ędwart
Nowicjusz
- Dołączył
- 21 Październik 2007
- Posty
- 137
- Punkty reakcji
- 1
Nauka zawsze kłóciła się z religią ale żeby aż do tego stopnia ? :mruga:
>> Kim był prześladowany przez Katolicki trybunał inkwizycyjny Galileusz ?
Galileusz, Galileo Galilei (1564-1642), włoski filozof, astronom. Od 1589 profesor w Pizie i Padwie. Twórca nowożytnej mechaniki i astrofizyki. Poglądy swoje wyłożył między innymi w dziełach: Probierca złota (II saggiatore), 1623 i Dialogo sopra i due massimi sistemi del mondo), 1632.
Poza pracami z dziedziny filozofii i astrofizyki Galileusz odkrył prawo ruchu wahadła (1583). Zbudował wagę hydrostatyczną (1586). Sformułował prawo swobodnego spadania ciał (1602). Zbudował lunetę astronomiczną i zastosował ją do obserwacji (1609). Odkrył góry na Księżycu, satelity Jowisza, fazy Wenus oraz stwierdził obrót Słońca dookoła osi a więc to, co było określone i przewidziane w teorii M. Kopernika.
Pomimo że trybunał inkwizycyjny zabronił głoszenia teorii heliocentrycznej w 1615, Galileusz w 1623 wydał Dialog o dwu najważniejszych układach świata: ptolemeuszowym i kopernikowym (wydanie polskie 1953). Dzieło to trybunał inkwizycyjny w 1633 uznał za zakazane i zmusił Galileusza do odwołania swoich poglądów. Nauka Galileusza została potępiona przez Kościół i Galileusz do końca życia żył pod nadzorem inkwizycji. Dopiero w październiku 1992 papież Jan Paweł II uznał, że Kościół popełnił błąd potępiając Galileusza.
>> Czym jest Heliocentryczna teoria ?
Heliocentryczny model układu planetarnego, wyobrażenie układu planetarnego, w którym Słońce zajmuje centralne miejsce, a planety wraz z Ziemią obiegają je po eliptycznych (w pierwotnym sformułowaniu - po kołowych) orbitach.
Model ten zastąpił wcześniejsze wyobrażenie (geocentryczny model układu planetarnego), w którym rolę centralnego ciała spełniała Ziemia. Koncepcja geocentryczna została sformułowana przez Eudoksosa z Knidos i udoskonalona przez K. Ptolemeusza. Pośredni model, w którym Ziemia jest ciałem centralnym, lecz nie jest nieruchoma, ponadto Wenus i Merkury obiegają Słońce, opracował Herakleides z Pontu.
Pierwszy koncepcję heliocentryczną opracował Arystarch z Samos w III w. p.n.e., lecz została ona zapomniana. W czasach nowożytnych sformułował ją Mikołaj Kopernik (De revolutionibus orbium coelestium - O obrotach sfer niebieskich, opublikowano w 1543), a udoskonalił (wprowadzając orbity eliptyczne) J. Kepler.
Czyli mówiąc po ludzku kościół nie zgadzał się z tym że to słońce jest nieruchomym centralnym obiektem wokół którego krążą inne planety w tym ziemia i za wszelką cenę zwalczał każdego kto się temu sprzeciwiał.
>> Mikołaj Kopernik - czy również miał konflikt z kościołem ?
Kopernik Mikołaj, Copernicus (1473-1543) wybitny polski astronom, matematyk, lekarz, prawnik, tłumacz poezji włoskiej i ekonomista, pochodził z rodziny wywodzącej się z mieszczan krakowskich. Urodzony w Toruniu studiował w Krakowie (1491-95), natępnie w Bolonii, Padwie i Ferrarze, gdzie w 1503 doktoryzował się z prawa kanonicznego. Po powrocie do Polski zamieszkał w Lidzbarku Warmińskim jako lekarz i sekretarz swojego wuja, Łukasza Watzenrode, biskupa warmińskiego.
Kopernik jako pierwszy w czasach nowożytnych opracował heliocentryczny model Układu Słonecznego (heliocentryczna teoria), model ten oparty był na trzech założeniach: planety biegną po torach kolistych dookoła Słońca, Ziemia jest jedną z planet oraz Ziemia obraca się wokół własnej osi. Heliocentryczny model Kopernika opublikownany drukiem w dziele De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach ciał niebieskiech) w Norymberdze w roku jego śmierci, opracowany był ok. 20 lat wcześniej i pojawiał się w odpisach rękopisów lub skrótach już przed 1543.
Pomimo że dzieło Kopernika było dedykowane papieżowi Pawłowi III, zwolennicy idei Kopernikańskich popadali w konflikty z Kościołem, a samo dzieło w 1616 znalazło się na indeksie ksiąg zakazanych, skąd zostało usunięte w 1828. Doświadczalne potwierdzenie ruchu orbitalnego Ziemi uzyskano dopiero w latach 20. XVIII w., po odkryciu przez J. Bradleya aberracji astronomicznej.
>> Obecny konflikt pomiędzy Watykanem a "Nauką"
Protesty i antyklerykalne happeningi przeciwko wizycie papieża rozpoczęły się przed kilkoma dniami, gdy ujawniono, że grupa ponad 60 wykładowców wyraziła w liście do rektora jednego z najstarszych uniwersytetów w Europie "Universita La Sapienza" opinię, że murów uczelni nie powinien przekroczyć - jak to ujęli - "reakcjonista" i "przeciwnik Galileusza".
Jan Paweł II spotkał się z falą protestów podczas wizyty na Uniwersytecie w 1991 roku, ale obrócił je w żart - przypominają włoskie media w dniu, gdy Benedykt XVI odwołał z powodu kontestacji studentów swą wizytę na tej uczelni. Gdy w kwietniu 1991 roku polski papież udawał się do gmachu rzymskiego uniwersytetu, czekało na niego około 300 studentów, którzy gwizdali i wznosili niechętne okrzyki pod jego adresem. W reakcji na nie Jan Paweł II powiedział: dziękuję za dobre przyjęcie, któremu towarzyszyły różne bardzo głośne okrzyki.
>> Inkwizycja powraca do XXI wieku ?
Wykładowcy i studenci, przypomnieli sobie dawną wypowiedź papieża. Benedykt XVI, wtedy jeszcze znany jako kardynał Ratzinger, stwierdził On, że proces Galileusza generalnie był słuszny i usprawiedliwiony. Tej wypowiedzi nie można odebrać nijak jak tylko poparciem że inkwizycja była potrzebna. Choć nikt wówczas nie był w stanie zaobserwować na niebie efektu paralaksy, czyli zjawiska pozornej zmiany położenia obiektu względem dalszych obiektów. Pozornej zmiany, bo wynikającej ze zmiany miejsca osoby prowadzącej badania. Paralaksy nikt nie znał i dlatego przeważył pogląd o braku ruchu Ziemi. Jednak potępianie Galileusza było całkowicie niedopuszczalne - to pokazuje że nikt nie ma prawa oceniać czyichś poglądów a tym bardziej kogoś potępiać czy osądzać dlatego że myśli inaczej lub ma swoje teorie poparte wieloletnimi badaniami, które nie pokrywają się z ogólnie dostępnymi w tym przypadku z teorią popartą również przez kościół katolicki. Dziś zamiast przeprosin przez kościół i papieża za te okropne czasy, mamy powrót do tych czasów wypowiedzią Kardynała Ratzingera i postawą całego Watykanu.
>> Papież, który sprzeciwił się Watykanowi ?
Jan Paweł II z kolei potępił w 1990 roku inkwizycję jaką stosowano wobec Galileusza. Jan Paweł II uznał błędy rzymskich teologów i przepraszał za działania inkwizycji, ale nie miał pełnego poparcia w Watykanie. Wielu teologów go krytykowało, a wśród nich miał być kardynał Ratzinger. Jan Paweł II uważał że rozdźwięk między nauką a wiarą nazywał największym dramatem człowieka.
>> Ot cała historia
JEST 22 czerwca 1633 roku. Drżący starzec klęczy przed trybunałem rzymskiej inkwizycji. Ów człowiek to jeden z najsłynniejszych uczonych tego okresu. Swoje teorie poparł wynikami wieloletnich badań. Dlatego jest całkowicie pewien słuszności swych poglądów. Jeśli jednak chce ocalić życie, musi się ich wyrzec.
Ten uczony to Galileusz. Dzisiaj, po 370 latach, tak zwana sprawa Galileusza w dalszym ciągu rodzi wątpliwości, pytania i kontrowersje. Na trwałe zapisała się w historii religii i nauki. Dlaczego budzi takie emocje? I dlaczego w naszych czasach znowu jest o niej głośno? Czy rzeczywiście, jak ujął to pewien pisarz, stanowi ona symbol „konfliktu między nauką a religią”?
Galileusza powszechnie uważa się za „ojca współczesnej nauki”. Był matematykiem, astronomem i fizykiem. Jako jeden z pierwszych badał niebo przez lunetę. Swoje obserwacje wykorzystał do potwierdzenia teorii, która za jego życia wywoływała burzliwe spory - teorii głoszącej, że Ziemia nie stanowi centrum wszechświata, lecz krąży wokół Słońca. Nic więc dziwnego, że Galileusz bywa też uznawany za twórcę eksperymentalnych metod badawczych.
Wymieńmy niektóre osiągnięcia Galileusza. W dziedzinie astronomii odkrył satelity Jowisza, góry na Księżycu oraz fazy Wenus, podobne do księżycowych. Ustalił też, że Droga Mleczna jest zbiorowiskiem oddzielnych gwiazd. Jako fizyk, odkrył prawo ruchu wahadła oraz prawo swobodnego spadania ciał. Skonstruował między innymi geometryczny cyrkiel proporcjonalny - przyrząd do wykonywania różnych pomiarów i obliczeń. Korzystając z informacji otrzymanych z Holandii, zbudował lunetę, która odsłoniła przed nim wszechświat.
Jednakże ten znakomity uczony popadł w długotrwały konflikt z hierarchią kościelną. W rezultacie jego kariera zakończyła się dramatem, znanym właśnie jako sprawa Galileusza. Jak i dlaczego do tego doszło?
>> Konflikt z Rzymem
W słuszność teorii Kopernika, zwanej tak że heliocentryczną (według której to Ziemia obiega Słońce, a nie odwrotnie) Galileusz wierzył już pod koniec XVI wieku. Jej potwierdzenie znalazł w roku 1610, gdy za pomocą swej lunety odkrył ciała niebieskie których nikt wcześniej nie obserwował.
Jak podaje dzieło Grande Dizionario Enciclopedico UTET, Galileusz nie chciał poprzestać na samych odkryciach. Pragnął przekonać do poglądów Kopernika „najważniejsze osobistości ówczesnych czasów (książąt i kardynałów)”. Miał nadzieję, że z pomocą wpływowych przyjaciół uda mu się przezwyciężyć sprzeciw Kościoła, a może nawet uzyskać jego poparcie.
W roku 1611 Galileusz udał się do Rzymu na spotkanie z dostojnikami kościelnymi. Używając lunety, pokazał im swe odkrycia astronomiczne. Niestety, wyniki nie były takie, jakich oczekiwał. W roku 1616 przeprowadzono w jego sprawie oficjalne śledztwo.
Teolodzy rzymskiej inkwizycji uznali teorię heliocentryczną za „bezsensowną i absurdalną z filozoficznego punktu widzenia, a także formalnie heretycką, pozostającą w wyraźnej sprzeczności z dosłowną interpretacją Pisma Świętego, jego przyjętą wykładnią oraz zrozumieniem Ojców Świętych i doktorów teologii”.
Galileusz spotkał się z kardynałem Robertem Bellarminem, uważanym za najwybitniejszego ówczesnego teologa katolickiego, a także za „pogromcę heretyków”. Bellarmin oficjalnie nakazał Galileuszowi zaprzestać propagowania teorii heliocentrycznej.
>> Przed trybunałem inkwizycji
Chociaż Galileusz starał się zachowywać ostrożność, to w dalszym ciągu popierał teorię Kopernika. Po upływie 17 lat, w roku 1633, stanął przed trybunałem inkwizycji. Kardynał Bellarmin już nie żył, ale teraz głównym wrogiem uczonego był, przychylny mu niegdyś, papież Urban VIII. Pisarze zaliczają ten proces do najsłynniejszych i najbardziej niesprawiedliwych w historii, a nawet stawiają go na równi z procesami Sokratesa i Jezusa.
Co do niego doprowadziło? Galileusz napisał dzieło zatytułowane Dialog o dwu najważniejszych układach świata, ptolemeuszowym i kopernikowym. W gruncie rzeczy poparł w nim heliocentryzm. W roku 1632 został wezwany przez sąd inkwizycji, ale ponieważ był chory i miał już prawie 70 lat, zwlekał z podróżą. Gdy jednak zagrożono mu sprowadzeniem do Rzymu w kajdanach, w następnym roku zdecydował się tam pojechać. Z rozkazu papieża przesłuchiwano go, a nawet straszono torturami.
>> Czy Galileusza torturowano ?
Nie ma pewności, czy wobec tego schorowanego starca w końcu nie zastosowano tortur. W tekście wyroku wspomniano bowiem o poddaniu go „surowemu badaniu”. Według Itala Mereu, historyka prawa włoskiego, był to termin używany wówczas na określenie tortur. Sporo uczonych podziela ten pogląd.
Tak czy inaczej, 22 czerwca 1633 roku, w surowym wnętrzu pewnej sali przedstawiciele inkwizycji wydali wyrok w sprawie Galileusza. Uznano go za winnego, ponieważ „wyznawał fałszywą naukę, sprzeczną z Pismem Świętym, i twierdził, że Słońce (…) nie porusza się ze wschodu na zachód, ale że porusza się Ziemia, która nie jest centrum wszech świata”.
Galileusz nie chciał zostać męczennikiem, więc zmuszony był wyprzeć się swych poglądów. Po wysłuchaniu wyroku stary uczony, klęcząc w więziennym ubraniu, uroczyście przysięgał: „Odrzekam się, wyklinam i potępiam rzeczone błędy i herezje [teorię Kopernika] i w ogóle wszelki inny błąd, herezję i odszczepieństwo, przeciwne Świętemu Kościołowi” (tłum. M.Brahmer).
Jak głosi popularna legenda, po tych słowach Galileusz podniósł się i na znak protestu powiedział: „A jednak się kręci!” Zdaniem komentatorów, upokorzenie, związane z wyrzeczeniem się swych poglądów, dręczyło go aż do śmierci. Został skazany na więzienie, ale karę zamieniono na dożywotni areszt domowy. Stopniowo tracił wzrok i żył prawie w zupełnym odosobnieniu.
>> Konflikt między religią a nauką?
Wiele osób uznaje dzieje Galileusza za dowód, że nauki i religii w żaden sposób nie da się pogodzić. Na przestrzeni wieków jego proces odstręczał ludzi od religii. Skłaniał ich bowiem do wniosku, że stanowi ona zagrożenie dla postępu naukowego. Czy naprawdę tak jest?
Papież Urban VIII i teolodzy rzymskiej inkwizycji faktycznie potępiali teorię Kopernika, jako niezgodną z Biblią. Przeciwnicy Galileusza powoływali się na wypowiedź Jozuego, którą w ich mniemaniu należało rozumieć dosłownie: „Słońce, stań nieruchomo” (Jozuego 10:12). Ale czy Pismo Święte rzeczywiście zaprzecza teorii heliocentrycznej? Bynajmniej.
Sprzeczność zachodzi jedynie między nauką a jawnie błędną interpretacją Biblii. Tak właśnie uważał Galileusz. W liście do swego ucznia napisał: „Choć Pismo Święte nie może się mylić, może się mylić - i to na wiele sposobów - ten, kto je interpretuje i komentuje. Bardzo poważnym i często popełnianym błędem jest poprzestawanie na dosłownym rozumieniu sensu”. Każdy rozsądny badacz Biblii niewątpliwie się z tym zgodzi.*
* [Uczciwy czytelnik z pewnością przyzna, że wypowiedź o stanięciu Słońca nieruchomo na niebie nie miała charakteru naukowego. Użyto tego sformułowania, gdyż właśnie tak zjawisko to wyglądało z punktu widzenia naocznych świadków. Również astronomowie często mówią o wschodach i zachodach Słońca, Księżyca, planet i gwiazd. A przecież nie sugerują w ten sposób, jakoby te ciała niebieskie poruszały się wokół Ziemi - to tylko tak wygląda, jak gdyby przemieszczały się po niebie.]
>> Kościołowi nie wolno się sprzeciwić !
Galileusz posunął się jeszcze dalej. Oświadczył, że zarówno Biblia, jak i księga natury mają tego samego Autora, nie mogą więc sobie wzajemnie zaprzeczać. Jak jednak dodał, nikt nie powinien „utrzymywać z całą pewnością, że wszyscy, którzy objaśniają Pismo Święte, mówią pod natchnieniem Bożym”.
Ta wyraźna krytyka oficjalnych poglądów Kościoła została niewątpliwie odebrana jako prowokacja i w rezultacie doprowadziła do potępienia Galileusza przez rzymską inkwizycję. No bo jakże to możliwe, by zwykły laik ośmielał się wkraczać w kompetencje duchownych?
Według niektórych uczonych, sprawa Galileusza stawia pod znakiem zapytania nieomylność Kościoła i papieża. Ów dogmat o nieomylności kwestionuje, na przykład, katolicki teolog Hans Kung, zaliczając „potępienie Galileusza” do „licznych i bezspornych” błędów w „oficjalnych naukach Kościoła”.
>> Jan Paweł II postanowił zająć się sprawą Galileusza
W listopadzie 1979 roku, czyli w drugim roku swego pontyfikatu, Jan Paweł II postanowił zająć się sprawą Galileusza, który - jak przyznał - „wiele wycierpiał (…) ze strony sług Kościoła i instytucji kościelnych”. Trzynaście lat później, w roku 1992, komisja powołana przez papieża stwierdziła: „Pewni teolodzy współcześni Galileuszowi (…) nie pojmowali, że wypowiedzi Pisma Świętego o fizycznej strukturze wszechświata mają głębsze znaczenie, i rozumieli je dosłownie”.
Jednakże teorię heliocentryczną krytykowali nie tylko teolodzy. Papież Urban VIII, który był mocno zaangażowany w sprawę Galileusza, stanowczo żądał, by uczony przestał podważać wielowiekową naukę Kościoła głoszącą, że Ziemia stanowi centrum wszechświata. Ale nie była to nauka biblijna, lecz pogląd greckiego filozofa Arystotelesa.
>> Nauka a tradycja
Gdy wspomniana komisja dokładnie zbadała sprawę Galileusza, Jan Paweł II nazwał skazanie uczonego „decyzją pośpieszną i niefortunną”. Czy zatem Galileusz został zrehabilitowany? Zdaniem pewnego pisarza „mówienie o rehabilitacji Galileusza, jak to czynią niektórzy, jest zupełnym absurdem, ponieważ historia potępiła nie jego, lecz ówczesny sąd kościelny”. Historyk Luigi Firpo oświadczył: „Nie do prześladowców należy rehabilitowanie ich ofiar”.
Biblia jest „lampą świecącą w ciemnym miejscu” (2 Piotra 1:19). Galileusz bronił jej przed błędną interpretacją. Natomiast Kościół bronił ludzkiej tradycji i w rezultacie uwłaczał Biblii.
>> Podsumowując
Dziś bardzo dosadnie widać niechęć wobec papieża i Watykanu - ludzi młodych i wykształconych, przeciwników strasznych inkwizycji i panującego obecnie ogromnego klerykalizmu.
Nic więc dziwnego że dziś społeczeństwo odwraca się od katolicyzmu czy w ogóle od wiary, widząc tak wiele wyrządzonego zła, złych a czasem żenujących przykładów z historii świata w katolicyzmie. Nie widząc na horyzoncie żadnych popraw a jedynie powtórki wielkich błędów, każdego by zniechęciła taka postawa religii katolickiej. Nie ma co się dziwić że inteligentni ludzie widzą co się dzieje z tą religią i dlatego szuka innej drogi samemu studiując biblię lub fakty historyczne i znajduje tę ”dobrą drogę” lub jak druga część społeczeństwa wybiera „drogę zła i rozpusty”.
Jak to się odbije w przyszłości ?
Czy nadchodzi zapaść katolickiej a nawet ogólnej wiary w Boga ?
To się okaże już wkrótce !
Artykuł pochodzi ze strony:
http://badacz.blog.onet.pl/2,ID283832980,index.html
>> Kim był prześladowany przez Katolicki trybunał inkwizycyjny Galileusz ?
Galileusz, Galileo Galilei (1564-1642), włoski filozof, astronom. Od 1589 profesor w Pizie i Padwie. Twórca nowożytnej mechaniki i astrofizyki. Poglądy swoje wyłożył między innymi w dziełach: Probierca złota (II saggiatore), 1623 i Dialogo sopra i due massimi sistemi del mondo), 1632.
Poza pracami z dziedziny filozofii i astrofizyki Galileusz odkrył prawo ruchu wahadła (1583). Zbudował wagę hydrostatyczną (1586). Sformułował prawo swobodnego spadania ciał (1602). Zbudował lunetę astronomiczną i zastosował ją do obserwacji (1609). Odkrył góry na Księżycu, satelity Jowisza, fazy Wenus oraz stwierdził obrót Słońca dookoła osi a więc to, co było określone i przewidziane w teorii M. Kopernika.
Pomimo że trybunał inkwizycyjny zabronił głoszenia teorii heliocentrycznej w 1615, Galileusz w 1623 wydał Dialog o dwu najważniejszych układach świata: ptolemeuszowym i kopernikowym (wydanie polskie 1953). Dzieło to trybunał inkwizycyjny w 1633 uznał za zakazane i zmusił Galileusza do odwołania swoich poglądów. Nauka Galileusza została potępiona przez Kościół i Galileusz do końca życia żył pod nadzorem inkwizycji. Dopiero w październiku 1992 papież Jan Paweł II uznał, że Kościół popełnił błąd potępiając Galileusza.
>> Czym jest Heliocentryczna teoria ?
Heliocentryczny model układu planetarnego, wyobrażenie układu planetarnego, w którym Słońce zajmuje centralne miejsce, a planety wraz z Ziemią obiegają je po eliptycznych (w pierwotnym sformułowaniu - po kołowych) orbitach.
Model ten zastąpił wcześniejsze wyobrażenie (geocentryczny model układu planetarnego), w którym rolę centralnego ciała spełniała Ziemia. Koncepcja geocentryczna została sformułowana przez Eudoksosa z Knidos i udoskonalona przez K. Ptolemeusza. Pośredni model, w którym Ziemia jest ciałem centralnym, lecz nie jest nieruchoma, ponadto Wenus i Merkury obiegają Słońce, opracował Herakleides z Pontu.
Pierwszy koncepcję heliocentryczną opracował Arystarch z Samos w III w. p.n.e., lecz została ona zapomniana. W czasach nowożytnych sformułował ją Mikołaj Kopernik (De revolutionibus orbium coelestium - O obrotach sfer niebieskich, opublikowano w 1543), a udoskonalił (wprowadzając orbity eliptyczne) J. Kepler.
Czyli mówiąc po ludzku kościół nie zgadzał się z tym że to słońce jest nieruchomym centralnym obiektem wokół którego krążą inne planety w tym ziemia i za wszelką cenę zwalczał każdego kto się temu sprzeciwiał.
>> Mikołaj Kopernik - czy również miał konflikt z kościołem ?
Kopernik Mikołaj, Copernicus (1473-1543) wybitny polski astronom, matematyk, lekarz, prawnik, tłumacz poezji włoskiej i ekonomista, pochodził z rodziny wywodzącej się z mieszczan krakowskich. Urodzony w Toruniu studiował w Krakowie (1491-95), natępnie w Bolonii, Padwie i Ferrarze, gdzie w 1503 doktoryzował się z prawa kanonicznego. Po powrocie do Polski zamieszkał w Lidzbarku Warmińskim jako lekarz i sekretarz swojego wuja, Łukasza Watzenrode, biskupa warmińskiego.
Kopernik jako pierwszy w czasach nowożytnych opracował heliocentryczny model Układu Słonecznego (heliocentryczna teoria), model ten oparty był na trzech założeniach: planety biegną po torach kolistych dookoła Słońca, Ziemia jest jedną z planet oraz Ziemia obraca się wokół własnej osi. Heliocentryczny model Kopernika opublikownany drukiem w dziele De revolutionibus orbium coelestium (O obrotach ciał niebieskiech) w Norymberdze w roku jego śmierci, opracowany był ok. 20 lat wcześniej i pojawiał się w odpisach rękopisów lub skrótach już przed 1543.
Pomimo że dzieło Kopernika było dedykowane papieżowi Pawłowi III, zwolennicy idei Kopernikańskich popadali w konflikty z Kościołem, a samo dzieło w 1616 znalazło się na indeksie ksiąg zakazanych, skąd zostało usunięte w 1828. Doświadczalne potwierdzenie ruchu orbitalnego Ziemi uzyskano dopiero w latach 20. XVIII w., po odkryciu przez J. Bradleya aberracji astronomicznej.
>> Obecny konflikt pomiędzy Watykanem a "Nauką"
Protesty i antyklerykalne happeningi przeciwko wizycie papieża rozpoczęły się przed kilkoma dniami, gdy ujawniono, że grupa ponad 60 wykładowców wyraziła w liście do rektora jednego z najstarszych uniwersytetów w Europie "Universita La Sapienza" opinię, że murów uczelni nie powinien przekroczyć - jak to ujęli - "reakcjonista" i "przeciwnik Galileusza".
Jan Paweł II spotkał się z falą protestów podczas wizyty na Uniwersytecie w 1991 roku, ale obrócił je w żart - przypominają włoskie media w dniu, gdy Benedykt XVI odwołał z powodu kontestacji studentów swą wizytę na tej uczelni. Gdy w kwietniu 1991 roku polski papież udawał się do gmachu rzymskiego uniwersytetu, czekało na niego około 300 studentów, którzy gwizdali i wznosili niechętne okrzyki pod jego adresem. W reakcji na nie Jan Paweł II powiedział: dziękuję za dobre przyjęcie, któremu towarzyszyły różne bardzo głośne okrzyki.
>> Inkwizycja powraca do XXI wieku ?
Wykładowcy i studenci, przypomnieli sobie dawną wypowiedź papieża. Benedykt XVI, wtedy jeszcze znany jako kardynał Ratzinger, stwierdził On, że proces Galileusza generalnie był słuszny i usprawiedliwiony. Tej wypowiedzi nie można odebrać nijak jak tylko poparciem że inkwizycja była potrzebna. Choć nikt wówczas nie był w stanie zaobserwować na niebie efektu paralaksy, czyli zjawiska pozornej zmiany położenia obiektu względem dalszych obiektów. Pozornej zmiany, bo wynikającej ze zmiany miejsca osoby prowadzącej badania. Paralaksy nikt nie znał i dlatego przeważył pogląd o braku ruchu Ziemi. Jednak potępianie Galileusza było całkowicie niedopuszczalne - to pokazuje że nikt nie ma prawa oceniać czyichś poglądów a tym bardziej kogoś potępiać czy osądzać dlatego że myśli inaczej lub ma swoje teorie poparte wieloletnimi badaniami, które nie pokrywają się z ogólnie dostępnymi w tym przypadku z teorią popartą również przez kościół katolicki. Dziś zamiast przeprosin przez kościół i papieża za te okropne czasy, mamy powrót do tych czasów wypowiedzią Kardynała Ratzingera i postawą całego Watykanu.
>> Papież, który sprzeciwił się Watykanowi ?
Jan Paweł II z kolei potępił w 1990 roku inkwizycję jaką stosowano wobec Galileusza. Jan Paweł II uznał błędy rzymskich teologów i przepraszał za działania inkwizycji, ale nie miał pełnego poparcia w Watykanie. Wielu teologów go krytykowało, a wśród nich miał być kardynał Ratzinger. Jan Paweł II uważał że rozdźwięk między nauką a wiarą nazywał największym dramatem człowieka.
>> Ot cała historia
JEST 22 czerwca 1633 roku. Drżący starzec klęczy przed trybunałem rzymskiej inkwizycji. Ów człowiek to jeden z najsłynniejszych uczonych tego okresu. Swoje teorie poparł wynikami wieloletnich badań. Dlatego jest całkowicie pewien słuszności swych poglądów. Jeśli jednak chce ocalić życie, musi się ich wyrzec.
Ten uczony to Galileusz. Dzisiaj, po 370 latach, tak zwana sprawa Galileusza w dalszym ciągu rodzi wątpliwości, pytania i kontrowersje. Na trwałe zapisała się w historii religii i nauki. Dlaczego budzi takie emocje? I dlaczego w naszych czasach znowu jest o niej głośno? Czy rzeczywiście, jak ujął to pewien pisarz, stanowi ona symbol „konfliktu między nauką a religią”?
Galileusza powszechnie uważa się za „ojca współczesnej nauki”. Był matematykiem, astronomem i fizykiem. Jako jeden z pierwszych badał niebo przez lunetę. Swoje obserwacje wykorzystał do potwierdzenia teorii, która za jego życia wywoływała burzliwe spory - teorii głoszącej, że Ziemia nie stanowi centrum wszechświata, lecz krąży wokół Słońca. Nic więc dziwnego, że Galileusz bywa też uznawany za twórcę eksperymentalnych metod badawczych.
Wymieńmy niektóre osiągnięcia Galileusza. W dziedzinie astronomii odkrył satelity Jowisza, góry na Księżycu oraz fazy Wenus, podobne do księżycowych. Ustalił też, że Droga Mleczna jest zbiorowiskiem oddzielnych gwiazd. Jako fizyk, odkrył prawo ruchu wahadła oraz prawo swobodnego spadania ciał. Skonstruował między innymi geometryczny cyrkiel proporcjonalny - przyrząd do wykonywania różnych pomiarów i obliczeń. Korzystając z informacji otrzymanych z Holandii, zbudował lunetę, która odsłoniła przed nim wszechświat.
Jednakże ten znakomity uczony popadł w długotrwały konflikt z hierarchią kościelną. W rezultacie jego kariera zakończyła się dramatem, znanym właśnie jako sprawa Galileusza. Jak i dlaczego do tego doszło?
>> Konflikt z Rzymem
W słuszność teorii Kopernika, zwanej tak że heliocentryczną (według której to Ziemia obiega Słońce, a nie odwrotnie) Galileusz wierzył już pod koniec XVI wieku. Jej potwierdzenie znalazł w roku 1610, gdy za pomocą swej lunety odkrył ciała niebieskie których nikt wcześniej nie obserwował.
Jak podaje dzieło Grande Dizionario Enciclopedico UTET, Galileusz nie chciał poprzestać na samych odkryciach. Pragnął przekonać do poglądów Kopernika „najważniejsze osobistości ówczesnych czasów (książąt i kardynałów)”. Miał nadzieję, że z pomocą wpływowych przyjaciół uda mu się przezwyciężyć sprzeciw Kościoła, a może nawet uzyskać jego poparcie.
W roku 1611 Galileusz udał się do Rzymu na spotkanie z dostojnikami kościelnymi. Używając lunety, pokazał im swe odkrycia astronomiczne. Niestety, wyniki nie były takie, jakich oczekiwał. W roku 1616 przeprowadzono w jego sprawie oficjalne śledztwo.
Teolodzy rzymskiej inkwizycji uznali teorię heliocentryczną za „bezsensowną i absurdalną z filozoficznego punktu widzenia, a także formalnie heretycką, pozostającą w wyraźnej sprzeczności z dosłowną interpretacją Pisma Świętego, jego przyjętą wykładnią oraz zrozumieniem Ojców Świętych i doktorów teologii”.
Galileusz spotkał się z kardynałem Robertem Bellarminem, uważanym za najwybitniejszego ówczesnego teologa katolickiego, a także za „pogromcę heretyków”. Bellarmin oficjalnie nakazał Galileuszowi zaprzestać propagowania teorii heliocentrycznej.
>> Przed trybunałem inkwizycji
Chociaż Galileusz starał się zachowywać ostrożność, to w dalszym ciągu popierał teorię Kopernika. Po upływie 17 lat, w roku 1633, stanął przed trybunałem inkwizycji. Kardynał Bellarmin już nie żył, ale teraz głównym wrogiem uczonego był, przychylny mu niegdyś, papież Urban VIII. Pisarze zaliczają ten proces do najsłynniejszych i najbardziej niesprawiedliwych w historii, a nawet stawiają go na równi z procesami Sokratesa i Jezusa.
Co do niego doprowadziło? Galileusz napisał dzieło zatytułowane Dialog o dwu najważniejszych układach świata, ptolemeuszowym i kopernikowym. W gruncie rzeczy poparł w nim heliocentryzm. W roku 1632 został wezwany przez sąd inkwizycji, ale ponieważ był chory i miał już prawie 70 lat, zwlekał z podróżą. Gdy jednak zagrożono mu sprowadzeniem do Rzymu w kajdanach, w następnym roku zdecydował się tam pojechać. Z rozkazu papieża przesłuchiwano go, a nawet straszono torturami.
>> Czy Galileusza torturowano ?
Nie ma pewności, czy wobec tego schorowanego starca w końcu nie zastosowano tortur. W tekście wyroku wspomniano bowiem o poddaniu go „surowemu badaniu”. Według Itala Mereu, historyka prawa włoskiego, był to termin używany wówczas na określenie tortur. Sporo uczonych podziela ten pogląd.
Tak czy inaczej, 22 czerwca 1633 roku, w surowym wnętrzu pewnej sali przedstawiciele inkwizycji wydali wyrok w sprawie Galileusza. Uznano go za winnego, ponieważ „wyznawał fałszywą naukę, sprzeczną z Pismem Świętym, i twierdził, że Słońce (…) nie porusza się ze wschodu na zachód, ale że porusza się Ziemia, która nie jest centrum wszech świata”.
Galileusz nie chciał zostać męczennikiem, więc zmuszony był wyprzeć się swych poglądów. Po wysłuchaniu wyroku stary uczony, klęcząc w więziennym ubraniu, uroczyście przysięgał: „Odrzekam się, wyklinam i potępiam rzeczone błędy i herezje [teorię Kopernika] i w ogóle wszelki inny błąd, herezję i odszczepieństwo, przeciwne Świętemu Kościołowi” (tłum. M.Brahmer).
Jak głosi popularna legenda, po tych słowach Galileusz podniósł się i na znak protestu powiedział: „A jednak się kręci!” Zdaniem komentatorów, upokorzenie, związane z wyrzeczeniem się swych poglądów, dręczyło go aż do śmierci. Został skazany na więzienie, ale karę zamieniono na dożywotni areszt domowy. Stopniowo tracił wzrok i żył prawie w zupełnym odosobnieniu.
>> Konflikt między religią a nauką?
Wiele osób uznaje dzieje Galileusza za dowód, że nauki i religii w żaden sposób nie da się pogodzić. Na przestrzeni wieków jego proces odstręczał ludzi od religii. Skłaniał ich bowiem do wniosku, że stanowi ona zagrożenie dla postępu naukowego. Czy naprawdę tak jest?
Papież Urban VIII i teolodzy rzymskiej inkwizycji faktycznie potępiali teorię Kopernika, jako niezgodną z Biblią. Przeciwnicy Galileusza powoływali się na wypowiedź Jozuego, którą w ich mniemaniu należało rozumieć dosłownie: „Słońce, stań nieruchomo” (Jozuego 10:12). Ale czy Pismo Święte rzeczywiście zaprzecza teorii heliocentrycznej? Bynajmniej.
Sprzeczność zachodzi jedynie między nauką a jawnie błędną interpretacją Biblii. Tak właśnie uważał Galileusz. W liście do swego ucznia napisał: „Choć Pismo Święte nie może się mylić, może się mylić - i to na wiele sposobów - ten, kto je interpretuje i komentuje. Bardzo poważnym i często popełnianym błędem jest poprzestawanie na dosłownym rozumieniu sensu”. Każdy rozsądny badacz Biblii niewątpliwie się z tym zgodzi.*
* [Uczciwy czytelnik z pewnością przyzna, że wypowiedź o stanięciu Słońca nieruchomo na niebie nie miała charakteru naukowego. Użyto tego sformułowania, gdyż właśnie tak zjawisko to wyglądało z punktu widzenia naocznych świadków. Również astronomowie często mówią o wschodach i zachodach Słońca, Księżyca, planet i gwiazd. A przecież nie sugerują w ten sposób, jakoby te ciała niebieskie poruszały się wokół Ziemi - to tylko tak wygląda, jak gdyby przemieszczały się po niebie.]
>> Kościołowi nie wolno się sprzeciwić !
Galileusz posunął się jeszcze dalej. Oświadczył, że zarówno Biblia, jak i księga natury mają tego samego Autora, nie mogą więc sobie wzajemnie zaprzeczać. Jak jednak dodał, nikt nie powinien „utrzymywać z całą pewnością, że wszyscy, którzy objaśniają Pismo Święte, mówią pod natchnieniem Bożym”.
Ta wyraźna krytyka oficjalnych poglądów Kościoła została niewątpliwie odebrana jako prowokacja i w rezultacie doprowadziła do potępienia Galileusza przez rzymską inkwizycję. No bo jakże to możliwe, by zwykły laik ośmielał się wkraczać w kompetencje duchownych?
Według niektórych uczonych, sprawa Galileusza stawia pod znakiem zapytania nieomylność Kościoła i papieża. Ów dogmat o nieomylności kwestionuje, na przykład, katolicki teolog Hans Kung, zaliczając „potępienie Galileusza” do „licznych i bezspornych” błędów w „oficjalnych naukach Kościoła”.
>> Jan Paweł II postanowił zająć się sprawą Galileusza
W listopadzie 1979 roku, czyli w drugim roku swego pontyfikatu, Jan Paweł II postanowił zająć się sprawą Galileusza, który - jak przyznał - „wiele wycierpiał (…) ze strony sług Kościoła i instytucji kościelnych”. Trzynaście lat później, w roku 1992, komisja powołana przez papieża stwierdziła: „Pewni teolodzy współcześni Galileuszowi (…) nie pojmowali, że wypowiedzi Pisma Świętego o fizycznej strukturze wszechświata mają głębsze znaczenie, i rozumieli je dosłownie”.
Jednakże teorię heliocentryczną krytykowali nie tylko teolodzy. Papież Urban VIII, który był mocno zaangażowany w sprawę Galileusza, stanowczo żądał, by uczony przestał podważać wielowiekową naukę Kościoła głoszącą, że Ziemia stanowi centrum wszechświata. Ale nie była to nauka biblijna, lecz pogląd greckiego filozofa Arystotelesa.
>> Nauka a tradycja
Gdy wspomniana komisja dokładnie zbadała sprawę Galileusza, Jan Paweł II nazwał skazanie uczonego „decyzją pośpieszną i niefortunną”. Czy zatem Galileusz został zrehabilitowany? Zdaniem pewnego pisarza „mówienie o rehabilitacji Galileusza, jak to czynią niektórzy, jest zupełnym absurdem, ponieważ historia potępiła nie jego, lecz ówczesny sąd kościelny”. Historyk Luigi Firpo oświadczył: „Nie do prześladowców należy rehabilitowanie ich ofiar”.
Biblia jest „lampą świecącą w ciemnym miejscu” (2 Piotra 1:19). Galileusz bronił jej przed błędną interpretacją. Natomiast Kościół bronił ludzkiej tradycji i w rezultacie uwłaczał Biblii.
>> Podsumowując
Dziś bardzo dosadnie widać niechęć wobec papieża i Watykanu - ludzi młodych i wykształconych, przeciwników strasznych inkwizycji i panującego obecnie ogromnego klerykalizmu.
Nic więc dziwnego że dziś społeczeństwo odwraca się od katolicyzmu czy w ogóle od wiary, widząc tak wiele wyrządzonego zła, złych a czasem żenujących przykładów z historii świata w katolicyzmie. Nie widząc na horyzoncie żadnych popraw a jedynie powtórki wielkich błędów, każdego by zniechęciła taka postawa religii katolickiej. Nie ma co się dziwić że inteligentni ludzie widzą co się dzieje z tą religią i dlatego szuka innej drogi samemu studiując biblię lub fakty historyczne i znajduje tę ”dobrą drogę” lub jak druga część społeczeństwa wybiera „drogę zła i rozpusty”.
Jak to się odbije w przyszłości ?
Czy nadchodzi zapaść katolickiej a nawet ogólnej wiary w Boga ?
To się okaże już wkrótce !
Artykuł pochodzi ze strony:
http://badacz.blog.onet.pl/2,ID283832980,index.html