Alkoholizm

fiszka78

Nowicjusz
Dołączył
19 Styczeń 2010
Posty
55
Punkty reakcji
1
Z tego co piszesz Maciek, to wujek ewidentnie przejawia objawy alkoholizmu. I jest na etapie zaprzeczenia. Ciężka sprawa, bo nie ma jednego, skutecznego sposobu, który pomoże w tej sytuacji. Najlepiej byłoby zachęcić go do odwiedzenia psychologa, on prędzej wiedziałby jak ma z nim postępować. Prawda jest taka, że do każdego przypadku podchodzi się indywidualnie i na różne osoby inne sposoby działają. Co do badania wątroby, to jasne, że to może okazać się skuteczne, tylko wątpię, żeby wujek zgodził się pójść na takie badanie. Skoro wszystko od siebie odrzuca, to pewnie też nie uzna za stosowne wykonać takie badanie. Kiedyś kolega z Wrocławia był na takim badaniu, ktoś go namówił, otworzyło się nowe centrum medyczne Intermedis i poszedł na to badanie. Okazało się, że nie jest najlepiej z jego wątrobą, mimo, że tak naprawdę nie pił jakoś dużo, nie brał leków itp. Więc tak sobie myślę, że powinieneś porozmawiać z wujkiem na temat tego badania, żeby nie było za późno. A nuż pójdzie i wynik jakoś na niego podziała? Trzymam kciuki, powodzenia!
 

Ktosia2

Nowicjusz
Dołączył
8 Luty 2012
Posty
9
Punkty reakcji
0
Miasto
Przemyśl
Zachowanie tej osoby jest niesamowicie niepokojące - bardzo duża częstotliwość i intensywność picia połączona z brakiem kontroli nad ilością spożywanego alkoholu to bardzo poważne sygnały ostrzegawcze.

Z medycznego punktu widzenia - tak, można to uznać za początki choroby alkoholowej.
no to lipa!;/
 

Rymek

Nowicjusz
Dołączył
20 Luty 2012
Posty
78
Punkty reakcji
0
Wiek
40
Chciałem zapytać ludzi, którzy znają się na uzależnieniach.
Od jakiegoś czasu mam stresującą pracę i zawsze kiedy wracam muszę wypić sobię ze 2 3 piwka zanim pójdę spać.
Nie opijam się, ale nie mogę się powstrzymać przed wypiciem.
czy jestem uzależniony?
 

DjZnajoma

Nowicjusz
Dołączył
24 Luty 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Sadze , ze to nie jest żadne uzależnienie...Po prostu myślisz o tym i chcesz tego ,by wypić te piwa....Trochę silnej woli i bedziesz nad tym panować ... Nie ma się czym przejmować ... :eek:czko:
 

DagaCk

Nowicjusz
Dołączył
12 Styczeń 2008
Posty
112
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Kielce_Miasto_W_Koronie
Mój mąż pije. Mamy 14 miesięczną córkę. Rodzina wypięła się na mnie d*pą, jestem bez pracy. Mieszkam u niego w mieszkaniu.... Lepiej być nie mogło. Gdzie szukać jakiejś pomocy? korzystam z mopru, czy tam jakoś pomogą? nie chodzi o pieniądze.... tylko o wsparcie, żeby wreszcie się spakować i wyprowadzić... a dom samotnej matki, przyjmują na nie dłużej niż rok.. jakby mi się nie udało stanąć na nogi (praca itp.) to co? wyląduje na ulicy?

Tylko nie piszcie, żeby mu pomóc. Pomogłam na tyle ile umiałam. Nie mam siły walczyć. Mam dziecko i to ona jest w tej chwili najważniejsza.
 
A

angiella

Guest
Jężeli chodzi o choroby wątroby i trzustki to faktycznie strasznie rygorystyczna dieta jest
 

JohnConstantine

Nowicjusz
Dołączył
6 Marzec 2012
Posty
87
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
Lubartów woj.Lubelskie
bo z alkoholizmu nie można się wyleczyć

człowiek całe życie już jest chory

a napicie się spowoduje powrót do nałogu
To niestety jest prawda bo ja sam jestem alkoholikiem nie pijacym juz pare ladnych lat i wiem ze jakbym sprobowal sie napic zaraz zaczabym znowy chlac wiec wybaczcie mi bledy ortograficzne ale czlowiek naprawde jest juz potem chory cale zycie mam 27 lat zaczelem pic jak mialem 15 pilem do 20 roku zycia po czym popadlem w depresje podcielem zyly i skonczylem na 1,5 roku z przerwami w psychiatryku przeszedlem terapie.Koles ktory byl z mojego miasta razem ze mna tam wrocil do nalogu byl starszy ode mnie 10 lat teraz go juz nie ma zmarl na marskosc watroby
 

marivaudage

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
w zasadzie piszę, bo nie mam z kim pogadać.
mam 23 lata, i piję codziennie od 4 lat.
wszystko zaczyna się pieprzyć ale nawet to nie powstrzymuje mnie od sięgnięcia po butelkę..
 

Xatu89

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2012
Posty
75
Punkty reakcji
1
Marivaudage skorzystaj z pomocy w osrodku leczenia uzaleznien, zapisz sie na terapie typu AA ,tam napewno sa ludzie ktorzy cie zrozumieja. Tracisz bezpowrotnie swoje zycie i zdrowie przez takie naduzywanie alkoholu. Jestes jeszcze mlody, wierze ze uda ci sie wyjsc z tego nalogu.. badz silny. Pozdrawiam.
 

marivaudage

Nowicjusz
Dołączył
26 Marzec 2012
Posty
2
Punkty reakcji
0
Mam na imię Patrycja ;)
dzięki, że odpisałeś. poszukam w internecie.. zupełnie nie wiem od czego zacząć..
najprościej znowu byłoby od butelki.

miłego dnia.
 

Henry0077

Nowicjusz
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
250
Punkty reakcji
1
Jestem innego zdania. Jest to forma uzależnienia.Organizm przyzwyczi się do tego. Postaraj się zrobić przerwę 2-3 dni w czasie piwkowania. Pij tylko jedną butelkę. Staraj sie zmiejszac nie zwiekszać ilości. Nie musisz oczywiści rezygnowac z przyjemności napicia się piwa.
 

asiulkaa20

Nowicjusz
Dołączył
4 Kwiecień 2012
Posty
31
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Alkoholik zawsze pozostanie alkoholikiem do końca życia i jak wypije jeden czy dwa kieliszki wódki piwa wino czy tez jaki kolwiek inny alkohol. To wróci do nałogu i alkoholikowi wogóle nie wolno pić ani troche alkoholu bo będzie a jedno piwo czy kieliszek wypije nic sie nie stanie a potem jest jeden drugi trzeci czwart i tak się wraca do choroby. Bo alkoholiz to choroba z której da sie wyjść ale alkoholikiem jest się do końca zycia. Z alkoholizmu da się wyjść ale trzeba mieś silną wolę bo początki są zawsze najgorsze i zawsze ciągnie trzeba umieć sobie powiedzieć nie dość.
 

rainbowme

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Toruń
Musisz się zastanowić czy tak na prawdę nie możesz się powstrzymać... czy MYŚLISZ, że nie możesz.
Jeśli jest to opcja nr 2 to nie daj się samospełniającemu się proroctwu. :)
 

samotnawsieci93

Bywalec
Dołączył
10 Grudzień 2008
Posty
2 716
Punkty reakcji
82
Popieram tu wypowiedź Henry0077. Może nie jest to uzależnienie, ale na pewno do niego może doprowadzić. Postaraj się ograniczać ilości wypijanego piwa, znajdź jakąś inną przyjemność po ciężkiej pracy tylko taką, która nie uzależni ;)
 

Mexter

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2009
Posty
730
Punkty reakcji
23
Wiek
37
Miasto
Kraków
Kiedyś byłem na spektaklu teatralnym przygotowanym przez byłych alkoholików i narkomanów i przed rozpoczęciem jeden z aktorów, któremu udało się wygrać z alkoholizmem mówił że on właśnie zaczynał najpierw od jednego, potem 2-3 piwka, potem ćwiartka, pół litra itd.
 

AneczQ

Nowicjusz
Dołączył
22 Kwiecień 2012
Posty
11
Punkty reakcji
0
Tym bardziej biorac pod uwagę stresującą sytuacje..nie ma co dramatyzować jednakże MOŻE to być pierwszy krok do uzależnienia. Jednak dobrze że tak wcześnie zdałeś sobie z tego sprawę do czego to może doprowadzić.

Jedno czy dwa piwka wieczorem po ciężkim dniu pracy to nic złego ale spróbuj go sobie odmówić na jeden dzień czy dwa. Pamiętam jak ja sama piłam ponad miesiąc dzień w dzień energi drinki i po jakimś czasie zdałam sobie sprawe że nie mogę dobrze funkcjonować bez nie napicia się go. Jednakże takie stwierdzenie jest tylko wymówką do tego by znów sięgnąć po używkę. Nawet po kilku dniach takiego małego piwkowania organizm przystosowuje się do tego trybu życia więc jeżeli martwi Cię fakt iż możesz być uzależniony i widzisz że ciężko się bez tego obejść radzę poprostu ograniczyc piwko do np.jednego czy dwóch ale co np trzeci dzień. Tylko nie ustalaj reguły że akurat co trzeci dzień będziesz pił :D Poprostu postaw na silną wole i odmów sobie. Jeśli dalej z tym będziesz miał problemy może być to lampką sygnalizującą że jest coś nie tak.
 
M

merkaba12

Guest
napisałes ze musisz czyli jestes uzalezniony

jezeli bys nie musiał to nie byłbys uzalezniony
 

Wan Loom

Nowicjusz
Dołączył
1 Maj 2012
Posty
4
Punkty reakcji
0
Po prostu jeśli czujesz ,że Ciebie to ,,wciąga'' to zamiast piwka kup sobie jakiś sok , wypij kawę albo jakiś inny napój. ;)
 

RenatkaS

Nowicjusz
Dołączył
7 Maj 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Silna wola w takim wypadku to duża część sukcesu, ale niestety mało kto ma tak silną wolę, by po prostu powiedzieć "STOP". A im dalej tym większe problemy.

marivaudage -> najprostsze rozwiązanie w Twoim wypadku będzie niestety tym najgorszym. Wcześniej dostałaś dobrą radę, spróbuj, poszukaj psychologa, kogoś z kim możesz porozmawiać, kto może pomóc. To pierwszy i jak najbardziej słuszny krok jeśli zależy Ci na wyjściu z nałogu.
 
Do góry