Ja nie noszę, ale podobają mi się. A tak z ciekawości - tylko się nie śmiejcie Nogawki od spodni wkładacie w glany czy nie?
To ja spytam z ciekawości Co takiego jest fajnego w noszeniu glanów?? dlaczego wolicie je od obuwia sportowego czy kalsycznego?? Np. ja nie rozumiem jak można butowac w takim obuwi co jak niektórzy pisza jesy bliskei śmeirci, starsznie brzydko to wyglada, jak mi sie zuzyja to kupuje nowe choc wiadomo, że nie ma to tak wygodnie jak w starych butach ;D A ja np. mi sie nie podoba u dziewczyn, ze nosza takie obuwie w lecie a i zima tez. Ja tylko pytam bo nie interesuje mnei kto w czym chodzi, zeby była jasnosc
jak bylem mlody i nosilem glany to mnie pobily zle skiny, popsuli mi twarz i 7 zeber ale stopy przetrwaly dzieki glanom. super buty polecam apa:3. Jeśli mieszkasz w dzielnicy, którą żądzą dresy, skiny i jeszcze ktoś, to zapewnia ci to niejaką ochronę.
Nie byłbym taki pewien. Glany na mróz bez odpowiedniej ilości odpowiednio grubych skarpetek to samobójstwo.Czy plucha, zawierucha- glan poniesie cię bezpiecznie przez miasto, bez pomocy wypychania butów 2 parami skarpet.
i jaki z tego morał- nosić glany na twarzy i żebrach, a nie tylko na nogachjak bylem mlody i nosilem glany to mnie pobily zle skiny, popsuli mi twarz i 7 zeber ale stopy przetrwaly dzieki glanom. super buty polecam apa:
:cenzura: za przeproszeniem wiesz. już bywało że miałem bieg przez miasto w glanach jak byłem spóźniony. dobiec dobiegłem szybko.z glanami miałem inny problemNiejaka ochrona? Szczególnie jak się nie umiesz bić a gości jest w jakiejkolwiek liczbie mnogiej... tylko "pomogą" ^^ - przeca w glanach się nie da biegać... -_- (w przeciwieństwie do wojskowych...)
nie wiem jak to opisac tak wiec narysowalem obrazek zeby to zobrazowac apa:TuxMan - Złe skiny? Tzn co? Ze wścieklizną?
Nie byłbym taki pewien. Glany na mróz bez odpowiedniej ilości odpowiednio grubych skarpetek to samobójstwo.
Nie, wcale. Kiedyś na wf-ie w glanach biegłem na kilometr bodajże i jako jeden z pierwszych dobiegłem.
Krócej się nie dało ?kiedyś tak teraz już nie..
marne glany, moje lodówką były że modliłem się o zdjęcie ich z nóg, ale wiesz, zwykłe buty szlag trafił, czarne kowbojki flek się zerwał, brązowe przedziurawiły, a me przeciwpancerne glany dalej stoją od latW sumie moje glany "zginęły " śmiercią naturalną. ;]
Szczególnie po tej zimie,kiedy to byłam jak zwykle w Wilnie,a tam pogoda dochodziła do -15 stopni i śniegu po kolana. Jak wysiadłam z autokaru i pierwszy raz spojrzałam na grubą warstwę lodu na drodze,to już wiedziałam,że moje glany tego nie zniosą.
Masz rację. Rośnie nowy talent artystyczny. Ten bez pały to pewnie z Wirtualnej Polski. A ten nieoznakowany to chyba z Onetu ?TuxMan - artysta, zmiotłeś mnie tym wyrazem wizji zła