Ruch Autonomii Śląska

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Niestety nie mogę podać dokładnych faktów, bo czytałem o komputeryzacji ładnych parę lat temu. Ale ta kopalnia była otwarta i zamknięta jeszcze za komuny. Działała tylko kilka lat, a o przesunięciu funduszy zdecydował jakaś kacyk ze Śląska.
Czytam Twoje kolejne wypowiedzi i jestem w coraz większym szoku. Zastanawiam się w jaki sposób Śląsk oparł się germanizacji (szkoda że mówi się o tym prawie wyłącznie w kontekście Wielkopolski) i o co były toczone boje w powstaniach śląskich? Powiązania rodzinne z Niemcami to także żaden argument. Część mojej rodziny mieszka na terenie dzisiejszej Białorusi, a w domu są kultywowane tradycje dawnych Kresów. Co wcale nie znaczy, że jestem Białorusinem, a tym bardziej jakąś nową mniejszością narodową. Chociaż niektórzy moi sąsiedzi pewnie mogliby do takiego miana aspirować. W odróżnieniu od Ślązaków mają chociaż swój własny język. Ale przynajmniej stawiają sprawę jasno i określają się jako obywatel polski pochodzenia białoruskiego.
Tym co piszesz zresztą sam potwierdzasz co już w tej dyskusji zauważył Lobo. Ci którzy wymyślili ten sztuczny twór zwany narodowością Śląską, to jak się okazuje Niemcy, tylko tego pochodzenia z jakiegoś powodu się wstydzą.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
No tak, wsechbogaty Śląsk cierpi biedę w nędznych dzielnicach bo zamknęli kopalnie do których trzeba było dopłacać... Żal.pl A raczej Żal.śl

Kazik napisał:
Starszy człowiek w barze mlecznym je kartofle z ogórkami
Cale życie tyrał w hucie a do huty dokładali
Cala jego ciężka praca, wszystko było chuja warte
Gdyby leżał cale życie, mniejszą czyniłby on stratę
 
S

serwor

Guest
Piecia i to ty piszesz[o tym czlowieku z huty]?
Wielki liberal ktory podobno pracuje za male pieniadze i tez jest na garnuszku spoleczenstwa.
Jesli jestes takim liberalem idz pracowac na czarno,tam podobno tak swietnie,bedziesz zarabial krocie,szef bedzie o ciebie dbal.
Albo jeszcze lepiej rozkrec wlasna firme jak na liberala przystalo a nie siedzisz za minimalna pensje[dzieki socjalowi bo u liberalow nie mialbys i tego] w komunie,wstyd.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Pracowałem na czarno, i sobie dawałem radę, a w państwówce każdy na każdego zruca wszystko prócz kasy, a jak skończę tu formalna pracę to i tak będę pomagał dla kumpla...

http://www.youtube.com/watch?v=S2RYDEhPKYA

Wczoraj cała noc wstawiałem komentarz i wyrównywałem dźwięk,jeszcze druga wersję wstawię niedługo z poprawionymi napisami... A i tak ważne jest to żeby burmistrz był zadowolony, i tyle... O szczegółach nie będę pisał bo nie tylko socjalistyczna strona barykady by w nie nie uwierzyła...
 
C

Crockett

Guest
Czytam Twoje kolejne wypowiedzi i jestem w coraz większym szoku. Zastanawiam się w jaki sposób Śląsk oparł się germanizacji (szkoda że mówi się o tym prawie wyłącznie w kontekście Wielkopolski) i o co były toczone boje w powstaniach śląskich? Powiązania rodzinne z Niemcami to także żaden argument. Część mojej rodziny mieszka na terenie dzisiejszej Białorusi, a w domu są kultywowane tradycje dawnych Kresów. Co wcale nie znaczy, że jestem Białorusinem, a tym bardziej jakąś nową mniejszością narodową. Chociaż niektórzy moi sąsiedzi pewnie mogliby do takiego miana aspirować. W odróżnieniu od Ślązaków mają chociaż swój własny język. Ale przynajmniej stawiają sprawę jasno i określają się jako obywatel polski pochodzenia białoruskiego.
Tym co piszesz zresztą sam potwierdzasz co już w tej dyskusji zauważył Lobo. Ci którzy wymyślili ten sztuczny twór zwany narodowością Śląską, to jak się okazuje Niemcy, tylko tego pochodzenia z jakiegoś powodu się wstydzą.

Kto się wstydzi czego? O czym piszesz?

Wskazałem tylko, jeśli chodzi o resztę, że wszystko co dziś określa się nazwą "Śląsk", "śląskie", "śląskość" uwidacznia się się jedynie tam gdzie ludzie mają mocny związek z Niemcami, od przodków po dzisiejszą gwarę opartą w dużej mierze na niemieckim. Ja też nie wiem gdzie są ci co walczyli w powstaniach. Zdarzają się sytuacje, że gwara jest określana jako wieśniacki język. Pytanie przez kogo? To co zawiera się w słowie Śląsk tworzą ludzie mniej lub bardziej "niemieccy" bo nikt inny nie identyfikuje się ani z gwarą ani kulturą. Poza tymi, których opisuję reszta to obcy ludzie nijak nie związani z tym regionem, mający wszystko głęboko gdzieś, a to, że tu mieszkają jest kwestią przypadku.

Gorzelik w sejmiku śląskim składał przysięgę wierności Rzeczypospolitej. Podobno wielu miało wątpliwości co do jego stosunku do wierności Polsce. Twierdzi, że postulaty RAŚ są zgodne z interesem RP. Tak samo twierdzi PO.
 
S

serwor

Guest
Pracowałem na czarno, i sobie dawałem radę, a w państwówce każdy na każdego zruca wszystko prócz kasy, a jak skończę tu formalna pracę to i tak będę pomagał dla kumpla...

Piecia .prawa rynku sie klaniaja,widocznie na tyle wycenili twoje kwalifikacje.
Podaz i popyt.
 

piecia330

Łał! butiq
Dołączył
21 Kwiecień 2007
Posty
4 445
Punkty reakcji
24
Wiek
32
Miasto
Gołdap
Nie kompromituj się, robię na państwowym tam gdzie przewijają się watki polityczno-kulturalno-gospodarczo-erotyczne... Wystarczy ???

Ale skoro o rynku mowa...To jak z tą niewidzialną ręką, jest czy jej nie ma ???Przemax coś przebąkiwał o tym że jest ona metaforyczna, no i - uczciwie informuję - ma miał słuszność...
 

Przemax

Zabójca Czasu
Dołączył
19 Styczeń 2008
Posty
3 269
Punkty reakcji
55
Wiek
39
Miasto
Białystok
Ale skoro o rynku mowa...To jak z tą niewidzialną ręką, jest czy jej nie ma ???Przemax coś przebąkiwał o tym że jest ona metaforyczna, no i - uczciwie informuję - ma miał słuszność...

Jako wezwany do tablicy powiem, ze ta metafora mialabyc uzyta raz. A mianowicie do tego, ze ludzie jednak kontroluja swoje sprawy na tyle ile potrafia. Zasadniczo miala to byc metafora antypanstwowa, bo Smith uwazal, ze panstwo jest po to by dbac o interesy bogatych przed biednymi, a biedni jednak potrafa dbac o swoje interesy. Mozna go nawet podciagnac pod socjaliste pierwszego i wykladnie dla Marksa. Oczywiscie ta raz uzyta metafora przez Adama Smitha byla kierowana do swiata zdominowanego monarchiami. Nie bylo tam marketingu mowiacemu jak dani ludzie aja o swoje sprawy dbac. W czasach marketingu ludzie juz nie martwia sie o swoje sprawy czyli nie ma niewidzialnej reki rynku. Jest obrzydliwie widoczna lapa marketingu. Zreszta Smith bardziej stawial na dobra alokacje pracownika do jego mozliwosci, ale nie pisal nic a nic o tym, ze ta alokacje ma zapewnic jakikolwiek rynek, ani jakakolwiek wolnosc od czegokolwiek. Poprostu twierdzil dlaczego jedne monarchie sa bogatsze. Niewidzialna to ona byla wtedy.... Rynek ktory ma byc efektywny nie jest niewidzialny, a jest w 100% widzialny i przejrzysty.

A konczac offtop. To po co dla slaska autonomia? Dla mnie to sie w pale nie miesci. Ze niby maja problemy z zatrzymaniem podatku w samorzadach? A co to oni jedyni?
 

elpablo

Tyran Okrucieństwa
Dołączył
6 Luty 2008
Posty
2 980
Punkty reakcji
53
Wiek
38
Miasto
Dark Wood
2.5 mln aglomeracja jest porównywana z wiochami typu Lublin, który też by przy okazji chciał być metropolią.
Gdyby nie ta cała wiocha lubelszczyzna to byś wpierniczał na śniadanie, obiad i kolację te swój węgiel. Widać słoma ci nieźle z butów wystaje. To jak to jest ze na lubelszczyźnie potrafia funkcjonować rentowne kopalnie a na tym waszym dumnym Ślasku taki syf? A pewnie wszytko przez tych złych goroli.
RAŚ w żaden sposób nie mówi o związku z Niemcami. Nie o to w tym chodzi.
Oczywiscie ze oficjalnie sie do tego nie przyznają, bo wyszłoby szydło z worka. To ja sie pytam po co zbierają pieniadze na niemieckie szkoły na polskim Śląsku. Dlaczego maja tak wiele biur w Niemczech. I jak to jest ze współpracą z tym rewizjonistą Pawelkiem?
RAŚ-owcy żyją w śmiesznym przekonaniu ze jak dostana autonomię to kasa będzie do nich płynąć szerokim strumieniem bo nie będą jej oddawać złym gorolom.Tylko te matołki nie potrafia zrozumieć ze i tak i tak zeżre to ich własna biurokracja.

Gorzelik w sejmiku śląskim składał przysięgę wierności Rzeczypospolitej. Podobno wielu miało wątpliwości co do jego stosunku do wierności Polsce. Twierdzi, że postulaty RAŚ są zgodne z interesem RP. Tak samo twierdzi PO.
Jakby mu kazali złożyć przysiegę na wiernosć Burkina Faso to też by to zrobił byleby mógł legalnie osiąść na stołku. A co powiesz o tym ze Komorowski uwaza taką współpracę za złą?
PS. Panowie nie rozmywajcie tematu.
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
Kto się wstydzi czego? O czym piszesz?

Wskazałem tylko, jeśli chodzi o resztę, że wszystko co dziś określa się nazwą "Śląsk", "śląskie", "śląskość" uwidacznia się się jedynie tam gdzie ludzie mają mocny związek z Niemcami, od przodków po dzisiejszą gwarę opartą w dużej mierze na niemieckim. Ja też nie wiem gdzie są ci co walczyli w powstaniach. Zdarzają się sytuacje, że gwara jest określana jako wieśniacki język. Pytanie przez kogo? To co zawiera się w słowie Śląsk tworzą ludzie mniej lub bardziej "niemieccy" bo nikt inny nie identyfikuje się ani z gwarą ani kulturą. Poza tymi, których opisuję reszta to obcy ludzie nijak nie związani z tym regionem, mający wszystko głęboko gdzieś, a to, że tu mieszkają jest kwestią przypadku.

Gorzelik w sejmiku śląskim składał przysięgę wierności Rzeczypospolitej. Podobno wielu miało wątpliwości co do jego stosunku do wierności Polsce. Twierdzi, że postulaty RAŚ są zgodne z interesem RP. Tak samo twierdzi PO.

Może reszta rdzennych Ślązaków, którzy walczyli o polskość tych ziem nie organizują się. W zasadzie nie mają nawet po co skoro uważają się za Polaków i Polskę za swój kraj. Z "niemieckością" nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego. Stąd brak ich w kręgach RAŚ. Bo nie wmówisz mi tradycje Śląskie kultywuje jedynie zniemczona część społeczeństwa.
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
Ale tylko zniemczona cześć organizuje się w RAŚ i uważa się za osobny naród śląski, a nie za grupę etniczną w ramach narodowości polskiej.
Mi nie przeszkadza, że jakiś region chce być bardziej samodzielny i że ma poczucie swojej odrębności. To mnie nawet cieszy, ale sam potwierdzasz, że nie chodzi o tożsamość regionalną, a sentyment proniemiecki. Teraz się zastanawiam, po co nam drugie Kosowo i to w Polsce.
Gorzelik może sobie składać przysięgę. Jeżeli nie ukrywa swoich sentymentów, to nawet jeżeli ją dotrzyma, to powiedzmy jego syn może już organizować referendum za przyłączeniem do Niemiec. Przecież wiadomo, ze takie procesy nie są szybkie. Natomiast na Śląsku widać niepokojący proces zniemczania właśnie. Zamiast rozwijac pamięc, o bohaterach powstań śląskich o Korfantym, to identyfikuje się Śląsk z śląskimi żołnierzami Afrika Korps, czy podczas I wojnie światowej w niemieckich formacjach. Polscy żołnierze z Kongresówki walczyli w wojnie japońskiej 1904-05 roku. Idąc logiką Gorzelika to powinniśmy ustawić napis Port Artur na grobie nieznanego żołnierza. Nie robi się tego ponieważ to była rosyjska wojna i tradycja nie nasza. Więc Gorzelik traktuje chyba Śląsk jako region niemiecki pod czasową okupacją polska. Gdyby chociaż traktował Śląsk jako samodzielny region czasowo pod rządami a to Polaków, a to Niemców, to i nie akcentował, by jednej tylko tradycji.

Śląsk jednak nie był nigdy niezależnym państwem, po za krótkim okresem podziałów dzielnicowych. W czasach Jadwigi Śląskiej do którego RAS też chce nawiązywać (chociaż jest ona związana z Dolnym Śląskiem, Opole i Górny Śląsk był w tym czasie dzielnicą Kazimierza Opolskiego) istniały próby jednoczenia Polski. Cały czas próbowano narzucić seniorat zapisany w testamencie Krzywoustego i starano się o koronę dla Polski. Śląsk nawet był ośrodkiem tego jednoczenia, choć ostatecznie udało się to trwale księciu z Kujaw, to jednak nie zapominajmy o Królach Polski z dynastii Przemyślidów, którym udało się uzyskanie tytułu królów Polski właśnie dzięki poparciu, a właściwie shołdowaniu drobnicy Piastów rządzących księstwami śląskimi. Właściwie od czasów Bolesława II Rogatki zaczynają się wpływy kulturowe niemieckie na Śląsku, nie wiele więcej znaczące niż w reszcie kraju, a na przełomie XIII i XIV wieku dopiero utrata niezależności na rzecz władców czeskich, z powodu rozdrobnienia księstw. Potem stopniowa utrata autonomii i wzmacnianie się władzy Habsburgów, a dopiero w XVIII wieku utrata przez nich Śląska na rzecz Prus. Cały czas na Śląsku żyła spora ilość ludności polskiej, posłująca się jeszcze gwarami pochodzącymi z języka staropolskiego z dużą ilością zapożyczeń z śląskiego dialektu języka niemieckiego, obecnie martwego, a posiadającego wiele różnic w stosunku do języka literackiego(np. dlatego na śląsku nie mówi się na węża do podlewania - "szlang", a "szlauf"). Jak widać Ślązacy identyfikujący się z tą kulturą, próbowali zachować przez lata swoją Polskość w stosunku do śląskich Niemców, (którzy de facto też odczuwali swoją odrębność w stosunku do Prusaków). Najlepiej dali temu wyraz w powstaniach śląskich. Gdyby nie to, że Polska byłą zajęta wtedy walką o ocalenie Europy przed nawałą bolszewicką, to pewnie granica Ślaska była by przesunięta jeszcze na zachód. Śląsk był zamieszkany wtedy przez śląskich Niemców, zniemczałych Ślązaków i Ślązaków, którzy zdecydowanie identyfikowali swoją odrębność z polskością, tak jak dziś górale z Podhala podkreślają swój patriotyzm poprzez swój regionalizm, a nie mimo.
To była oczywista sytuacja nawet dla pana Kazimierza Kutza, którego filmy poprzez śląskośc epatowały patriotyzmem polskim. Dopiero w latach 90 zaczęło się pojawiać dziwne zjawisko. Zakompleksienie wobec zachodu i prześciganie się kto jest bardziej nieokreślonym Europejczykiem, a mniej mieszkańcem polskiego grajdołu, sprawiły że wielu Ślązaków, zaczęło swoją śląskośc traktować jako leczenie kompleksu Polaka. Tak jak tu było pisane zaczęli postrzegać, to że używają większej ilości słów zapożyczonych z niemieckiego, czy mają babkę Niemkę jako szanse uznanie siebie za pół-niemca, którego żaden Niemiec nie uzna za złodzieja samochodów podczas kolejnej wycieczki do Raichu. I to cała tradycja Ślązaka "narodowości śląskiej". Leczenie kompleksów zastąpiło tradycje od księcia Bolka po Korfantego. Pod jednym względem, może dobrze, że gwara śląska przestała być mową dołów społecznych jak to się zaczęło dziać 20 lat temu, ale ranga gwar regionalnych rośnie w całym kraju. Natomiast to, że stała się metodą leczenia kompleksów i szydzenia z Polski i mieszkańców innych regionów, na których to podobno Śląsk łoży to już nie tak dobrze.
 

micho85

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Cześć, trafiłem na ten temat w Google i pomyślałem, że jako sympatyk RAŚ zarejestruje się i odpowiem na parę postów :)


Może reszta rdzennych Ślązaków, którzy walczyli o polskość tych ziem nie organizują się. W zasadzie nie mają nawet po co skoro uważają się za Polaków i Polskę za swój kraj. Z "niemieckością" nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego. Stąd brak ich w kręgach RAŚ. Bo nie wmówisz mi tradycje Śląskie kultywuje jedynie zniemczona część społeczeństwa.
Ok. 30% osób walczących w powstaniach śląskich przyjechało tutaj z innych części II RP - m.in. Lwowa. Na stronach internetowych Muzeum Śląskiego jest pełna lista powstańców.
Co z pozostałymi osobami walczącymi? Podobnie jak Korfanty stwierdzili, że nie o taką Polskę walczyli. Kolejna część Ślązaków została zabita po 1945 w obozach zagłady m.in. w Oświęcimiu (prowadzonym już przez Polaków i Sowietów).
Gdyby nie ta cała wiocha lubelszczyzna to byś wpierniczał na śniadanie, obiad i kolację te swój węgiel
Około 70-80% powierzchni Górnego Śląska to tereny rolnicze! Kopalnie stanowią mały procent powierzchni,

To jak to jest ze na lubelszczyźnie potrafia funkcjonować rentowne kopalnie a na tym waszym dumnym Ślasku taki syf?
W tym roku kopalnie zasilą budżet Polski 1 mld złoty na czysto (wg. wyliczeń ministra gospodarki), więc chyba są rentowne?

To ja sie pytam po co zbierają pieniadze na niemieckie szkoły na polskim Śląsku. Dlaczego maja tak wiele biur w Niemczech. I jak to jest ze współpracą z tym rewizjonistą Pawelkiem?
Jaki szkoły? Jakie biura w Niemczech? W Niemczech funkcjonuje jedynie stowarzyszenie o takiej samej nazwie jak RAŚ założone przez sympatyków - dlaczego? Ponieważ jest sporo ślązaków w Niemczech, podobnie jak w Czechach.

Tylko te matołki nie potrafia zrozumieć ze i tak i tak zeżre to ich własna biurokracja.
Nie widzę jak miałaby się biurokracja powiększyć, a status organiczny zaproponowany przez RAŚ czytałem.

A konczac offtop. To po co dla slaska autonomia? Dla mnie to sie w pale nie miesci. Ze niby maja problemy z zatrzymaniem podatku w samorzadach? A co to oni jedyni?
Postulatem RAŚ jest utworzenie Autonomii Śląskiej, ale też danie tej możliwości innym regionom, jeżeli będą chciały, na takim poziomie jaki będą chcieli obywatele tych regionów.

Wskazałem tylko, jeśli chodzi o resztę, że wszystko co dziś określa się nazwą "Śląsk", "śląskie", "śląskość" uwidacznia się się jedynie tam gdzie ludzie mają mocny związek z Niemcami, od przodków po dzisiejszą gwarę opartą w dużej mierze na niemieckim
Dziwne, bo akurat oskarża się nas o polonizowanie j. śląskiego, a gramatyka j. śląskiego jest bliższa czeskiej niż niemieckiej.

Zastanawiam się w jaki sposób Śląsk oparł się germanizacji
Z bardzo prostej przyczyny, germanizacja trwała może 20-30 lat na 700 lat kiedy Śląsk nie był oficjalnie związany z polskimi księstwami. Natomiast polonizacja trwała 70 lat na 90 lat obecności śląska w granicach Polski.

Dziwne, bo każdy władający gwarą, kultywujący tradycje ma powiązania z Niemcami, tam ma rodzinę a jego przodkowie są jeszcze bardziej niemieccy
Znam wiele osób które czują się Ślązakami, a nie mają powiązań z Niemcami. Nawet gdyby, to nie powinno to dziwić. Jeszcze 90 lat temu Śląsk był Niemiecki, a w czasie PRL'u Ślązacy mieli pewną możliwość wyjazdu do Niemczech.

Ślązak to Polak.
Ja jestem Śląskiem, urodziłem się jedynie w Polsce, a miejsce urodzenia daje mi jedynie obywatelstwo, a nie narodowość. Są też Ślązacy urodzeni w Czechach i urodzeni w Niemczech.

Ja mógłbym się posłużyć przykładem żołnierzy z jednostek karnych, którzy w niewolniczych warunkach pracowali na bogactwo Śląska.
Po wojnie budynki na Śląsku były burzone i odbudowywano z nich Warszawę.

Albo kredytów które poszły na rozwój nigdy nie dochodowej kopalni
W latach międzywojennych to autonomiczne woj. śląskie udzielało kredytów Polsce, posiadało też udziały m.in. w LOT

Natomiast Ślązacy (ci nie uważający się za Polaków), chętnie widzieli by się jako cześć wielkich Niemiec.
Nie poznałem takich, raczej w RAŚ jest opinia, że mają dość Polaków i Niemców, a teraz w końcu chcą mieć możliwość stanowienia o sobie.

Może dlatego, że żaden poważny językoznawca nie chce uznać ich gwary za osobny język?
Gwara to synonim języka ;)

Większość Ślązaków-Polaków czuło by się w takiej autonomii źle.
Dlaczego?

nawet autonomii Śląska, która ma jakieś uzasadnienie historyczne
Górny Śląsk posiadał autonomię w graniach II RP.

Na Śląsku jest Bielsko-Biała, Częstochowa, ROW i GOP, ośrodki edukacji, usług, przemysłu.
Częstochowa nie jest na Śląsku.

Według najprostszej definicji muszą być spełnione trzy warunki: historia, język i kultura.
Jest jeden najważniejszy warunek - ludzie muszą czuć się danej narodowości.
Zresztą:
- inna Historia - jest - przykład: ślązacy walczyli po stronie Zakonu Krzyżackiego w bitwie pod Grunwaldem.
- inna Kultura - jest - przykład: nie obchodzimy imienin, inny styl zabytków
- inny Język - jest - przykład: "dialekt Śląski" który składa się ze słownictwa polskiego, naleciałości niemieckich (jako, że niemcy były bardziej rozwinięte gospodarczo, np. pojęcie autostrady nie istniało gdy ślązacy zaczęli używać słówka "autobana"), gramatyka zbliżona do czeskiej.

Chlopcy maja po prostu przerost ambicji, wlasne panstewko i koryto im sie marzy, kto by nie chcial ?
Nie slyszałem, by RAŚ postulował o stworzenie własnego państwa, a o autonomię w granicach RP (a przypominam, że Górny Śląsk leży na terenie Polski i Czech)

RAŚ wszedł do sejmiku z 6% w wyborach co jest świetnym wynikiem.
W niektórych gminach powyżej 20% wyprzedzając ogólnopolskie partie polityczne.

RAŚ to typowa organizacja, która zaczyna od autonomii, a potem w miarę wzrostu apetytu secesja.
Skąd ten wniosek?

Śmiesznym absurdem jest to ze silnie z tym Ruchem identyfikują sie kibice Ruchu Chorzów klubu załozonego przez Polaków który był odpowiedzią na niemiecki 1. FC Kattowitz
Oba kluby zostały założone przez Ślązaków, obywatelstwo mieli Niemiecki - trudno żeby inaczej w tym czasie.
 
C

Crockett

Guest
To po co dla slaska autonomia? Dla mnie to sie w pale nie miesci. Ze niby maja problemy z zatrzymaniem podatku w samorzadach? A co to oni jedyni?

Po to, żebyśmy mogli jak i inni mają prawo i RAŚ im go nie odbiera, do robienia ze swoim majątkiem tego co uważamy za słuszne. Niech każdy region jak w Niemczech robi na siebie a nie korzysta z pracy Ślązaków. Bo my sami sobie damy radę. To reszta z nas korzysta. Nie znasz tutejszego potencjału, którego inne regiony nie posiadają.

Gdyby nie ta cała wiocha lubelszczyzna to byś wpierniczał na śniadanie, obiad i kolację te swój węgiel. Widać słoma ci nieźle z butów wystaje. To jak to jest ze na lubelszczyźnie potrafia funkcjonować rentowne kopalnie a na tym waszym dumnym Ślasku taki syf? A pewnie wszytko przez tych złych goroli.

Nie wiem skąd takie oburzenie. Na Śląsku są nierentowne kopalnie bo rządy miały stracha, że duża część gospodarki byłaby zależna tylko i wyłącznie od Śląska. Mam napisać 3 raz, że węgla nadal jest tu setki tysiące ton i to najlepszej jakości pod tymi nierentownymi kopalniami? Ktoś powie, że mamy poprzewracane w głowach bo najpierw między innymi dzięki kopalniom odbudowano stolicę a potem jak już wykorzystano tutejsze zasoby i ludzi wyrzucono ich na bruk...

Oczywiscie ze oficjalnie sie do tego nie przyznają, bo wyszłoby szydło z worka. To ja sie pytam po co zbierają pieniadze na niemieckie szkoły na polskim Śląsku. Dlaczego maja tak wiele biur w Niemczech. I jak to jest ze współpracą z tym rewizjonistą Pawelkiem?
RAŚ-owcy żyją w śmiesznym przekonaniu ze jak dostana autonomię to kasa będzie do nich płynąć szerokim strumieniem bo nie będą jej oddawać złym gorolom.Tylko te matołki nie potrafia zrozumieć ze i tak i tak zeżre to ich własna biurokracja.

Nie wiem czy się śmiać czy płakać i czy słowa micho85 dotarły do niektórych. Skąd wy ludzie jesteście? Piszecie z drugiego końca Polski, być może w życiu nie byliście na Śląsku a gadacie tak jakbyście wiedzieli więcej od mieszkających tu od dziesiątek lat ludzi i Gorzelika. Piszecie bzdury, fikcję, wymyślacie fałszywe założenia RAŚ i aż bucha mi tu próbą znieważania i oczerniania. Gorzelik ma rację. Przeciw niemu są ci, którzy nie znają podstawowych założeń i poglądów RAŚ. Gorzelik nie ma chyba nic wspólnego z Niemcami. Dla RAŚ liczy się Śląsk i jego odrębność - autonomia bez odłączania się od Polski, bez jakiegokolwiek związku z Niemcami. Pie*olicie a o samym regionie wiecie tyle co ludzie w Bangladeszu.

Może reszta rdzennych Ślązaków, którzy walczyli o polskość tych ziem nie organizują się. W zasadzie nie mają nawet po co skoro uważają się za Polaków i Polskę za swój kraj. Z "niemieckością" nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego. Stąd brak ich w kręgach RAŚ. Bo nie wmówisz mi tradycje Śląskie kultywuje jedynie zniemczona część społeczeństwa.

Trochę historii w ramach tego, że forsujesz polskość Ślązaków. Od Raciborza, pomijając Rybnik, po Gliwice, Zabrze, Bytom, połowę Piekar Śląskich były Niemcy. Tam żyła jedna połowa Ślązaków. Druga była od Rudy Śląskiej po Katowice. Ci pierwsi byli za Niemcami, ci drudzy za Polską. To jest podstawa do dalszego gadania o tym kto jest polski a kto niemiecki. Ci ze sobą walczyli w powstaniach o to, gdzie Śląsk ma być. W plebiscytach ci ludzie tak jak ich podzieliłem opowiedzieli się za jednym z dwóch krajów. Dziś Kazimierz Kutz jest tym polskim Ślązakiem a gorąco popiera RAŚ. Bo tej organizacji chodzi tylko o odrębność tego regionu a nie odłączanie się czy przyłączanie do innego kraju. A dla ciekawostki to powstania gdzieniegdzie, zwłaszcza tam, gdzie ludzie byli w jednej miejscowości podzieleni co do tego, czy "pójść" za Polską czy Niemcami wyglądały jak zabawy małych chłopców. Chwilę się postraszyli, pobawili w chowanego a potem szli do jednego baru na piwo. To opowiadali sami uczestniczy powstań.

Sorry panowie - z Warszawy czy Bydgoszczy to wygląda inaczej zwłaszcza jak się ma stracha, że kasa nie przyjdzie od nas.

I przykre jest, że niektórzy mniej lub bardziej otwarcie szydzą z tego, że niektórzy czują się wykorzystani przez Polskę z tego regionu. W innych zawodach niż górnik ludzie w niedzielę siedzieli za ławkach. A tutaj zasuwano 7 dni w tygodniu i w święta po to by gdzie indziej postawić od nowa wam miasta. A jak ktoś sobie olał to w wieku 18 lat szedł do sądu jak wróg Polski Ludowej.
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
Śląsk przeżył by bez Polski. Polska bez Śląska nigdy.
Mnie się wydaje że z pewnością byłoby spokojniej, lecz to nie powód by coś takiego popierać.
Historię jest bogata i to bardzo, kultura jeszcze bardziej a język być może będzie (zostawmy go ekspertom).
Na upartego historię, kulturę i gwarę możemy dopasować do każdego powiatu.
Górników szanuj to raz a dwa to też kiedyś pisałem - na odbudowę Warszawy w niedzielę albo w wigilię z pewnością twój dziadek nie pracował.
Na dole sam pracowałem więc Twoje pouczenia jakoś mnie mijają.
Może raczej spytaj tatusia skąd pieniądze na te wszystkie inwestycje gierkowskie?

Narodowość śląską podają osoby, które opisałem - władające biegle niemieckim. Przynajmniej ja żyję wśród takich.
Kiedyś napomykałeś że nie utożsamiasz się z Polską, teraz jasne.

Ok. 30% osób walczących w powstaniach śląskich przyjechało tutaj z innych części II RP - m.in. Lwowa. Na stronach internetowych Muzeum Śląskiego jest pełna lista powstańców.
Co z pozostałymi osobami walczącymi?
Rozumiem z tego że masz żal do nich za pomoc dla powstańców, słusznie?
Podobnie jak Korfanty stwierdzili, że nie o taką Polskę walczyli. .
Podobnie jak spora część ludności.
Jak i obecnie.
Kolejna część Ślązaków została zabita po 1945 w obozach zagłady m.in. w Oświęcimiu (prowadzonym już przez Polaków i Sowietów)
To zdanie sprawia że dyskusja z Tobą jest raczej niemożliwa.
 
C

Crockett

Guest
Kiedyś napomykałeś że nie utożsamiasz się z Polską, teraz jasne.

Z Polską utożsamiam się bardziej formalnie bo nie mam wyboru. Ze śląskością o wiele bardziej i to ma dla mnie kluczowe znaczenie w określaniu tożsamości.

Niby dlaczego, to czarna karta polskiej historii, ale jednak historia.

Obozy były niemieckie. Napisałeś inaczej. Do tego się można przyczepić.
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Oświęcim w 1945 był "prowadzony" prze Polaków dla Ślązaków?

:lol:

http://www.faktyoswiecim.pl/inny-format/historia/3596-obozy-nkwd-i-ub-w-bylym-obozie-auschwitz
 
C

Crockett

Guest
Napisałem, że po '45 były prowadzone przez Polaków i Sowietów. Po '45 nie mogły już być niemieckie, z wiadomych chyba przyczyn ;)

Nie wiem. Można również powiedzieć, że były prowadzone przez część Żydów, którzy musieli odwalać brudne roboty przeciw swoim.
 

micho85

Nowicjusz
Dołączył
4 Grudzień 2010
Posty
6
Punkty reakcji
0
Oświęcim w 1945 był "prowadzony" prze Polaków dla Ślązaków?

:lol:

http://www.faktyoswiecim.pl/inny-format/historia/3596-obozy-nkwd-i-ub-w-bylym-obozie-auschwitz
Przeczytałeś tekst który zalinkowałeś?

We wspomnianych blokach, stanowiących pozostałość po nim, na przełomie zimy i wiosną 1945 r. został utworzony Państwowy Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Oświęcimiu, natomiast w usytuowanych obok pięciu barakach powstał obóz, do którego początkowo NKWD, a potem ówczesne komunistyczne władze polskie kierowały głównie osoby z okolic Bielska-Białej, Rybnika i Raciborza, podejrzane, że będąc pochodzenia niemieckiego popierały w niedawnej przeszłości hitlerowców lub jako Polacy nie akceptowały nowego komunistycznego ustroju w Polsce.

oraz cytat osoby przebywającej wtedy w obozie
Chciałem powiedzieć, że nie czuję nienawiści do polskich i rosyjskich ludzi
więc? Poza tym nigdzie nie pisałem, że był stricte dla Ślązaków, ale Ślązacy byli liczną grupą.
 
Do góry