Ateizm

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Napisalem, ze od powstania KK chrzescijanstwo bylo ogromnej wiekszosci ludzi narzucone sila a nie przed powstaniem. Przed powstaniem KK rozprzestrzenialo sie masowo wsrod niewolnikow i biedoty oraz kobiet. Powstalo mnostwo gmin chrzescijanskich o calej gamie pogladow na przeslanie Jezusa przyjmujacych rozne doktryny/ewangelie jako podstawowe. Poza Italia ewangelie wlaczone oficjalnie do NT popularne nie byly.
Nie o to chodzi co napisałeś, chodzi o to, że nie odpowiedziałeś na argumenty DobrejNowiny tylko zacząłeś pisać o innym okresie historycznym, teraz też odwracasz kota ogonem :p
A co do ateistow to tysiace oddawaly zycie za innych. Tak jak Kolbe. To, ze byl chory na gruzlice to moim zdaniem niewiele zmienia. Raz jeszcze polecam prace powaznych historykow do poczytania.
Jakie tysiące, gdzie, jak oddawały życie, czy w walce, czy skazani, czy dobrowolnie? Jest różnica. Nie chowaj się za autorytetem "poważnych historyków" tylko napisz jakie dokładnie o jakie fakty Ci chodzi - ja podałem dokładny przykład, mógłbym podać jeszcze więcej (bo czego jak czego, ale męczenników nie brakuje w historii różnych religii), a Ty nie podajesz nic.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
gdy chrześcijaństwo było tępione,
Może przez ateistów ,czy przez innych wierzących .
Wasi św. do piet im nie dorastają.
http://brainz.org/50-most-brilliant-atheists-all-time/
Można dorzucić paru Polskich ateistów.

Co do św. Kolbe to mam taki cyt.(nie wiem czy prawdziwy ale )Można podziwiać gorliwość o. Maksymiliana i nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że był to człowiek poważnie chory na gruźlicę i dawano mu niewiele lat życia. Był po prostu niezdatny do pracy, ani jako profesor w seminarium, ani jako kaznodzieja, a nawet jako kapłan. Przełożeni wysyłali go kilkakrotnie na wypoczynek, do sanatorium. Zakazali mu nawet zajmować się Rycerstwem i "Rycerzem". Mógł działać jedynie jako zwykły członek..
http://maryjni.pl/maksymilian-maria-kolbe,193
Gdybym był chory na nieuleczalna chorobę ,to nawet za ciebie mogę oddać życie .
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Jejku, aż cała setka? Tyle się Was zebrało? Nie pytałem o geniuszy, pytałem o męczenników.
Co do Kolbego i gruźlicy - jaki to argument? Grzesiuk też chorował w obozie na gruźlicę i jakoś nie oddał swojego życia z obcą osobę?
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Jejku, aż cała setka? Tyle się Was zebrało? Nie pytałem o geniuszy, pytałem o męczenników.
Co do Kolbego i gruźlicy - jaki to argument? Grzesiuk też chorował w obozie na gruźlicę i jakoś nie oddał swojego życia z obcą osobę?

Nauczyles sie czytac i pisac wiec czytaj lekture zadana. Poznasz tysiace nazwisk ateistow, ktorzy poswiecili i oddali swe zycie aby inni mogli zyc i walczyc o to w co wierzyli. O Kolbe potrafiles przeczytac i biblie czytales to poszukaj w bibliotekach (kilka znanych nazwisk lagiernikow powinienes znac z historii i wspolczesnej literatury) i przeczytaj zadana lekture.

A po co Grzesiuk mial zycie oddawac za inna osobe? On do miana meczennika nie pretendowal ale chociaz swa dzialanoscia wielu ucieszyl. Skoro tak cenisz meczenstwo to oddaj swoje zycie. Uwazasz sie za chrzescijanina to udowodnij, ze nim jestes az do tego stopnia. Oddaj serce, watrobe, nerki i co innym trzeba. Zamiast Ciebie co najmniej cztery osoby beda zyly. Jesli zdrowych organow nie masz to sprzedaj wszytko co masz i jedz do Afryki. Za ta kase kilka murzyniatek od smierci glodowej uratujesz i bedziesz mogl ich potem nauczyc czytac i pisac. A jak Cie na to nie stac to zastanow sie nad soba kim Ty tak naprawde jestes i czy wogole cos jestes w stanie poswiecic dla dobra innych skoro tak cenisz poswiecenie.

pozdrawiam,
 

DobraNowina

Nowicjusz
Dołączył
3 Listopad 2011
Posty
44
Punkty reakcji
8
O, Ty, któryś jest jasnym narodów słońcem, Naszych dni słońcem niegasnącym Jaśniej świeci od słońca Twa mądrość wszechogarniająca

To pasuje do opisu szatana. Wedlug Jezusa Chrystusa diabel przychodzi czasem jako aniol swiatlosci, mozna sie domyslic skad termin "oswiecenie". To ze ktos nazywa kogos bogiem, nie znaczy ze ma na mysli Boga Abrahama, Isaka i Jakuba. Szatan byl czczony wiele razy pod postacia slonca, jak egipski demon Ra. Tajemnica tez nie jest ze Stalin byl masonem, spojrz na flage ZSRR, i zapytaj sie jakiegos satnisty co oznacza ta gwiazdka? Dla ignorantow jest to wlasnie gwiazdka, a dla stanistow pentagram. Tak samo Hitler byl okultysta i we fladze trzeciej rzeszy uzyl wlasnie okultystycznego symbolu. Pytasz, wiec jak to niby mozliwe ze komunisci byli ateistami? Widzisz, za kazdym ateistycznym projektem stoji masoneria, a za masoneria juz otwary satanizm. Jedynie w przypadku rozwoju ateisty, zgadza sie teoria ewolucji. Ateista to pierwsze stadium lucyferianizmu.Tak jak podstawa do nawrocenia sie na chrzescijanizm jest wiara w Boga, tak podstawa do nawrocenia sie na satanizm jest brak wiary w Boga, a najlepiej otwarta nienawisc do Boga (Oba wymagania, spelniaja ateisci). Problemem wlasnie nie jest to ze ktos nie wierzy w Boga, ale jak ktos go nienawidzi, to znaczy ze musi w niego wierzyc i swiadomie go odrzuca, a od kogo ta nienawisc pochodzi mozna latwo sie domyslic.

Co do Grekow to jak najbardziej wiekszosc wierzyla i bardzo przestrzegano obchodow wszelkich swiat. grecy jak i wiele ludow swiata antycznego mieli wiele silniejszy zwiazek z bogiem/bogami niz chrzescijanie i w sprawach powaniejszych zasiegali porady boskiej poprzez wyrocznie.

Czy w tych bogow (w chrzescijanstwie:demonow) wierzyli tez greccy filozofowie jak Sokrates, Arystoteles czy Platon , na ktorych powoluja sie czesto ateisci? Bo jesli tak, to powiem: hipokryci, jak mozecie brac za wzor ludzi wierzacych w rzekome bajki? Przeciez wszystkie nauki dzisiejsze, matematyka, astronomia to nauka ludzi (to wasze wlasne slowa) z ciemnogrodu. Mowiac to przyznajesz ze za autorytet bierzesz "bajkopisarzy", ale ja ci powiem cos wiecej. Greccy filozofowie wierzyli w demony, Artemis znana jako diana jest kultem czci satanistow, wiec przyznajesz tez ze nauki typu ewolucja coz (Jak sam stwierdziles: grecy przychodzili ze swoimi pytaniami do wyroczni, dla nas chrzescijan-do demonow) sa albo zainspirowane przez lucyfera, ale ty przeciez nie wierzysz w szatana, albo bajkami. Ty sam to powiedziales.

Poszukaj to znajdziesz jak chrześcijanie mieczem nawracali

Poczytaj Biblie, o prawdziwych chrzescijanach i o tym jak nawracali, nie mow mi o masonskich templariuszach czy chrzescijaninach z nazwy. Prawdziwi misjonarze tak jak zapisane jest w Biblii byli masowo mordowani z powodu gloszenia ewangelii, sam apostol Pawel byl kamieniowany z powodu nawracania na chrzescijanstwo, przezyl tylko dzieki Bogu, wiec o czym mowisz? Jak mozna byc chrzescijaninem i nawracac mieczem? (Nie zabijaj, kto mieczem wojuje ten od miecza zginie, nie oddawaj a raczej nadstaw drugi policzek, jak nie przyjma cie w jednym miescie idz do drugiego) Wstydze sie takich falszywych prorokow. To tak jakby jakas banda bialych mezczyzn z maskami martina luthera kinga zgwalcila jakas kobiete a ja bym powiedzial ze to wina czarnych ludzi, bo oprawcy mieli maski czarnego czlowieka na twarzy, chyba zartujesz. Tak jak powiedzial Chrystus, kochajcie sie tak jak ja kochalem was, a ludzie beda wiedzieli ze jestescie moimi uczniami.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
To pasuje do opisu szatana. Wedlug Jezusa Chrystusa diabel przychodzi czasem jako aniol swiatlosci, mozna sie domyslic skad termin "oswiecenie". To ze ktos nazywa kogos bogiem, nie znaczy ze ma na mysli Boga Abrahama, Isaka i Jakuba. Szatan byl czczony wiele razy pod postacia slonca, jak egipski demon Ra. Tajemnica tez nie jest ze Stalin byl masonem, spojrz na flage ZSRR, i zapytaj sie jakiegos satnisty co oznacza ta gwiazdka? Dla ignorantow jest to wlasnie gwiazdka, a dla stanistow pentagram. Tak samo Hitler byl okultysta i we fladze trzeciej rzeszy uzyl wlasnie okultystycznego symbolu. Pytasz, wiec jak to niby mozliwe ze komunisci byli ateistami? Widzisz, za kazdym ateistycznym projektem stoji masoneria, a za masoneria juz otwary satanizm. Jedynie w przypadku rozwoju ateisty, zgadza sie teoria ewolucji. Ateista to pierwsze stadium lucyferianizmu.Tak jak podstawa do nawrocenia sie na chrzescijanizm jest wiara w Boga, tak podstawa do nawrocenia sie na satanizm jest brak wiary w Boga, a najlepiej otwarta nienawisc do Boga (Oba wymagania, spelniaja ateisci). Problemem wlasnie nie jest to ze ktos nie wierzy w Boga, ale jak ktos go nienawidzi, to znaczy ze musi w niego wierzyc i swiadomie go odrzuca, a od kogo ta nienawisc pochodzi mozna latwo sie domyslic.
Oj głupoty piszesz .Nie znam sie na satanizmie ,ale chyba Bóg go spłodził lub wyprodukował? Czylisatanisciy musza wierzy w Boga ,bo wierzą w lucyfera.

Jak mozna byc chrzescijaninem i nawracac mieczem
czym nawracali krzyżacy.
http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/zbrodnie/zbrodnie.php
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Nauczyles sie czytac i pisac wiec czytaj lekture zadana. Poznasz tysiace nazwisk ateistow, ktorzy poswiecili i oddali swe zycie aby inni mogli zyc i walczyc o to w co wierzyli. O Kolbe potrafiles przeczytac i biblie czytales to poszukaj w bibliotekach (kilka znanych nazwisk lagiernikow powinienes znac z historii i wspolczesnej literatury) i przeczytaj zadana lekture.
Nadal nic precyzyjnego nie podałeś, takie umciam umciam pod nosem "autorytety" "historycy" i zero konkretów...

A po co Grzesiuk mial zycie oddawac za inna osobe? On do miana meczennika nie pretendowal ale chociaz swa dzialanoscia wielu ucieszyl. Skoro tak cenisz meczenstwo to oddaj swoje zycie. Uwazasz sie za chrzescijanina to udowodnij, ze nim jestes az do tego stopnia. Oddaj serce, watrobe, nerki i co innym trzeba. Zamiast Ciebie co najmniej cztery osoby beda zyly. Jesli zdrowych organow nie masz to sprzedaj wszytko co masz i jedz do Afryki. Za ta kase kilka murzyniatek od smierci glodowej uratujesz i bedziesz mogl ich potem nauczyc czytac i pisac. A jak Cie na to nie stac to zastanow sie nad soba kim Ty tak naprawde jestes i czy wogole cos jestes w stanie poswiecic dla dobra innych skoro tak cenisz poswiecenie.
Czy piszę, że jestem święty? Ja nadal grzeszę, ale wiem, że byli święci, że byli męczennicy i było ich wielu - ilu ateistów poświęciło swoje życie za innych?
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
ale wiem, że byli święci, że byli męczennicy i było ich wielu
zapewne tysiace wierzących męczenników którzy wysadzają się w powietrze do nich należy.
Jak na razie wymieniłeś jednego św. ,wymień jeszcze ze stu?

Ale za to też kilku ateistów wierzący zabili .
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Oj chłopcze karta która mówi, że wierzący zabijali ateistów jest śmieszna i ośmieszasz się mówiąc w ten sposób - mam Ci wymienić ilu wierzących zabili ateiści pod postacią czerwonych wodzów z ZSRR i ChRL?
Proszę:
http://pl.wikipedia.org/wiki/M%C4%99czennik_chrze%C5%9Bcija%C5%84ski
Męczennikiem w chrześcijaństwie jest osoba która poniosła śmierć z winy prześladowcy indywidualnego lub zbiorowego (prześladowcą zbiorowym są np. systemy ideologiczno-polityczne), kierującego się nienawiścią do wiary chrześcijańskiej. Męczennik musi mieć wolę przyjęcia męczeństwa. Chrześcijaństwo nie uznaje za męczenników samobójców i przypadkowe ofiary prześladowań. Męczennik nie może też umyślnie prowokować prześladowcy do zadania mu śmierci męczeńskiej.
A to są tylko męczennicy - policz jeszcze ilu świętych oddało życie, zdrowie i fortuny obcym osobom...
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
wierzący zabijali inaczej myślących wierzących .Ateistów 1000 ltat temu nie było dużo .http://www.rumburak.friko.pl/ARTYKULY/religia/zbrodnie/index.php
Męczennik nie może też umyślnie prowokować prześladowcy do zadania mu śmierci męczeńskiej
Tu pasuje do św. Kolbe ,gdyby się nie wychylił to może z miesiąc by pożył. Komunizm to taka sama ideologia jak wasza (TYLKO NIE PISZ ,ŻE JESTEM KOMUNISTA).Podobnie nigdy wam sie nie uda opanowac ziemi
ilu świętych oddało życie, zdrowie i fortuny obcym osobom
nie obcym tylko Watykanowi .

kiedyś wysłałem pieniadze na leczenie dziewczynki chorej na rak(ale widocznie Bóg ją chciał u siebie bo zmarła ),wpłaciłem też na pomoc ofiar pozaru ,pomagam IPP. To może św. zostanę
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Tu pasuje do św. Kolbe ,gdyby się nie wychylił to może z miesiąc by pożył.
Naprawdę czytać, ze zrozumieniem nie potrafisz? Czy to przekracza Twoje zdolności intelektualne? A może jak Twoi komunistyczni przewodnicy opanowałeś do perfekcji sztukę kłamstwa? Napisałem wyraźnie:
A to są tylko męczennicy - policz jeszcze ilu świętych oddało życie, zdrowie i fortuny obcym osobom...
Przed tym pisałem, że Kolbe oddał życie za obcą osobę, nie że był męczennikiem. Wie, że jako komunista nie rozróżniasz różnych postaw - dla Ciebie wszyscy są wrogami klasy robotniczej :p
nie obcym tylko Watykanowi
Wow, naprawdę? A Św. Mikołaj? A Św. Franciszek?
kiedyś wysłałem pieniadze na leczenie dziewczynki chorej na rak(ale widocznie Bóg ją chciał u siebie bo zmarła ),wpłaciłem też na pomoc ofiar pozaru ,pomagam IPP. To może św. zostanę
Jesteś na dobrej drodze - rozdaj resztę materialnych rzeczy, zamieszkaj na pustelni i żarliwie módl się do Boga o przebaczenie komunistycznych głupot które tak namiętnie piszesz :p
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
A może jak Twoi komunistyczni przewodnicy opanowałeś do perfekcji sztukę kłamstwa? Napisałem wyraźnie:
nic wspólnego nie mam komunizmem.Wasi bajkopisarze bardziej kłamali .

Św. Franciszek?
z Asyżu ?,to nie zła historia .Patrząc na waszych biskupów ,za pewna tamci byli biedni i ubodzy .

rozdaj resztę materialnych rzeczy
mam rodzinę na utrzymaniu ,co do pustelników to chyba już wyginęli (teraz to by ich sie leczyło)

Przed tym pisałem, że Kolbe oddał życie za obcą osobę
mieszkali razem w obozie to się znali ,może się zaprzyjaźnili .Czytając tą historyjkę jak o sw. oddawał im swoje racje żywnościowe ,jak to im pomagał przy pracy .Ciekawe ilu światków było tej historii
Jeden rolnik ,piekarz,jest wiecej wart niz wszyscy wasi sw.
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Jak prawdziwy propagandzista z PRL-u ;)
Pochodzili z bogatych rodzin ,rozdali wszystko .Byli kochanymi biskupami ,żyjącymi bardzo skromnie o chlebie i wodzie.

Kiedy Rajmund miał około 10 lat, być może był to 1906 r., objawia mu się Najświętsza Maryja Panna, która trzymała w rękach dwie korony: białą (symbol czystości) i czerwoną (symbol męczeństwa)cyt.
Ostatnie dni w bunkrze głodowym były największym świadectwem miłości:

cyt.W bunkrze znajdował się o. Kolbe do naga rozebrany i czekał na śmierć głodową. Zaduch był straszny, posadzka cementowa, tylko wiadro na potrzeby naturalne. Ojciec Kolbe nigdy nie narzekał. Głośno się modlił tak, że i jego współtowarzysze mogli go słyszeć i razem z nim się modlić.

Z celi, w której znajdowali się ci biedacy, słyszano codziennie głośne odprawianie modlitw, różańca i śpiewy, do których przyłączali się też więźniowie z sąsiednich cel.

Umarł po dwóch tygodniach zgładzony zastrzykiem fenolu

Nie żebym się czepiał ,ale człowiek schorowany 14 dni jeszcze żyje
To mi wygląda na propagandę KK ,tak lubianą przez was .
Pasterze wiedza ,że owca każdą historię kupi .Nie trzeba daleko szukac z tą historyjką o uleczeni pewnej zakonnicy .
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
To mi wygląda na propagandę KK ,tak lubianą przez was .
Pasterze wiedza ,że owca każdą historię kupi .Nie trzeba daleko szukac z tą historyjką o uleczeni pewnej zakonnicy .
Wszędzie węszysz kapitalistyczny spisek, wiem, że tęsknota za Polską Ludową jest duża, ale żeby aż tak ;) ?
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
Wszędzie węszysz kapitalistyczny spisek, wiem, że tęsknota za Polską Ludową jest duża, ale żeby aż tak ?
Wy to macie dar,za czym ktoś tęskni i czy ktoś kogoś kocha lub nie .
 

Brave

Recenzent
Moderator
Dołączył
1 Marzec 2007
Posty
19 988
Punkty reakcji
360
Miasto
lsm
A kto wtloczyl religie np. starozytnym Grekom ? Byli przeciez ateistyczna wiekszoscia, byli mistrzami retoryki i filozofii, a konwertowali na religie mniejszosci chrzescijaniskiej

to nie prawda
W zasadzie miałem napisać dłużej, ale vik mnie wyręczył w krótkiej formie

Poszukaj to znajdziesz jak chrześcijanie mieczem nawracali

Setki i tysiąc lat później, w tym czasie chrześcijanie byli raz mniej, raz bardziej „flekowani”


Do gimnazjum nie chodzilem wiec podrecznikow takowych nie znam. Oczywiscie, ze po ustanowieniu KK ludzie inych wyznan przechodzili dobrowolnie na chrzescijanstwo ale niekoniecznie w wydaniu oficjalnym wiec KK zaczal urzadzac masowe rzezie w imie milosci boze i prawdy jedynejj. Naprawde polecam prace powaznych historykow do poczytania.

Ja również nie chodziłem do gimnazjum…Troszkę mitologii się wdało w twe rozważania, najpierw dyskusja toczyła się o świecie greckim, gdzie Grecy dobrowolnie przystępowali do wspólnot chrześcijańskich, Konstantyn od biedy można powiedzieć, że stworzył KRK (zakończył poprzez dekret prześladowania chrześcijan, do czasu Juliana Apostaty..), pierwszym cesarzem o jakim można powiedzieć, że rzeczywiście ustanowił Krk religią państwową, nie był Konstantyn, a Teodozjusz, trochę później… to również, ten Teodozjusz wydając De fide Catholica spowodował ostateczny prymat Katolików Rzymskich, kosztem innych chrześcijan (nazwanych obłąkanymi szaleńcami), nie mniej jednak, nie było mowy o żadnych rzeziach, chociaż, nieprzyjemności ci nazwani heretykami mieli bez mała (arianie, manichejczycy i pomniejsi), zdarzające się okazjonalnie wcześniej akcje przeciw poganom, za Teodozjusza przybrały agresywniejszą formę, księża wespół z ludźmi wycinali święte gaje Celtów, burzyli świątynie pogańskie, chociaż, aby zdać sobie sprawę, że mimo czegoś co burzy dzisiaj w nas niesmak, to w tym czasie, zburzono np. świątynię Artemidy w Efezie (niszczenie sztuki, pięknej i doniosłej) to w samym Efezie, pogan wówczas już nie było… (niestety o takich sprawach nie chcą pisać krytycy religii, oczywiście oburzające jest samo niszczenie i budzi nasz sprzeciw, ale jeszcze dziadowie, tych burzycieli przeżywali „cudowne” chwile oglądając podczas igrzysk chrześcijan rozszarpywanych przez dzikie zwierzęta…) . Realne już prześladowanie (ale ciągle nie rzezie) to czasy V wieku, czasy Teodozjusza II. Dopiero w drugiej połowie VI wieku za Tybierusza II (2 faza rządów) nastały czasy, kiedy można autentycznie mówić o prześladowaniu pogan, włącznie z wyrokami śmierci…, a jeszcze w 250 (powtórzono w 304) roku każdy kto odważyłby się nie złożyć ofiar pogańskim bóstwom wg. edyktu Decjusza podlegał karze śmierci (nie korzystano z tego, aż tak masowo jak większość historyków chrześcijańskich uważa), czy 304 gdzie literalnie zakazano kultu chrześcijańskiego pod groźbą kary śmierci, nakazano zniszczenie wszystkich obiektów kultu i pism chrześcijańskich (stąd tak niewiele zabytków piśmienniczych i sakralnych mamy sprzed 311 roku)
Odnośnie samej ilości chrześcijan w obrębie cesarstwa rzymskiego, badania są tutaj mocno „rozstrzelone”, a mianowicie ocenia się że w jakże istotnym roku 324 było ich od 25do 60%, precyzyjnej miary i narzędzi analitycznych niestety brak…

Poza Italia ewangelie wlaczone oficjalnie do NT popularne nie były

Wybacz, ale to kompletna bzdura, nie rozumiesz istoty problemu, do czasu ustalenia ostatecznego kanonu, jedne wspólnoty uznawały jedne pisma, inne wspólnoty inne (np. powszechnie uznawano, nie mniej jednak, nie znam większej wspólnoty jaka nie uznawała by 4 ewangelii (jak już powstały), to że mnóstwo nie uznawało np. Apokalipsy Jana (spośród ortodoksyjnych, czy kilku listów pasterskich, włączonych ostatecznie do kanonu,) wiele wspólnot gnostyckich rzeczywiście nie uznawało ewangelii kanonicznych, ale jako że nie były one w głównym nurcie, a miały zupełnie własne pisma, chyba nie możemy o tym, dyskutować, kanon ukonstytuował się późno, chociaż we wcześniejszym Kanonie Muratioriego, znalazły się w wszystkie ewangelie, jak i pismo spoza kanonu, brak znowu kilku listów, w dużo późniejszym Kanonie Euzebiusza, datowanym kilkadziesiąt lat, przed ustaleniem kanonu przez biskupów, są wszystkie ewangelie, warto dodać, że Euzebiusz był z Cezarei, tysiące kilometrów od Rzymu i był w sporze z wieloma zachodnimi dostojnikami …
PS. Zanim wyślesz innych do lektur, przemyśl co wypisujesz…

Stronka rumburaka, to podstawowy zestaw manipulacyjny osobnika o fobii antykatolickiej, mieszanina faktów, mitów i bzdur, nie musimy chyba po raz kolejny do tego wracac?
 

szumu9

Nowicjusz
Dołączył
28 Listopad 2011
Posty
16
Punkty reakcji
1
O samej istocie ateizmu nie będę się rozpisywał bo nie potrzeba. Za to zaciekawił mnie wątek o męczennikach wśród wierzących i ateistów.

Nie jestem historykiem więc nie wymienie tu nazwisk, ani jakichś konkretów. Chcę po prostu poruszyć raczej psychologiczne strony tego problemu.
Męczennictwo... Naprawdę fajne określenie, i fajnie mówi się o ludziach jako "męczennikach", którzy umarli w imię czegoś. Na prawdę, jeżeli zbiorowość do której należymy, i której jesteśmy częścią ma męczenników, to suuuper. Widać jesteśmy wtedy częścią, czegoś słusznego. Problem, ażeby tej słuszności nie uznać za jedyny ważny i jedyny słuszny konkret (wyszło masło maślane, ale cóż).
Ludzie są różni i różnie podchodzą do różnych problemów. Prawda, że w komuniżmie rządzili ateiści, którzy próbowali wytępić wiarę, a także prawda, że wielu żyje i żyło ateistów , którzy chętnie by ludzi wierzących zrównali z ziemią. Ale prawda jest taka, że z religiami jest podobnie. Wszystko zależy od człowieka. Teraz przytoczę przykład może nie bezpośrednio związany z nienawiścią niektórych ludzi wierzących do ateistów, ale do ludzi o innym światopoglądzie od nich. Ostatnimi czasy da sie usłyszeć np. w telewizji wypowiedzi ludzi wierzących m.in. zapamiętałem wypowiedź jakiegoś księdza o demonstracjach homoseksualistów: "... to pedały i inaczej ich nazywać nie można". Ot jakiś tam szaraczek. Albo wypowiedzi starszych babć o żydach i polsce dla polaków. No po prostu zarąbiste. I wyobraźcie sobie, że ci ludzie wierzą w boga. Są świadomi zasad moralnych ustanowionych przez religię ( muszą być świadomi skoro wierzą). A teraz wyobraźcie sobie tych ludzi jako ateistów bez żadnych zasad. Co to by się wtedy działo? A dzieje się i działo bo istnieją tacy ateiści. Tak, w tym momencie moglibyście mi powiedzieć, że właśnie dla tego jest potrzebna religia ażeby ludzie posiadali te zasady ponieważ ateizm ich nie daje. Racja.... Religia powinna istnieć, ale według mnie tylko dla tego, ażeby takich nie inteligentów coś hamowało. Ponieważ żyje wielu inteligentnych ludzi wśród wierzących i ateistów, którzy poza czasem ostrymi dyskusjami jak te tu na forum, niczym w nikomu nie wadzą. Myslę, że ci inteligentniejsi wierzący, którzy potrafią spojrzeć na dwie strony medalu, jak na katolików przystało, powinni poczuć szacunek do wielu niewierzących choćby dla tego, że ci mimo braku spisanych gdzieś zasad potrafią żyć razem z innymi ludźmi. Oni nie czują strachu przed żadnym bogiem, w każdym momencie mogli by wyjść na ulicę nago i wymordować najbliższych przechodniów, ale tego nie robią.
I tu po tym długim wstępie chcę wrócić do męczenników. Może nie wierzący mogli nie mieć w swych szeregach męczenników, ale czy to ważne jeżeli są tak na prawdę ludźmi w porządku. Według mnie można posiadać wiele najgorszych cech ateisty jak : egoizm, obojętność na innych, ale mimo to być porządnym człowiekiem. Pragnę zauważyć, że wierzącym jest łatwiej być męczennikiem, ponieważ są świadomi, że czeka ich życie wieczne, a za takie poświęcenie może i nagroda. I jakby nie patrzeć przez wielu ( nie przez wszystkich) może przemawiać interesowność, a takie męczeństwo też jakby nie patrzeć nie jest już męczeństwem. Ateista nie jest tak łatwo zdolny do poświęcenia się, ponieważ szanuje swoje życie. Dlatego też jest zdolny do poświęceń jeżeli chodzi raczej o jego najbliżssze otoczenie jak rodzinę itd. Ale co z tego? Z tego powodu, że wśród wierzących jest więcej męczenników to ci są lepsi? To co w tej sytuacji mamy powiedzieć o terrorystycznych męczennikach samobójcach, którzy wysadzają się w publicznych miejscach itd? Także jak widać takie rozumowanie jest bardzo względne...
Pragnę zauważyć, że ateiści tak na prawdę nie tworzą żadnych zbiorowości. Każdy staje się ateistą z własnego wyboru. Każdy może mieć też inne poglądy co do świata, moralności itd. Także nie każcie żadnemu z ateistów być odpowiedzialnym za innych ateistów. Bo jest to absurdem.
Ateisci byli przez pewien czas wytykani właśnie za Stalina itd. I do dziś bardziej się to pamięta, niż na przykład krucjaty kościelne, w któych to ginęło mnóstwo niewierzących i innowierców, bo to było tak dawno. I w Chinach może dziś się prześladuje katolików, ale np. religie też dzisiaj nie są nie bezlitosne, choćby Islam. Kościół ostatnimi czasy ucichł, bo swoje już wyszalał.
 
Do góry