Boicie się śmierci???

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Nie zrozum mnie źle, ale po prostu jeśli mówimy o społeczeństwie to jednostki odkładamy na bok.
Ty mówisz o jednostkach, a ja niekoniecznie. Zwyczajnie mamy inne spojrzenie na te sprawy z takich czy innych powodów.

Dlatego uważam, że śmierci nie ma sie co bać. To jest coś, na co nie mamy wpływu i gdy panika ustanie to zrozumiemy że była ona niepotrzebna. A chyba lepiej przejść na tamtą stronę z podniesioną głową i bez strachu w oczach niż jak tchórz.
Ja nie boję się o siebie i swoją. Raczej żal mi tych, którzy zostają. Albo siebie, kiedy oni odchodzą.....
 
M

MacaN

Guest
no. śmierć innych jest powodem do żalu, fakt. Ale mimo wszystko po jakimś czasie się otrząsasz a kiedy ty odejdziesz to już się nie otrząśniesz, bo zwyczajnie nie będziesz istnieć.. i to jest smutne ;)
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
To tak świątecznie, a raczej po napiszę - później ponoć jest lepiej i dodam coś o zmartwychwstaniu ;)
 
M

MacaN

Guest
ponoć... ponoć jest życie po śmierci. Chciałbym, żeby było. jeżeliby było i miałbym tego świadomość to zupełnie zmieniłbym spojrzenie na śmierć ;)
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Cóż. na tego typu sprawdzenie trzeba poczekać. W większości nie jest nam spieszno. Zamiast martwić się, co jest po tej drugiej stronie, lepiej cieszyć się każdym kolejnym dniem, nawet wtedy, kiedy daje nam w kość. W codziennym życiu też się czegoś boimy, obawiamy. Stresu co nie miara. Zatem lepiej będzie, jeżeli nie będziemy martwić się na zapas.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Nie wiem. Ja tam chyba wolę ich trochę mieć, a i życiem też można się wtedy cieszyć.
 

Bluesia

Bywalec
Dołączył
30 Marzec 2012
Posty
2 124
Punkty reakcji
127
Jak nas strach sparaliżuje to też sztywniejemy ;)
A tak poważnie najgorzej to się chyba oswoić z tą myślą, że kiedyś tam....Lepiej sobie pożyć jak najdłużej. Zobaczyć to i owo, pobawić się, uprawiać sporty wszelkie, zjeść coś bardzo pysznego itd. Dlatego myśleć o kresie swoich dni, to może tylko w Święta Wielkanocne, bo czas ku temu. Taka zaduma.
 

Shizu-chan

Nowicjusz
Dołączył
28 Marzec 2012
Posty
57
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Miasto
Mniej więcej Głogów
Ja osobiście się aż tak śmierci nie boję i uważam , że w niektórych sytuacjach jest ona zbawienna . Bardziej się boję śmierci bliskiej mi osoby lub ukochanego zwierzaczka , ale jak chodzi o mnie to czasem człowiek myśli że śmierć to jedyne rozwiązanie i ja też tak myślę ... czasem nie warto myśleć o innych tylko o samym sobie ... i jeśli masz do wyboru wieczne cierpienie do końca i szczęście najbliższych , a śmierć i koniec cierpienia , ale za to ból u bliskich to ja bym wolała śmierć . Może to samolubne , ale wole umrzeć z twarzą .
 

Bezwet

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2012
Posty
22
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Wrocław
Taka kolej rzeczy jeden się rodzi inny umiera. Nikt tego nie chce ale tak już jest.

Ja osobiście się aż tak śmierci nie boję i uważam , że w niektórych sytuacjach jest ona zbawienna . Bardziej się boję śmierci bliskiej mi osoby lub ukochanego zwierzaczka , ale jak chodzi o mnie to czasem człowiek myśli że śmierć to jedyne rozwiązanie i ja też tak myślę ... czasem nie warto myśleć o innych tylko o samym sobie ... i jeśli masz do wyboru wieczne cierpienie do końca i szczęście najbliższych , a śmierć i koniec cierpienia , ale za to ból u bliskich to ja bym wolała śmierć . Może to samolubne , ale wole umrzeć z twarzą .
Dla mnie śmierć to żadne rozwiązanie lecz ucieczka, oznaka słabości, nie możności poradzenia sobie, przeciwności należy pokonywać, a nie ulegać nim.
Życie ma zbyt wielką wartość aby je sobie odbierać.
 

Lbubsazob

Nowicjusz
Dołączył
2 Październik 2011
Posty
270
Punkty reakcji
27
Wiek
11
Ja się nie boję. Kiedyś się bałam, a teraz jest mi wszystko jedno. Przecież to i tak przyjdzie niespodziewanie, nie zorientujemy się kiedy i nie będziemy tego czuli. Nie ma sensu o tym myśleć, lepiej cieszyć się życiem, póki można.
A jeżeli chodzi o ludzi, którzy sami sobie odbierają życie, to dla mnie samobójstwo nie jest żadnym rozwiązaniem. Można sobie radzić z problemami w inny sposób. To tylko kwestia, czy chcesz pokonać przeciwności losu, czy nie. Jeżeli ktoś chce stawić czoło trudnościom, to nie wybierze śmierci, bo wybiorą ją ludzie słabi, czyli tacy, którzy mają problemy i nie chcą nic z tym zrobić.
 

SirEnorock

Nowicjusz
Dołączył
22 Lipiec 2012
Posty
97
Punkty reakcji
5
Boje sie wszystkiego co nieznane, jak wiekszosc ludzi. Ale bardziej od smierci boje sie tylko niesmiertelnosci.

Napisane z RBM One
 

Bezwet

Nowicjusz
Dołączył
9 Sierpień 2012
Posty
22
Punkty reakcji
2
Wiek
28
Miasto
Wrocław
Boje sie wszystkiego co nieznane, jak wiekszosc ludzi. Ale bardziej od smierci boje sie tylko niesmiertelnosci.

Napisane z RBM One

Nieśmiertelnośc - wspałaniała, a zarazem smutna. Z jednej strony daje nam czas na zdobycie doświadczenia, a co się z tym wiąże życiowej mądrości, pozwala obserwować jak zmienia się świat, poznawać go, zdobywać wiedzę, a zarazem każe nam patrzeć jak wszyscy wokół odchodzą...
 

annawes

Bywalec
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
2 810
Punkty reakcji
101
Jedyne czego się boję to śmierć bliskiej osoby.Wlasnej-wcale ,miałam tego przedsmak.Miłe uczucie-ma się różne wizje i halucynacje.Smierć obcych mi osób to dla mnie codzienność w mojej pracy.
 

VincentB

Nowicjusz
Dołączył
29 Sierpień 2012
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
Poznań
Nie boję się śmierci - boję się bólu,
nie boję się ciemności - boję się tego, co w niej siedzi
 

LalkaBezUczuc

Nowicjusz
Dołączył
18 Wrzesień 2012
Posty
110
Punkty reakcji
7
Pókim sama to boję się śmierci bliskich mi osób.. Ojca.. Mamy.
A może.. nie samej śmierci lecz bólu po ich odejściu... tego że nie będę wiedziała gdzie są .. i czy jest im tam dobrze..
To ta niepewność przynosi lęk...
 
Do góry