Boicie się śmierci???

anita_

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2005
Posty
33
Punkty reakcji
0
mówi się,że śmierć nie boli,boli życie.Więc myślę,że najbardziej boję się cierpienia swojego i moich bliskich.
 

nns

.a murderer.
Dołączył
12 Czerwiec 2005
Posty
6 939
Punkty reakcji
1
Wiek
35
Też nie mysle o śmierci.
I chyba jej sie nie boje.
Chyba, że troszeczke..
 

night_cr0wler

Nowicjusz
Dołączył
29 Maj 2005
Posty
106
Punkty reakcji
0
Śmierć przynosłaby mi raczej ukojenie niż strach. Ogólnie... bardziej boje sie kalectwa niż śmierci. Życie musi, albo chociaż powinno mieć sens, ja to straciłem i teraz żyje żeby trwać a przede wszystkim żeby sie nachapać - zarobić i żyć dobrze.
 

kasienka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
408
Punkty reakcji
0
lepiej myslec o zyciu,o dobrych jego stronach niz o smierci....choc powiedzieli tez kiedys, ze najgorszee zycie jest lepsze od najpiekniejszej smierci...,moze cos w tym jest....
 

czarnaaa

nobody ;(
Dołączył
16 Czerwiec 2005
Posty
951
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z koszmaru dnia i nocy....z bólu zadawanych przez
Ja bardzo boję się śmierci.. Może nie powinnam bo każdy kiedyś umrze a ja chce popełnić samobójstwo ale strasznie się jej boję. Może każdy pomyśli że jestem głupia albo niewiem co jeszcze bo chcę to zrobić ale ja już tak postanowiłam i nic tego nie zmieni... Takie jest te życie.. i śmierć
 

kasienka:)

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2005
Posty
408
Punkty reakcji
0
czarnaaa....nie mow tak,oki//?przeciez wies ze samobojstwo niczego nie zalawi....w zyciu trzaba pokonywac przeciwnosci...jesli jest zle ,to niedlugo bedzie musialo byc lepiej...nie wolno sie zalamywc,trza isc dalej...pamietaj ze nic nie jest warte,tego by sie zabic,,nic i nikt!!!!
 
K

KaMa

Guest
ja boje sie śmierci najbliższych i swojej..:( nie kcem umierać.Życie jest piękne!
 

Aron

Nowicjusz
Dołączył
22 Czerwiec 2005
Posty
131
Punkty reakcji
0
Miasto
Jastrzębie
Ja bardzo kocham zycie, ale nie boje sie smierci...swojej :) Bo wizja smierci bliskich mi osob juz znacznie bardziej mnie przeraza :( Boje sie natomiast tego, ze osoby, ktore mnie kochaja beda bardzo cierpialy jak mnie juz tu nie bedzie :(
 

Afeni

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
717
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Swojej śmierci się nie boje, boje się śmierci bliskich mi osób, że będe patrzeć na ich cierpienie, a nie będe w stanie nic zrobić, ani troche im ulżyć :( Moja śmierć to nic takiego, za każdego kto znaczy dla mnie wiele bez wahania oddałabym życie...
 

topolino

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
34
Punkty reakcji
0
Ja też boję się śmierci - ponoć niepotrzebnie bo "własnej śmierci nie przeżywamy" Epikur chyba to powiedział;)
Boję się śmierci swojej i najbliższych
Być może życie po śmierci jest o wiele lepsze od tego i niepotrzebnie boimy się czegoś czego tak naprawde nie znamy; no ale jesteśmy tylko ludzmi
 

Afeni

Nowicjusz
Dołączył
20 Czerwiec 2005
Posty
717
Punkty reakcji
0
Wiek
35
topolino chyba każdy z nas boi się tego, co nieznane...
 
E

Eruantalon

Guest
Dopóki żyjemy, problem nas nie dotyczy. Zajmiemy się tym po smierci.
 

snaut

Nowicjusz
Dołączył
1 Sierpień 2005
Posty
493
Punkty reakcji
1
Wiek
17
"Śmierć wcale nas nie dotyczy. Bo gdy my istniejemy śmierć jest nieobecna, a gdy tylko śmierć się pojawi, wtedy nas już nie ma"(Epikur). Zgadzam się z tym jeśli odniesiemy to do jednostki, jednak gdy żyjemy w społeczeństwie śmierć innych jak najbardziej nas dotyczy, jednak w tym wypadku najlepszym lekarzem jest czas.
 

Kicius_kit

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2005
Posty
101
Punkty reakcji
0
Ja się nie boję śmierci. Jednak się źle bym się czuł, że wiele rzeczy jeszcze nie poznałem. Nie chciałbym żeby moje życie poszło na marne, żebym umierał samotnie. Chciałbym oddać życie za kogoś, kto by się nim cieszył i docenił to co dla tej osoby zrobiłem.
 

xi-bit

Nowicjusz
Dołączył
23 Sierpień 2005
Posty
346
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
z marsa
Ja nie boje się śmierci bo co w tym strasznego? Śmierć kojarzy mi się z czymś dobrym z odejściem do lepszego świata do świata, w którym wszyscy są szczęśliwi :)
 

lonely-virgo

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2005
Posty
109
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
kraina marzeń i snów
Ja nie boję się tego co stanie się z moją duszą, ale tak jak niektórzy boję się o swoje ciało. Nie chcę, żeby zżarły mnie robale czy coś takiego... Dlatego nie chcę iść do piachu, tylko chcę być spalona i stać w urnie na telewizorze mojego męża :p A jak nie będzie chciał, to będę go nawidzać po nocach
 

fog

Nowicjusz
Dołączył
1 Wrzesień 2005
Posty
26
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Bełchatów
Witam serdecznie! Jeśli ktoś z Was boi się śmierci i nie wie za bardzo co go czeka zachęcam do czytania książek. Np: "Życie po życiu"- Raymond A. Moody. Z tej książki się dowiecie w jaki sposób dusza człowieka żegna się z doczesnym ciałem, aby przejść na drugą stronę. Polecam. Zaznaczam, iż jest to stara książka.
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Sama śmierć nie jest dla mnie straszna. Straszne jest czasem to co jej towarzyszy:choroba, ból, poniżenie i fizyczne cierpienie, rozstanie i tęsknota za bliskimi, którzy odeszli. Śmierć jest dla mnie tylko głębokim snem bez marzeń sennych, z którego w odpowiednim czasie zostanę zbudzona i znowu spotkam się z ludźmi, których kochałam i z którymi już nigdy się nie rozstanę. Jest nieprzyjacielem, ale takim z którym będę walczyła mimo, że o własnych siłach nie mam szansy jej pokonać. Jest nieprzyjacielem, bo chcę żyć jak najdłużej, jednak z drugiej strony nie będę trzymała się życia za wszelką cenę. Dopuszczam sytuację, kiedy byłbym gotowa oddać życie dobrowolnie, dla jakiejś bliskiej mi osoby, np.mojej córeczki, lub dla jakiegoś ideału: np. w sytuacji "idź zabijać, albo sam zostaniesz zabity"
 
Do góry