Niby czego miałby się uczyć? Każdy z nich jest innym człowiekiem, myślę że Lewy nie chciałby być ciągle porównywany do Ronaldo tylko dlatego, że w ten sam sposób zarabiają na życie...
Dlaczego np. Miałbym bić brawo dla Ronaldo dlatego, że schował coca colę?
Przypominam, że coca cola jest sponsorem, to oni wyłożyli kupę siana, żeby Ronaldo mógł sobie wyjść na boisko i za kopanie piłki kupić nowe Ferrari, czy tam dom. Gdyby nie sponsorzy, ten sport nie byłby znany, więc jeśli sponsor Ci nie pasuje, to mówisz: "nie będę brał kasy od tego kogoś", a nie chowasz jego produkt, niewywiazujac się z umowy.