Papierosy - ogólnie

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Są, jednak nadal Cię nie rozumiem. Odpowiedziałeś mi pytaniem na pytanie: ja sugerowałem, że kofeina czy sól też mogą szkodzić.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie ma czegoś takiego jak normalna dawka. Dla jednego paczka tygodniowo to mało, dla innego dużo. Poza tym gdyby kwestia uszczerbku zdrowia tu przeważała, to znowuż zajęto by się takim denaturatem. A butapren? Nie powiedziałbym, że lekarze go przypisują na receptę. Sprawa jest taka, że zawsze będą w obiegu szkodliwe środki, a ich delegalizacja jest tu selektywna, bo ktoś za Ciebie postanawia, że niektóre są złe, a inne mogą pozostać w obiegu. Dlaczego? Bo tak.
Z resztą nie w tym rzecz, moim zdaniem dojrzały człowiek powinien mieć swobodę tego, co zażywa. Tymczasem Euorpejczyk coraz częściej traktowany jest jak dziecko, któremu grozi się palcem.
 
P

Przemo25

Guest
A ja nie rozumiem czemu wy w ogóle palicie, zapewne jest to taka sama zagadka jak dla abstynenta, czemu alkoholik pije.
ale wracając do sedna sprawy wiem że rzucenie tego jest ciężkie, co gadam ze znajomymi to mówią że z chęcią by rzucili, ale nie mogą.. i zawsze odpowiadam jeśli czegoś bardzo chcemy to, to zrobimy.. Wiem bo mój tata rzucił po 15 latach palenia.

wiec tak naprawdę w czym tkwi problem, być może w początku... dużo młodych ludzi zaczyna palić aby popisać się przed znajomymi i tego żałuje w przyszłości.. Być może warto myśleć o sobie a nie o opinii innych o nas samych.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
W sumie nie palę sam przesadnie dużo, ale jeszcze wysłużę się tu cytatem Allena, tak w ramach dyskusji o szkodliwości jako takiej:

Woody: Pani też pewnie się wydaje, że jeśli wstanie pani rano, wykona serię ćwiczeń, zje zdrowe śniadanie i nie zapali papierosa, to będzie pani zdrowa.
Beata Sadowska: Na pewno mi to nie zaszkodzi.
Woody: Ale też niczego nie zagwarantuje. Ci, którzy zdrowo żyją i nie palą, też chorują na raka albo wpadają pod autobus. Dużo zależy od szczęścia. To nieprzyjemna świadomość.

Palę, bo to przyjemne, a równocześnie mam nad tym kontrolę. Trochę mnie dziwią ludzie, którzy traktują tą używkę jak ksiądz Natanek Harry'ego Potter'a. Nie wszyscy palacze to nałogowcy ze świszczącym oddechem ;).
 

wlascicielek2

Nowicjusz
Dołączył
5 Luty 2011
Posty
309
Punkty reakcji
11
Jakie społeczeństwo- takie przekonania.
W Polsce koleś w dresie to dalej kibol, a w BMW- musi jechać przypakowany koleś, ew. gangster.

Sam co do fajek to mam różnie. Ostatnio palę coś koło paczki na 2-3 dni... uznaję to za wielki sukces, bo wcześniej na tydzień waliłem minimum 7.

PS: Palę, ale nie piję kawy- czyli będę żył długo, czy nie? :D
 

Kerad

Nowicjusz
Dołączył
2 Czerwiec 2011
Posty
109
Punkty reakcji
2
Wiek
32
Co myślicie o tych zdjęciach, które będą umieszczane na papierosach ? Czy mogą odnieść jakiś skutek ?

a.jpg
b.jpg
c.jpg
d.jpg
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Nie podoba mi się. Uważam, że podobne kampanie traktują swoje podmioty jak dzieci. Skoro człowiek jest dorosły i domniemuje się, że na tyle rozważny, iż można już mu sprzedawać alkohol czy papierosy, to równolegle powinno iść tu przeświadczenie jakoby wiedział, co robi. I palę i piję (w ilościach nieprzesadzających) i nie widzę w tym nic złego, jeśli człowiek od czasu do czasu chce puścić dymka czy walnąć piwo. Natomiast tego typu smutne akcje z góry zakładają, sytuację, gdzie jestem ograniczony i nie wiem co mi grozi. To mi osobiście nie pasuje.
 

KaroolkaKalak

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2011
Posty
419
Punkty reakcji
11
Miasto
zDolny Śląsk- jestem stąd :)
Wg mnie nie przyniesie to pożądanego skutku,tak samo jak ostrzeżenia wypisywane na paczkach. Większość palaczy zna je na pomięć i nic sobie z tego nie robi. Atak na marginesie zdjęcia te nie są niewiadomo jak obrzydliwe czy odrażające.
 

Rosalie

stara wiedźma
Dołączył
23 Luty 2009
Posty
6 045
Punkty reakcji
425
Miasto
.
Nie podoba mi się. Uważam, że podobne kampanie traktują swoje podmioty jak dzieci. Skoro człowiek jest dorosły i domniemuje się, że na tyle rozważny, iż można już mu sprzedawać alkohol czy papierosy, to równolegle powinno iść tu przeświadczenie jakoby wiedział, co robi. I palę i piję (w ilościach nieprzesadzających) i nie widzę w tym nic złego, jeśli człowiek od czasu do czasu chce puścić dymka czy walnąć piwo. Natomiast tego typu smutne akcje z góry zakładają, sytuację, gdzie jestem ograniczony i nie wiem co mi grozi. To mi osobiście nie pasuje.

W zupełnosci się zgadzam. Chyba każdy palacz wie, jakie skutki niesie za sobą ten nałóg, a przemawianie do wyobraźni w ten sposób - cóż. Chyba sukcesu nie przyniesie. A bynajmniej mnie to nie odstrasza.
 

Kaziczek

reaktywacja.
Dołączył
3 Kwiecień 2008
Posty
4 801
Punkty reakcji
76
Miasto
from Home
Akcja ciekawa. Może jakiś niewielki procent rzuci dzięki temu palenie. Wg mnie to okropny nałóg, tym bardziej kiedy osoby nie palące muszą wdychać dym papierosowy... tak, weszła w życie ustawa o zakazie palenia w miejscach publicznych- i co z tego? Nie ma policji, nie ma straży miejskiej w pobliżu więc mogę sobie legalnie zajarać, już nie raz mi się to zdarzyło, na przystanku czy dworcu że musiałem się truć. Nie znoszę tego zapachu... Mam nadzieję że te zdjęcia coś zmienią.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Kazik, kultura palaczy to inna kwestia. Ja np. nigdy nie zapaliłem na przystanku (i sam bym się wkurzył gdyby ktoś to zrobił); jak obok mnie idą ludzie to przestaję palić, tym bardziej uważam na dzieci. Krótko mówiąc staram się innym nie chuchać i tego też oczekuję od innych. Niestety niektórzy kopcący mają w poważaniu podobne zachowania, ale problem nie tkwi ile osób pali i gdzie są zakazy. Chodzi o kulturę osobistą. Mówiąc już dobitnie cham nie będzie zwracać uwagi na obrazki, znak z przekreślonym papierosem etc. - nie pali, bo ktoś mu pozwala, tylko dlatego, że chce. A same obrazki uważam za niekosekwentne. Jasne, że szlugi mogą niemało zniszczyć płuca, ale jeśli ktoś wpierdziela dużo cukierków to zepsują mu się zęby i pobodnym tokiem rozumowania powinno się umieszczać na paczkach zdjęcia próchnicy.
Po prostu nieco irytuje mnie, że konsumenta traktuje się jak woła, któremu trzeba uśwadiamiać oczyste rzeczy.
 

Czuba

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2011
Posty
45
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Łódź
To ja jeszcze do tej akcji coś powiem, bo w niej już nie chodzi o treść, ale

95% takich akcji jest opłacana przez niquitin i inne takie koncerny produkujące bajery na palaczy. Dlatego nie traktujmy tego jako źródło wiedzy o chorobach wywoływanych przez fajki. Biznes, biznes, biznes.
 

out

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2011
Posty
30
Punkty reakcji
1
Ze swoją skłonnością do analiz zastanawiam się co skłania was do palenia. Z własnej oceny nie mam pojęcia dlaczego palę. Nie ma jakiegokolwiek logicznego wytłumaczenia na to. Ale palę. Może to przez to że kiedy rzucam działa to na mnie dosyć dziwnie...? Ale to przecież nie dla tego że rzucam tylko dlatego że paliłem czuje się rozdrażniony. Myślałem sobie że moż naprawdę lubię palić ale nie... jak można lubić palić? Przecież to wstrętny dym od którego mam kapcia w gębie. Niszczę sobie zdrowie i wyglądam głupio. Mimo tego palę. Może papieros fajnie wygląda...? Te różne opakowania... takie stylowe... nie... Każdy papieros po rozbiórce wygląda tak samo. Ten chory ruch dłonią... wdech i wydech. jakie to głupie. Ale palę. Jak nie palę przez chwilę zostaję wprowadzony szybko w stan ZS (zapaliłbym sobie). Ten stan jest bardzo silny i nie wydaje mi się że przeciwstawianie się mu jest wynikiem silnej woli. Nie wydaje mi się bo przecież byłem w stanie wprowadzić swój umysł w świadomość siebie jako niepalącego i nie paliłem przez rok. Ale teraz jakoś strasznie trudno. A wy...? Dlaczego palicie albo dlaczego paliliście?
 

alcor

Nowicjusz
Dołączył
18 Marzec 2011
Posty
325
Punkty reakcji
17
Wiek
13
Miasto
Forumowisko.pl
Paliłem kiedyś przez kilka miesięcy i wydawało mi sie to fajne :bag:
,,Papieros to cuchnące ziele z ogniem na jednym końcu i durniem na drugim,,
Abraham Lincoln
 

master6x6

Słowianin
Dołączył
25 Lipiec 2007
Posty
6 636
Punkty reakcji
129
Miasto
Rzeszów
Ze swoją skłonnością do analiz zastanawiam się co skłania was do palenia. Z własnej oceny nie mam pojęcia dlaczego palę. Nie ma jakiegokolwiek logicznego wytłumaczenia na to. Ale palę. Może to przez to że kiedy rzucam działa to na mnie dosyć dziwnie...? Ale to przecież nie dla tego że rzucam tylko dlatego że paliłem czuje się rozdrażniony. Myślałem sobie że moż naprawdę lubię palić ale nie... jak można lubić palić? Przecież to wstrętny dym od którego mam kapcia w gębie. Niszczę sobie zdrowie i wyglądam głupio. Mimo tego palę. Może papieros fajnie wygląda...? Te różne opakowania... takie stylowe... nie... Każdy papieros po rozbiórce wygląda tak samo. Ten chory ruch dłonią... wdech i wydech. jakie to głupie. Ale palę. Jak nie palę przez chwilę zostaję wprowadzony szybko w stan ZS (zapaliłbym sobie). Ten stan jest bardzo silny i nie wydaje mi się że przeciwstawianie się mu jest wynikiem silnej woli. Nie wydaje mi się bo przecież byłem w stanie wprowadzić swój umysł w świadomość siebie jako niepalącego i nie paliłem przez rok. Ale teraz jakoś strasznie trudno. A wy...? Dlaczego palicie albo dlaczego paliliście?

Nie jestem uzależniony od papierosów, niedawno wypaliłem swoją 3 paczkę papierosów i na razie nie kupuję (nie mam potrzeby). Średnio wychodziło, że wypalałem paczkę na miesiąc. Paliłem, gdy parę spraw w życiu skomplikowało mi się, miałem doła i musiałem skupić się na jednym (np. nauczyć prezentacji na maturę). Wypalałem 1-2 papierosy i przez parę godzin moje myśli były przytłumione, dzięki czemu mogłem zakuwać na pamięć.
 

wozioT

Nowicjusz
Dołączył
11 Lipiec 2011
Posty
2
Punkty reakcji
0
Czesć. Mam mały problem, mianowicie pale paierosy 7 lat i nie moge przetac mam 18 lat i nie chce palic ale czuje ze musze. Odruchowo sięgam po papierosa a jak juz zapale to zastanawiam się dlaczego to robie. Nie chce juz palic ale nie moge sie obejsc bez fajki. Prosze o jakies porady jak moge przestac palic.
 
Do góry