Prawa człowieka nie mają nic wspólnego z prawem naturalnym, który od wieków obowiązywał chrześcijan, nawet jeśli nie deklarowano go jakoś szczególnie.. że są pewne prawa wywodzące się od Boga dla czlowieka, a oni tą tezę odrzucają. Są podstawowe prawa, ale ich źródłem są ich twórcy, ludzie.
Liberałowie uwielbiają wprost powoływać się na wartości chrześcijańskie,wolność itd.Ta wolność ma być tak naprawdę uwolnieniem się od jakichkolwiek przeszkód ograniczający maksymalne bogacenie sie kosztem bliźnich.Dlatego starają się ograniczyć Państwo do minimum,aby już nie stało na straży społecznej sprawiedliwości,aby nie dysponowało w tym celu żadnym majatkiem.Państwo ma jedynie gwarantować raj dla najbogatszych i najbardziej niemoralnych. "Poznawajcie ich po owocach:
Pełni liberałowie ciągną za sobą niewiele dobrego, a przeważnie bardzo wiele złego, jak jeźdźcy apokaliptyczni: walkę o władzę i pieniądz kosztem człowieka, degenerację moralną, rozprzężenie życia społecznego, wielką wrogość międzyludzką oraz totalny chaos prawny i duchowy. Wloką oni za sobą pewnego rodzaju osłabienie systemu odpornościowego w organizmie społecznym, brak miłości społecznej, poczucie niespełnienia, pewną demoralizację, zwłaszcza wśród młodzieży, wzrost przestępczości, lenistwo, rozluźnienie dyscypliny w szkołach, w wojsku, w szpitalach, w innych służbach, podatność na korupcję, odrzucanie autorytetu, utratę zmysłu ojczyźnianego i narodowego, obniżenie wartości rodziny, skrajny egoizm i inne. Ideologia liberalna pogłębia również nasz bałagan i chaos. W roku 1974 pytałem niektórych profesorów holenderskich, czy w Holandii jest jakieś charakterystyczne powiedzenie o Polakach. "Jest" - odpowiedzieli: "Chaos jak w polskim Sejmie". Chodziło tu o dawne czasy, a dziś pod wpływem liberalizmu będzie jeszcze gorzej.
W rezultacie zachodni liberalizm neokapitalistyczny należy bez wątpienia do systemów bardzo złych, właściwie dekadenckich i pozbawionych ducha ludzkiego. Na jego miejsce trzeba rozwijać polski system personalizmu społecznego. Ale, niestety, jest to sprawa wielu ludzi i dalszej przyszłości. Personalizm ten nie miałby przynajmniej nierozsądnej fragmentaryczności w patrzeniu na człowieka, na życie społeczne i na świat."
ks. prof. Czesław S. Bartnik