T
TomaszTomasz
Guest
Założyłem z ciekawości i chęci odnalezienia paru osób z dawnych czasów. Znalazłem tylko tych których nie chciałem znaleźć
Tak samo się zgadzam. Korzystają z tego wywiady różnych państw . Dawno temu Dziennik a teraz Dziennik Gazeta Prawna wyjaśniał ludzi regulamin tej strony który jest wstanie zrozumieć prawnik a nie zwykły człowiek i jest to dziwne po regulamin powinien być jasny .Strona Zmusza do podania prawdziwego imienia i nazwiska . Mają ludzi którzy to kontrolują i kasują za to konto . Wszystko co stworzysz jest własnością tej strony . Sprzedaje informację korporacją i wywiadom różnych państw . Nie które osoby tracą pracę przez tą stronę . Ma spotkanie szefem i pokazuje mu jego prywatne zdjęcia i posty.Janusz_kopytko2 napisał:Dokładnie pod płaszczykiem portalu społecznościowego ukryta jest machina zbierająca przydatne informacje o użytkownikach które są później wykorzystywane do różnych celów.Lol, a myślałem że Facebook to tylko większy portal społecznościowy a to tak naprawdę narzędzie dla wielkich korporacji ;/
A miałam znajomego studiującego nie-facebookowicza, który nie przyjechał na egzamin, a tylko tam ustalali termin, to go zmusiło do założenia :/Lila880 napisał:Zresztą co to za znajomi co kontaktują się tylko jak człowiek ma F ^
Na przykład?Olanzapine napisał:Tragiczne jest dopiero to, jak dowiadujemy się czegoś związanego z najbliższą rodziną, o czym nie dowiedzieliśmy się na wspólnym niedzielnym obiedzie.
Po prostu ma to kilka zalet:Lila880 napisał:Zresztą co to za znajomi co kontaktują się tylko jak człowiek ma F ^
No tak, bo przecież nikt nie będzie dzwonił do pojedynczych osób, by ich łaskawie poinformować. Facebook na studiach to podstawa.Olanzapine napisał:A miałam znajomego studiującego nie-facebookowicza, który nie przyjechał na egzamin, a tylko tam ustalali termin, to go zmusiło do założenia :/
Tym bardziej jak się mieszka w akademiku tak jak ja Czegoś Ci brak? Potrzebujesz... nie wiem, lutownicy, śrubokrętu? A może po prostu chcesz cos wydrukować, albo kupic piwo / obiad / chipsy nie wychodząc z budynku?Caleb napisał:Tak jak Macan mówi, studenckie grupy na fb to norma. Ot, znak czasów.
Ale sądzę, że to kwestia uczelni, czy wykładowcy by powiadomić o egzaminie, choćby napisać informację na stronie szkoły. Facebook nie jest portalem, który przymusowo trzeba mieć, bez przesady, to tylko maszyna do kontroli obywateli - choć racja, ułatwia rozmawianie i umawianie się z ludźmi.MacaN napisał:No tak, bo przecież nikt nie będzie dzwonił do pojedynczych osób, by ich łaskawie poinformować. Facebook na studiach to podstawa.
Ja nie mam Facebooka i wkurza mnie że w mojej grupie na studiach jest na nim zamieszczana większość materiałów :-/. Mamy jeszcze grupowego maila ale tam wszystkich nie wysyłają jakby nie mogli ....Może jeszcze dojdzie do tego że wykładowcy będą zamieszczali wyniki na F ^^Olanzapine napisał:A miałam znajomego studiującego nie-facebookowicza, który nie przyjechał na egzamin, a tylko tam ustalali termin, to go zmusiło do założenia :/Zresztą co to za znajomi co kontaktują się tylko jak człowiek ma F ^
Tragiczne jest dopiero to, jak dowiadujemy się czegoś związanego z najbliższą rodziną, o czym nie dowiedzieliśmy się na wspólnym niedzielnym obiedzie. :lagodny:
To załóż. Na fb często dzień przed egzaminem pojawiają się pytania do opracowania, albo można szybko nawiązać dyskusję na jakiś temat. Potrzebujesz korepetycji? Piszesz na grupie swojej uczelni, która obserwuje 3-4 tyś. ludzi i korepetycje znajdują Ciebie. Nie wiesz jak wypelnić wniosek? Na fb Ci pomogą.Klara80 napisał:Ja nie mam Facebooka i wkurza mnie że w mojej grupie na studiach jest na nim zamieszczana większość materiałów :-/. Mamy jeszcze grupowego maila ale tam wszystkich nie wysyłają jakby nie mogli ....Może jeszcze dojdzie do tego że wykładowcy będą zamieszczali wyniki na F ^^