Papierosy - ogólnie

[Czuba]

A wszystko zaczęło się do tego, że napisałem jak BYŁO kiedyś, a nie jak jest dzisiaj
I myślę że kiedyś było pod tym względem lepiej. Włączając palenie w pociągach! Podobno likwidują przedziały dla palących.

 

[CnC]

Podobno likwidują przedziały dla palących.

Mimo wszytko to była by już lekka przesada. Traktuje sie teraz ludzi palących jak 'innych' których nie powinno być. Każdy człowiek ma przecież prawo do tego nie rozumiem dlaczego powoli sie tego zabrania. <_<

 

[master6x6]

A dajmy na to że ja nie lubię zapachu piwa. I co, osoba pijąca powinna wyjść na dwór? Ludzie, jak się kogoś zaprasza do siebie, to w naszym interesie jest aby ta osoba czuła się komfortowo. To czy wyjdzie na dwór, czy nie to inna sprawa zupełnie.

Tylko wiesz, piwo śmierdzi przez chwilę i tyle. Gdyby było tak z papierosami to mi wcale chwilowy zapach papierosa nie przeszkadzałby.
U mnie nikt nie pali, czasami jak gość prosi, to nie zawsze mu odmawia się zapalenia papierosa w domu, ale później papierosy czuć jeszcze na drugi, czasami na trzeci dzień. A to już wcale nie jest fajne jeżeli jesteś niepalącym.
Oczywiście gospodarz też powinien zrozumieć palacza i jeżeli mieszka gdzieś w bloku na którymś piętrze to np. udostępnić mu balkon...
A z tą likwidacją przedziałów dla palących jeżeli to prawda, to przegięcie...

 

[silaqui]

Z tego co mi wiadomo jest prawdą likwidacja przedziałów dla palących. Jak dla mnie - to trochę przesada. Bo ok, jeśli jedzie się godzinę czy dwie, to można przeżyć bez papierosa. Ale jeśli ktoś musi spędzić w pociagu 8-9 albo i więcej godzin, to ciężko będzie wytrzymać. I jak zakaz palenia na korytarzach czy w przejściach między wagonami jest jak najbardziej zrozumiały, tak likwidacja tych nielicznych (kiedyś chyba z cztery wagony musiałam przejśc by znaleźć przedział dla palących) miejsc jest według mnie chybionym pomysłem. Najwidoczniej PKP chce mieć niezaowolonych i podirytowanych podróżnych...

 

[Caleb]

Przeca nie będą mieli tego jak ścigać. Konduktor przejdzie się raz, a ludzie i tak wyjdą na korytarz zapalić.

 

[silaqui]

Przeca nie będą mieli tego jak ścigać. Konduktor przejdzie się raz, a ludzie i tak wyjdą na korytarz zapalić.

Owszem, ludzie nie szanujacy przepisów tak zapewne będą robić. Niektórych złapie konduktor, innych SOKiści, reszta bezkarnie będzie łamać prawo. To już zależy od tego, czy dla kogoś chęć zapalenia będzie silniejsza od obawy przed mandatem. Ja osobiście wolę sobie odpuścić (lub za radą życzliwego konduktora zapalić w kibelku) niz jawnie robić coś zakazanego.
Mimo wszystko uważam tenprzepis za najgłupszy w całej kampanii antynikotynowej.

 

[Natalika]

Zrobili ten zakaz palenia i nie wiadomo po co, bo i tak można wszędzie palić. Gdzie nie wejdę do klubu to tam nie ma zakazu. O co w tym wszystkim chodzi?

 

[Caleb]

O co w tym wszystkim chodzi?

A nie zastanawia Cię, że prace nad ustawą nagłośnione zostały przed wyborami?

 

[Grabaz5]

Ja ci wytłumaczę wszystko, nie zaciągaj się wcale, tak będzie najlepiej.

 

[27StudioPL]

A nie zastanawia Cię, że prace nad ustawą nagłośnione zostały przed wyborami?

No tego to nie wiedziałem, chodź i zakazy tak są. Niby mieli karać grzywną 500 zł, a i tak 50 zostały. Żeby dobrze łapać za palenie, to trzeba się do tego dobrze przyłożyć, bo wiele razy przechodziłem z papierosem obok policjantów, a oni nic. Czy również policja ma ten zakaz? Chyba nie, bo dwa razy glinę widziałem z fają w mieście

 

[Caleb]

Ale gdzie przechodziłeś? Na ulicy można na przykład.

 

[27StudioPL]

Ale gdzie przechodziłeś? Na ulicy można na przykład.

Noc właśnie, że nigdzie nie można. Tylko w miejscach przeznaczonych do palenia, a właśnie mijałem ich na ulicy. Jednego to nawet w aucie policyjnym widziałem jak kopcił, a zakaz też jest

 

[Caleb]

Nie można w określonych miejscach, gdzieś nawet wymieniałem z ustawy (np. szpitale, uczelnie wyższe), ale nie jest tam zaznaczone każde miejsce publiczne jak ulica. W samochodzie też jeszcze można, choć mieli to zmienić.

 

[27StudioPL]

Chyba już nawet nic nie zmienią. Może znowu przed wyborami coś ruszą

 

[Caleb]

W wykonaniu naszych polityków, raczej nie. ,,Tematy zamienne" jak dopalacze czy palenie właśnie są dobre na raz, potem biorą coś innego na ruszt. Obawiam się, że może się coś zmienić pod kątem UE - jeśli dobrze pamiętam to jeszcze surowszy zakaz palenia istnieje na przykład w Wielkiej Brytanii właśnie ze względu na ,,poprawność" Unii. Były już głosy, żeby rozszerzyć to na inne kraje, nawet zdelegalizować tytoń :bag: .
Oczywiście takie przepisy to jedno, ich przestrzeganie drugie, mimo wszystko myślę, że już na dzień dzisiejszy zakazy robią się chorobliwe.

 

[27StudioPL]

Tytoniu i tak nie da się zdelegalizować, bo to niemożliwe. No chyba, że na dobre wycofają go z handlu, tylko to też nierealne. A Unia wprowadza zakazy, bo chcą całą Europę podporządkować, chodź to i tak im nie wychodzi. Cały czas tylko zakazy i jakies nowe ustawy

 

[Sumik777]

Jak się nie zaciągasz to prawdopodobnie nie jesteś jeszcze uzależniony więc rzuć to póki jeszcze możesz.


Pozdrawiam.

 

[Tobiasz Binienda]

Były już głosy, żeby rozszerzyć to na inne kraje, nawet zdelegalizować tytoń .

Popieram. Po co ludzie mają się truć, a potem korzystać z funduszu NFZu na wyleczenie choroby?

 

[Caleb]

Po co ludzie mają się truć, a potem korzystać z funduszu NFZu na wyleczenie choroby?

Czemu zatem nie zdelegalizować kofeiny albo soli?

 

[Tobiasz Binienda]

Czemu zatem nie zdelegalizować kofeiny albo soli?

A zadam pytanie z innej strony. Dlaczego narkotyki są zdelegalizowane?