Emo

przypadkowa

Nowicjusz
Dołączył
11 Maj 2005
Posty
470
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Miasto
Białystok :)
nie no fajnie, ze jako subkultura maja swój własny styl tylko...
moim skromnym zdaniem nie powinno się lansować samookaleczania bez względu na to pod jaką przykrywką. To ze ktos jest wrazliwy nie znaczy że musi sie ciać, bo ten kto sie tnie nie jest wrażliwy a psychicznie chory.
a najgorsze jest to, że głupie małolaty które sikają w majtki na widok takich emoboysów i emogirls zaczynają same się ciąć bo to groovy trendy i kul
 

kolczyk_w_nosie

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
52
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
z okolicy wielkopolskiej stolicy
w moim przypadku to było z przyczyn osobistych. Wcześniej tego nie robiłam, a ciełam sięraz, nawet nie do krwi... tego chyba nawet nie można nazwać "chlastaniem się" :/ . To tyle, a co tam było z tą muzyką, hę? Bo jakoś nie mogę rozszyfrować tego zdania... z góry dziękuję.
 

Emo-Girl

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
z krainy niespełnienia
heh... :sexy: ja zanim dowiedziałam się co to jest Emo, ubierałam się jak oni i słuchałam takiej samej muzyki.... :D Teraz wyglądam zupełnie tak jak oni... mimo że nieraz przyprawia mi to kłupotu, a ludzie gapoa się na mnie jak na niewiadomo co :bag:
 

Dead Girl

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
33
"Nienawidzę takich ludzi. Szczegółnie facetów ubierających sie w ten spedalony sposób! Jakbym spotkał na ulicy to od razu wrzucam na niego"

Taa... sławna polska tolerancja.

Czytając ten temat byłam pod wrażeniem ludzkiego debilizmu.
No bo jak można De'Billa uważać za emo?
Jak można uważać że emo to sami geje?
Że wszyscy się tną?
Jak się czegoś nie zna, to się nie ocenia...

Gdzieś widziałam tu wypowiedż "Nie znam tego emo, ale mi się nie podoba..." czy jakoś tak... w tym sensie.

Ja nie chciałabym się tutaj wypowiadać w imieniu innych. Mówię teraz od siebie.

W emo (według mnie) najważniejsza jest muzyka, sposób postrzegania świata, może poglądy, a nie wygląd! Ubiór, fryzura... przecież metal nie będzie się ubierał jak emo, a disco lala jak metal! To jasne, że chce się przez wygląd pokazać czego się słucha.
Co do cięcia się... w moim przypadku to zaczęło się kiedy jeszcze nigdy nie słyszałam o czymś takim jak emo. I sądzę, że to nie ma nic wspólnego z tym jakiej muzyki się słucha. Tutaj chodzi o psychikę. Ja mam słabą. Bardzo. A, że emo są wrażliwi to wszyscy myślą, że żeby być emo trzeba się ciąć czy robić jakieś dziwne rzeczy. Nie wszyscy emo są chorzy psychicznie. To ci, którzy uważają się za emo bo się tną na pokaz, ubierają się tak jak oni, ale o muzyce nie mają pojęcia są chorzy.

A. Gdzieś wcześniej ktoś pisał, że My Chemical Romance to emo. Nieee... to rock, który czasem ociera się o emo, a może o scremo... hmm...

Narazie więcej na ten temat nie mam do powiedzenia. Narazie...
 

darkness-princess

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gliwice
Tylko ci którzy nie mają pojęcia o emo porównują ten styl do Tokio Burdel. Emo to muzyka rockowa więc nie rozumiem stwierdzenia "emo nie pasują mi do rocka" To tak jakby ktoś powiedział że punki nie pasują do rocka. Emo to odrębny styl muzyki rockowej. Ludzie którzy są emo wcale sie nie tną. To parszywe twierdzenie że każdy emo sie tnie:/ Ja jestem emo i sie nie tne. Ludzi emo nie należy sie bać no cóż chyba że boisz sie metali lub punków to emo wtedy też mozesz sie bać.
 

Emo-Girl

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
3
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
z krainy niespełnienia
"Nienawidzę takich ludzi. Szczegółnie facetów ubierających sie w ten spedalony sposób! Jakbym spotkał na ulicy to od razu wrzucam na niego"

Taa... sławna polska tolerancja.

Czytając ten temat byłam pod wrażeniem ludzkiego debilizmu.
No bo jak można De'Billa uważać za emo?
Jak można uważać że emo to sami geje?
Że wszyscy się tną?
Jak się czegoś nie zna, to się nie ocenia...

Gdzieś widziałam tu wypowiedż "Nie znam tego emo, ale mi się nie podoba..." czy jakoś tak... w tym sensie.

Ja nie chciałabym się tutaj wypowiadać w imieniu innych. Mówię teraz od siebie.

W emo (według mnie) najważniejsza jest muzyka, sposób postrzegania świata, może poglądy, a nie wygląd! Ubiór, fryzura... przecież metal nie będzie się ubierał jak emo, a disco lala jak metal! To jasne, że chce się przez wygląd pokazać czego się słucha.
Co do cięcia się... w moim przypadku to zaczęło się kiedy jeszcze nigdy nie słyszałam o czymś takim jak emo. I sądzę, że to nie ma nic wspólnego z tym jakiej muzyki się słucha. Tutaj chodzi o psychikę. Ja mam słabą. Bardzo. A, że emo są wrażliwi to wszyscy myślą, że żeby być emo trzeba się ciąć czy robić jakieś dziwne rzeczy. Nie wszyscy emo są chorzy psychicznie. To ci, którzy uważają się za emo bo się tną na pokaz, ubierają się tak jak oni, ale o muzyce nie mają pojęcia są chorzy.

A. Gdzieś wcześniej ktoś pisał, że My Chemical Romance to emo. Nieee... to rock, który czasem ociera się o emo, a może o scremo... hmm...

Narazie więcej na ten temat nie mam do powiedzenia. Narazie...

Zgadzam się z tobą w pełni...
Do Emo nie należą, chodź tak każdy myśli:

* My Chemical Romance
* Panic! At The Disco
* From First to Last
* Fall Out Boy
* Tokio Hotel

Emo, właśnie to nie tylko wygląd ale styl bycia, muzyki i poglądów. Ktoś wspomniał ze cięcie się należy do tego stylu. Ja należe do Emo... ale jakoś nigdy sie nie ciełam...
 

Dead Girl

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Zaraz... FFTL nie? Sądziłam, że tak ^_^ No, ale cóż... można się pomylić xD
I tak jak napisałam... autoagresja to sprawa psychiki, nie subkultury do której się należy.
To tak jakby wszyscy metale byli satanistami... :przewraca:
 

murderdoll

Nowicjusz
Dołączył
15 Listopad 2006
Posty
588
Punkty reakcji
0
Miasto
z łona matki
No, widzę że coraz więcej mądrych ludzi pisze na tym forum. Uff. Ja również myslałam że FFTL to emo, czy screamo. No ale nie ważne. Ja tam emo nie jestem (nie wyglądam), aczkolwiek słucham i lubię tą muzykę. Żyletka poszła w ruch zanim jeszcze wiedziałam, że istnieje coś takiego jak EMO. No i co do wątku poruszanego wcześniej - u emo dość często występuje biseksualnośc, ale nie jest to jakaś reguła czy nie wiem... To tak samo jak z autoagresją - głupie stereotypy. No i w wsumie, dodam od siebie, że w każdej subkulturze są ludzie, pozerzy którzy chcą na siłę w danej subkulturze być. Np. w subkulturze metalowej: jest sobie człowiek, który na siłę chce być metalem. Ma błędne pojęcie albo za wszelką cenę chce być 'mroczny'. Więc odprawia czarne msze, je koty, nosi wszczędzie pentagramy, niszczy nagrobki (to taki bardzo dosadny obraz, nie mówię, że tak jest zawsze i że wogóle jest - stereotyp). I w ten sposób oczernia tą subkulturę i sprawia że taki przeciętny człowiek ma błędne pojęcie o metalach. Właśnie przez takich durni. Mi się wydaje, że tak jest w każdej subkulturze. Tyle odemnie
 

darkness-princess

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gliwice
Rozumiem jak komuś sie nie podoba muzyka emo czy też styl emo tylko i wyłącznie wtedy ty ta osoba ma jakiekolwiek pojęcie o tym co mówi. Ludzie którzy oceniają a nie mają o danej rzeczy pojęcia są po prostu daremni. Nienawidzę pozerów.
Styl emo jest wyjątkowy, ale nie każdy potrafi to zrozumieć. Nie mam pretensji do ludzi którzy tego nie akceptują.
P.s. Owszem coraz więcej osób pisze mądrzej:)
 

Dead Girl

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
21
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Właśnie... pozerzy. Ci to zawsze się znajdą. I pokażą innym ludziom błędne wyobrażenia o danej subkulturze.
 

darkness-princess

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gliwice
Tak i własnie przez to ludzie boją się emo. To śmieszne. Nasłuchają sie bajek ludzi którzy "wiedzą" coś o tym i potem wychodzą sytuacje że ludzie od nich uciekają. ała:/:D No cóż są i tacy:D zastanawiam sie tylko skąd biorą się ludzie o tak ograniczonym sposobie myślenia;)
 

gumas

Nowicjusz
Dołączył
16 Styczeń 2007
Posty
458
Punkty reakcji
0
Wiek
21
Miasto
z łona matki
no, po waszych wypowiedziach zrozumiałem kto to emo :D
A czy sama Nazwa "EMO" to jakiś skrót ?
 

darkness-princess

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gliwice
Owszem;) Emo to skrót od Emotional lub emocore < tak brzmi pełna nazwa tego rodzaju muzyki;) W której czasem pojawia sie Screamo tzn. "wrzaski" no mozna to tak ująć ;)
 

Sin

Zbanowany
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
267
Punkty reakcji
0
Wiek
34
wg.mnie to obenca moda tak wylansowała tą kulture..a co do TH...komercha owego zespolu miala duzy wplyw na rozwoj EMO... i to sie wkoncu znudzi ;)
ale szacunek dla wszystkich EMO ;)
Pzdro

 
Dołączył
23 Styczeń 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Miasto
Mikołajki
Stosunkowo niedawno dowiedzialem sie o EMO. Nie wygladam jak oni (i tego zaluje). Jednak w byciu EMO nie chodzi tylko o wyglad! Moze sie myle ale uwazam sie za czlonka tej subkultury. Czuje to w calym sobie moje zycie jest przeladowane emocjami! Czyz nie o to chodzi?? Prosze niech mnie ktos uswiadomi:]
 

R.F.

Nowicjusz
Dołączył
20 Listopad 2006
Posty
162
Punkty reakcji
0
Bez przesady FFTL to nie jest emo? :.

to w takim razie co to jest?
;/
 

darkness-princess

Nowicjusz
Dołączył
21 Styczeń 2007
Posty
18
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Miasto
Gliwice
Owszem chodzi o emocjonalność. TO najważniejsza cecha emo. Mimo to największe spekulacje są na temat ich wyglądu.

Owszem chodzi o emocjonalność. TO najważniejsza cecha emo. Mimo to największe spekulacje są na temat ich wyglądu.
 
Do góry