Całkowity zakaz palenia w miejscach publicznych?

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
To dlaczego żadna ustawa nie zlikwiduje sieci McDonald's?
Gdyby człowiek jedzący w MDonald's pierdział jakimiś toksynami wywołującymi raka to bądź pewien, że ograniczonoby miejsca, gdzie można to spożywać. Ale ponieważ człowiek jedzący żarcie z McDonald's otoczeniu nie szkodzi, więc nie ma sensu limitować dozwolone miejsca spożywania fastfoodów tej sieci.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
@up
Nie rozumiem - a kto Cię zmusza do chodzenia do baru dla palących z kiepską klimatyzacją? W większych i średnich miastach są już alternatywy, a jeśli nie ma warto się zastanowić, dlaczego tak jest.

Dziwi mnie też to stałe wyjeżdżanie z truciem innych - spożywanie alkoholu, ogólnie legalność alkoholu, też stwarza zagrożenie dla innych, wystarczy sobie poczytać, ile wypadków, pobić itd spowodowały osoby pod wpływem. Wobec tego zdelegalizować alkohol.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
@up
Nie rozumiem - a kto Cię zmusza do chodzenia do baru dla palących z kiepską klimatyzacją? W większych i średnich miastach są już alternatywy, a jeśli nie ma warto się zastanowić, dlaczego tak jest.
Właśnie o to chodzi. Tak jak nikt nie zmusza do jedzenia w Macu, picia wody na basenie czy uderzenia się w głowę młotkiem, tak nikt nie zmusi osoby niepalącej do odwiedzenia baru, gdzie można kurzyć. To ta sama koncepcja.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Właśnie o to chodzi. Tak jak nikt nie zmusza do jedzenia w Macu, picia wody na basenie czy uderzenia się w głowę młotkiem, tak nikt nie zmusi
...ciebie do palenia. Palisz, ponosisz niewygody z tym związane. Nie pasuje ci? Rzuć palenie. Przypominam, że spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione już od jakiegoś czasu.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Stwierdzam, że niepalący robią się bezczelni...
Niby dlaczego niepalącym miałyby się należeć przywileje? W tym momencie jest sprawiedliwie - palący może iść do knajpy dla niepalących i nie może w niej palić, niepalący może iść dla palących i musi tolerować palących. Każdy może zezwolić lub zakazać palenia w miejscu, którego jest właścicielem.

@Lunar Bird
Tak się ciskasz, jakby Cię ktoś przemocą do czegoś zmuszał... Każe Ci ktoś palić? Zmusza do przesiadywania w zadymionych pubach? Zgłoś to na policję.
 
S

serwor

Guest
Stwierdzam, że niepalący robią się bezczelni...
Niby dlaczego niepalącym miałyby się należeć przywileje? W tym momencie jest sprawiedliwie - palący może iść do knajpy dla niepalących i nie może w niej palić, niepalący może iść dla palących i musi tolerować palących. Każdy może zezwolić lub zakazać palenia w miejscu, którego jest właścicielem.

@Lunar Bird
Tak się ciskasz, jakby Cię ktoś przemocą do czegoś zmuszał... Każe Ci ktoś palić? Zmusza do przesiadywania w zadymionych pubach? Zgłoś to na policję.
Oj co to Gery padlo?

A dlaczego palacy maja miec przywileje?
Zmusza cie ktos do przesiadywania w niezadymionym pubie?
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Stwierdzam, że niepalący robią się bezczelni...
To fajnie. Teraz już wiesz, jak się czuliśmy od zawsze w tym kraju. Bo wy, palący, od zawsze byliście chamscy i bezczelni a nas, ludzi niepalących, traktowaliście jak obywateli drugiej kategorii. Czas to zmienić.
Każe Ci ktoś palić?
A tobie każe? Dlaczego ja mam ustępować ci dlatego, że chcesz palić? Bo nie muszę iść do tego konkretnego pubu? Ale chcę. A ty nie musisz tam palić. Na jakiej zasadzie twoje roszczenia mają priorytet?
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Oj co to Gery padlo?
Oj, a co to, mamy być przykuci do jednego forum?
Btw - znamy się?

A dlaczego palacy maja miec przywileje?
Nie zauważyłam, żeby palący jakoś szczególnie głosowali na temat wprowadzenia pozwolenia na palenie gdzie się chce, albo chcieli zmuszać niepalących do palenia, więc nie wiem, o czym mówisz.

Zmusza cie ktos do przesiadywania w niezadymionym pubie?
Nikt, dlatego preferuję możliwość wyboru - chcesz siedzieć w zadymionym, idziesz do zadymionego. Nie chcesz, idziesz do innego. Tyle. To chyba nie jest jakieś szczególnie skomplikowane, więc nie wiem, czemu tyle osób ma trudności ze zrozumieniem

Ale chcę. A ty nie musisz tam palić. Na jakiej zasadzie twoje roszczenia mają priorytet?
LOL!
Czyli JA chcę, więc reszta ma się dostosować, bo JA mam widzimisię i już! JA se będę chodzić, gdzie mi pasi i chcę, żeby tam było jak JA chcę, a resztę mam w tyle.

Gratuluję dojrzałego podejścia.


To jest właśnie wspomniana przeze mnie bezczelność i arogancja niektórych niepalących, co to chcą wprowadzać zakazy i nakazy. Chyba dopiero gdyby serio wprowadzono pozwolenie na palenie, gdzie się chce, łącznie z autobusami, to otworzyłyby się Wam oczy...
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
...ciebie do palenia. Palisz, ponosisz niewygody z tym związane. Nie pasuje ci? Rzuć palenie. Przypominam, że spożywanie alkoholu w miejscach publicznych jest zabronione już od jakiegoś czasu.
Rzecz w tym, jak te niewygody rozpatrujemy. Ja po prostu uważam, że to prawo jedzie po najmniejszej linii oporu i nie sądzę, aby coś zmieniło. Pewnych nawyków się zwyczajnie nie zmieni - dobrze wiemy, że ludzie palili i będą palić. Dlatego czy nie lepiej pozostawić prywatnym właścicielom możliwość wyboru, na co pozwalają na terenie własnego lokalu, zamiast narzucać im to odgórnie i powodować spięcia, jakie i tak zaistnieją? Rozumiem miejsca publiczne, urzędy czy chociażby klatki schodowe - to miejsca, gdzie każdy sobie chodzi i musi wdychać wszelkie wyziewy. I tu nie chodzi o same papierosy, ale to, jak państwo powoli włazi z buciorami coraz dalej i dalej. Teraz jest dla niektórych ludzi w porządku, bo część nie lubi fajek, więc przytakują.
Ale któregoś dnia, kolejna ustawa może nagle wnieść, że w określonych miejscach należy nosić tylko krawaty we wstążki. Albo niech wszędzie podają mleko, bo jest przecież (no, powiedzmy) zdrowe.
Jak jestem wśród ludzi, to absolutnie się zgadzam - trzeba żyć z pewnym poszanowaniem względem różnych upodobań. Dlatego nie biegam po rynku nago, udając kurczaka. Ale jeśli istnieje lokal, należący do mnie, a nie do państwa, powinienem mieć prawo to tam zrobić, nawet jeśli mój zamiar szalony, chore czy niezdrowe. Dopóki nie godzi to w interes publiczny, wydaje mi się naturalne, że w takim właśnie miejscu, mógłbym wyprawiać co mi się żywnie podoba(i na co pozwalać innym, dopóki na moim terenie przebywają). Wolność Tomku w swoim domku.
Chodzi o granicę, gdzie ktoś już nam mówi co jest be, a co cacy. I powtarzam, nie chodzi mi o sam akt palenia papierosów. Zabieg tego typu otwiera furtkę, przez którą można wnieść wiele innych zakazów, które by się już wam tak nie spodobały. Przykład. Wielu z nas na przykład nie ma posiada mieszkania w 100% na własność, gdyż są częścią spółdzielni mieszkaniowych. Chyba, że posiadacie prawo odrębnej własności lokalu. Skoro tak, to owa spółdzielnia w pierwszym przypadku może wzorem omawianej właśnie sytuacji, dyktować nam co wolno robić w domu. Wystarczy, że wejdzie odpowiednia ustawa.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Nie zauważyłam, żeby palący jakoś szczególnie głosowali na temat wprowadzenia pozwolenia na palenie gdzie się chce,
Palący po prostu na bezczela palili wszędzie, gdzie chcieli, a na uwagi odburkiwali, żebyś :cenzura:ł. Weszło prawo zakazujące palenia na przystankach, a palący dalej chamsko palili, co najwyżej odsuwając się metr od przystanku. A teraz ty się dziwisz, że niepalący postanowili na chamstwo odpowiedzieć siłą.

Trzeba było palić KULTURALNIE.
 

andhelga

Nowicjusz
Dołączył
29 Październik 2010
Posty
4
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Moim zdaniem to przesada, przedobrzyli. Rozumiem, że w niektórych miejscach nie powinno się palić, np.:urzędy, restaurację, ale to co oni wymyślają to już "przegięcie". Ja nie palę i w większości przypadków palenie mi nie przeszkadza. Idąc do pubu jestem pzrygotowana na to, że będę mieć głowę w "chmurach", nikt mnie na siłę tam nie ciągnie i nie karze wdychać tego dymu. Uważam,że to będzie już lekka dyskrymninacja palaczy. Myślę także, że politycy chcą po prostu zdobyć kilka punktów przed wyborami.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Palący po prostu na bezczela palili wszędzie, gdzie chcieli, a na uwagi odburkiwali, żebyś :cenzura:ł.
Zapewne Ci bezczelni niepalący wychodzili z takiego samego założenia co Ty przed chwilą - parafrazując "Dlaczego mam ci ustępować, bo Ty chcesz niepalić? Dlaczego Twoje roszczenia mają priorytet? Ja chcę palić, gdzie chcę, bo chcę, a Ciebie nie musi tam być".

Weszło prawo zakazujące palenia na przystankach, a palący dalej chamsko palili, co najwyżej odsuwając się metr od przystanku
Nie wiem, jak w innych miastach, ale wiesz, co oznacza "na przystanku" w Warszawie? Pod wiatą. Ergo jak odeszli na metr od wiaty, już nie łamali prawa. Owszem, mogli odejść np. 5 metrów, ale to już wyłącznie ich dobra wola, którą wypadałoby docenić, a nie wrzaskiem żądać...

Trzeba było palić KULTURALNIE.
Chcesz kultury - okazuj kulturę.
Chcesz tolerancji dla swoich potrzeb jako niepalącego? Okazuj tolerancję potrzebom palących.
Wystarczy.

I spróbuj sobie zdać sprawę, że jeśli część palaczy to chamidła, to nie wszyscy tacy są, tak jak ja zdaję sobie sprawę, że jeśli trafiają się tacy niepalący, co to chcą powszechnego zakazu "bo ja chce se chodzić gdzie mi się podoba i ma być tam tak, jak ja chcę", to nie każdy niepalący jest w ten sposób chamski i arogancki...
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Nie palę bo rzuciłem. Moja żona pali sporadycznie acz po alkoholu więcej. Mój syn Olaf nie pali. Dlaczego jestem pewny ? Znam jego mentalność. Wolałby wydać kasę na gry PC niż na używki. A w kwestii piwa zawsze może opodatkować ojca. Szwagier mimo dwóch zawałów pali. Czasem sam mam ochotę sprawdzić czy już mi na 100 % nie smakują. Ale nie sprawdzam.
Ale nie jestem purytaninem i dym mi generalnie nie przeszkadza. No chyba, że "alpagi łyk i dyskusje po świt...", ale wtedy paliło się wszystko ze wszystkich szuflad. W to nie wchodzę, bo szkodzi gorzej niż smog.
Ale nie chodzę tam gdzie ściana dymu przypomina Tokio. To się nazywa instynktem samozachowawczym. Innym nie zabraniam mimo, że nie popieram. Masz 18 lat szkodzisz sobie sam. Co mi do tego. Ale autentycznie nie rozumiem :cenzura: naprawiaczy świata co to wiedzą lepiej...
To jest zbyt błahe, żeby rozpoczynać kolejną wojnę.
 
C

Crockett

Guest
Ludzie się wyniszczają, traktują papierosy jak chleb, kopcą w miejscach już dziś zakazanych, a cała większość nie palących ma się czołgać po ziemi bo nigdzie nie ma skrawka terenu, gdzie byłoby by czysto od dymu? Niech się trują we własnej przestrzeni, tam gdzie nie dosięga to całej reszty. Jak ktoś jest głupi i sam szuka sobie powodu by kiedyś umrzeć szybciej w papierosach, to niech robi to u siebie w czterech ścianach a nie publicznie, gdzie większości to przeszkadza. Znowu dla mniejszości ma być prawo, które godzi w większość i to w tak obrzydliwy sposób? W Hiszpanii jest rodzic A i rodzic B zamiast normalnego podziału, ustalonego przez maturę - matka, ojciec. Ci ludzie mogą nawet dzieci mieć o zgrozo! Wszystko by podlizać się takiemu wybrykowi natury jak homoseksualiści. Dziecko wychowywane przez dwóch facetów, które dookoła widzi normalne rodziny. Jak można dzieci tak upokarzać... W przypadku papierosów jeden palacz z drugim niech zakopcują swoje durne umysły bo nie mają prawa robić tego całej reszcie. Jak spytasz palacza czemu kopci to nie ma takiego co ma odpowiedz. Wszyscy bredzą i jeszcze miano by im przyklaskiwać?...
 

outremer

Fratres Militiae Templi
Dołączył
19 Listopad 2006
Posty
6 255
Punkty reakcji
165
Miasto
15
Jak ktoś jest głupi i sam szuka sobie powodu by kiedyś umrzeć szybciej w papierosach, to niech robi to u siebie w czterech ścianach a nie publicznie, gdzie większości to przeszkadza. Znowu dla mniejszości ma być prawo, które godzi w większość i to w tak obrzydliwy sposób? W Hiszpanii jest rodzic A i rodzic B zamiast normalnego podziału, ustalonego przez maturę - matka, ojciec. Ci ludzie mogą nawet dzieci mieć o zgrozo! Wszystko by podlizać się takiemu wybrykowi natury jak homoseksualiści. Dziecko wychowywane przez dwóch facetów, które dookoła widzi normalne rodziny. Jak można dzieci tak upokarzać... W przypadku papierosów jeden palacz z drugim niech zakopcują swoje durne umysły bo nie mają prawa robić tego całej reszcie. Jak spytasz palacza czemu kopci to nie ma takiego co ma odpowiedz. Wszyscy bredzą i jeszcze miano by im przyklaskiwać?...
Akurat tu ześ walnął jak łysy o beton. Zakazu palenia i adopcji przez homo chcą ci sami. Zdrowi i politpoprawni. Taka nowoczesna, wykastrowana wersja WASP.
 

lunarbird

Chaos Master
Dołączył
27 Październik 2010
Posty
1 284
Punkty reakcji
70
Wiek
45
Miasto
MSW
Nie wiem, jak w innych miastach, ale wiesz, co oznacza "na przystanku" w Warszawie? Pod wiatą. Ergo jak odeszli na metr od wiaty, już nie łamali prawa.
To prawo było delikatnym upomnieniem, że my też, ch***a jasna, coś w tym kraju możemy. Nie dotarło, to trzeba użyć bardziej zdecydowanych środków perswazji. A jakbyście pojęli aluzję już na początku i przestali być tacy chamscy i upierdliwi, to do zaostrzenia prawa by nie doszło.
Chcesz kultury - okazuj kulturę.
Chcesz tolerancji dla swoich potrzeb jako niepalącego? Okazuj tolerancję potrzebom palących.
Okazywałem aż do teraz. Teraz moja tolerancja się wyczerpała. Jeśli chcecie wojny to proszę bardzo, będziecie ją mieli.
 

Marozja

Nowicjusz
Dołączył
29 Styczeń 2008
Posty
2 469
Punkty reakcji
24
Wiek
39
Miasto
Dark side of the Moon
Zakazu palenia i adopcji przez homo chcą ci sami. Zdrowi i politpoprawni. Taka nowoczesna, wykastrowana wersja WASP.
Hej..! :p

Okazywałem aż do teraz. Teraz moja tolerancja się wyczerpała. Jeśli chcecie wojny to proszę bardzo, będziecie ją mieli.
Na serio powinieneś poluzować pośladki i mniej się spinać, bo zdrowia szkoda.
Nie odpisuję na resztę, bo Ty jak sam napisałeś, chcesz wojny, a ja nie chcę, bo nie ma o co; więc Cię ominę szerokim łukiem.
 
C

Crockett

Guest
Akurat tu ześ walnął jak łysy o beton. Zakazu palenia i adopcji przez homo chcą ci sami.

Jak ktoś chce dzieci wrzucać w takie coś jak 2 facetów, 2 babki i mówić o rodzicach i rodzinie to chyba nie jest zdrowy. Zresztą to był przykład absurdalnych "wolności". A to kto za czym głosuje to odrębna sprawa. Adopcja i palenie nie ma ze sobą związku.
 
Do góry