Zaburzenia łaknienia - pisz, jeśli masz problem

asiekwil

złośnica
Dołączył
1 Styczeń 2006
Posty
5 437
Punkty reakcji
1
Miasto
z wariatkowa/pokój 8 obok Sary
Własnie tak.
One sie widza jak tych lustrach w wesolych miasteczkach.
Wszedzie widza fałdy tłuszczu.
Widzialam program gdzie anorektyczke postawiono przed lustrem,wazyla moze 35 kg a ona pokazywala na brzuch i mowila "tutaj jest falda,musze to zgubic".
To straszne :(
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
O Bosh... To straszne :( Jak ja bym chciała takim dziewczynom pomóc, ale nie ma jak! One same sobie muszą pomóc, ale nie chcą ;(
 

demacon

Live to win ffs!!
Dołączył
6 Kwiecień 2007
Posty
793
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Thunder Bluff
ostatnio zagłodziła sie 17 letnia modelka w Peru. Rok i 2 tygodnie temu zagłodziła się jej 23 letnia siostra - modelka.
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Do tego jeszcze 2 australijskie modelki. Nie wiem już sama - one chyba wolą umrzeć chude niż żyć grube...
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Anoreksja bardzo często występuje wsród modelek..... bo właśnie im zależy bardzo an wyglądzie
to smutne jak sie patrzy na umierającą anorektyczkę....... :(
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
ta granica jest tak cienka,że nie mal nie do zauważenia. :( . skąd mam wiedzieć ,że jestem chora? skąd mam wiedzieć ,że moje życie sie kończy ?
 

kataryna

Po burzy ZAWSZE wschodzi Słońce! Nawet po najwięks
Dołączył
6 Grudzień 2005
Posty
6 512
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
lepiej nie wiedzieć :P
Kiedy nie potrafisz zjeść nawet głupiego jabłka, a jedzenie rośnie Ci w oczach. Kiedy wyglądasz jak szkielet i widzisz u siebie tłuszcz. Kiedy inni Ci mówią, że wyglądasz okropnie, bo jesteś za chuda, a Ty myślisz, że owszem, wyglądasz okropnie, ale dlatego, że jesteś za gruba...
 

mała*czarna

Nowicjusz
Dołączył
28 Luty 2006
Posty
5 681
Punkty reakcji
6
Kataryna - świetnie to ujełaś. Dziewczyny ,które są chore nie dopuszczają do siebie tego faktu... :(
 

tamara020

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
35
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Wrocław-moje miasto;-)
:D Witam:/!Dawno mnie nie było na forumopwisko,ale przypomniałam sobie,zeby Was odwiedzić,dzięki mojej walce z ED-zaburzeniami odzywiania.Nie wiem,czy to już anoreksja u mnie,ale wiele osób twierdzi,że tak.Najgorzej rozpaczali mama i mój Ukochany,kiedy miałam ostrą fazę tych zaburzeń.potrafiłam co tydzień robić dwudniowe głodówki i stale miałam problemy z żołądkiem poprzez nadmierne stosowanie przeczyszczających ziólek.Były więc wizyty u lekarza.Łaknienia jednak nie straciłam,choć ciagle się ważyłam i mierzyam.Chodzilam też do psychologa i dzięki temu przekonałam się,że nadmierny perfekcjonizm(także w dążeniu do sztucznie idealnej figury)szkodzi,że wygląd zewnętrzyny nie jest taki ważny,gdyż liczy się wnętrze.Zmieniłam więc trochę mój sposób myślenia.Wiem zatem,że moja waga zależna jest również od metabolizmu i budowy kości(i tak jak po drakońskich wysiłkach schudnę te 2cm w biodrach w 2mce powiedzmy to i tak przybiorę je z powrotem w 2tyg!),a swojej samooceny nie warto uzalezniac od cudzego zdania na nasz temat czy tego,co powiedza nam media lub dietetycy(oni mają w tym swój zysk).Własnie od niskiej samooceny to się u mnie zaczęło.Potem jednak przez jakiś czas zaniechałam odchudzania,aby ponownie zacząć.Jest mi ztym ciężko,gdyż ciągle coś misię w sobie nie podoba.Walczę z tym,chociaż nie mam już sił.Walczę-dzęki psychoterapii i afirmacjom (powtarzaniu pozytywnych myśli na własny temat).Afirmacje podane są konkretnie książce znanej terapeutki.Troche mi pomogły,ale jeszcze mało.Jak narazie nie jest za dobrze,bo od 3dni znowu sie odchudzam i dziś dostałam biegunki dZięki ziólkom przeczyszczającym i moczopędnym.Dzisiaj zjadłam zaledwie miskę makaronu i 3grzanki na cały dzień.Nie urządzam już jednak głodówek,staram się polubić siebie i chcę schudnąć mniej niż poprzednio(nie chcę już być 47kg szkieletem).Nie dąże więc do ideału za wszelką cenę(nawet utraty zdrowia).Obecnie ważę ~53kg/170cm.Chcę zbić 3kg,ale mój chłopak i koleżanka mówią mi,że nie chcą ,zebym była anorektyczką,że będe za chuda.Ja jednak mam nadzieję,że po osiagnięciu tej wagi skończę dietę.Teraz mój facet mówi,ze mam fajną figrąi żebym taką utrzymała.Poza tym staram się pamietać,ze "idealna"figura to tak naprawdę pojęcie względne..Trzeba popriostu dbac o siebie i lubić własną osobę,a nie zabijać się na raty.Mam więc anoreksję czy nie?Co byście mi poradziły?Nad czym jeszcze mam popracować?Odp. :eek:
 

Hopeless666

Nowicjusz
Dołączył
16 Maj 2007
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
łódz :P
To takie straszne nie wiem nawet do czego można porównać bulimie .To jak nałóg za każdym razem mówisz sobie że to ostatni raz ale i tak po niewczasie robisz to znów :/ Nie dosyć że ciało powoli odmawia posłuszeństwa to jeszcze rąbie ci psychike.Mam cie dość cholera :/
 

Pancernik

Czarna Mamba
Dołączył
6 Październik 2005
Posty
3 196
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z Nienacka
:D Witam:/!Dawno mnie nie było na forumopwisko,ale przypomniałam sobie,zeby Was odwiedzić,dzięki mojej walce z ED-zaburzeniami odzywiania.Nie wiem,czy to już anoreksja u mnie,ale wiele osób twierdzi,że tak.Najgorzej rozpaczali mama i mój Ukochany,kiedy miałam ostrą fazę tych zaburzeń.potrafiłam co tydzień robić dwudniowe głodówki i stale miałam problemy z żołądkiem poprzez nadmierne stosowanie przeczyszczających ziólek.Były więc wizyty u lekarza.Łaknienia jednak nie straciłam,choć ciagle się ważyłam i mierzyam.Chodzilam też do psychologa i dzięki temu przekonałam się,że nadmierny perfekcjonizm(także w dążeniu do sztucznie idealnej figury)szkodzi,że wygląd zewnętrzyny nie jest taki ważny,gdyż liczy się wnętrze.Zmieniłam więc trochę mój sposób myślenia.Wiem zatem,że moja waga zależna jest również od metabolizmu i budowy kości(i tak jak po drakońskich wysiłkach schudnę te 2cm w biodrach w 2mce powiedzmy to i tak przybiorę je z powrotem w 2tyg!),a swojej samooceny nie warto uzalezniac od cudzego zdania na nasz temat czy tego,co powiedza nam media lub dietetycy(oni mają w tym swój zysk).Własnie od niskiej samooceny to się u mnie zaczęło.Potem jednak przez jakiś czas zaniechałam odchudzania,aby ponownie zacząć.Jest mi ztym ciężko,gdyż ciągle coś misię w sobie nie podoba.Walczę z tym,chociaż nie mam już sił.Walczę-dzęki psychoterapii i afirmacjom (powtarzaniu pozytywnych myśli na własny temat).Afirmacje podane są konkretnie książce znanej terapeutki.Troche mi pomogły,ale jeszcze mało.Jak narazie nie jest za dobrze,bo od 3dni znowu sie odchudzam i dziś dostałam biegunki dZięki ziólkom przeczyszczającym i moczopędnym.Dzisiaj zjadłam zaledwie miskę makaronu i 3grzanki na cały dzień.Nie urządzam już jednak głodówek,staram się polubić siebie i chcę schudnąć mniej niż poprzednio(nie chcę już być 47kg szkieletem).Nie dąże więc do ideału za wszelką cenę(nawet utraty zdrowia).Obecnie ważę ~53kg/170cm.Chcę zbić 3kg,ale mój chłopak i koleżanka mówią mi,że nie chcą ,zebym była anorektyczką,że będe za chuda.Ja jednak mam nadzieję,że po osiagnięciu tej wagi skończę dietę.Teraz mój facet mówi,ze mam fajną figrąi żebym taką utrzymała.Poza tym staram się pamietać,ze "idealna"figura to tak naprawdę pojęcie względne..Trzeba popriostu dbac o siebie i lubić własną osobę,a nie zabijać się na raty.Mam więc anoreksję czy nie?Co byście mi poradziły?Nad czym jeszcze mam popracować?Odp. :eek:

Tamara przeczytaj sobie jakiś artykuł o anoreksji a pozniej ponownie przeczytaj swojego posta i sama sobie odpowiesz na pytanie.
Oczywiscie, że nie masz.
Anorektyczka nie pisalaby tak jak Ty, bo z Twojego postu mozna wysunąc wniosek następujący: Odchudzalaś się ale zaakceptowalas w koncu swoje ciało.
To rozni Cię od anorektyczki.
Poza tym co tydzień dwudniowe głodówki to tyle co nic, pomyśl co mogą powiedzieć osoby, których głodówka trwa conajmniej tydzień? Po tygodniu jedzą jedną Wasę lub w najgorszym razie jogurt naturalny bądź kefir a pozniej znowu tydzien nic?
Jak dla mnie to w tej chwili daleko Ci do anoreksji, i dobrze zresztą.
Gratuluję, że potrafiłaś zaakceptować siebie. Nie każdy to potrafi.
 
Do góry