pomoc dla moich dzieci

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
masz napewno jakis znajomych, nawet chociazby sąsiadów, by zajeli sie córką.

no to w czym problem, skoro ojciec bezrobotny
Nie wiesz? damy Ci kilkaset złotych na utrzymanie dzieci na caały miesiąc :) To się przekonasz :)
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
tak mozna roznosić ulotki czy tam sprzątanie tylko jest w tym problem że musze odprowadzać syna do szkoły a moja córka ma nie całe dwa latka a u nas jest darmowe przedszkole od trzech lat dopiero .
żłobki państwowe też są, co prawda coś tam trzeba zapłacić, ale nie jest to majątek - jako samotna matka miałabyś pierwszeństwo pod warunkiem, że masz pracę
a i żłobki nie są wcale takie złe - jakby ktoś chciał bardzo wmawiać "że chce zapewnić szczęśliwe dzieciństwo dzieciom" czy coś w tym stylu

Nie wiesz? damy Ci kilkaset złotych na utrzymanie dzieci na caały miesiąc :) To się przekonasz :)
ale o czym piszesz? zasugerowałem się zwrócenie do funduszu i co to ma wspólnego z tym co wiem czy nie wiem?

a że autorka trochę kiepsko zacytowała to ...
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
pytałam się w moprze to nie doklładają do żłobków i przeczkoli tylko od trzech lat jest darmowe a koleżanek mam nie wiele a akurat te co mam to mają swoje dzieci a ja mam tylko babcie co jest chora na cókrzyce i ma zaćme i nie ma mi z czego pomóc a ojciec moich dzieci też nie ma rodziców ponieważ zmarli ma dwóch braci kriminalistów pracowałam kiedyś za granicą to miałam multum koleżanek a teraz jak mam bide to nie stety nie ma pomocnej ręki
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
ale o czym piszesz? zasugerowałem się zwrócenie do funduszu i co to ma wspólnego z tym co wiem czy nie wiem?
sory, mój błąd. Źle zinterpretowałem to, co napisałes, sory jeszcze raz :)

pracowałam kiedyś za granicą to miałam multum koleżanek a teraz jak mam bide to nie stety nie ma pomocnej ręki
Ludzie, nie urodziliśmy się wczoraj przeciez. Zawsze tak było, jest i pewnie będzie, ze jak masz w kieszeni, to masz i przyjaciół :)
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
pytałam się w moprze to nie doklładają do żłobków
ale pisałem o państwowych żłobkach - niektóre z nich mogą mieć dotacje np. z miasta, gminy itp. i wówczas nie są to duże pieniądze - chyba warto popytać i zobaczyć jak jest teraz u Ciebie, no chyba, że już sprawdzałaś
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
W ogóle lepiej jest cokolwiek robic, niz siedziec, i martwic sie, co będzie jutro :).
 

papa rasialdo

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2009
Posty
289
Punkty reakcji
2
Wiek
37
Miasto
Zachód, Lubuskie, GW
A co do Ojca dzieci. Co z tego, ze pracuje dorywczo? Idziesz z tym do sądu, sąd czy inne do tego przydzielone instytucje przyglądaja sie jego kieszeni, jeżeli naprawde nie jest zarejestrowany, pracuje dorywczo, niby bezrobotny, to i tak czy siak do zasiłku dla samotnie wychowujących matek, powinnas dostawac dotacje alimentacyjną na kazde z dzieci. Ja gdybym był w takiej sytułacji, nie zostawiłbym tego bez komentarza, pozdrawiam :)

taka historyjke przytocze. koles dostal wyrok z sadu - alimenty 300 zl, nie placi, zaleglosc wynosi ponad 4000,- u komornika, nie pracuje "oficjalnie" lecz na czarno siedzi w niemczech, praktycznie spi na kasie i wypial sie na kazdego, komornik i sad nic nie moze robic. historia prawdziwa i trwa to do dzisiaj

mam alimenty w wysokości 700zł oraz z mopru okresówke w wysokosci 64zl oraz zasiłek celowy raz na jakiś czas na dożywianie w wysokości 200 zł a talonów u nas w kościele nie ma mopr tylko pomaga pijakom mają renty a matki potrzebujące są na boku tak przynajmniej jest u nas

w urzedach ktore wymienilas powiedza Ci ze zrobili wszystko zgodnie z ustawa itd. niestety tak to u nas w kraju wyglada. a skoro komornik na Tobie siedzi to np. nie mozesz z nim pojsc na powiedzmy jakas ugode bo domyslam sie ze prawie caly Twoj dochod komornik sciaga. moze daloby rade zalatwic niewiem jakies zmniejszenie kwoty sciaganej przez ta mende no pop prostu jakas ugoda z bankami i wlasnie komornikiem. mysle ze szybciej wlasnie komornik moze pojsc na ugode niz banki bo ich teraz popie :cenzura: przez ten caly kryzys. moze wlasnie cos w tym stylu co napisalem. moze sprzedaz mieszkania czy domu nie wiem w czym mieszkasz i zamiana na mniejsze??? a nie myslalas o jakiejs pracy w domu??? wiem ze kasa z tego nieduza ale zawsze cos by bylo. a gazety, telewizja - czesto wlasnie sa jakies reportaze, artykuly mowiace o podobnych problemach???

Zawsze tak było, jest i pewnie będzie, ze jak masz w kieszeni, to masz i przyjaciół :)

tutaj masz calkowita racje. podobnie jak ktos chce pomocy, ty oczywiscie pomagasz a jezeli pozniej ty oczekujesz tez jakiejs pomocy to kazdy ma na ciebie wyje :cenzura: , czasem tylko zdarza sie wyjatki ale to czasami
 
A

arkovianin

Guest
Twoja rodzina Ci nie jest w stanie pomóc...w jakiej dzielnicy mieszkasz?
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
wieżcie mi chodziłam już wszędzie i nic z komornikiem nie da się pójść na ugode a ja mieszkanie mam socjalne i nie moge sprzedać ani zamienić mieszkam w śródmieściu .
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
no mieszkania socjalnego nie da rady sprzedac, bo to mieszkanie jest państwowe.

a gazety, telewizja - czesto wlasnie sa jakies reportaze, artykuly mowiace o podobnych problemach???
Tu tez się zgodzę.

wieżcie mi chodziłam już wszędzie
Nie wieże, ze wszędzie, bo napewno znalazłabys jakąs instytucje, która by Ci pomogła.

Kobieto, moja mama tez nas wychowywała całe zycie sama, bez ojca. Nie zawsze byla praca, bo wiadomo jak było kiedys. Ale ona sie nie poddawała, chodziła w prawdzie wszędzie, i zawsze jakas pomoc była. Dzis jestesmy z moimi siostrami dorosli, tylko wspomnienia. Ja to bym tak im dupe tym urzedom truł, ze wreszcie daliby se na spokój, i poszli by ze mna na kompromis, a nie ja z nimi :) trzeba walczyc o Swoje :)
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
nie każdy umie tak jak Ty niestety...

ale pisałem o państwowych żłobkach - niektóre z nich mogą mieć dotacje np. z miasta, gminy itp. i wówczas nie są to duże pieniądze - chyba warto popytać i zobaczyć jak jest teraz u Ciebie, no chyba, że już sprawdzałaś
dotacje? Człowieku czy Ty wiesz o czym Ty mówisz? Z miasta (przynajmniej u mnie tak jest) nie ma dotacji dla biedniejszych w żłobku... nawet w przedszkolu nie ma czegoś takiego, a tak wiele jest takich rodzin...
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
A czy MOPS załatwił dzieciom posiłki w szkole czy przedszkolu?
Rozejrzyj się po okolicy. W Lublinie działają pzrecież stowarzyszenia. Tam udzielono by Tobie i dzieciom pomoc.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
dotacje? Człowieku czy Ty wiesz o czym Ty mówisz?
Człowieku wiem! yyy sorry Kobieto wiem! :D
znam żłobek do którego dotowała gmina, przez co rodzice płacili mniej
natomiast nie wiem, jak jest dokładnie w tej chwili i tak samo nie wiem, jak jest u Ciebie w mieście.
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
mój syn ma obiady w szkole naprawde chodze wsze dzie gdzie się da nie siedze w miejscu naprawde jestem tak wkopana nie żtcze nikomu żeby był w takiej sytuacji jak my jesteśmy jak moja mama zmarła to dla mnie zawalił się cały świat nie mieć rodziców to jest naprawde katastrofa.
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
Ty czy Twoja mama, czy kto tam był, kogo opisywałeś
Ba, jest zawzieta kobietą, i dała sobie rade. A co najwazniejsze, nie siedziała w miejscu.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Izabelo, uważam, że niewiele dałoby przesłanie pieniędzy, bo nie potrzebujesz jednorazowo pomocy, tylko Ty i Twoje dzieci powinniście otrzymać pomoc na stałe.
Myślałaś o tym, by wystąpić z apelem w telewizji. Tak robi wiele rodzin, i zobacz jakie są duże odzewy.
 
Do góry