blad rodzi wielblada
trudno sie dyskutuje z osoba ktora uzywa pojec, nie znajac ich znaczenia, na tej kanwie kreuje sobie poglad i z tego pogladu kolejny
jak juz w jednym miejscu napisalem przemaxowi to co czynisz to kliniczny przypadek
tego co w teorii zarzadzania nazywa sie garbage in garbage out
1. umowa pomiedzy pracodawca a pracownikiem zaklada ze tenze bedzie pracowal max wydajnie za kwote na jaka sie strony umowily (zalozenie ze 2 strony umowy sa uczciwe)
2. przyklad ze stolcem wybacz to jakas kolejna twoja fobia? (bo ponawiasz go chyba po raz trzeci)
3. zrozum, jesli potrafisz
sprawiedliwosc polega na tym
wiki:
Sprawiedliwość – koncepcja filozoficzna i prawna, która w najogólniejszym sensie oznacza równe, uczciwe i moralne traktowanie wszystkich ludzi, szczególnie w relacjach społecznych, ale także rodzinnych i osobistych.
pwn
«uczciwe, prawe postępowanie»
enc wiem
termin o wieloznacznej treści, rozumiany jako właściwość czyjegoś postępowania, która polega na tym, że wszystkie osoby należące do tej samej kategorii (np. uczniowie) są traktowani i oceniani w jednakowy sposób.
teraz
moralnosc
wiki
Moralność – zbiór zasad (norm), które określają co jest dobre (prawidłowe, nieszkodliwe), a co złe (nieprawidłowe, szkodliwe).[/quote]
pwn
1. «zespół ocen, norm i zasad określających zakres poglądów i zachowań uważanych za właściwe»
2. «całokształt zachowań i postaw jednostki lub grupy, oceniany według jakiegoś społecznie funkcjonującego systemu ocen i norm moralnych»
enc wiem
Moralność, etyka, ogół norm, zasad, ocen, wzorów, ideałów - zmierzających do regulowania stosunków pomiędzy ludźmi (jednostka - grupa, grupa - grupa). Całokształt zachowań jednostki lub grupy społecznej oceniany wg funkcjonującego systemu norm, zasad moralnych.
masz 3 definicje, ktorym chyba zbyt wiele nie zarzucisz (jakiegos kolbrowego spisku, czy czego tam jeszcze)
teraz jakie poglady wyznaja kolibry:
uwazaja, ze w systemie prawa, kazdy winien miec do tego samego prawo i miec takie same obowiazki, prawo nie winno nikogo w zaden sposob faworyzowac (kulturowo uwazaja ze jak najbardziej - typu przepuszczenie kobiety, ustapienie miejsca slabszemu) = ale nie prawnie, aby nie lamac tego czym jest sprawiedliwosc
z tejze sprawiedliwosci w prosty sposob wynika moralnosc (tu wracam do glownej osi tematu)
nikt i w zaden sposob nie ma prawa miec preferencji w dostepie do majatku publicznego (stad prywatyzacja tylko w taki spoosb aby zapewnic uczciwosc) - zadnych negocjacji (stosowanych przez obecne - lze liberalne elyty jak i otwarcie socjaldemokratyczne wczesniej)
uwazamy za niemoralne i nieuczciwe preferowanie jednych przed drugimi
co wiecej biblijnie na to patrzac brak jest perspektywy dla znalezienia takich form preferowania
ergo skoro domagamy sie rownosci traktowania przez prawo (bezskutecznie od lat) to jest niemoralne?
a moralne jest grabienie do siebie w obecnym etatystycznym i socjalizujacym ustroju? moralne jest grabienie przez urzednikow tego ktory daje chleb innym? moralne jest obciazanie vatem wszystkich prawie sfer zycia? a vat jest najbardziej kosztotworczym i uderzajacym w biednych podatkiem
uwazamy to za niemoralne
koserwatywni liberalowie nigdy w polsce nie rzadzili i biorac pod uwage stopien uprania umyslow spoleczenstwa zapewne nigdy rzadzic nie beda
ludzie wola wygode niz odpowiedzialnosc, tak odpowiedzialnosc,
bo odpowiedzialnosc za swe czyny jest moralna
niestety w obecnym etatystycznym modelu odpowiedzialnosc jest karana a nieodpowiedzialnosc nagradzana, przyklady chociazby ze wsparciem budzetowym dla zle prowadzonych zakladow, szpitali itd,
czy jest moralne, ze szpital wypracowujacy nadwyzsze finansowa, posrednio finansuje ten szpital w kotrym wszytkie przetargi sa ustawione (nikomu nie zalezy na wyniku, obywatele zaplaca za niegospodarnosc)
czy jest moralne ze szpital traktujacy pacjenta jak psa, dostaje co kilka lat umorzenie dlugow, a ten ktory jest wizytowka i gdzie garna sie pacjenci ma ograniczane kontrakty przez nfz? (przyklady z samego lublina)
obecny etatystyczny system, gdzie polityk, urzednik decyduja o tych sprawach jest niemoralny z definicji i nigdy sie moralnym nie stanie
Bankructwo rozwiązań wolnorynkowych na zachodzie spowodowało odejście rządzacych tamtych krajów w kierunku interwencji państwa w procesy gospodarcze,ale do naszych mądrali medialnych to nie dotarło i nie dotrze.Za dobrze im grupy kapitałowe płaca za kłamliwą propagandę.
to ze etatystyczny potworek w jakiego zamienil sie wolny rynek jest tym co nazywasz wolnym rynkiem ma wady to oczywiste
wszak reczne sterowanie gospodarka przez urzednikow musi do tego prowadzic, co wiecej nie istnieje czlowiek na swiecie zdolny do podejmowania decyzji za cale spoleczenstwa takich ktore sa nieomlyne (zakladajac naiwnie ze kazdy taki urzednik jest jeszcze uczciwy)
owszem gdyby istnial taki czlowiek zdolny do decyzji tylko idealnych i byl 100% uczciwybylo by mozliwe zbudowanie systemu pozbawionego wolnego rynku, niestety ludzka ulomnosc gwarantuje, ze taki czlowiek nigdy sie nie pojawi
stad ziszczenie sie moralnego systemu pozbawionego wolnego rynku jest z samej istoty bycia czlowiekiem niewykonalne
uzmyslowie ci jeszcze 1 rzecz
wielki kapital zawsze popieral, popiera i bedzie popieral wlasnie etatystow
wielkie firmy sa nieruchawe i skostniale, oraz zbiurokratyzowane (znam to od srodka) one daza do kontaktow z politykami za wszelka cene
i tylko dzieki temu ze mamy etatyzm (czyli rugowanie wolnego rynku) politycy podejmuja decyzje wygodne dla wielkiego kapitalu
czy wiesz ze wall street gremialnie popiera zawsze demokratow (socjaldemokraci)? podobnie wielki kapital w niemczech gremialnie popiera albo socjaldemokratow albo chrzescijanskich socjalistow, to popieranie przeklada sie bezposrednio na konkretne pieniadze
dla wielkiego kapitalu najwiekszym wrogiem jest wlasnie 100% wolny rynek, gdyz wielkie firmy w takim wolnym rynku z powodu swej ociezalosci by masowo bankrutowaly kosztem malego biznesu
i przypomne jak mantre slowa jezusa "kto nie pracuje, niech nie je"
skoro twe poglady sa 100% zbiezne z tym czego oczekuje wielki kapital, to jaka firma cie oplaca?