Katolicka inkwizycja walcząca z prawdą ?

Kristophoros

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2007
Posty
11
Punkty reakcji
0
Nie znam powodów jako chrześcijanin dla których miałbym cień wątpliwości czy ci którzy palili Biblie bo ktoś wyczytał z niej że to nie papież tylko Bóg jest pośrednikiem albo za badanie praw natury.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
drogi kristophorosie
bede zmuszony niestety zmitygowac cie w twych zapedach
po 1 argumentacji kaznodziei nie mozna uznac za sofistyke (brak blednych zlozen dowodowych i dojscia do blednych wnioskow)
po 2 negacja/badz obrona inkwizycji nie ma (poza nawiedzonymi katolikami) nic wspolnego z "nawiedzonymi" katolikami i negacja kosciola (w domysle krk)
po 3 okres sredniowiecza, a szczerze mowiac nie tylko bo i starozytnosci to czas ciaglych sporow/walk z roznymi herezjami, mozna byc jeszcze bardziej dosadnym gdyz konstantyn (tworca katolicyzmu jaki znamy dzisiaj) zastanawial sie czy wybrac slaby katolicyzm czy silny arianizm (tak to wowczas wygladalo), inny wybor cesarza implikowalby troszke inna dzisiejsza rzeczywistosc (http://pl.wikipedia.org/wiki/Arianizm), mozna by powiedziec wiecej (to bedzie zapewne obrazoburcze) arianizm wyrastal w wiekszym stopniu z tradycji swiadkow (zydow) niz owczesny kosciol (krk), oczywiscie arianizm jak wiekszosc schizm/herezji umarl... (przy oczywistym udziale kosciola - krk)
po 4 zakaz poslugiwania sie w zyciu codziennym biblia - dzisiaj tak dziwny (wrecz nienormalny) troche inaczej wygladal w tamtych czasach, ta zasada miala wlasnie uchronic (nieskutecznie przed herezjami) - nei pochwalam chociaz rozumiem (polityka)
po 5 tworcy inkwizycji oczywiscie bladzili (jesli idzie o religie) dzialali z pobudek polityczno-dyscyplinujacych (tego tez niei pochwalam chociaz rozumiem)
po 6 tak jak pisalem powyzej trzeba rozpatrywac rowniez inkwizycje w kategoriach owczesnego panstwa i prawa = to nire bylo zacofanie (jak dzisiaj to widzimy, wrecz brutalne w swych zachowaniach zacofanie), mozna tu przywolac wprost pomnikowego tomasza z torqemady (znanego jako torquemada po prostu) dzisiaj odbieramy go jako prymitywnego okrutnika - lecz byl on poprostu emanacja swoich czasow - sady swieckie byly duzo bardziej okrutne czy barbazynskie, zachowania jego byly silnie integrystyczne czy ze uzyje modnego dzisiaj slowa antysemickie

podsumowujac
z dzisiejszej perspektywy dzialania inkwizycji wydaja sie jesli nie sadystyczne to przynajmniej brutalne i majace na celu bronic bladzacy krk (sniacy o potedze cywlinego panstwa, z kwestiami religijnymi na 2 planie)
lecz tamten swiat dosyc zasadnio rozni sie od dzisiejszego

przywolane przez outremera krucjaty czy inkwizycja mialy swoje cele polityczne i religijne (drugoplanowe) lecz jaki bylby swiat bez nich?
 

Kristophoros

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2007
Posty
11
Punkty reakcji
0
drogi kristophorosiebede zmuszony niestety zmitygowac cie w twych zapedachpo 1 argumentacji kaznodziei nie mozna uznac za sofistyke (brak blednych zlozen dowodowych i dojscia do blednych wnioskow)po 2 negacja/badz obrona inkwizycji nie ma (poza nawiedzonymi katolikami) nic wspolnego z "nawiedzonymi" katolikami i negacja kosciola (w domysle krk)po 3 okres sredniowiecza, a szczerze mowiac nie tylko bo i starozytnosci to czas ciaglych sporow/walk z roznymi herezjami, mozna byc jeszcze bardziej dosadnym gdyz konstantyn (tworca katolicyzmu jaki znamy dzisiaj) zastanawial sie czy wybrac slaby katolicyzm czy silny arianizm (tak to wowczas wygladalo), inny wybor cesarza implikowalby troszke inna dzisiejsza rzeczywistosc (http://pl.wikipedia.org/wiki/Arianizm), mozna by powiedziec wiecej (to bedzie zapewne obrazoburcze) arianizm wyrastal w wiekszym stopniu z tradycji swiadkow (zydow) niz owczesny kosciol (krk), oczywiscie arianizm jak wiekszosc schizm/herezji umarl... (przy oczywistym udziale kosciola - krk)po 4 zakaz poslugiwania sie w zyciu codziennym biblia - dzisiaj tak dziwny (wrecz nienormalny) troche inaczej wygladal w tamtych czasach, ta zasada miala wlasnie uchronic (nieskutecznie przed herezjami) - nei pochwalam chociaz rozumiem (polityka)po 5 tworcy inkwizycji oczywiscie bladzili (jesli idzie o religie) dzialali z pobudek polityczno-dyscyplinujacych (tego tez niei pochwalam chociaz rozumiem)po 6 tak jak pisalem powyzej trzeba rozpatrywac rowniez inkwizycje w kategoriach owczesnego panstwa i prawa = to nire bylo zacofanie (jak dzisiaj to widzimy, wrecz brutalne w swych zachowaniach zacofanie), mozna tu przywolac wprost pomnikowego tomasza z torqemady (znanego jako torquemada po prostu) dzisiaj odbieramy go jako prymitywnego okrutnika - lecz byl on poprostu emanacja swoich czasow - sady swieckie byly duzo bardziej okrutne czy barbazynskie, zachowania jego byly silnie integrystyczne czy ze uzyje modnego dzisiaj slowa antysemickiepodsumowujacz dzisiejszej perspektywy dzialania inkwizycji wydaja sie jesli nie sadystyczne to przynajmniej brutalne i majace na celu bronic bladzacy krk (sniacy o potedze cywlinego panstwa, z kwestiami religijnymi na 2 planie)lecz tamten swiat dosyc zasadnio rozni sie od dzisiejszegoprzywolane przez outremera krucjaty czy inkwizycja mialy swoje cele polityczne i religijne (drugoplanowe) lecz jaki bylby swiat bez nich?
Powiem tak Jezus żył w równie ciężkich jeśli nie okrutniejszych czasach i systemie.Przełamał wlał miłość a inkwizycja mieniąca się jego spadkobiercą powinna rozwijać myśl Chrystusa. Biblia jest jedynym środkiem ochrony przed herezją więc nie powinno sie jej zabraniac. Co do sofistyki Pana Kaznodziei szanuje go tutaj chodzi mi o to że próbuje tu pogodzić okrutność i zacofanie inkwizycji z jej mianem świętej.tak przynajmniej zrozumiałem . Shalom na drodze poszukiwańA co do sofistyki użyłem tu nieadekwatnego określenia właściwie chodziło mi tu o poniższą wypowiedż Kaznodziei:"Co do tematu gównego niestety ale czasem odnosze wrażenie że inkwizycja była "czasowo konieczna" w tamtych realiach, tak jak surowość prawa ST czy Potop"Po prostu nie mozna moim zdaniem tak tłumaczyc częściowo inkwizycji bo takie odniosłem wrażenie.A że często ludzie (naprawde różni) używaja sofistyki by jej bronić toteż z rozmachu użyłem wyrażenia sofistyka.A co do sofistyki użyłem tu nieadekwatnego określenia właściwie chodziło mi tu o poniższą wypowiedż Kaznodziei:"Co do tematu gównego niestety ale czasem odnosze wrażenie że inkwizycja była "czasowo konieczna" w tamtych realiach, tak jak surowość prawa ST czy Potop"Po prostu nie mozna moim zdaniem tak tłumaczyc częściowo inkwizycji bo takie odniosłem wrażenie.A że często ludzie (naprawde różni) używaja sofistyki by jej bronić toteż z rozmachu użyłem wyrażenia sofistyka.
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Paradoksalnie dzięki inkwizycji wielu ludzi którzy ponieśli śmierć odziedziczyło chwałę i niebo Armagedon. Okazali sie wiernymi aż do śmierci stając się domownikami Boga i otrzymując koronę życia. Nie pochwalam tych metod ale staram się mieć właściwy wzrok duchowy i stosunek do tego co działo się w tamtych czasach a także dzieje się na naszych oczach i będzie się działo w przyszłości.

My chrześcijanie nie potępiamy ludzi tylko grzech i zło przez nich czynione. Inkwizycja była złem i grzechem. Jezus i Apostołowie wiedzieli że za prześladowaniami
stoi zły anioł Szatan Diabeł.
To są słowa apostołów i Jezusa a nie moje. Chyba nie muszę ich tu przytaczać.
Mówisz że dobre są prześladowania.
Ja mogę być męczennikiem dla Chrystusa.
Nie wyrzeknę się wiary w mojego Pana i Zbawiciela Jezusa Chrystusa. Dla jego chwały będę żył w świętości. On jest moim Królem w imieniu Jehowy. Jest moim świętym spowiednikiem i kapłanem. Niczego się nie boję, bo On jest ze mną i Jego Duch Święty.
Komu mam zatem wierzyć wam czy Jezusowi. Waszym książeczkom czy Biblii Świętej.
Od Boga będzie zależało czy zostanę Świadkiem Jehowy. Gdy zostanę pójdę na pierwszy front, głosić ewangelię pokoju i miłości tak jak uczy tego Jezus i Biblia.
Królestwo Boże jest dla szczerych, świętych, tolerancyjnych i odważnych chrześcijan. Oni mają być wszyscy kapłanami i ewangelizatorami.
Czy komuś przeszkadza moja wolność ?
Jeśli tak to niech najpierw zabierze ją sobie.

Ja żołnierz Chrystusa i wolny chrześcijanin.
Jezus jest moim Panem i Zbawicielem.
 

ekaw2

Nowicjusz
Dołączył
13 Listopad 2007
Posty
3 524
Punkty reakcji
23
Wiek
67
Miasto
Wrocław-Ślęża
Witam!
Zło jest złem i nic tego nie zmieni,a kiedy już zaczynamy je usprawiedliwiac i tłumaczyc to chyba już z nami jest cos nie tak.
Według tej zasady to nie można miec pretesji o socjalizm ,stalinizm ,holocaust,ludobójstwo w Jugosławi no właściwie o nic bo okazuje się to potrzebna rzecą inaczej bysmy nie wzrośli.
Czy slepiec urodził się ślepym ,żeby Bóg mógł objawić swoją wielkośc??Czy cały Auchwitz był po to by objkawiła się miłośc Kolbego??
Gdyby takich metod używał Bóg do objawienia chwały swojej to byłby tylko mały bożek..
Tylko dlaczego Bóg od razu nie zaplanował tej metody naszego wzrostu??
Idąc dalej mozna powiedzieć ,że dla naszego dobra i wzrostu Bóg zesłał zło i uczynić go odpowiedzialnym za to.A to już zupełnie nie godzi mi się z obrazem Boga którego znam i o którym chyba wy mówicie.
A,że Bóg mówi ,że wzelkie zło potrafi wykorzystac ku naszemu dobru to jest dla nas pociechą ,że i w takiej sytuacji On przeprowadzi .
.....Choćbym szedł ciemna doliną zła się nie ulęknę boś Ty ze mną....

wcale nie znaczy to ,że i bez tego zła Apostoł nie miałby czego pisać do nas.
A stawianie w jednym szeregu potopu i inkwizycji to chyba juz przesada.Jedno to wyrok Boży co do którego tobie człowiecze wara.
A to drugie ma zupełnie inne przyczyny i cele...
Usprawiedliwiając zło obrażamy Boga.

Shalom!
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
widzisz armagendon
dla ciebie wszystko co ma cos wspolnego z katolikami jest niemalze esencja zla (wpasowujesz sie idealnie w trynd u swiadkwo jechowy)
ja powiem tak
inkwizycja wyrzadzila wiele zla (niekoniecznie i nie zawsze dziala w dobrym celu)
tyle ze gdyby swiadkowie mieli w tamtych czasach takei instrumenty jak kler katolicki to obawiam sie ze nie bylo by tak rozowo...
bylo by po prostu czerwono
usparawiedliwiac inkwizycji nie mam zamiaru
troche faktow przytozylem powyzej
chociaz moge rzucic inan ciekawostke
zmiany w systemie prawa zblizajace nas do dzisiejszego systemu zapoczatkowane zostaly wlasnie przez inkwizycje
to nie jest relatywizm
to fakty
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
widzisz armagendon
dla ciebie wszystko co ma cos wspolnego z katolikami jest niemalze esencja zla (wpasowujesz sie idealnie w trynd u swiadkwo jechowy)
ja powiem tak
inkwizycja wyrzadzila wiele zla (niekoniecznie i nie zawsze dziala w dobrym celu)
tyle ze gdyby swiadkowie mieli w tamtych czasach takei instrumenty jak kler katolicki to obawiam sie ze nie bylo by tak rozowo...
bylo by po prostu czerwono

Wiem dlaczego to piszesz bo przecież potem i protestantyzm zawiódł. Oni jak wcześniej katolicy tak teraz protestanci chwycili za broń aby mordować.
Jeśliby wtedy Świadkowie jak piszesz walczyli z protestantami na miecze to byli by nie tymi o których mówił Jezus że poznamy ich po owocach. Historia by ich osądziła jak osądza za zbrodnie ludobójstwa katolików i protestantów.
Chrześcijanin nie tylko nie walczy literalnie ale nawet nie popiera myślą przemocy ani nie usprawiedliwia ją racją stanu.

Ja pokojowy żołnierz Chrystusa.
Biblia jest naszym mieczem.
Zadnego poparcia dla wojska i wojen.
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
czytalem 2 razy
i oprocz antywojennosci nic nie zauwazylem
a czy ja o wojnach pisalem?
 

danielr9

Wyjadacz
Dołączył
10 Kwiecień 2007
Posty
6 519
Punkty reakcji
321
Wiek
40
Miasto
KRAKÓW
Armagedon jeśli Biblia jest Twoim mieczem to ja zaczynam się Ciebie bać :)
Zwłaszcza, że nie wolno Ci samemu jej czytać bo wolisz słuchać się "lepszych chrześcijan"..tzn tych, którzy trafią do lepszego raju niż pozostali biblijni komandosi :)
Niech zgadnę kto jest dowódcą tej armii... gen. Brooklyn ??

Napoleon powiedział kiedyś:
"Armia baranów, której przewodzi lew, jest silniejsza od armii lwów prowadzonej przez barana."
Wez sobie to do serca bo to wielki strateg był :)
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
http://groups.google.com/group/pl.soc.reli...05e64eb55d962b7

Papież Marcin V (1417 - 1431) w liście do Władysława Jagiełły (w r.
1429):

Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią
obowiązkiem eksterminację Husytów. Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie
ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie
są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania
narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść
niewolnictwo; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia
królów i kapłanów.

Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal,
zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu,
ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów.

Kiedy Eduardo Senatro, korespondent L'Osservatore Romano w Berlinie,
"zapytał Piusa XII, czy nie zaprotestuje przeciwko eksterminacji żydów,
papież odpowiedział, według reportera: "Proszę nie zapominać, że w armii
niemieckiej służy wiele milionów katolików. Czy mam ich doprowadzić do
konfliktu sumienia?"
Warto się zapoznać z tymi wstrząsającymi dokumentami. <_<
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
armi to polityka papiestwa, a jakie zwiazki ma to z inkizycja
 

Armagedon

Armi
Dołączył
6 Październik 2007
Posty
3 865
Punkty reakcji
0
Miasto
Polska
Fakt zasugerowałem się tytułem ;) Nie mogę znaleźć odpowiedniego tematu gdzie by ten link wstawić. <_<
 

Talar92

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2009
Posty
83
Punkty reakcji
0
Wiek
31
inkwizycja walczy prawda. wielu niewinych ludzi zginelo z ich reki. inkwizycja to 1 poziom komunizmu
 

Majordomus

Departament ds. kontroli używania mózgów
Dołączył
27 Wrzesień 2008
Posty
1 281
Punkty reakcji
11
Wiek
34
Miasto
Łódź
Tak? To dlaczego Marks o tym nie napisał?
Nie róbcie tu.. ciemnogrodu.

Armi
Papież Marcin V (1417 - 1431) w liście do Władysława Jagiełły (w r.
1429):

Wiedz, że interesy Stolicy Apostolskiej, a także twojej korony czynią
obowiązkiem eksterminację Husytów. Pamiętaj, że ci bezbożni ludzie
ośmielają się głosić zasadę równości; twierdzą, że wszyscy chrześcijanie
są braćmi, i że Bóg nie dał ludziom uprzywilejowanym prawa władania
narodami; utrzymują, że Chrystus przyszedł na świat aby znieść
niewolnictwo; wzywają ludzi do wolności, to znaczy do unicestwienia
królów i kapłanów.

Teraz, kiedy jeszcze jest czas, zwróć swoje siły przeciwko Czechom, pal,
zabijaj i czyń wszędzie pustynię, gdyż nic nie jest bardziej miłe Bogu,
ani bardziej pożyteczne dla sprawy królów, niż eksterminacja Husytów.

Z Czechami przeważnie mieliśmy na pieńku. Z Madziarami było lepiej. Ale skoro husyci tak zakładali, żeby znieść monarchię /jak to papież zakładał/ to w interesie monarchy było husytów wyrżnąć. Prawem naturalnym jest monarchia. Tak samo jak Kalwin ze swoją gminą i ogólnie doktrynami, szczególnie państwowymi, był niebezpieczny. Ale Richelieu sobie poradził, jak zwykle.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
"Cała niemal Europa - pisze Lecky - przez kilka wieków stale ociekała krwią, skutkiem bezpośrednich podżegań duchowieństwa lub za pełną jego zgodą. Kościół rzymski przelał więcej krwi niewinnej, niż jakakolwiek instytucja na świecie."

"Ludobójca katolicki, generalny inkwizytor papieski, Wielki Inkwizytor królestwa Aragonii, Mikołaj Eymeric (XV w.) w odniesieniu do heretyków, zalecał:

&sect; 58. Wykluczona niech będzie litość dla dzieci, obecnych przy torturach ojca. Albowiem dzieci prawem boskim i ludzkim odpowiadają za grzechy rodziców.

&sect; 123. Żadnych doniesień chociażby i bezpodstawnych nie wolno inkwizytorowi wykreślać z księgi... Prawda może wyjść na jaw później...

&sect; 296. Przy odczytaniu protokołu w obecności oskarżonego, wolno i godzi się opuścić nazwisko szpiega i indykatora... Oskarżony niech błądzi w domysłach...

&sect; 313 Dla stosowania tortury wystarczy zwykła chwiejność w zeznaniach oskarżonego.

&sect; 319. Przy uwolnieniu oskarżonego od odpowiedzialności, należy wystrzegać się uznania go za niewinnego... Dość jest powołać się na brak dostatecznych dowodów winy.

&sect; 331. Odstępcy od Kościoła, którym ta zbrodnia została wykazaną, mimo wszystkich obietnic i przyrzeczeń na przyszłość, będą wydani świeckiej sprawiedliwości dla wydania i wykonania wyroku. Inkwizycja ogłasza, że w oznaczonym miejscu i czasie, zbrodniarz będzie oddany w ręce władzy świeckiej i obwieszcza ludowi, aby mógł być uroczystości obecnym, wysłuchał kazania inkwizytora i uzyskał przez to zwykłe odpusty (40 dni dla widzów i słuchaczy, trzy lata dla tych, którzy przyjmowali udział w tropieniu, sądzeniu i skazaniu heretyka i również trzy lata odpustu dla tych, którzy wskażą nowych kacerzy).

&sect; 332. Winny, nad którym już zapadł wyrok, przeprowadzonym będzie na miejsce męki. Towarzyszy mu tłum pobożnych, którzy się za niego modlą i nie opuszczają go, dopóki nie odda duszy Panu Bogu.

&sect; 335. Gdyby kacerz, już przywiązany do ofiarnego słupa na stosie, wyraźnie ujawniał żal i skruchę, to w drodze wyjątkowej łaski może być do Kościoła przyłączony, tym niemniej spalony.

W &sect; 369 Eymeric żąda, aby postępowanie odbywało się bez gadulstwa adwokatów, w nieprzerwanym posiedzeniu, bezapelacyjnie z ograniczeniem liczby świadków itd. - Heretyk recydywista okazujący skruchę - konkluduje Eymeric, - gdyby żal jego był nawet bardzo wielki, zostanie wydany jako oporny w ręce świeckie na stracenie.

Tomasz z Akwinu, "święty" doktor Kościoła, "książę scholastycyzmu", pisze: "Gdy Kościół utracił nadzieję nawrócenia heretyka, wyłącz go przez ekskomunikę z obcowania z innymi w trosce o ich dobro, i niezależnie od tego, przekazuje go świeckiemu sądowi, aby ten przez śmierć usunął go ze świata. (...) Heretycy, którzy okażą skruchę, zostaną wprawdzie dopuszczeni przez Kościół do pokuty, życie jednak nie będzie im darowane.
"
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
szpaku, jak chciałeś "przyłożyć" katolom, to winieneś był pisać w innym temacie, to co napisałeś łączy z tematem 1 słowo inkwizycja
co sugeruje, że nie zadałeś sobie trudu sprawdzić o czym jest temat..
postaraj się na przyszłość troszkę myśleć
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Chciałem pozna opinię Katolików ,a nie im dopiec (przecież to nie ich grzechy )

Cytat:
Autor tekstu: Bogdan Motyl; W roku 1073 na papieskim tronie zasiadł Grzegorz VII (1073-1085). Papiestwo stanęło u szczytu potęgi. Napawa strachem nie tylko swoich poddanych, ale i książąt, królów, którzy w rzeczy samej są wasalami, bowiem papież, rozporządzający klątwą, może w każdej chwili wymóc posłuszeństwo względem siebie.

Zaczyna się era systematycznych prześladowań innowierców. Grzegorz VII w roku 1074 postanawia, a Urban II (1088-1099) w roku 1095 ogłasza w Clermont krucjatę przeciwko Turkom. W roku 1162 synod w Monpellier ekskomunikuje heretyków, ich stronników i obrońców. Papież Aleksander III (1159-1181) ogłasza, że "wszelkie zobowiązania prywatne względem heretyków są nieważne." Zachęca do ich wytępienia, a wykonawcom jego woli, obiecuje odpuszczenie grzechów, ułaskawienia, przywileje oraz odpusty.

W roku 1160 na soborze narodowym w Oxfordzie podkreślano nieustanną potrzebę nawracania heretyków. Rok 1163: zjazd w Tours z udziałem papieża, 17 kardynałów, 124 biskupów, 414 opatów i innych, spuszcza ze smyczy psy inkwizycji: zapada uchwała o wyszukiwaniu ukrywających się heretyków. Synod w Weronie z roku 1184 uchwala powierzenie biskupom kierowanie walką z herezją. Zaczyna się szał prześladowań!

W roku 1167 z rozkazu opata z Vezalay w dolinie Ecouan (Francja) w obecności biskupów Lyonu, Narbony i Nevers w święta wielkanocne, spalono żywcem kilkuset albigensów. Papież Aleksander III w roku 1180 posyła swojego legata, kardynała Henryka, biskupa z Albano do południowej Francji, aby stłumił powstanie albigensów. Do rzezi zachęca papież Innocenty III (1198-1216). Legaci papiescy byli dowódcami karnej ekspedycji. Po zdobyciu miasta Beziers, krzyżowcy nie wiedząc, który z mieszkańców jest kacerzem, a kto prawowiernym chrześcijaninem, usłyszeli rozkaz papieskiego legata: "Zabijcie wszystkich, Bóg wśród nich rozpozna swoich!" Padło wówczas ok. 20 tysięcy ofiar: mężczyzn, kobiet i dzieci. W kościele Marii Magdaleny bestialsko zamordowano ok. 7000 nieszczęśliwców, szukających w nim schronienia. Mniej więcej w tym samym czasie w Niemczech odbywa się palenie waldensów na wielką skalę. Za krwawe tępienie stedingerów, papież Grzegorz IX (1227-1241) nadaje odpusty równe krzyżowcom z Ziemi Świętej. Odnotowano przypadki, że kiedy nie pomagały ogień i żelazo, burzono tamy i groble, aby woda dokonała dzieła zniszczenia.

Sobór w Avignon z 1209 roku zaleca wszystkim biskupom "podniecanie" władz świeckich do tępienia heretyków, a sobór laterański z roku 1215 uchwala, że ktokolwiek "chce uchodzić za wiernego syna Kościoła, musi złożyć publiczną przysięgę, iż będzie tępić ogniem i mieczem heretyków". Wysyłano na stosy nie tylko kacerzy, ale nawet tylko podejrzanych o herezję. W samej tylko Prowancji ok. 1500 roku stracono przeszło 3000 osób. W Niderlandach, spalenie kacerza w Ultrechcie w roku 1164 rozpoczyna szereg rzezi.

Ale najgorsze miało dopiero nadejść...

*

Za panowania Karola V skazano na śmierć 50 tys. ludzi. (Grotius podaje liczbę 100 tysięcy.) Wydano rozkaz, aby kacerze byli paleni żywcem lub żywcem grzebani.

Prześladowania stały się obłędem Kościoła i sięgnęły zenitu...

"Dnia 16 lutego 1568 roku wyrok Świętego Oficjum skazał wszystkich mieszkańców Niderlandów na śmierć za herezję. Z ogólnego tego wyroku wyjęto kilka tylko osób. W dziesięć dni później proklamacja królewska zatwierdziła ten wyrok Inkwizycji i poleciła natychmiastowe jego wykonanie. Trzy miliony ludzi: mężczyzn, kobiet i dzieci skazanych zostało na szafot trzywierszowym dekretem." (Motley)

Ten wyrok trybunału madryckiej Inkwizycji zastrzegał, że "bez żadnej nadziei łaski, aby to po wszystkie przyszłe służyło za przykład i ostrzeżenie."

Krwawy Alba zabierał się w ten sposób do dzieła, że z jego polecenia w Gandawie w środową noc popielcową, "pachołkowie sądowi wśród nocnej ciszy weszli do domów i najmniej 500 obywateli wyciągnięto z łóżek i zawleczono do więzienia. Wszyscy oni zostali na śmierć skazani." Ten łotr, Alba, donosił królowi w tonie "przerażającego lekceważenia", że "nikt się nie wymknął."

Z biedakami nie robiono wielkich ceregieli! Nie wzywając ich nawet na sąd do Brukseli, rozstrzygano sprawy "od ręki": wieszano ich w mieście lub na przedmieściach.

Oprawcy pobudzani widokiem krwi oraz "miłością chrześcijańską", przypalali koniec języka rozpalonym do czerwoności żelazem, ściskając mocno dwoma metalowymi blaszkami. Nieludzki krzyk cierpiących nieszczęśników, którym w ten sposób kneblowano usta, artykułował się w dziwnych dźwiękach, które budziły wesołość katów. (Prescott)

- Słuchajcie, jak śpiewają! - zawołał wesoło jakiś mnich do tłumu. - Czyż nie należałoby ich puścić także w taniec?!

Liczba ofiar wcale nie stanowi miary tych chrześcijańskich okrucieństw, lecz zwierzęcy strach potencjalnych ofiar, nad którymi wisiała groźba śmierci w nieludzkich męczarniach, gdyż zgodnie z zasadami Alby, każdy kładący się spać lub wstając rano, powinien "czuć, iż dom jego w każdej chwili może runąć i przywalić go swoimi gruzami."

To pobożne życzenie nie wymaga komentarza, bowiem już w IV wieku poganie obserwując chrześcijan, stwierdzili, że wyznawcy Chrystusa różniąc się pod względem wiary (doktryn), są bardziej okrutni niż dzikie zwierzęta.

Książę Orański pisał: "Wściekłość prześladowania taką zgrozę sieje w całym narodzie, że tysiące, a pomiędzy nimi kilku przedniejszych papieżników uciekło z kraju, gdzie tyrania zdaje się być kierowana przeciwko wszystkim bez różnicy wiary."

Ale nie należy się dziwić, że takie okrucieństwa były na porządku dziennym, skoro sam Filip II mawiał, iż wolałby "raczej utracić 100 tysięcy żywotów, gdyby ich miał tak wiele, aniżeli pozwolić na najmniejszą w rzeczach religii, zmianę."

Kościół, który niemal od zarania swych dziejów nazwał się katolickim, czyli powszechnym, nigdy nie był monolitem, jak tego chcą niektórzy! Herezje oraz wszelkie odstępstwa spowodowane sprzecznościami nauk chrześcijaństwa, spowodowały, że w efekcie powstały: Kościół Wschodni (grecki) i Zachodni (rzymski). Na dodatek w obu Kościołach powstają sekty i herezje.

Jednak Kościół rzymski, na skutek wielu szczęśliwych (dla siebie) zbiegów okoliczności, ujął ster świata religii oraz polityki, narzucając Europie chrześcijański zamordyzm. I dziś, tenże Kościół ma czelność wzywać skrwawioną i sponiewieraną przez siebie Europę, do odwołania się do "tradycji" oraz "wartości" chrześcijańskich w jej konstytucji!

Era chrześcijańska zapisała się w Historii ludzkości jako kataklizm, który nawiedził świat. Trudno o inną opinię, mając na uwadze fakt, iż ten, od którego wywodzi się papieska religia, niedowiarkom "jeno się dziwował" i kazał być miłosiernym, oraz kochać bliźnich.

Ale już w kilka wieków po jego śmierci, edykt, głoszący śmierć heretykom i konfiskatę mienia, propagatorzy chrześcijaństwa odwołują, dlatego, że "jest nieprzyzwoitym, nieprawnym i całkiem przeciwny duchowi chrześcijaństwa", albowiem jest... za łagodny!

Chrześcijaństwo nie tylko zniewoliło czyny człowieka, ale wzięło pod swoją jurysdykcję ludzką myśl, która była jeszcze wolna. Penetrowało jej głębię, szukając w niej jakichś niewypowiedzianych głośno poglądów...

- Po tym poznają, że jesteście moimi uczniami, że się wzajemnie kochać będziecie - zapewniał Nazareńczyk.

Ale oto w kilka stuleci później, mnich z zakonu augustianów, niejaki Wawrzyniec de Villlancancio, w imieniu swojego Mistrza, pisze do króla, czerpiąc przykłady z biblii, "natchnionej" duchem bożym...

"Ponieważ Wasza Królewska Mość włada mieczem, jaki Mu Bóg wraz z boską nad naszymi żywotami mocą udzielił, niechże ten miecz wydobędzie z pochwy i skapie we krwi kacerskiej, jeśli nie pragnie, aby krew Jezusa Chrystusa, przez tych barbarzyńców rozlana, oraz krew niewinnych katolików, których ci uciskają, nie ściągnęła z Nieba pomsty na głowę Waszej Królewskiej Mości! (...) Święty król Dawid dla nieprzyjaciół Bożych nie okazywał żadnej litości, zabijał ich, nie oszczędzając ni mężczyzn, ni niewiast. Mojżesz i brat jego w jednym dniu zgładzili 3000 dzieci Izraela. Anioł w jednej nocy przeszło 60.000 nieprzyjaciół Bożych zatracił. Wasza Królewska Mość jesteś królem tak jak Dawid; tak jak Mojżesz wodzem ludu Jehowy, aniołem Pańskim, gdyż Pismo św., tak królów i wodzów ludu Bożego nazywa, a kacerze są nieprzyjaciółmi Bożymi!..."

Jedną z pierwszych rzeczy, jakich dokonał papież Pius V (1566-1572) po wstąpieniu na tron, było skazanie na spalenie żywcem trzech włoskich uczonych, "odznaczających się pobożnością, i którzy wielkie zasługi naukom we Włoszech oddali, ale wpadli w podejrzenie o zbytnią w rzeczach wiary, wolnomyślność."

Pisząc do księżnej Parmeńskiej, Pius V zachęcał ją do prześladowań, obiecując przysłać pomoc w ludziach oraz środkach finansowych. Napisał też do Filipa, aby plamę kacerstwa zmył krwią heretyków!

Taką działalność, przepojoną "chrześcijańską miłością" bliźniego, prowadziła w Niderlandach papieska Inkwizycja, o której nawet prawowierny katolik, Poullet napisał, że niderlandzcy inkwizytorzy otrzymywali wskazówki bezpośrednio ze Stolicy Apostolskiej.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
w starozytnosci nie bylo wojen religijnych. Wszyscy wierzyli, ze bogowie sa wspolni czyli zeus = jowisz a dla Alexandra zeus = amon i wszyscy byli szczesliwi.

Zydzi byli pierwsi, ktorym bog kazal mordowac sasiadow bo ich nie lubil. Zydzi na szczescie w owych czasach byli malutkim ludkiem i wiecej oberwali niz innych uszczerbili. Prawdziwa zbrodnia religijnie usprawiedliwiana pojawila sie dopiero ze stworzeniem KRK czyli jedynego prwdziwego kosciola jedynego boga wroga wszelkich innych wiar jako falszywych. Co wiecej kosciol uzurpowal sobie prawo do decydowania co jest prawda a co nie, uwazal siebie za jedynego reprezentanta boga na ziemi i jedynego interpretatora jego woli.

Najwieksza ironia losu w tym, ze pierwsze przykazanie chrzescijanskiego boga bylo o milosci. Jak juz wymyslono boskosc poslania to dalej poszlo latwo. KRK rozpadl sie na iles tam kosciolow a te kontynuowaly w imie milosci rzezie. Muzulmanizm tak krwiozerczy nie byl i uznawal Jezusa jako proroka jak i prorokow zydowskich. Owszem, innowiercy musili placic za opieke muzulmanska ale rzezie religijne organizowano wiele zadziej i nie na taka skale.

Wiecie, jesli bog stworzyl czleka na swe podobienstwo to niezly jego obraz tu na tej ziemi malujemy.

pozdrawiam,
 

hannab1

Nowicjusz
Dołączył
8 Styczeń 2011
Posty
525
Punkty reakcji
25
Miasto
Ogród Eden
Okrucieństwo i fanatyzm nazywany wypełnianiem woli bożej oto obraz świętej inkwizycji ,nigdy nie będzie mi się inaczej kojarzyć. Natomiast mowa o tym ,że młodzi , wykształceni odrzucają kościół jako relikt przeszłości i albo w ogóle albo sami czytają i interpretują biblię też mnie nie przekonuje. ( interpretują na swój sposób czyli tak jak im wygodnie) Co innego dokonywanie na co dzień prostych , wyborów ( w wymiarze etycznym) a co innego zastosowanie się do boskich surowych wymagań ,które bardzo ograniczają wygodne funkcjonowanie człowieka w świecie doczesnym. Cicha ,skromna .pokorna ,łagodna i dobroduszna postawa to w dzisiejszym świecie przegraństwo i wycofanie. Chcąc podołać duchowi czasów przybieramy postawę bardziej asertywną i próbujemy być "przebojowi" i nowocześni akceptując nowinki współczesności ,czyli np. tolerancję dla małżeństw czy adopcji homoseksualnych par. Jedno z drugim ( nowoczesność i pobożność ) nie bardzo ze sobą pasuje. Jeżeli powiem że ludzkość stała się w swej nowoczesności arogancka będę mówił językiem fanatyków ale boskiego prawa nie da się zmodyfikować czy unowocześnić. Wracamy chyba do problemu dokonywania codziennych wyborów ,muszą być bardzo ale to bardzo właściwe. ;)
 
Do góry