pomoc dla moich dzieci

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
jestem bezrobotna mam dwójkę dzieci utrzymujemy się z zasiłku na dzieci z mopru nie ma mi kto pomóc moja mama nie żyje a mój ojciec ma drugą rodzine i mi nie pomaga jestem zadłużona w bankach oraz u komornika nie wystarcza na jedzenie nie mówiąc o rachunkach proszę ludzi o dobrych sercach o pomoc żywnościową odzież oraz srodki czystości dla moich dzieci
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
Ja chciałabym Ci bardzo pomóc ale nie wiem nawet jak... na przekaz pocztowy nie mam kasy, tzn, żeby Ci przesłać jakiś kasę, a do ubrania nic nie mam dla dzieci w wieku szkolnym czy przedszkolnym,co bym mogła Ci oddać... nie wiem, co mogłabym jeszcze zrobić... a co z ojcem dzieci? Czemu nie pójdziesz do sądu, by płacił na nie? wiem, że to niełatwe, ale nic nie ma łatwo w życiu....
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
Ja chciałabym Ci bardzo pomóc ale nie wiem nawet jak... na przekaz pocztowy nie mam kasy, tzn, żeby Ci przesłać jakiś kasę, a do ubrania nic nie mam dla dzieci w wieku szkolnym czy przedszkolnym,co bym mogła Ci oddać... nie wiem, co mogłabym jeszcze zrobić... a co z ojcem dzieci? Czemu nie pójdziesz do sądu, by płacił na nie? wiem, że to niełatwe, ale nic nie ma łatwo w życiu....
ojciec dzieci przychodzi do dzieci ale też nie pracuje tylko dorywczo w sezonie jak ma jakieś piniążki to pomorze ale jest to nie wiele alimenty mam 700zł miesięcznie ale to całe nic jestem w takich długach że coś okropnego.
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
a jakieś caritasy, kościół, PCK itp. próbowałaś zasięgnąć języka?
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
A może parafia? Może daliby jakieś bony na żywność, albo mopr dałby na obiady dla was. Jak ja korzystałam z pomocy mopr to coś takiego było....
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
Mam dobre serce, z chęcią bym pomógł, no ale jednak nie ma jak.
I jeżeli miałbym pomóc, to napewno nie finansowo. Oczywiscie, jedzenia nie skąpie, ubrań tez które leża, bym nie skąpał.
A co do Ojca dzieci. Co z tego, ze pracuje dorywczo? Idziesz z tym do sądu, sąd czy inne do tego przydzielone instytucje przyglądaja sie jego kieszeni, jeżeli naprawde nie jest zarejestrowany, pracuje dorywczo, niby bezrobotny, to i tak czy siak do zasiłku dla samotnie wychowujących matek, powinnas dostawac dotacje alimentacyjną na kazde z dzieci. Ja gdybym był w takiej sytułacji, nie zostawiłbym tego bez komentarza, pozdrawiam :)
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
Z tego, co wiem, to autorka nie jest samotną matką w świetle prawa i przepisów, bo ojciec dzieci żyje i mają z nim kontakt itp. Co do reszty, fakt, powinnaś isć do komornika, który by ustalił co i jak z tą pracą tatusia... i pewnie dostałabyś zaliczkę alimentacyjną czy jak to się zwie....
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
Mam dobre serce, z chęcią bym pomógł, no ale jednak nie ma jak.
I jeżeli miałbym pomóc, to napewno nie finansowo. Oczywiscie, jedzenia nie skąpie, ubrań tez które leża, bym nie skąpał.
A co do Ojca dzieci. Co z tego, ze pracuje dorywczo? Idziesz z tym do sądu, sąd czy inne do tego przydzielone instytucje przyglądaja sie jego kieszeni, jeżeli naprawde nie jest zarejestrowany, pracuje dorywczo, niby bezrobotny, to i tak czy siak do zasiłku dla samotnie wychowujących matek, powinnas dostawac dotacje alimentacyjną na kazde z dzieci. Ja gdybym był w takiej sytułacji, nie zostawiłbym tego bez komentarza, pozdrawiam :)
mam alimenty w wysokości 700zł oraz z mopru okresówke w wysokosci 64zl oraz zasiłek celowy raz na jakiś czas na dożywianie w wysokości 200 zł a talonów u nas w kościele nie ma mopr tylko pomaga pijakom mają renty a matki potrzebujące są na boku tak przynajmniej jest u nas
 

magdalapaj

chrześcijanka
Dołączył
12 Marzec 2009
Posty
1 595
Punkty reakcji
0
Faktycznie nie masz ciekawie... a może jakaś praca ? Może coś byś znalazła u siebie?
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
To ja nie wiem, jakie prawo tam u was w miescie gdzie mieszkasz panuje.
Tak jak juz powyzej ktos napisał
Z tego, co wiem, to autorka nie jest samotną matką w świetle prawa i przepisów
tak jest i chyba wszedzie.
No ale, słuchaj kobieto. Jest wiele matek wychowujących dzieci samotnie, np. Moja mama! Ja mam jeszcze 2 siostry, tylko, ze juz wszyscy jestesmy dorosli, nie pomijajac tego, ze wychowywala nas przez całe zycie. Nie mówie, ze bylo super zawsze, bo byly momenty załamania, ale jakos poszlismy dalej. jest duzo prac interwencyjnych, roznoszenie ulotek, sprzatanie u kogos w domu, no poprostu jest tego pełna gama! Więc kobieto, zmobilizuj się, i poszukaj czegos sensownego. ( zeby nie wyszło zaraz po tej wypowiedzi, ze jestem zimny i bez serca :p poprostu, probuje Cię zmotywowac )
 

trawka13

Bywalec
Dołączył
10 Luty 2009
Posty
1 319
Punkty reakcji
41
kiedyś był fundusz alimentacyjny, ale ponoć go skasowali - o ile się dobrze rozeznaję, warto sprawdzić
 

Wiluu

skoorviel
Dołączył
5 Styczeń 2009
Posty
1 318
Punkty reakcji
27
Wiek
34
przywrócili go po tym temacie ; D
 

izabela26

Nowicjusz
Dołączył
24 Marzec 2009
Posty
23
Punkty reakcji
0
no to w czym problem, skoro ojciec bezrobotny
tak mozna roznosić ulotki czy tam sprzątanie tylko jest w tym problem że musze odprowadzać syna do szkoły a moja córka ma nie całe dwa latka a u nas jest darmowe przedszkole od trzech lat dopiero .
 
Do góry