Pozwolenia na broń

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Albo oni nas. Ten z filmiku jest z 1944 roku, z ostatniego roku produkcji. 100% bolszewicki.

Ciekawe, mysalem ze to byl orez raczej XX-lecia miedzywojnego. Coz uzbrojenie Armi Czerwonej jakos nigdy mnie nie pasjonowalo. Wolalem Wermacht :D
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Huehue,

sugerujesz, że dyskusje na forum zupełnie pozbawione są emocji? ;)
I, że Tobie nigdy nie zdarzyło się jej ulec?

Moje stanowisko w tej kwestii jest od początku jasne - nie interesują mnie pozwolenia na broń, lub ich brak, ale całkowity zakaz jej posiadania przez prywatne osoby.
Z wyjątkim, jakim jest broń kolekcjonerska. Oczywiście w stanie uniemożliwiającym użycie.
Piszę to mając pełną świadomość jaką rolę pełniła i pełni broń w męsklim świecie. Dlatego nie obrażaj się, moje uwagi kierowane były do wszystkich facetów, także pod własnym adresem. Jestem mężczyzną, miałem do czynienia z bronią palną, z własnych doświadczeń wiem, jakie emocje wywołuje wzięcie jej do rąk. To jest głównym powodem zajmowania przeze mnie radykalnego stanowiska w tej sprawie. Uważam, że tysiące argumentów za posiadaniem broni, nie różnią się zasadniczo od niezliczonych powodów, dla których alkoholik sięgnie po gorzałę, a narkoman, po działkę. Broń zmienia faceta, podnosi jego poczucie własnej pewności, upaja władzą jaką daje możliwość jej użycia, jej dotyk dostarcza niemal seksualnej przyjemności.
Ale te doznania nie są warte ceny jaką społeczeństwa płacą za jej obecność.

Trzeba to mówić otwartym tekstem. Albo zrozumiemy własną naturę, albo... katastroficzne scenariusze hollywoodzkich filmów, staną się rzeczywistością.


Ciekawe, mysalem ze to byl orez raczej XX-lecia miedzywojnego. Coz uzbrojenie Armi Czerwonej jakos nigdy mnie nie pasjonowalo. Wolalem Wermacht
Wolisz broń przegranych? ;)
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
sugerujesz, że dyskusje na forum zupełnie pozbawione są emocji? ;)
I, że Tobie nigdy nie zdarzyło się jej ulec?

Ulegam, ale wtedy nie pisze postow. Jednak wole dyskuje przemyslana i merytoryczna w miare mozliwosci.


Moje stanowisko w tej kwestii jest od początku jasne - nie interesują mnie pozwolenia na broń, lub ich brak, ale całkowity zakaz jej posiadania przez prywatne osoby.

To jest głównym powodem zajmowania przeze mnie radykalnego stanowiska w tej sprawie.

Twoje prawo do takiego stanowisko. Fakty sa jednak takie ze najbardziej radykalne stanowiska sa przewaznie najbardziej nieefektywne i oderwane od rzeczywistosci.

To ze Ty sobie wprowadzisz calkowity zakaz posiadania broni nie zmieni swiata na lepsze i nie spowoduje ze tej broni nie bedzie.
Fakty sa takie, ze wprowadzajac twoje metody to bandyci maja bron - nielegalna. A normalni obywatele - nie maja broni zadnej. W konsekwencji bandyci maja przewage. Proste?

Uważam, że tysiące argumentów za posiadaniem broni, nie różnią się zasadniczo od niezliczonych powodów, dla których alkoholik sięgnie po gorzałę, a narkoman, po działkę. Broń zmienia faceta, podnosi jego poczucie własnej pewności, upaja władzą jaką daje możliwość jej użycia, jej dotyk dostarcza niemal seksualnej przyjemności.

Nie mierz wszystkich swoja miara.

Trzeba to mówić otwartym tekstem. Albo zrozumiemy własną naturę, albo... katastroficzne scenariusze hollywoodzkich filmów, staną się rzeczywistością.

Bujasz w oblokach i nijak sie to ma do rzeczywistosci. Wytlumacz mi dlaczego w Szwajcari nie ma na codzien scenariuszy z hollywodzkich filmow ?

Wolisz broń przegranych? ;)

To ze przegrali nie znaczy ze ich bron nie byla arcydzielem :)
Sowieci byli zbyt toporni a Alianci zbyt nudni :)
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Sowieci byli zbyt toporni

Sprawdź SWT. Produkt, który usiłowali skopiować Niemcy. Czy Mauser był arcydziełem w porównaniu do mosina - nie sądzę. Co do aliantów, to Brytole mieli swojego Stena - produkt jak od pijanego kowala.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
No cóż własnie znalazłem,m coś takiego :
sprawcą mordu w szkole w USA był autystyczny 20-latek z zaburzeniami osobowości.

Breivik przez godzinę spacerował po wyspie i z zimną krwią mordował dzieciaki. I nikt nie zdobył się na obronę! A były tam dziesiątki ludzi.
Bo nikt nie miał broni jakby każdy z napadniętych posiadał broń to gość by napadł na przedszkole - każde z tych wydarzeń ma pewne cechy wspólne m.in duże skupisko ludzi oraz bezbronność - miejsce gdzie sprawca czuje się zupełnie nie zagrożony czuje się Bogiem wręcz nieśmiertelny.

I to musisz zauważyć - sądzę więc, że raczej nie argumentujesz tymi przykładami za swoim stanowiskiem.


Róznica polega na przeznaczeniu. Nóż jest narzędziem użytecznym w codziennym życiu, może być użyty niezgodnie z przeznaczeniem. Broń palna służy jednemu i po to się ją kupuje. Ma zabijać, lub ciężko ranić ludzi! Tylko mi nie pisz o strzelaniu dla sportu, możesz w tym celu rzucać śnieżkami!
Duke co jest z Tobą :)
Nóż służy do krojenia, dźgania, rzucania, szatkowania - nie ważne czego.
Zaś broń jest produkowana do....obrony - przeważnie kraju.
I jeśli ktoś używa broni do napadów rabunkowych albo jakichkolwiek innych zbrodniczych to - używa jej niezgodnie z przeznaczeniem.
​więc różnicy nie ma broń użyta w napadzie na bank jest uzyta niezgodnie z przeznaczeniem tak samo nóż użyty do "dziesiony" jest użyty niezgodnie z przeznaczeniem.
Trotyl użyty w zamachu - miał służyć w kopalni i został użyty niezgodnie z przeznaczeniem :)

Przecież to oczywiste! Widząc szpadel w Twoich rękach, uzbrojony przestępca każe Ci go odłożyć. Widząc Cię uzbrojonego w broń palną, w pierwszej kolejności odstrzeli Ci łeb. To podnoszenie stawki w starciu, na Twoją niekorzyść.
Nie zauważasz, że z po:cenzura:ych bandziorów po szkole podstawowej czynisz zawodowców komandosów i to jeszcze z katalogiem praw człowieka cywilizowanego co wyklucza się na wzajem ?

Dlaczego uważasz, że szczyl z giwerą czasami może na dopalaczach albo jakiś inny debil jest komandosem i świetnie strzela ma zimna krew jest mistrzem celności itp ?
Jednocześnie z każdego obywatela robisz niemotę tchórza który naboje wpycha do lufy chcąc naładować broń ?

I kolejne - Dlaczego uważasz, że jeśli chwycisz za szpadel to sprawca totalny zwyrol uzna, że nie ma potrzeby odstrzelenia ci głowy ?
W sumie jak prześledzić napady na domy, nawet w Polsce, to wcale nie jest rzadkością zabicie domowników, zazwyczaj jakiś bezbronnych staruszków którzy nawet szpadla by nie unieśli.

Nie rozumiesz, że wzywając do ograniczenia dostępu do broni palnej, zabieram ją także z rąk wariatom i desperatom?

Teoretycznie tak tyle, że uczciwym obywatelom odbierzesz broń co do jednostki zaś bandytom niekoniecznie. w sumie mając broń jestem w stanie obronić się przed napadem kilku bandziorów na mój dom - jeśli jej nie mam, nawet jeden jest w stanie nakopać mi do d*py, a musi bo inaczej zawiadomię policję

Wcale nie tak niski jak sugerujesz, co jest niezbitym dowodem na impulsywność naszego postępowania. Ponadto, ofiara gwałciciela ma jakieś szanse na obronę, wzięta na cel z broni palnej nie ma żadnej.
Jaka ma szansą na ta obronę ? W sumie jestem ciekaw. Zazwyczaj dostaje strzała w zęby i traci ochotę na obronę albo sprawca ma co najmniej nóż pamiętasz polskich młotkowych na śląsku i na wybrzeżu ? Debile bez broni a ile osób zabili ? Skorpion 9 a 11 ranił
młotek został użyty niezgodnie z przeznaczeniem służy do wbijania gwoździ a nie ludzi w ziemię.

Jednocześnie podkreślam, że nie możemy mechanicznie przenosić rozwiązań społecznych z jednych krajów do drugich. Szwajcarskie, nie sprawdzą się u nas, ani w USA.
to wnośmy najpierw odpowiednią płaszczyznę kultury - w Szwajcarii może każdy mieć broń i tam się tego nie boję w Polsce miałbym stracha. To tak samo jak nie boje się specjalnie atomu w rękach USA ale w rękach Korei już trochę czuję się niepewnie.

Myślisz, że się nie da?
Dać to się zawsze da, chodzi tylko o procent prawdopodobieństwa takiej obrony. W przedstawionej sytuacji wolałbym mieć kałacha ; odległość, siła, celność, szybkość z resztą co ja Ci tłumaczę sam wiesz.
Mylisz ze taki skrzywiony dzieciak wbiegnie do szkoly z gnatem jak bedzie wiedzial ze tam straznicy/nauczyciele (na przyklad) tez maja bron i go odstrzela? Mysle ze nie bylby taki chojrak. Tlumacze Tobie ze tacy szalency specjalnei wybieraja cele ktore sa bezbronne, np. szkola. Slyszales aby ktos zaatakowal komisariat policji ? Daj przyklad... atakuja bo wiedza ze tam sie nikt nie bedzie bronil.

tu masz rację to własnie widać była na filmiku który wkleiłem post czy dwa wcześniej, młodziak wyskoczył z łomem do gościa w samochodzie, a jak zobaczył giwerę to wymiękł natychmiast - i teraz załóżmy , ze facet nie ma broni przecie ten gnojek by mu rozwalił łeb tą gazrurką

Tutaj niestety sie mylisz. Wariat i desperat sobie bron skombinuje nielegalnie. Prawowity obywatel nie.

Niby tak ale trzeba przyznać tez rację, że skołowanie broni w kraju gdzie jej posiadanie jest nielegalne jest trudniejsze niż w takich stanach czy Szwajcarii - nawet niema co porównywać więc w tym miejscu Duke ma racje niestety.

Piszę to mając pełną świadomość jaką rolę pełniła i pełni broń w męsklim świecie. Dlatego nie obrażaj się, moje uwagi kierowane były do wszystkich facetów, także pod własnym adresem. Jestem mężczyzną, miałem do czynienia z bronią palną, z własnych doświadczeń wiem, jakie emocje wywołuje wzięcie jej do rąk. To jest głównym powodem zajmowania przeze mnie radykalnego stanowiska w tej sprawie. Uważam, że tysiące argumentów za posiadaniem broni, nie różnią się zasadniczo od niezliczonych powodów, dla których alkoholik sięgnie po gorzałę, a narkoman, po działkę. Broń zmienia faceta, podnosi jego poczucie własnej pewności, upaja władzą jaką daje możliwość jej użycia, jej dotyk dostarcza niemal seksualnej przyjemności.
Ale te doznania nie są warte ceny jaką społeczeństwa płacą za jej obecność.
O widzisz tu piszesz bardzo sensownie i używasz argumentów które trafiają :)

Choć nadal twierdzę, że dzisiaj na mnie broń nie robi wrażenia i nie emocjonuje mnie w takim kontekście jaki opisujesz - uważam, ze to kwestia obycia albo kompleksów.
Są kraje gdzie broń to nic nadzwyczajnego już nie chce mi się pisać o Szwajcarii gdzie jest powszechna jak siekiera i nie wyzwala jakiś uczuć jest po prostu jest jak nóż piła spalinowa czy młotek.


Trzeba to mówić otwartym tekstem. Albo zrozumiemy własną naturę, albo... katastroficzne scenariusze hollywoodzkich filmów, staną się rzeczywistością
Natura człowieka zmienia się z biegiem lat, raczej nie da jej się porównać do natury homo erectus czy pierwszych sapiens z przed 250 tyś lat. Zauważyłem, że masz silnie ugruntowaną tezę o niezmienności ludzkiej natury - jeśli by tak było byśmy już dawno wyginęli :)
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Sowieci to dopiero sie wykazali Kalachem :)

miejsce gdzie sprawca czuje się zupełnie nie zagrożony czuje się Bogiem wręcz nieśmiertelny.

Bo takim psycholom wlasnie o to chodzi. Na uzbrojonych ludzi taki tchorz by sie juz tak latwo nie porwal. Strzelac do dzieci to latwo, tacy psychole zasluguja tylko na smierc. I to na miejscu.

Niby tak ale trzeba przyznać tez rację, że skołowanie broni w kraju gdzie jej posiadanie jest nielegalne jest trudniejsze niż w takich stanach czy Szwajcarii - nawet niema co porównywać więc w tym miejscu Duke ma racje niestety.

Zgodze sie. Ale tylko polowicznie. Jezeli chodzi o przestepcow. Oni bron maja na codzien i raczej problemow z dostepem nie ma. Tutaj argument nietrafiony.

Jezeli chodzi o szczeniaka ze skrzywiona psychika ktory chce strzelac do kolegow w szkole, faktycznie, jak w domu gnata nie znajdzie to trudniej mu znalezc bron. Ale jezeli jest juz dosc zdesperowany to zdobedzie pukawke.
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
No to jedziemy:

ale całkowity zakaz jej posiadania przez prywatne osoby.
Prawo nie zmieni otaczającego nas świata. Papier przyjmie wszystko.

Z wyjątkim, jakim jest broń kolekcjonerska. Oczywiście w stanie uniemożliwiającym użycie.
Broń zniszczona to sterta złomu. Na co komu taka? Zaślepiona i zaspawana ani nie odzwierciedla pełnej historycznej wartości, ani nie da nadmiernej radości posiadaczom.

z własnych doświadczeń wiem, jakie emocje wywołuje wzięcie jej do rąk.
Emocje? Może za pierwszym razem. Jeśli stan ekscytacji towarzyszył Ci długo... coś jest z Tobą nie tak.

Broń zmienia faceta, podnosi jego poczucie własnej pewności, upaja władzą jaką daje możliwość jej użycia, jej dotyk dostarcza niemal seksualnej przyjemności.
Lecz się człowieku :120:
Cieszę się, że do posiadania broni się nie przyznajesz.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
No cóż własnie znalazłem,m coś takiego :
sprawcą mordu w szkole w USA był autystyczny 20-latek z zaburzeniami osobowości.

Nigdy nie dawaj broni szalencowi nawet jesli to jest jego bron.

W srodku tego watku pisalem ze najlepszym rozwiazaniem jest rozwiazanie technologiczne , czy urzadzenie ktore dawalo by mozliwosci samoobrony ale nie moglo byc uzywane do takich masakr.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Zgodze sie. Ale tylko polowicznie. Jezeli chodzi o przestepcow. Oni bron maja na codzien i raczej problemow z dostepem nie ma. Tutaj argument nietrafiony.

Jezeli chodzi o szczeniaka ze skrzywiona psychika ktory chce strzelac do kolegow w szkole, faktycznie, jak w domu gnata nie znajdzie to trudniej mu znalezc bron. Ale jezeli jest juz dosc zdesperowany to zdobedzie pukawke.
No niestety ale uwierz , ze w Polsce nie tak łatwo zdobędziesz broń jak nie masz kontaktów właściwych i kasy - jeśli uważasz, że to proste bardzo proszę czas start :) Pamiętaj, że broń musi być czysta ! najlepiej taka z której jeszcze nie strzelano - nie użyto do żadnego przestępstwa itp. itd.


Prawo nie zmieni otaczającego nas świata. Papier przyjmie wszystko.

ej no bo wszyscy zaczynacie popadać w skrajności i piszecie głupoty. Jeśli prawo nie zmienia świata to kiego grzyba 100 procent firm ma zarejestrowaną działalność gospodarczą ? Kiedyś Handlował kto chciał i gdzie chciał. Nie wspomnę o dekalogu polscy chrześcijanie - nie podważajcie własnej religii :tongue:
Z drugiej strony jest jedno czego zmienić się nie da USA próbowało i poniosło totalna klęskę - prohibicja :)

Lecz się człowieku
Cieszę się, że do posiadania broni się nie przyznajesz.
Rozumiem, że sobie tak żartujecie ? Bo jakoś zabrzmiało....a nie ważne.
To co napisał jest niestety w wielu przypadkach prawdą - tylko nie każdy facet ma odwagę to zauważyć już nie wspomnieć o przyznaniu. Bron podnieca facetów, a już na pewno oszołomów, to jak bryka niby każdy gada, że nie, ale jednak te setki tysięcy za wartą 1/10 ceny w produkcji brykę ktoś daje - no tez oszołomy :)
 

Sunray

Bywalec
Dołączył
30 Lipiec 2008
Posty
3 574
Punkty reakcji
60
Wiek
34
Miasto
pomorskie
ej no bo wszyscy zaczynacie popadać w skrajności i piszecie głupoty. Jeśli prawo nie zmienia świata to kiego grzyba 100 procent firm ma zarejestrowaną działalność gospodarczą ? Kiedyś Handlował kto chciał i gdzie chciał. Nie wspomnę o dekalogu polscy chrześcijanie - nie podważajcie własnej religii :tongue:
Z drugiej strony jest jedno czego zmienić się nie da USA próbowało i poniosło totalna klęskę - prohibicja :)
To tylko było w kontekście zakazywania posiadania jakichś przedmiotów czy substancji, czyli kwestii niełatwych do wykrycia i kontroli przez państwo.

Rozumiem, że sobie tak żartujecie ? Bo jakoś zabrzmiało....a nie ważne.
Uważam, że jeśli ktoś się podczas kontaktu z bronią palną "upaja" albo ma "podniecenie seksualne" to nie powinien móc posiadać takiej broni.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Huehuecoyotl i Sunray,

Nie mierz wszystkich swoja miara.
i
Lecz się człowieku
Cieszę się, że do posiadania broni się nie przyznajesz.
Jak widać, mnie było stac na szczerość, co dla Was było w tym momencie nieosiągalne. <_<

To ze Ty sobie wprowadzisz calkowity zakaz posiadania broni nie zmieni swiata na lepsze i nie spowoduje ze tej broni nie bedzie.
Wprowadzenie regulacji świetlnej i przepisów o ruchu drogowym, też świata na lepsze nie zmieniło. Ale ludzi na drogach ginie mniej, niż przedtem.
Bujasz w oblokach i nijak sie to ma do rzeczywistosci. Wytlumacz mi dlaczego w Szwajcari nie ma na codzien scenariuszy z hollywodzkich filmow ?
Nie znam Szwajcarii w wystarczającym stopniu, by generalizować na jej temat. Pomimo tego, sądzę, że nie różni się zasadniczo od pozostałych krajów rozwiniętych. I broń w powszechnym użyciu da o sobie znać, prędzej, czy później.
Sowieci byli zbyt toporni
Sowieci mieli dokładnie taką broń, jakiej potrzebowali by wygrać! To raczej Niemcy przekombinowali produkując techniczne cudeńka, nie sprawdzające się w warunkach Frontu Wschodniego, do tego tak kosztowne i pracochłonne, że musieli stawać 1 : 10(proporcje sprzętu).

Lampart,

Użytkownik Iron Duke dnia 16 grudzień 2012 - 11:16 napisał
Breivik przez godzinę spacerował po wyspie i z zimną krwią mordował dzieciaki. I nikt nie zdobył się na obronę! A były tam dziesiątki ludzi.
Bo nikt nie miał broni jakby każdy z napadniętych posiadał broń to gość by napadł na przedszkole - każde z tych wydarzeń ma pewne cechy wspólne m.in duże skupisko ludzi oraz bezbronność - miejsce gdzie sprawca czuje się zupełnie nie zagrożony czuje się Bogiem wręcz nieśmiertelny.

I to musisz zauważyć - sądzę więc, że raczej nie argumentujesz tymi przykładami za swoim stanowiskiem.
Chodziło o ten fragment dyskusji, w którym podnoszono wartość broni w obronie przed napastnikiem. Gdy mamy do czynienia z sytuacją braku broni palnej, terroryzowani ludzie mogą wspólnie zaatakować napastnika(ów) z realnymi szansami na sukces(tak było z pasażerami porwanego samolotu, który w wyniku akcji pasażerów rozbił się w Pensylwanii a nie na Białym Domu). Broń palna w zasadzie odbiera tę możliwość. Na wyspie Utoya było ponad 100 osób, niezdolnych przeciwstawić się grupą Breivikowi.
Paraliżowało ich samo posiadanie broni przez napastnika. Gdyby broń była na cenzurowanym, jej zdobycie byłoby dużo trudniejsze, także dla ludzi ze złymi zamiarami. I dużo łatwiejsze do namierzenia przez służby.
W PRL, nie było w zasadzie przestępstw z bronią w ręku. Była zbyt trudno dostępna.
I kolejne - Dlaczego uważasz, że jeśli chwycisz za szpadel to sprawca totalny zwyrol uzna, że nie ma potrzeby odstrzelenia ci głowy ?
Gdyż kontroluje sytuację i może sobie pozwolić na wyrozumiałość. Gdy masz w rękach giwerę, priorytetem jest unieszkodliwienie Cię w pierwszej kolejności. Podnosisz stawkę i ryzyko dla Was obu.
Duke co jest z Tobą :)
Nóż służy do krojenia, dźgania, rzucania, szatkowania - nie ważne czego.
Zaś broń jest produkowana do....obrony - przeważnie kraju.
Broń palna od momentu projektowania, przez produkcję i sprzedaż, przeznaczona jest do zabijania ludzi! I nie zmieni tego żadna żonglerka słowna.
Teoretycznie tak tyle, że uczciwym obywatelom odbierzesz broń co do jednostki zaś bandytom niekoniecznie. w sumie mając broń jestem w stanie obronić się przed napadem kilku bandziorów na mój dom - jeśli jej nie mam, nawet jeden jest w stanie nakopać mi do d*py, a musi bo inaczej zawiadomię policję
Tłumaczę to od początku tej dyskusji - samoobrona jest nie tylko mniej skuteczna, jest także droższa od działań wyspecjalizowanych służb. Dlatego, nie kupujemy wraz z sąsiadmi czołgów i dlatego w cywilizowanych krajach ludzie cedują ochronę życia i mienia na policję państwową, bądź municypalną. Czy jest to rozwiązanie idealne? Nie! Ale i tak lepsze od prywatnych zbrojeń.
Dlaczego uważasz, że szczyl z giwerą czasami może na dopalaczach albo jakiś inny debil jest komandosem i świetnie strzela ma zimna krew jest mistrzem celności itp ?
Jednocześnie z każdego obywatela robisz niemotę tchórza który naboje wpycha do lufy chcąc naładować broń ?
Twój "szczyl" ma giwerę wyłącznie dlatego, że zwędził ją tatusiowi, lub mamusi, którzy lubili postrzelać i dlatego trzymali je w domach. Tak było z masakrami w Niemczech, w Finlandii i tak jest w ostatnim przypadku. Mało tego, media podają, że mamusia szkoliła chłoptasia w posługiwaniu się bronią. Huehuecoyotl, co Ty na to?
Moje rozwiązanie nie tylko eliminuje możliwość, że nabuzowany hormonami, lub narkotykiem małolat dostanie broń do ręki, ale i zwalnia przeciętnego obywatela, od obowiązku bycia Rambo!
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Uważam, że jeśli ktoś się podczas kontaktu z bronią palną "upaja" albo ma "podniecenie seksualne" to nie powinien móc posiadać takiej broni.
Ja Ciebie rozumiem ale to powierzchowne myślenie bo na ten przykład czy nastolatek który nie może zasnąć, bo ma dostać rano np swój pierwszy super wymarzony skuter....- nie powinien go dostać ? Nigdy w życiu nic nie sprawiało ci odlotowej przyjemności, ekscytacji, fascynacji nie wiem jazda konna nurkowanie ? Sex tez nie ? :)
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Broń palna od momentu projektowania, przez produkcję i sprzedaż, przeznaczona jest do zabijania ludzi! I nie zmieni tego żadna żonglerka słowna.

Nóż jest bronią i produkowany jest z myślą o zabijaniu - słyszałeś o bagnetach , o nożach myśliwskich, o rzutkach ?


to są rzutki - sam podobnych używam - ta to condor dismissal 14' waga 330 gram długość samego ostrza 2o,3 całej rzutki 35 cm
Stal węglowa
rzutka pro balance waży 450 gram to prawie pół kilo :) fajnie się tym rzuca wchodzi we wszystko jak w masło
noz-do-rzucania-condor-dismissal-14.jpg


to jest nóż taktyczny "recon"

960_10497.jpg



a tu testy tego noża do krojenia ogórków :)

[media]
![/media]




to jest nóż taktyczny dedykowany profesjonalistom cena 1200 zł



noz-kershaw-zero-tolerance-0100.jpg


Jasne jak toś się uprze może twierdzić, że są to noże wyprodukowane do szatkowania kapusty :)



Nie znam Szwajcarii w wystarczającym stopniu, by generalizować na jej temat. Pomimo tego, sądzę, że nie różni się zasadniczo od pozostałych krajów rozwiniętych. I broń w powszechnym uzyciu da o sobie znać, prędzej, czy później.
Nie wiele się zmieni bo oni tak mają od pokoleń - jeszcze raz - tam nie ma armii - każdy jest żołnierzem - żołnierz trzyma karabin w domu - parę lat temu otrzymywał chyba 100 szt amunicji która była co jakiś czas kontrolowana czy nie jest naruszona przez delikwenta teraz od chyba 2007 roku dostają tylko broń amunicje już na szkoleniach. żołnierz w rezerwie zatrzymuje cały swój ekwipunek od skarpet po manierkę saperkę czy bagnety i co tam jeszcze dają - cholera wie. Mobilizacja, pełna mobilizacja w Szwajcarii to czas 72 h. Jak więc widzisz w każdym domu w którym jest mężczyzna musi być broń a jak masz trzech synów to masz w chałupie ze 4 karabiny :))))) , że ktoś się jej pozbędzie - nie każdy chce klamota w domu trzymać.


Nie! Ale i tak lepsze od prywatnych zbrojeń.

sporna kwestia, mieszkałeś kiedyś po za miastem ? :) tak we wsi, ze 30 km od najbliższego wiejskiego posterunku czynnego od 8 do 15 w dni robocze w weekendy nieczynne ?

albo inaczej miasto wageningen Holandia jakieś 25 km od Arnhem - w Wageningen nie ma posterunku policji, miasto posiada 35 tysięcy mieszkańców - jak sądzisz kiedy dojada w godzinach szczytu ? obronią mnie ? :)))) wątpię - Na szczęście w Wageningen nie ma przestępczości. :)


Mało tego, media podają, że mamusia szkoliła chłoptasia w posługiwaniu się bronią.

Mnie ojciec też uczył i co z tego ?
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
W PRL, nie było w zasadzie przestępstw z bronią w ręku. Była zbyt trudno dostępna.

Jakieś dane na poparcie tej tezy, szczególnie w odniesieniu do:
a) IIRP
b) sytuacji obecnej. Dalej jakoś brak spektakularnych masakr. Więcej, Polacy nie zabijają się po spożyciu alkoholu z broni CP, a też hoplofobi i milicjanci wieszczyli drugi Dziki Zachód.
 

Iron Duke

Bywalec
Dołączył
30 Styczeń 2011
Posty
1 231
Punkty reakcji
41
Miasto
z naszej Galaktyki
Lampart,

zaprezentowałeś noże bojowe. Wyspecjalizowane narzędzia zabijania! Poprzednio pisałem o nożach kuchennych, które też można użyć w tym celu, ale nie po to się je produkuje i kupuje.
Noży bojowych, jesli dobrze wiem, nie wolno nosić w miejscach publicznych w Polsce z tych samych powodów co broni palnej.
Nie wiele się zmieni bo oni tak mają od pokoleń - jeszcze raz - tam nie ma armii - każdy jest żołnierzem - żołnierz trzyma karabin w domu - parę lat temu otrzymywał chyba 100 szt amunicji która była co jakiś czas kontrolowana czy nie jest naruszona przez delikwenta teraz od chyba 2007 roku dostają tylko broń amunicje już na szkoleniach. żołnierz w rezerwie zatrzymuje cały swój ekwipunek od skarpet po manierkę saperkę czy bagnety i co tam jeszcze dają - cholera wie. Mobilizacja, pełna mobilizacja w Szwajcarii to czas 72 h. Jak więc widzisz w każdym domu w którym jest mężczyzna musi być broń a jak masz trzech synów to masz w chałupie ze 4 karabiny :))))) , że ktoś się jej pozbędzie - nie każdy chce klamota w domu trzymać.
Wiem o tym wszystkim. I nawet biorąc poprawkę na specyfikę tego społeczeństwa, uważam, że prędzej czy później ktoś jej użyje niezgodnie z przeznaczeniem. Niestety.
sporna kwestia, mieszkałeś kiedyś po za miastem ? :) tak we wsi, ze 30 km od najbliższego wiejskiego posterunku czynnego od 8 do 15 w dni robocze w weekendy nieczynne ?
Rozumiem, że ludzie mogą się bać. Dlatego, mógłbym rozważyć zgodę na posiadanie broni długiej w celach samoobrony. Oczywiście po stosownych badaniach i posiadaniu zamykanego sejfu na jej przechowywanie.
albo inaczej miasto wageningen Holandia jakieś 25 km od Arnhem - w Wageningen nie ma posterunku policji, miasto posiada 35 tysięcy mieszkańców - jak sądzisz kiedy dojada w godzinach szczytu ? obronią mnie ? :)))) wątpię - Na szczęście w Wageningen nie ma przestępczości. :)
Dlaczego nie ma? Jak pisałem, bezpieczeństwo zależy od zdrowych realcji społecznych, a nie z faktu posiadania broni. Policja powinna być ostatnią instancją, reagującą w sytuacjach nadzwyczajnych.
Mnie ojciec też uczył i co z tego ?
Znasz moje zdanie. Mam nadzieję, że ta wiedza nigdy Ci się nie przyda.



D_K,

długo mieszkałem w PRL. Co prawda władza informowała o tym o czym chciała informować, ale napadów na banki raczej nie da się ukryć. Takich zdarzeń kojarzę kilka w całej historii PRL.
Dalej jakoś brak spektakularnych masakr. Więcej, Polacy nie zabijają się po spożyciu alkoholu z broni CP, a też hoplofobi i milicjanci wieszczyli drugi Dziki Zachód.
A co nas różni od Francuzów, Niemców, czy Finów? Masowych zabójstw nie było, ale pojedyńcze incydenty z użyciem broni są na porządku dziennym.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
zaprezentowałeś noże bojowe. Wyspecjalizowane narzędzia zabijania! Poprzednio pisałem o nożach kuchennych, które też można użyć w tym celu, ale nie po to się je produkuje i kupuje.
Noży bojowych, jesli dobrze wiem, nie wolno nosić w miejscach publicznych w Polsce z tych samych powodów co broni palnej.
Sorrki możesz je kupić w każdym sklepie internetowym w Polsce również
choćby pewnie militaria pl. i nie wiem w takim razie jak można go kupić i zanieś do domu skoro nie można nosić publicznie :)
I nie mówiłeś , że pisałeś o nożach kuchennych :) pisałeś o nożach. Po drugie własnie sam dokonałeś podziału noże kuchenne, noże bojowe surwiwalowe noże wędkarskie i wiele innych jednak jakby nie nazywać tego jest to broń biała.
rożni je tylko jakość wykonania i wyważenie rzutki maja wysoko współczynnik udarność i fajnie jak są wykonane ze stali węglowych. Noże mysliwskie ze stali 420 440 z nierdzewek itp. Ale zawsze dla mnie jest to broń - oprócz wytrzymałości wagi nic nie różni noża kuchennego od bojowego.

aby to zobrazować obejrzyj sobie vasilieva to taki trochę guru



I teraz powiedz mi nóż to broń czy niewinna zabawka ? i co za różnica kuchenny czy nie niektóre kuchenne są całkiem wpożo zwłaszcza gastronomiczne.


Wiem o tym wszystkim. I nawet biorąc poprawkę na specyfikę tego społeczeństwa, uważam, że prędzej czy później ktoś jej użyje niezgodnie z przeznaczeniem. Niestety.
A no własnie i tak jest z nożami w zasadzie niema dnia ni godziny aby ktoś kogoś nie walnął nożem. Sam oberwałem raz więc wiem co mówię. A to że ktoś kiedyś zastrzeli kogoś w Szwajcarii to wg mnie prorokowanie , że samochód od jest do bani, bo prędzej czy później kogoś przejedzie.

Rozumiem, że ludzie mogą się bać. Dlatego, mógłbym rozważyć zgodę na posiadanie broni długiej w celach samoobrony. Oczywiście po stosownych badaniach i posiadaniu zamykanego sejfu na jej przechowywanie.
To ja chrzanię to zezwolenia wole sztucer myśliwski mniejszy problem i w sejfie nie trza trzymać, zresztą kto by półtorametrowy sejf kupował aby strzelbę trzymać :)

Dlaczego nie ma? Jak pisałem, bezpieczeństwo zależy od zdrowych realcji społecznych, a nie z faktu posiadania broni. Policja powinna być ostatnią instancją, reagującą w sytuacjach nadzwyczajnych.
No i dlatego Holendrzy mogą posiadać broń bo mają zdrowe relacje społeczne.

Znasz moje zdanie. Mam nadzieję, że ta wiedza nigdy Ci się nie przyda.
Ja też ale jakby co ją posiadam - to lepsze niż je brak - tak przynajmniej mi się wydaje
 

D_K

Strzelać każdy może...
Dołączył
24 Styczeń 2009
Posty
979
Punkty reakcji
58
Masowych zabójstw nie było, ale pojedyńcze incydenty z użyciem broni są na porządku dziennym.

W Polsce? Poproszę o statystyki. Czy ty nie widzisz, że broń do przestępstw to broń nielegalna? W II RP Polacy byli uzbrojeni i nic złego się nie działo. Teraz mamy w sumie dobrą sytuację jeśli chodzi o dostęp do broni palnej w Polsce. W rękach prywatnych jest kilkaset tysięcy sztuk. Udowodnij swoją tezę, że ma to wpływ na ilość przestępstw z bronią w ręku w Polsce, najlepiej odpowiednimi danymi.
 
Do góry