Tolerancja?

Martuś1991

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie...
nie jestem tolerancyjna, ale tylko w stosunku do homoseksualistów, morderców, pedofilów itp... .

Ciekawe zestawienie homoseksualistów z mordercami...
A tak w ogóle to JA osobiście przyznaję - NIE JESTEM tolerancyjna. Nie toleruję:
* pseudokibiców, którzy idą na mecz tylko po to, żeby kogoś pobić albo porzucać butelkami w policję
* rodziców, którzy niszczą własnym dzieciom życie - przez bicie, dręczenie itp.
* dzieci, które kiedy tylko dorosną zostawiają rodziców na pastwę losu, starości i chorób albo oddają do domu starców i jeszcze się usprawiedliwiają
* morderców
* pedofilów
* dręczycieli zwierząt
* Busha (nie wiem jak się to pisze ale chodzi o prezydenta USA jakby ktoś miał wątpliwości)
* terrorystów
* ogółem PRZEMOCY
* nietolerancji
* tych, którym wydaje się, że są nie wiadomo kim i nie umieją przyjmować krytyki tylko od razu się obrażają
* par, które na środku ulicy i we wszystkich możliwych miejscach eksponują swoje "uczucia" np. przez lizanie się pół godziny itp. (trochę zrozumienia dla innych...)

Jak widać, trochę tego jest... A poza tym toleruję chyba wszystko (chyba że o czymś zapomniałam to jeszcze się w przyszłości poprawię). :) I tu małe pytanie: czy TO jest prawdziwa nietolerancja?
 

ANGIE!!!

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Miasto
Śląsk
Rozwala mnie stwierdzenie "jestem tolerancyjna, ale nie toleruję ..." Zastanówcie się troche!!! Jeśli czegoś nie tolerujesz, to nie jesteś osobą tolerancyjną! Ja otwarcie mówię, że jestem nietolerancyjna!Nie toleruję dewiacji, imigrantów i tych wszystkich lewaków, którzy niszczą mój kraj!!! Nie toleruję tego co jest nienormalne!!! Jak można tolerować np to, że pedały chcą adoptować dzieci?! No bez przesady! Dziecko pójdzie do przedszkola i co powie? "To jest mój tatuś i to też jest mój tatuś"?! NIE!!! Po to jest kobieta i mężczyzna, aby byli ze sobą, mieli dzieci i tworzyli normalną, zdrową rodzinę... TOLERANCJA NIE ISTNIEJE!!!

SŁAWA LECHII! SŁAWA SLAWII! SŁAWA ARII!
 

Martuś1991

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie...
ANGIE!!! - to, że Ty ich nie tolerujesz, nie znaczy wcale, że tolerancja w ogóle nie istnieje... W końcu są ludzie, którym wszystko lata koło odbytu i nic ich nie obchodzi, więc tolerują wszystko, bo im to nie robi większej różnicy...
 

ANGIE!!!

Nowicjusz
Dołączył
24 Kwiecień 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Miasto
Śląsk
A znasz chociażby jedną osobę, która jest w 100% tolerancyjna? Nie ma takiej osoby... Jeśli np. nie znosisz rasistów czy ksenofobów, to już nie jesteś tolerancyjna...(To jest przykład!)
 

Martuś1991

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2007
Posty
122
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Jest gdzieś lecz nie wiadomo gdzie...
Nasunęło mi się takie pytanko - odróżniamy w ogóle tolerancję od jakichkolwiek ludzkich uczuć? Bo jakoś ta granica mi się zaczyna zacierać na tym forum... Będę wdzięczna za oświecenie :)
ANGIE!!! - odpowiedzi udzielę Ci, kiedy dojdę ogólnie do ładu, CO tu jest tolerancją a co ludzkimi uczuciami... :)
 

JudekPriest

Nowicjusz
Dołączył
25 Kwiecień 2007
Posty
12
Punkty reakcji
0
Zabardzo nie jestem w temacie wiec napiszę od siebie... Według mnie gadanie, że metale itp. itd. są nietolerowani jest beznadziejne i bezcelowe... Chcesz byc metalem, punkiem, hipisem itd. to cierp, w nikogo tolerancji nie wmusisz. Metale, punki itd. to kontrkultura A co idzie za słowem kontrkultura?? Przeciwstawianie się jakiejś kulturze, odchodzenie od monotonnoni codziennego świata. A więc przedstawiciele kontrkultur z tego powodu zawsze będą wytykani itd. W końcu na tym rzecz polega aby szokowac innych. Poprawcie jeżeli źle mówię :/ Szokowanie innych nie zawsze chodzi parą ze słowami " :cenzura: wyglądasz". Osobiście mnie też boli taka nietolerancja, ale taki los sobie wybrałem. Jeżeli was boli bycie metalami z powodu tego, że was nie toleruja to nie Bądźcie nimi. Możecie wrócić do wlosów na żel, białych różowych ubranek i słuchać Metalu, punku, grungeu itd. w niczym to nie przeszkadza.
 

szedar1

Generał
Dołączył
24 Grudzień 2006
Posty
803
Punkty reakcji
0
Wiek
43
Miasto
Forum
Sorki może się powtórzę bo niechciało mnie sięczytać inne posty ale chcę powiedzieć swoje zdanie na temat tolerancji.
Tolerancja w polsce to przybrane słowo ale nikt do niego się nie stosuje. Tolerancja w polsce przybrała inną odmianę mozna by spokojnie powiedzieć że to jest antytolerancja.
Ja osobiście spotkalem sporo ludzi co twierdzili że są tolerancyjni ale jak przyszło co do czego to pokazali jacy oni są.
 

Lady_Nikt

w rzeczy samej.
Dołączył
13 Luty 2007
Posty
2 298
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Miasto
Warszawa
Sorki może się powtórzę bo niechciało mnie sięczytać inne posty ale chcę powiedzieć swoje zdanie na temat tolerancji.
Tolerancja w polsce to przybrane słowo ale nikt do niego się nie stosuje. Tolerancja w polsce przybrała inną odmianę mozna by spokojnie powiedzieć że to jest antytolerancja.
Ja osobiście spotkalem sporo ludzi co twierdzili że są tolerancyjni ale jak przyszło co do czego to pokazali jacy oni są.

niestety tak właśnie często bywa, ale nie należy wrzucać wszystkich do jednego worka bo są naprawdę jeszcze ludzie którzy są tolerancyjni, a także ci którzy się przynajmniej starają.
 

fehcram

j-lover
Dołączył
12 Luty 2007
Posty
1 220
Punkty reakcji
0
Miasto
Wonderland
Zabardzo nie jestem w temacie wiec napiszę od siebie... Według mnie gadanie, że metale itp. itd. są nietolerowani jest beznadziejne i bezcelowe... Chcesz byc metalem, punkiem, hipisem itd. to cierp, w nikogo tolerancji nie wmusisz. Metale, punki itd. to kontrkultura A co idzie za słowem kontrkultura?? Przeciwstawianie się jakiejś kulturze, odchodzenie od monotonnoni codziennego świata. A więc przedstawiciele kontrkultur z tego powodu zawsze będą wytykani itd. W końcu na tym rzecz polega aby szokowac innych. Poprawcie jeżeli źle mówię :/ Szokowanie innych nie zawsze chodzi parą ze słowami " :cenzura: wyglądasz". Osobiście mnie też boli taka nietolerancja, ale taki los sobie wybrałem. Jeżeli was boli bycie metalami z powodu tego, że was nie toleruja to nie Bądźcie nimi. Możecie wrócić do wlosów na żel, białych różowych ubranek i słuchać Metalu, punku, grungeu itd. w niczym to nie przeszkadza.


Ehm niestety ludzie z wiekiem właśnie tak robią-przestają przynależeć do jakieś suybkultury, łagodnieją :p
Ale -jak to powiedział mój kumpel- subkultury są dla młodzieży.
I racja...
 

Syd

Traditional Grip
Dołączył
12 Sierpień 2006
Posty
1 048
Punkty reakcji
0
Ale -jak to powiedział mój kumpel- subkultury są dla młodzieży.
I racja...
Dziwne, że niektórzy pozostają w swojej subkulturze do końca życia. I nie chodzi tu o młodzież zmarłą przedwcześnie. Bynajmniej.

Co do mojej postawy tyczącej się tolerancji - bywam nietolerancyjny. Chyba nawet za często.
 

madleneczka

Nowicjusz
Dołączył
1 Kwiecień 2007
Posty
283
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Miasto
Z Nieba.
Rozwala mnie stwierdzenie "jestem tolerancyjna, ale nie toleruję ..." Zastanówcie się troche!!! Jeśli czegoś nie tolerujesz, to nie jesteś osobą tolerancyjną! Ja otwarcie mówię, że jestem nietolerancyjna!Nie toleruję dewiacji, imigrantów i tych wszystkich lewaków, którzy niszczą mój kraj!!! Nie toleruję tego co jest nienormalne!!! Jak można tolerować np to, że pedały chcą adoptować dzieci?! No bez przesady! Dziecko pójdzie do przedszkola i co powie? "To jest mój tatuś i to też jest mój tatuś"?! NIE!!! Po to jest kobieta i mężczyzna, aby byli ze sobą, mieli dzieci i tworzyli normalną, zdrową rodzinę... TOLERANCJA NIE ISTNIEJE!!!

SŁAWA LECHII! SŁAWA SLAWII! SŁAWA ARII!
Tolerancja nie musi wcale oznaczać bezwzględnej zgody na wszystkie zasady i poglądy.
Dla mnie człowiek tolerancyjny to taki, który nie tępi nikogo za jego sposób myślenia. Owszem, nie lubię homofobii,
dręczycieli zwierząt, par, które na środku ulicy i we wszystkich możliwych miejscach eksponują swoje "uczucia" np. przez lizanie się pół godziny itp. (trochę zrozumienia dla innych...)
, ksenofobii, rasizmu itp., ale to wcale nie znaczy, że tępię każdego, kto śmie myśleć inaczej niż ja. Ba! Z takim człowiekiem mogę nawet poprowadzić ciekawą dyskusję (nie mieszając w nią różnic w zupełnie odrębnych poglądach).
ANGIE, według tego, co mówisz, tolerancja nie istnieje, bo wymusza ona nietolerowanie nietolerancji, co mimo wszystko wyklucza bycie tolerancyjnym. Nie wszystko trzeba rozumieć tak dosłownie. To tak jak z altruizmem, który rzekomo może mieć wiele wspólnego z egoizmem. W każdych sprzecznościach można na siłę się dopatrzeć podobieństw. Więc nie uogólniaj tak i nie szukaj dziury w całym.

I to, że kogoś nie znoszę, nie lubię, nie przepadam za nim, nie chcę jego towarzystwa, nie oznacza wcale, że jestem nietolerancyjna.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
I tu małe pytanie: czy TO jest prawdziwa nietolerancja?

Nietolerancja jest dopiero wtedy, gdy ktoś nie toleruje rzeczy, które, ani jemu, ani nikomu innemu nie przeszkadzają.
Uważam, że należy tępić nietolerancyjnych ludzi, wszystkich tych, którzy zaczynają się do innych, atakują kogoś, kto nic im nie zrobił i nie miał zamiaru - to nie oznacza, że jestem nietolerancyjny. Można by to nazwać "brak tolerancji dla nietolerancji".

Nietolerancja jest wtedy, gdy ktoś chce ci przyłożyć za wygląd, muzykę, poglądy, obraża cię z tego powodu, uważa za gorszego etc.
Nie wymieniam tu żadnej subkultury. Niewątpliwie przeważnie drechole są nietolerancyjni, ale znam też takich, co są w porządku.
Ale moim zdaniem to jest chore, żeby atakować kogoś za muzykę, wygląd itp. tacy ludzie, co atakują za np. długie włosy, zachowują się, jak milicja obywatelska za Stalina. Albo w ogóle, jak komunistyczni sku.rw.ie.le, ich filozofia to - zniszczyć każdego, kto ma inne zdanie, niż my, każdego, kto lubi co innego, wygląda inaczej i inaczej się zachowuje.

Za Stalina długowłosów gnębili milicjanci, teraz zamiast nich są niektóre drechy i czasem jacyś inni ludzie.
Mimo, że w moim mieście jest mało poj.eb.ów, to czasem parę razy zdarzyło mi się, że ktoś, kto był w grupie gadał coś o brudasach itp. albo teksty w stylu "idź do fryzjera", czy jakiś wrzask, który brzmiał, jakby koleś dostał zatwardzenia.

Oczywiście takie sytuacje zdarzały się tylko i wyłącznie, jak idzie jeden metal, a drechów, czy w ogóle jakichś cw.el.ów jest co najmniej pięciu.
Jeden na jednego nawet krzywo nie spojrzy i nie powie złego słowa, bo się boi, że dostanie wpi.er.dol. Zresztą wydaje mi się, że taki człowiek nie czuje nawet potrzeby wyzywania i atakowania metala, gdy idzie sam. Czuje taką potrzebę, jak jest z kumplami, bo wtedy musi im pokazać, jak to z niego kozak.
A tak na prawdę taki koleś jest w 100% sobą tylko, jak robi kupę.

Mniej nietolerancyjnych ludzi - Więcej mydła

W ogóle trzeba mieć coś z głową, żeby atakować kogoś, kto nic ci nie zrobił..... Przecież to żaden problem, być tolerancyjnym. Co to za problem, nie powiedzieć żadnych bluzgów, jak się mija metala, albo kogoś innego ?
Zresztą tak to już jest z subkulturami (może z wyjątkiem techniaczy, bo oni są masą i jest ich pełno, jak gówien w szambie).
Jak się wyróżniasz, to ludzie różnie reagują na twój widok. Jedni cię podziwiają, inni się śmieją, jeszcze inni szydzą i atakują, jeszcze inni się boją, niektórzy patrzą, jak na wariata........

W każdym razie, gdyby ode mnie zależało prawo, to za nietolerancję, albo zaczynanie się można by było pójść do paki na co najmniej kilkanaście lat.

A gdybym miał licencję na zabijanie - tak jak James Bond, to wziął bym Kałasznikowa, poszedł bym na ulicę i zastrzeliłbym każdego, kto by się do mnie przyczepiał o mój wygląd.

Śmierć nietolerancyjnym ludziom, i wszystkim patafianom, którzy nie mogą sobie wbić do łbów, że Polska to wolny kraj i każdy może ubierać się tak, jak chce, nosić włosy, jakie chce, słuchać muzyki, takiej, jakiej chce i mieć poglądy takie, jak chce.
Atakować kogoś za to, że ma długie włosy, a nie krótkie i wyżelowane, to tak samo, jak atakować kogoś np. za to, że lubi
hot-dogi, a nie hamburgery.
 

Wojownik1988

Syn grzesznych ciał
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
1 853
Punkty reakcji
6
Wiek
35
Miasto
Mazury
Kiedyś słyszałem od kumpla, że w jakimś tam mieście, był ze znajomym i zaczepili ich drechole. Jego znajomy miał podobno pistolet ASG (Air Soft Gun), takie repliki wyglądają identycznie, jak oryginalne modele i nawet waga taka sama, tylko, że strzela kulkami. Koleś podobno tą spluwę wyciągnął na nich, a oni podobno o mało się nie posrali ze strachu.
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
Nietolerancja jest dopiero wtedy, gdy ktoś nie toleruje rzeczy, które, ani jemu, ani nikomu innemu nie przeszkadzają.
Uważam, że należy tępić nietolerancyjnych ludzi, wszystkich tych, którzy zaczynają się do innych, atakują kogoś, kto nic im nie zrobił i nie miał zamiaru - to nie oznacza, że jestem nietolerancyjny. Można by to nazwać "brak tolerancji dla nietolerancji".
Dobrze prawisz Wojowniku ;)

Co do dresików, to ja się już nawet przyzwyczaiłem. Przy okazji każdego koncertu zawsze dochodziło do przepychanek, albo bójek z dresami czy to w moim mieście, czy w innym. Teksty w stylu "Siemacie Szarpidrutki" "Ave Szatan" i "brudy" już nie robią na mnie wrażenia. Sytuacji podbramkowych, kiedy dochodziło do rękoczynów już nie chce mi się liczyć. Coraz bardziej skłaniam się ku kupnu jakiejś dobrej kosy. Widziałem ostatnio fajną, miała rękojeść z kastetem.

A gdybym miał licencję na zabijanie - tak jak James Bond, to wziął bym Kałasznikowa, poszedł bym na ulicę i zastrzeliłbym każdego, kto by się do mnie przyczepiał o mój wygląd.
"Zrób to zaraz, uwierz mi
Weź karabin, rozbij drzwi
Tam już czeka każdy z nich
Musisz zabić, zniszczyć ich

Wojowniku, musisz iść
Wojowniku, każę ci
Wojowniku, każę ci
Wojowniku, zabij ich

Wojowniku, zabij ich!"

Siekiera - "Wojownik" :D

Kiedyś słyszałem od kumpla, że w jakimś tam mieście, był ze znajomym i zaczepili ich drechole. Jego znajomy miał podobno pistolet ASG (Air Soft Gun), takie repliki wyglądają identycznie, jak oryginalne modele i nawet waga taka sama, tylko, że strzela kulkami. Koleś podobno tą spluwę wyciągnął na nich, a oni podobno o mało się nie posrali ze strachu.
Dresiki zawsze są cwane. Raz na koncercie burali do mojego kumpla, ustawiliśmy się z nimi mieli zebrać kolegów. Jak zobaczyli ilu nas jest i że niektórzy mają kosy to uciekli do domu i więcej się nie pojawili.

Eutanazja?
 

Anarchista

ni ma
Dołączył
28 Sierpień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
1
Tak! a co do sytuacji na koncercie to wlsnie dlatego wole zamkniete koncerty , co prawda trzeba dac te 13zl ale nikt ci nie przeszkadza w zabawie , zreszta jakos tak bardziej podchodza mi koncerty w zamknietym pomieszczeniu.

A co do zabijania i tekstow piosenek ;)

Manowar-"Call to Arms"

W popłochu uciekną gdy nas zobaczą
Do końca za kłamstwa przyjdzie płacić im
Tak długo wojowaliśmy i wreszcie w domu
Raz jeszcze bitwę stoczyć trzeba
Wspólnie zebrani pod dźwiękiem i mocą
Tak długo wojowaliśmy i wreszcie w domu

Stalą bić się o Królestwo będziemy
Zabijać wszystkich nasz znak to ich krew
Walczyć póki ostatni wróg nie sczeźnie
Przez krew radośnie przelaną pędzić
Jak jeden mąż by raz jeszcze wolnym być
Zwyciężymy dziś

Widzę po wzroku że przybyliście
Za metal walczyć i zginąć tu
Stalowi Obrońcy wreszcie w domu
Walczcie o Królestwo skazani na chwałę
Zbrojni sercem ze stali
Przede mną Bracia im ślubuję
Przed nikim nie padnę na kolana
Na mojej stali jest ich krew
Krew na stali mej
 

jacobbs

Pan Demonium
Dołączył
11 Sierpień 2007
Posty
6 077
Punkty reakcji
31
Miasto
Paradise
a co do sytuacji na koncercie to wlsnie dlatego wole zamkniete koncerty , co prawda trzeba dac te 13zl ale nikt ci nie przeszkadza w zabawie , zreszta jakos tak bardziej podchodza mi koncerty w zamknietym pomieszczeniu.
Ale właśnie sęk w tym, że to były zamknięte koncerty, w klubie, a do wszystkich tych sytuacji dochodziło przed albo po imprezie. Ostatnio pod koniec koncertu zostałem ja z kumplem i dwóch dresików takich śmiesznych łysych przyszło i wpadli do naszego dwuosobowego "pogo" i zaczęli napieprzać i ciągać za szmaty, to my to samo i zrobiła się całkiem przyjemna przepychanka. Potem po koncercie idziemy przez park i widzimy, że oni stoją na środku drogi, no to sobie myślimy, że będzie dym bo na koncercie nie szczędziliśmy na nich glanów i pięści, ale podeszli do nas i powiedzieli "dzięki za koncert, dobre pogo było" odwrócili się i poszli :D
 

Anarchista

ni ma
Dołączył
28 Sierpień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
1
U mnie w miescie rzadko przychodza pod klub , poniewaz na koncerty przychodzi spora ilosc ludzi z klimatu , tak wiec oni w swoich dresach nie bardzo lubia sie tam pokazywac ;) Co innego na blokowiskach ,tam ich jak mrowek. A jacy dumni sa , jak w 5 jednego pogonia.
 
Do góry