co odbiera religia: wolność myślenia, swobodę dyskusji, racjonalizm, głęboką duchowość, niezależność od autorytetów, możliwość rozwinięcia własnej koncepcji życia, powstrzymywanie się od narzucania innym własnych poglądów.
Ateizm to czyste, nieskażone religijnymi iluzjami spojrzenie na świat; to poszukiwanie prawdy, od której oddalają się ludzie religijni, utwierdzający się w swych mitologicznych i baśniowych przekonaniach.
Prawie piękna to baśń…
Ateizm to tylko jeden pogląd, że bóg osobowy nie istnieje. Nie zawsze łączy się on z racjonalizmem, niezależnością i z tym wszystkim co wypisałeś. Jeden ateista od drugiego może się różnić prawie wszystkim. Ateiści nie są takim zbiorem ludzi jak np. chrześcijanie. Chrześcijan łączy wiele poglądów, zasad i wierzeń, a ateistów tylko jedno przekonanie, to o braku boga.
Trudno się nie zgodzić…
https://www.youtube.com/watch?v=NOSM5GikQUA&NR=1
marny ten nokaut, nieco przypominający wrzucenie sobie piłki do bramki przez bramkarza…