Sex A Bog

Fiolka44

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
73
Punkty reakcji
0
Miasto
k/Cieszyna
Bog zarezerwował sex dla malzenstwa,trzeba zcekac jesli chce sie otwrzymac ten najpieniejszy prezent i dac go tylko jednemu mezczyznie i byc tego pewnym,jest bardzo ciezko wytrzymac ale wiem ze warto(przypuszczam:p)Bog wie wszytsko najlepiej i wie co jest dla nas dobre.Czytalam wiele ksiazek (prezent zapakowany przez Boga,poskramianie hormonow.abecadlo milosci itp)to przekonalo mnie by czekc. Czytalam wiele komentarzy od kobiet ktore zrobily to przed slubem i tego zalowaly mimo ze zrobily to ze swoim mezem,to wolaly poczekac,a tym bvardziej jesli jakas kobieta zrobila to z innym z ktorym byla pewna a nie wyszlo.Wiec wart czekac!!
Ale dokonca nie wiadomo co z reszta,oralny analny i ta cala reszta?jedne ksiaki mowia ze jest to dozwolone inne nic nie mowia albo ze jest to nie pochwalane.Kiedy jest czas by zaczac to robic, czy ktos wie?Czy Bog to pochwala?i nie gniewa sie?
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
A nie masz własnego rozumu, tylko czekasz aż klecha ci będzie dyktował co i jak?! <_<
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
http://www.forumowisko.pl/index.php?showtopic=7693 Odnośnie tego dlaczego kosciół ma takie a nie inne podejscie do seksu napisałem w tym temacie zainteresowani mogą sobie poczytać :)

Odnośnie podejscia do seksu oralnego itp. nie jestem zbyt dobrze poinformowany ale obiecuje doczytać :).
Wiesz dla koscioła seks nie jest grzechem jedynie w wypadku kiedy celem współżycia jest poczęcie dziecka w każdym innym jest to ugodzenie w godność partnera jako osoby ludzkiej i sprowadzenie go jedynie do zaspokojenia swojej potrzeby co jest grzechem.
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Kościół ma w ogóle pare dylematów z którymi sobie nie radzi i gdy wchodza w grę 2 ważne wartości, konkurujące ze sobą to trudno wybrać. np. jest tak w przypadku tej godnosci osoby ludzkiej, przecież uprawiając sex małzeński tylko w celu prokreacji co prawda "dbamy wg Kościóła o godność tej drugiej osoby ludzikej" ale co z godnością dzieci, których rodzice bedą potem mieli kilkanaścioro i będą się one wychowywać w skandalicznych warunkach, gdyz rodzice nie są w stanie im dać nić prócz życia?
Tak samo z rozwodem. Wartością jest sakrament małżeństwa i warością jest życie ludzkie, a co jak mąż maltretuje żone latami, a ona nie może sie z nim rozwieść i on ja w końcu zabija?- Odwieczny dylemat wartości.
Co do sexu przedmałżeńskiemu, to jak ktoś chce czekać ze względów religijnych to ok, życie w zgodzie z pewnymi zasadmi jest moim zdaniem godne podziwu, ale tak na marginesie, to są poważniejsze rzeczy niż sex przedmałżeński, które można w życiu zrobić żeby naruszyć godność drugiej osoby, czasami nawet nieświadomie, a sex przedmałżeński jeżeli jest za obopulną zgodą, to chyba raczej niespecjalnioe tę godność narusza. Poza tym jest całkiem przyjemny, polecam :p
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Kasiu powiedz mi czy seks w małżeństwie skoro rodzice wiedzą że nie są w stanie utrzymać kolejnego dziecka jest uprawiany dlatego że chcą mieć kolejne dziecko czy raczej nie potrafią się oprzec rządzy ciała ?

Kosciół nie jest tak konserwatywny jak kiedyś nauczane są naturalne metody zapobiegania ciąży nie bede tu tego opisywał bo nie o to idzie.


Co do rozwodu małżonkowie przysięgają sobie że będa razem na dobre i ZŁE w szczesciu i chorobie itd. A kiedy mąż maltretuje żone to jest właśnie to ZŁE co jednak nie znaczy że żona musi to znosić rozwodu w prawdzie nie otrzyma ale nic nie stoi na przeszkodzie aby nie mieszkała razem z mężem.
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Jeżeli małżonkowie uprawiają sex bez zabezpieczenia mimo, że wiedza, że nie są w stanie utrzymać kolejnego dziecka to i tak jest to w celu prokreacji i z punktu widzenia Kościoła ok, a tak w rzeczywistosci to ile małżeństw uprawia sex dla prokreacji??? tylko te które akurat starają sie o dziceko. a reszta grzeszy?
Chodzi mi o to, że niektóre problemy są nie do roziązania z punktu widzenia teologiczno- filozoficznego w zestawieniu z rzeczywistością i przyjmuje się pewne uproszczenia, Kościół robi to samo.

A tak poza tym to Rafał chyba troche zaprzeczasz sam sobie, bo najpierw piszesz, ze sex jest grzechem jak nie prowadzi do prokreacji, a potem że nauczane sa naturalne metody antykoncepcji, czyli z logicznego punktu widzenia Kościół namawia do grzechu. To jak to jest w końcu? Bo ja sie nie znam, jestm ateistką i doktryna Kościoła interesuje mnie tylko z filozoficznego punktu widzenia.
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
Co do nieodwoływalnego ślubu kościelnego, to znam na niego prosty sposób - wystarczy go nie zawierać.
Po cóż sobie przysięgać, jeżeli nie ma się zamiaru tego dotrzymać? Po cóż się póżniej zmuszać? Czując do partnera obrzydzenie. Trzeba mieć na uwadze, że zdaża się, że miłośc po prostu się kończy...
Jeżeli partnetrzy natomiast celowo ranią się nawzajem, to znaczy, że albo im na sobie nie zależy, nie kochają się, albo mają problemy natury psychicznej. Bo jeżeli dwoje ludzi się kocha, to nie potrzebuje żadnych cyrografów, przysięg przed "Bogiem". I tak będą razem trwać na dobre i na złe. Na tym polega potega miłości.

Co się zaś tyczy seksu analnego, to nie będę udawać, że mam jakies pojęcie co na to KRK, bo nie mam. Nigdy mnie to zresztą nie interesowało. Ale jak ich znam, to są przeciwni. :D

Nie uważam natomiast seksu przedmałżeńskiego za błąd. Wszyscy się napewno zgodzimy, że seks odgrywaw życiu człowieka b. wazną role, albo powiem inaczej, jest jednym z istotniejszych aspektów. (To brzmi tak bardziej inteligentnie :D) Bywa, że małżeństwa rozpadają się z powodu spraw związanych z seksem, nieudanego życia intymnego. Także, mówiąc krótko, jak to by było, gdyby para odbywała pierwszy stosunek zaraz po ślubie (kościelnym, żeby było ciekawiej :D ) i stwierdziła, że pod tym względem zupenie do siebie nie pasuje? A po stosunku partnerzy czuli by do sibie wręcz obrzydzenie? Przecież się to zdarza. Bym bardziej, jeżeli ktoś nigdy wcześniej nie uprawiał jeszcze seksu i nie jest w stanie przewidzieć, jak ważną role będzie on odgrywał w jego życiu.
Nie namawiam oczywiście do puszczania się na lewo i prawo, ale jeżeli mamy już partnera z którym palnujemy dalsze wspóle życie, może jednak warto sprawdzić, czy pasuje do nas także i pod tym względem.
Zresztą popieram przedmówczynie, w końcu co jak co, ale gdyby seks nie był aż tak przyjemny, to byśmy teraz o tym nie dyskutowali. :D

Uff, ale się nagadałam.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Jest taka prosta, ale jakże prawdziwa teoria - skąd się biorą problemy psychiczne u ludzi? Z przepicia, niedopicia, do:cenzura:a i niedo:cenzura:a. Człowiek nie może normalnie funkcjonowac jeśli nie ma zapewnionego snu, jedzenia, itp, czyli potrzeb fizycznych. Podobnie jest z potrzebami psychicznymi do których należy sex.
Zastanawiam się czy jeśli dwoje ludzi się kocha, a nie mają zawartego ślubu kościelnego to w oczach Boga jest to grzech? Jeśli tak to trudno, najwyżej skończę w piekle. Tylko czy np palenie nie jest większym grzechem, przecież to powolne samobójstwo.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Wydaje mi się że to wszytsko zależy od Ciebie i partnera.Jeśli oboje chcecie się kochać i jesteście na to gotowi to kogo się jeszcze słuchać.
 

Fiolka44

Nowicjusz
Dołączył
28 Lipiec 2005
Posty
73
Punkty reakcji
0
Miasto
k/Cieszyna
Najlepiej zrobic to tylko z jednym mezczyzna ale nie nigdy przed malzenstwem sie tego nie jest pewnym.moj znajomy zrobil to bo niby byl pewny po7 miesiacach a po 2 latach sie rozstali.Czytam wasze posty i widze ze macie odmienne poglady ale ja i tak bym chciala czekac do sexu po slubie mimo ze wiem ze ejst to przyjemne i boje sie ze nie wytrzymam. Ale sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy chcielibyscie zeby wasza przyszla zona <maz> robila to z innym facetem z ktorym tez byla prawie pewna!
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
"Ale sami sobie odpowiedzcie na pytanie czy chcielibyscie zeby wasza przyszla zona <maz> robila to z innym facetem z ktorym tez byla prawie pewna!"

A dlaczego by nie?;> Ćwiczenie czyni mistrza. Mówi sie pozatym, że "prawie" robi wielką różnice.
Zresztą:
1. Przecież nikt nie mówi, że dobrze jest się puszczać na wszystkie strony. Jeżeli ta kobieta, była by w ówczesnym czasie kimś ważnym dla mojego partnera, to jakim prawem miałabym mieć do niego pretensje, że uprawiał z nią seks?
2. Jeżeli ograniczysz się tylko do jednego mężczyzny, to nigdy nie będziesz mała porównania z innymi. :D

PS A dlaczego miałabys nie wytrzymać? Jeżeli to dla Ciebie takie ważne, to dasz radę. ( Powiem nawet, że podziwniam i szanuje taką postawe. Dziś chyba raczej rzadko spotykaną. Chociaż z drugiej strony nie pojmuje, po co się ze wszystkich sił wypierać naturalnych odruchów?;> Dobra, lepiej nie odpowiadajcie. :D )
Zresztą od czego mamy palce, wyobrażnie i sprośne filmy? :sexy:
 

Kijek

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2005
Posty
486
Punkty reakcji
0
Miasto
Warszawa
Trzeba by tu przede wszystkim rozroznić - sex i miłość. Jeżeli chodzi o sex to jest to zwykłe ćwiczenie gimnastyczne i chyba nie o tym dyskutujemy.
Jeśli mówimy o prawdziwej miłości, to nie może być ona w żaden sposób uwarunkowana. Jeżeli zwlekasz, odsuwasz się i ustalasz warunki, to czy to jest prawdziwa miłość? W życiu !!!
Mówisz oddam ci się, ale dopiero po ślubie. To nie ma żadnego sensu. Brzmi jak kontrakt handlowy!
Albo komuś ufasz, albo mówisz mu spadaj.
Seks jest w porzo. Czy Bóg, gdyby nie chciał, abyśmy się w pewne rzeczy bawili, dałby nam do tego zabawki?
Problem w tym, że ludzie kalają niewinność, radość i czystość tej intymnej sfery nadużywając jej do innych celów - władzy, umocnienia ego, dominacji. Tfu!
 

grzes

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2006
Posty
57
Punkty reakcji
0
Sex, masturbacja - nieczystośc.Plaga dzisiejszego swiata.Dlaczego tyle rozwodów wśród malżeństw?Dlaczego tyle zerwanych związków zakochanych par ktorzy na poczatku obiecywali sobie ze beda ze soba do konca swoich dni? Dlaczego tak wiele stanów depresyjnych, kompleksów, nerwic, samobojstw? Dlaczego tak wielu ludzi traci relacje z innymi ludzmi? Nieczystośc zabija ludzkie serce.Poprzez nieczystość oddzielamy sie od Boga, od ludzi.Zabrudzone serce nieczystościa doprowadza do niemożności miłości.Człowiek traci milosc, nie potradfi kochac, autentycznie! Zycie przestaje miec sens... NIECZYSTOŚC to powazny problem dzisiejszego swiata.Warto spojrzec na siebie i zwrocic uwage czy nie lepiej mi sie zylo zanim zaczelem/zaczelam zyc w nieczystosci? Warto sie nad tym problemem powaznie zastanowic... Warto czekac do malzenstwa.. Jezeli sie kogos kocha, to nie powinno sie patrzeć czy "bedzie mi partner odpowiadal pod wzgledem sexualnosci", jezeli para sie kocha to napewno TAK! Nie ma sie co bac, jezeli partner jest impotentem malzenstwo moze zostac uniewaznione przez kosciol. Bog dał wspolzycie i dopoki przed sie nie stanie przed oltarzem, przyjemnosc z sexu moze stac sie piekłem dla ludzi..

masturbacja- polecam, jest tam wiele przykladow ludzi ktorzy wychodza/wyszli z nieczystosci.
Mozna to zrobic tylko z Chrystusem
 

Merope

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2006
Posty
333
Punkty reakcji
0
"Sex, masturbacja - nieczystośc.Plaga dzisiejszego swiata.Dlaczego tyle rozwodów wśród malżeństw?Dlaczego tyle zerwanych związków zakochanych par ktorzy na poczatku obiecywali sobie ze beda ze soba do konca swoich dni? Dlaczego tak wiele stanów depresyjnych, kompleksów, nerwic, samobojstw? Dlaczego tak wielu ludzi traci relacje z innymi ludzmi? Nieczystośc zabija ludzkie serce.Poprzez nieczystość oddzielamy sie od Boga, od ludzi.Zabrudzone serce nieczystościa doprowadza do niemożności miłości.Człowiek traci milosc, nie potradfi kochac, autentycznie! Zycie przestaje miec sens... NIECZYSTOŚC to powazny problem dzisiejszego swiata.Warto spojrzec na siebie i zwrocic uwage czy nie lepiej mi sie zylo zanim zaczelem/zaczelam zyc w nieczystosci? Warto sie nad tym problemem powaznie zastanowic... Warto czekac do malzenstwa.. Jezeli sie kogos kocha, to nie powinno sie patrzeć czy "bedzie mi partner odpowiadal pod wzgledem sexualnosci", jezeli para sie kocha to napewno TAK! Nie ma sie co bac, jezeli partner jest impotentem malzenstwo moze zostac uniewaznione przez kosciol. Bog dał wspolzycie i dopoki przed sie nie stanie przed oltarzem, przyjemnosc z sexu moze stac sie piekłem dla ludzi.."

Oj, tak. Te wojny, szerząca się głupota, przemoc, herezja ( :D) epidemie, morderstwa i kataklizmy - to wszystko na pewno przez seks przedmałżeński i masturbacje! Nie ma co do tego wątpliwości. A jak to pięknie było w średniowieczu, kiedy to za mąż wychodziły już 12-latki i uprawiały seks, rodziły dzieci.
Ale przecież wyszły za mąż. W Azji i Afryce do dziś to trwa.

"Zabrudzone serce nieczystościa doprowadza do niemożności miłości." - Wszyscy jesteśmy do pewnego stopnia zbrukani i nieczyści. Tak twierdzi religia chrześcijańska. Chciażby grzech pierworodny. Uważasz, że człowiek, który wcześnie rozpoczął współżycie nie potrafi kochać? W takim razie do miłości nie jest zdolna conajmniej 1/9 globu. (!)

"Jezeli sie kogos kocha, to nie powinno sie patrzeć czy "bedzie mi partner odpowiadal pod wzgledem sexualnosci" (..)
Owszem, są ludzie dla których nie ma to większego znaczenia. Ale prawda jest taka, że kiedy życie seksualne po:cenzura:da, to często psuje się także relacje pomiędzy małżonkami.
Nie oszukujmy się, strefa seksualna ma dla człowieka ogromne znaczenie. Wszyscy dążymy do zaspokojenia swoich potrzeb. Oczywiście, nie twierdze, że to dobrze kiedy taka 13-latka zaczyna współżycie z pierwszym lepszym łachmaniarzem... Nie namawiam do seksu przedmałżeńskiego, twierdzam jedynie, że nie jest to nic złego.

"Dlaczego tyle rozwodów wśród malżeństw?Dlaczego tyle zerwanych związków zakochanych par ktorzy na poczatku obiecywali sobie ze beda ze soba do konca swoich dni?"
Teraz jest tyle rozwodów ponieważ stały się one dostępne stosunkowo od niedawna. Niewiernośc nie jest niczym nowym. Zresztą bywa i tak, że miłośc się kończy, wypala się. Ludzie nie są bocianami, nie łączą się w pary na całe życie.

"Mozna to zrobic tylko z Chrystusem" - Dobra od dzisiaj robie sobie dobrze tylko z Chrystusem... :D

(grzes, jestes może fanatycznym słuchaczem RM? :D)
 

grzes

Nowicjusz
Dołączył
15 Styczeń 2006
Posty
57
Punkty reakcji
0
Nie zrozumiales mnie.No ale nic nie bede tego rozpisywal.Chetnych zapraszam na priv, moge nakierować jak wyjsc z tego bagna.Pozdrawiam
 

Rafał Istebna

Nowicjusz
Dołączył
29 Grudzień 2005
Posty
321
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Za to ja chętnie podyskutuje

Merope czy dla ciebie nie ma mowy o miłośći bez udanego seksu ? Bo tak wnioskuję z twojego postu że receptą na udany związek jest seks to co będzie jak przestaniesz być taka młoda i taka piękna bo to z czasem przeminie już nie będziesz kochać?

Zabrudzone serce nie doprowadza do niemożności miłości czyni ją jednak kaleką. Grzech pierworodny jest zmazywany przy chrzcie tak na boku.

Będziesz dla swojego męża powiedzmy 20 kobietą którą miał w łóżku co będzie kiedy on dojdzie do wniosku że nie jesteś w stanie go zaspokoić. Bo przecież może się okazać że w łóżku nie będzie extra.


Wiesz co ja ci współczuje dla ciebie seks jest jedynie potrzabą fizjologiczną którą trzeba zaspokoić dziśiejszy świat tak myśli i sobie usprawiedliwia gejów lezbijki i tym podobne odchyły od normy.

Z takim podejsciem możesz bardzo się zawiesc.
 

*Kacha*

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2006
Posty
484
Punkty reakcji
1
Wiek
41
Miasto
Warszawa
Wiecie co? Ta dyskusja przypomina ostatnie wydarzenia w naszej polityce: albo geje i lesbijki albo młodziez wszechpolska. Ale to jest takie podejście 0-1. A świat jest kolorowy a nie czarnobiały i może by tak dać szanse rozwiazaniom posrednim.
Sex to nie tylko fizyczność. Jasne że puszczanie sie na prawo i lewo ma niewiele wspólnego z miłością, ale też sex z osobą, którą się kocha jest wspanialym przeżyciem i dopełnia zwiazek. Poza czystą fizycznością sex jest też sposobem okazania uczuć i daje takie maxymalne poczucie bliskości jakiego miłość platoniczna nie jest w stanie dać i każdy, kto to przeżył moze to potwierdzić.
Poza tym wszyscy mamy potrzeby sexualne i zaprzeczanie temu jest moim zdaniem przejawem hipokryzji. Cała sztuka polega na tym, żeby nie przegiąć ani w jedną ani w drugą stroną.
 

Rapid

Nowicjusz
Dołączył
27 Grudzień 2005
Posty
1 190
Punkty reakcji
21
Zabawne rzeczy tutaj wypisują niektórzy a prawda jest prosta i zrozumiała jak cała historia ludzkości.
Istotą i celem nadrzędnym trwania gatunku jest jego przetrwanie. Człowiek wybił sie ponad inne żyjątka i zdominował Ziemię. Człowiek stworzył kulture materialną, technologie rozmaite, wiary i bajki. Mimo tego pozostał częścią zwartego systemu i aby trwać musi się rozmnażać. Na przestrzeni dziejów powstawały i upadały wierzenia rozmaite a teraz eksytujemy sie zaledwie dwutysiącletnia religią! Śmieszna wiara w coś co jest zaledwie ułamkiem historii ludzkości. Prawa stanowione przez to wyznanie mają się nijak do odwiecznych prawd przyrody. To wymysł uzurpatorski, który przetrwał wieki bo sprzyjał władcom w podporządkowywaniu sobie społeczności, a dziś trwa, siłą rozpędu, a jedynie w Polsce nabiera ważności ale też tylko dlatego, że jest narzędziem sprawowania władzy.
W tym kontekście dyskusja o seksie przedmałżeńskim albo poza małżeńskim jest śmieszna. Cała instytucja nierozerwalnego związku kobiety i mężczyzny to anachronizm a trwanie, utrzymywanie na siłę zgodnie z wytycznymi wiary związków sakramentalnych, wbrew woli i potrzeb ludzi to nieporozumienie delikatnie mówiąc. To jest sprzeczne z naturą.
 

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
Ale zgodnie z wolą i potrzebami ludzi, jest z nią twoim zdaniem zgodne, prawda :F ?
 
Do góry