Sex A Bog

agus89

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2005
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
....:)
Jeżeli wyjdziesz za maż, czy sie ożenisz to czy jestes pewien/na ze sie nie rozstaniecie?brac slub tylko po to ze ma sie zasady, ze przed małzenstwem sie "tego"nie zrobi?nie wiem czy to lepsze wyjscie.Przeciez kościół tez nie uznaje rozwodów chyba ze w skrajnych przypadkach, ale ten do takich nie nalezy.Po slubie nie koniecznie masz pewnosc na 100%ze bedziecie razem na zawsze,tak jak i przed slubem.wiec co lepsze?ktora wina mniejsza sex przed slubem tak jak tego nie uznaje koscioł czy rozwod po kilku miesiacach?(i byc moze znowu sex z innym partnerem ale juz bez slubu koscielnego bo nie masz rozwodu):>
 

ania_civ

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2006
Posty
1 881
Punkty reakcji
0
Przede wszystkim sam fakt użycia słowa prezent sugeruje że jest to coś dane mężczyźnie - czyli on ma mieć z tego przyjemność. Teks że Bóg zarezerwował seks dla mężczyzny jest wręcz uwłaczający.

Seks to coś pomiędzy dwoma partnerami i aby był udany potrzebna jest harmonia. Oczywiście o jej formie decydują obie strony, ale przekonanie tego typu uniemożliwia wręcz nawiązanie poprawnych i pełnych kontaktów seksualnych.

Zbytnie idealizowanie seksu i miłości prowadzi do zachowań które opisałam w zacytowanych z interii artykule.

Żona jest święta

Bartek nie wyobraża sobie życia bez żony. Ale od kiedy przyszła na świat córka? "Nie podoba mi się myśl, że żona miałaby nosić wyuzdaną bieliznę albo zachowywała się nieprzyzwoicie". Bartek regularnie ją zdradza i jest bardzo złego zdania o kobietach, z którymi sypia. Z Magdą kocha się raz na dwa, trzy tygodnie, miło i po bożemu. "Takie podwójne widzenie trzyma się dobrze tam, gdzie rodzina to rzecz święta" - tłumaczy Alina Henzel-Korzeniowska, psycholog, psychoterapeutka. W Polsce (a także np. we Włoszech) wspiera je religijny wizerunek (i katolicki kult) matki dziewicy. W innych religiach również (islam, hinduizm) wierność i czystość moralna to cechy zastrzeżone dla żon i matek. "Wciąż mam pacjentów, którzy zbytnio idealizują swoje żony - mówi dr Jerzy Więznowski, lekarz seksuolog. - Zakładają, że propozycje wyuzdanego seksu obrażą je, że męskie fantazje przekraczają jej możliwości akceptacji. Najczęściej nie rozmawiają o tym". A brak rozmowy sprawia, że mężczyzna coraz głębiej brnie w tym "szacunku" dla czystości żony, który sprawia, że ich seksualne życie powoli umiera.

Takie świństwa

"Co ja poradzę, że podnieca mnie to, czego z żoną robić nie mogę? Lubię seks trochę brudny, burdelowy. Z Magdą takich "świństw" robić nie mogę. Ona jest? za czysta". Bartek obawia się, że jego fantazje przekraczają jej możliwości tolerancji, że może utracić jej szacunek. Czy tak jest naprawdę? Ich córka ma na razie dwa lata - zmęczonej i skupionej na wychowaniu dziecka Magdzie brak seksu na razie nie przeszkadza. "Bartek jest czuły, delikatny. Seks nie jest dla nas bardzo ważny, może obydwoje mamy średni temperament?" - mówi Magda. A Bartek pozwala jej się mylić.

"Wiele kobiet wchodzi w rolę madonny i nawet nie próbuje sprawdzić się w tej drugiej - grzesznicy. Nie mają okazji, nikt tego od nich nie wymaga - mówi socjolog Tomasz Szlendak. - Można przeżyć kawał życia, nie znając prawdy o swoich seksualnych potrzebach. Problem zaczyna się później. Kiedy ona nie chce już być bazą gospodarsko-psychiatryczną swojego męża, kiedy chce się czuć kobietą. Kiedy odkrywa ochotę na "świństwa", których skąpi jej ukochany". Jak narzeczona Kamila, która odeszła po trzech latach mieszkania razem. "Kamil chciał mieć dużą rodzinę, marzył o trójce dzieci. Ja też. Ale im lepiej go znałam, tym bardziej było widać, że mnie przeznaczył w tej rodzinie rolę karmicielki krzątającej się pomiędzy lodówką a pokojem dziecinnym. Nie pragnął mnie, kochaliśmy się rzadko i byle jak" - opowiada Inga. Odeszła, kiedy ich synek skończył rok, tuż przed rozesłaniem ślubnych zaproszeń. Już po rozstaniu dowiedziała się, że Kamil zdradzał ją, od kiedy zaszła w ciążę.

I owszem - szczera rozmowa pewnie wyjaśniłaby sporo, ale jak się na nią zdobyć z osobą która uważa że Bóg jest trzecią stroną w łóżku?

Seks jest pieknym uzupełnieniem miłości, ale w łóżku powinno się być przede wszystkim kochanką.
 

vsb1910

Nowicjusz
Dołączył
14 Sierpień 2006
Posty
150
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
RADOM
kvrwa,to kazdego sprawa kiedy ma ochote pierwszy raz,jeden zrobi w tym a drugi w tym wieku.
 

ilona.com

Nowicjusz
Dołączył
30 Lipiec 2005
Posty
1 403
Punkty reakcji
1
by se robta co chceta, ja tam do slubu na bank nie wytrzymam.wychodze z zalozenia ze nalezy zyc pelnia zycia, czerpac przyjemnosc i radosc calymi garciami.nikt nie wie kiedy umrze.zycie jest zbyt krotkie i cenne. Kazda chwila i moment jest na wage zlota :)
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
I owszem - szczera rozmowa pewnie wyjaśniłaby sporo, ale jak się na nią zdobyć z osobą która uważa że Bóg jest trzecią stroną w łóżku?

Można i uważam że to nie problem.. Jeśli chce się z kimś być przez całe życie, to powinno się z tą osobą rozmawiać o wszystkim, o takich sprawach jak wspólne życie seksualne, oczywiście również. I nie bardzo widzę sprzeczności pomiędzy religią a szczerością.
 

Berials

Ex Moderator / Ex użytkownik
Dołączył
21 Wrzesień 2005
Posty
7 372
Punkty reakcji
3
Religia, a szczerość dobra sprzeczności nie ma. Ale skoro ktoś sądzi że ma boga w łóżku i montuje tak 'trójkącik' to już jest raczej jakiś odchył psychiczny i mamy konkluzje - wariat i szczerość?
 

miloszpolo

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2006
Posty
367
Punkty reakcji
0
Miasto
Kraina piorunów...
wszystko ok milosc ta jedyna i dopiero sex.... ale zycie toczy sie inaczej... ja tez pragnalem zachowac ten pierwszy raz dla mojej jedynej niestety tak wyszlo ze sie nie udalo... zycie...

podziwiam wytrwalosc nielicznych....
 

Ameris3103

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraina marzen śmiertelnych
Szukałam i nie znalazłam tematu, aczkolwiek jest on na tyle oczywisty, że pewnie gdzieś tam w zakamarkach forum tkwi, a ja narażam się moderatorom. Ale do rzeczy...


Jak nie od dziś wiadomo, Wiara to nie tylko mszę, księża, babcie w kościele, gadki o aniołkach i tym podobne, a także wszystko ta co dzieje się w zaciszu domu, a dokładniej rzecz biorąc .. sypialni...
Sex... Kościół potępia, niemalże wszelkie odstępy od tradycyjnego sexu z małżonką, bez zabezpieczenia, gdzie wszystko jest... niemalże święte..
Tu moje pytanie.. jak wy drodzy forumowicze ustosunkowujecie się do wiary pod tym względem?
Czekacie do ślubu, czy może wogóle na to nie patrzycie... stracie się być grzeczni, po to by nie narazić się temu co czycha na nas u góry...??
A udziwnienia, zabawki, coś może innego? jak to jest u was?? Czy macie miejsce w łóżku dla Boga, czy też konekwentnie zamykacie dla niego drzwi ...

Temat założony do swobodnego wypowiadania się o sexie w oparciu o... wiarę...

Zapraszam do dyskusji... :)
 

paulina26

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2007
Posty
1 028
Punkty reakcji
0
Miasto
Mazury
Uprawianie seksu, bez sakrament ślubu(może być cywilny) wg Bibli jest grzechem,
cudzołóż!
a wg wiary, która opiera się na Bibli, czy np na KKK też jest grzechem, a jak w innych wyznaniach to nie wiem, ale pewnie też to grzech
 

Ameris3103

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraina marzen śmiertelnych
Paulina26... Każdy dobrze wie , że taki sex jest grzechem.. Ale w temacie chodzi raczej o wyrażania własnych poglądów na to, a nie uświadamianie że tak KKK zakazuje, bo większość to pewnie wie...
 

paulina26

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2007
Posty
1 028
Punkty reakcji
0
Miasto
Mazury
w pierwszym poście piszę o przekonaniu o wiarę, a nie własne poglądy, a ja wierzę i ufam w to co jest napisane w Bibli
"Temat założony do swobodnego wypowiadania się o sexie w oparciu o... wiarę..."

A tak po za tym nie wyobrażam sobie żebym miała iść z pierwszym lepszym, bo przez chwilę mi się tak umaniło
Ile jest takich dziewczyn, które "prześpią się", a potem ciąża i tu pojawia sie problem, albo rodzi się w młodym wieku i zostajesz wywalona ze szkoły, z wspólnoty osób wierzących,(czasem tak się zdarza, ale nie we wszystkich przypadkach) ale takich mało jest,które umieją sie przyznać do błędu, większoś zabije dziecko i problem z głowy do szkoły chodzić może, w "kościele" się znajduję, ale jak dlamnie to bez sensu
Do tego trzeba dorosnąć, seks jest dla osób dojrzałych

Dlatego nie popieram seksu bez zobowiązań

Temat jest dość obszerny i wydaje mi się że powinnien być opary o Biblię
 

paulina26

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2007
Posty
1 028
Punkty reakcji
0
Miasto
Mazury
Sakrament - rzecz święta, a wiec nie cywilna. ;)
Skąd to czerpiesz? z KKK?
Wcześniej nie było ślubu cywilnego, kościelnego, i 2w1, był jeden i ten się liczył
A jeśli jest ktoś kto nie należy do kościoła, jest innego wyznania, ale wierzy w Boga, np: Światkowie Jehowy, to co mają iść do kościoła po ślub?
Biblia nie podaje jaki ślub jest ważniejszy
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Spokojnie. :p Napisałaś "sakramentu ślubu" - a sakrament z definiecji nie jest świecki, a wiec i nie cywilny. :]

Wcześniej nie było ślubu cywilnego, kościelnego, i 2w1, był jeden i ten się


Naprawdę nie zrozumiałem. :/ Możesz jasniej ??? ;)


jeśli jest ktoś kto nie należy do kościoła, jest innego wyznania, ale wierzy w Boga, np: Światkowie Jehowy, to co mają iść do kościoła po ślub?

:mruga: Oni mają zapewne jakąś innąceremonie slubu. <_< Oczywise jest ze jako katolik nie pódę do meczetu z prosbą o... no właśnie, o co ??? :mruga:


A po za tym Biblia nie podaje jaki ślub jest ważniejszy


Na pewno ważniejszy jest ślub "boski". ;) Bo ludzki (cywilny) z definicji nie jest boski. ;)
 

paulina26

Nowicjusz
Dołączył
19 Lipiec 2007
Posty
1 028
Punkty reakcji
0
Miasto
Mazury
Spokojnie. :p Napisałaś "sakramentu ślubu" - a sakrament z definiecji nie jest świecki, a wiec i nie cywilny. :]
Naprawdę nie zrozumiałem. :/ Możesz jasniej ??? ;)
:mruga: Oni mają zapewne jakąś innąceremonie slubu. <_< Oczywise jest ze jako katolik nie pódę do meczetu z prosbą o... no właśnie, o co ??? :mruga:
Na pewno ważniejszy jest ślub "boski". ;) Bo ludzki (cywilny) z definicji nie jest boski. ;)
2w1 czyli konkort, chyba tak to się nazywa ślub cywilny+kościelny

Z tego co sie oriętuję to Światkowie mają ślub cywilny tylko

A co tak upierasz się przy ślubie kościelnym?
 

Ameris3103

Nowicjusz
Dołączył
25 Październik 2007
Posty
44
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Kraina marzen śmiertelnych
Ślub kościelny jest ważniejszy...z tego cywilnego bez trudu można sie po kilku latach wywinąć... kościelny, "uczy" wytrwałości w związku... Jedynie w nielicznych przypadkach kościół udziela rozwodu... Ale może wróćmy do tematu...
 

opiolica

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2007
Posty
241
Punkty reakcji
0
Kosciol nie udziela rozwodu a rozwiazuje malzenstwo, ktore w rzeczywistosci dalej pozostaje malzenstwem, ale ma sie papierk...
a jesli chodzi o mnie nie jestem wolennikiem pojscia do lozka z kazdym chlopakiem ktory ma na to ochote czy tez mam ja razem...
ja osobiscie mam jednego, jedynego i wlasciwego meza!! to on byl moim piewrszym i ostatnim, ale nie czelakismy z seksem az do slubu.. nie bo sie kochalismy oboje siebie pragnelismy!!
i nie mieszam do tego Boga wszek powiedzial" idzcie i rozmnazajcie sie"...
 
Do góry