O moja zlota ludzie sie dowartosciowuja w o wiele gorsze sposoby niz tatuaze. Ale...ciut masz chyba racje. Jak ktos bardzo chce i ma go to uszczesliwic, to niech sie tatuuje. Osobiscie nie planuje. <chyba ze mi cos odbije>lionka napisał:hej ja nie lubie tatuazy w sensie ludzi, ktorzy robia sobie tatuaze bo chca sie dowartosciowac i poczuc lepiej. Poza tym teraz latwiej spotkac czlowieka wytatuowanego niz bez dziarki.
Dalas mi do myslenia- po co wlasciwie sa tatuaze na ciele i jakie maja znaczenie? Do tej pory uwazalam, ze tatuaz to taki znak/rysunek, ktory MUSI cos znaczyc dla tej osoby. Na zasadzie symboli czy znakow np egipskich czy chinskich. Symbole sa rozne od narodowych, po religijne, ochronne czy magiczne. Panowie ktorzy byli wiezniami czesto maja takie kropki kolo oczu wytatuowane, ponoc to swiadczy o jakiejs "randze" w swiecie kryminalnym. Ale malo kiedy traktowalam tatuaz jako ozdobe. Nawet jesli ma on byc upiekszeniem, to w moim przypadku tez odpada, bo doprawdy ciezko byloby mi wybrac taki symbol czy rysunek, ktory wyrazalby mnie na stale. W kwestii "bizuterii" tez bywam zmienna, wiec przypuszczam ze tatuaz znudzilby mi sie z czasem. A jak wiadomo- nie jest latwo go usunac. Ech... nie chce mi sie.Agne napisał:(...) Jeżeli dobierzemy tatuaże, do nas samych, to będą one naszą ozdobą, i będziemy mogli je pokazywać z dumą.
Bo lubią. Ale też mogą chcieć zachować pewne wspomnienia.Anwalar napisał:No właśnie nie wiem dlaczego teraz tatuują się kobiety... .
Chcesz, żeby faceci patrzyli na Ciebie, czy na Twój tatuaż ?Agne napisał:Bo lubią. Ale też mogą chcieć zachować pewne wspomnienia.No właśnie nie wiem dlaczego teraz tatuują się kobiety... .
Kiedy zabiorą nam kartkę, kredki i ołówek, to nasze ciało stanie się jedynym dostępnym płótnem. Przelewamy naszą wszelką kreatywność na własne ciało, tworząc je tym sposobem wyjątkowe.