Pytanie do tych, którzy pragną śmierci

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
No i co by tu na to odpowiedziec?
Jeżeli przyznam się do tego, że chce umrzec, że powiedziałabym "tak, zabij mnie" to za chwilę pewnie przeczytam, że próbuje zwrócic na siebie uwagę, że mi przejdzie, ewentulanie, że to napięcie przemiesiączkowe.
Jeżeli odpowiem "nie, chcę życ" to zaprzeczę sobie...
Trudny orzech do zgryzienia;>



Gdybym znowu chciała sie zabić, przyjęłabym pomoc z wdziecznoscią...

Myślałam, że nie mam już po co żyć.
Myślałam jak to zrobić.
Zaplanowałam wszystko dokładnie.


I tak bardzo bałam sie śmierci, chociaż wszystko sie zawaliło.

I tak strasznie bardzo bardzo bardzo bałam sie śmierci, chociaż wszystko sie zawaliło.


Gdybym znowu chciała sie zabić, przyjęłabym pomoc z wdziecznoscią...


Ale to był tylko krzyk rozpaczy,
nigdy więcej nie będę o tym myślała.
Wyrzuciłam z pamięci te wszystkie niedobre myśli,
pamiętam tylko ten strach, paskudny, mdły strach,
zwierzęcy strach przed śmiercią
od którego chce się śmiać i płakać - nie, nie płakać - wyć i rzygać...

i wyłam, i rzygałam ze strachu
na pustej plaży
w lutym 2003

i właściwie nic się nie stało
chociaż nic już nie jest jak dawniej
życie to wielka sprawa

Pani psychiatra powiedziała, że już jest dobrze,
przed świętami odstawiła mi prochy
 

deora

Nikt
Dołączył
5 Marzec 2007
Posty
1 071
Punkty reakcji
14
Tej strasznej nocy odzyskałam wiarę w Dobro tylko dlatego, że Zło było już tak blisko...
Prawda nas wyzwala.
Wokół nas jest dużo Dobrych Ludzi.
I jest Miłość.
Naprawdę.

A wracając do tematu, zanim Berials mnie opieprzy: Śmieszy mnie gdy ktoś mówi, że to tchórze popełniają samobójstwo.
Do tego trzeba nieprawdopodobnej odwagi. Stąd taka moja odpowiedź powyżej na problem gumasa.
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Na ten temat są zdania podzielone.Albo ktoś jest tchórzem albo jest odważny.
Szanuje każde zdanie ponieważ uważam że każde ma swje racje.
 

agapeace

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2007
Posty
200
Punkty reakcji
0
Miasto
$-)JuNgLe(-$
A czy to ważne z czyjej ręki, kiedy, jak?!?! Śmierć to ucieczka, no, chyba że naturalna.... Tylko tchórze chcą umrzeć naprawde, heheh, choć kiedyś sama chciałam umrzeć teraz zmieniłam na to spojrzenie.... Ej no, przecież każdy w życiu ma jakąś wartość, jakiś sens.... Nie wierze w to, trzeba tylko się porządnie rozejrzeć, a nie dołować....
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Skoro naprawdę chciałaś umrzeć to dziwię się Tobie że teraz piszes to co piszesz.Rozumiem że w Twoim życiu jest teraz dobrze ale chyba rozumiesz co czują inni kiedy nie widzą sensu w stawaniu z łóżka.Ty im każesz się nie dołować i szukać sensu,wartości?
 

Black_Angel

Nowicjusz
Dołączył
18 Styczeń 2007
Posty
69
Punkty reakcji
0
Wiek
29
Ja bym napewno powiedziała "nie", ale w pewnym sensie moge zrozumieć osoby które dały by się zabić...Każdy ma inną psychikę i różnie radzi sobie z problemami niezależnie od wieku...tylko chyba nigdy niezrozumiem tych dziewczyn próbujących się zabić i wogóle tylko dlatego, że "chłopak ich nie kocha"...
 

agapeace

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2007
Posty
200
Punkty reakcji
0
Miasto
$-)JuNgLe(-$
Skoro naprawdę chciałaś umrzeć to dziwię się Tobie że teraz piszes to co piszesz.Rozumiem że w Twoim życiu jest teraz dobrze ale chyba rozumiesz co czują inni kiedy nie widzą sensu w stawaniu z łóżka.Ty im każesz się nie dołować i szukać sensu,wartości?
No raczej nie, w moim życiu powiedzmy, że jest umiarkowanie... Ja nikomu nie każe sie nie dołować, szukać sensu, wartości... Ale chcę pokazać, że się da... Żyć... Każdy na swój sposób jest wartościowy i znajduje ludzi ktorzy to doceniają... Trzeba tylko jeszcze nauczyć się doceniać ich... I świat... Ja wierzę w piękno ludzkie, nie żadne tam tipsy, tusze, solaria, naszywki, ciuszki itp blebleble.... I Trudno mi uwierzyć że człowiek po dłuższym zastanowieniu zgodzi się na śmierć.... No chyba, że dla kogoś.... Eh, dobra, chyba coś pie***le...
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
zabić mnie? po co? chciałabym, to sama zrobiłabym to... byłam tak blisko śmierci, lecz przeżyłam. trafiłam do psychiatryka i nic mi to nie pomogło, wręcz odwrotnie - pogorszyło moją sytuację, ale dzięki temu zrozumiałam, że życie jest by korzystać z niego i dawać od siebie jak najwięcej dobra. dopiero po czasie zrozumiałam jak bardzo skrzywdziłabym rodziców, brata... popełnić samobójstwo, to egoizm. takie jest moje zdanie...
[miałam powód, a nawet powody]
z perspektywy czasu widzę, jakim żałosnym czynem byłoby odebranie sobie życia. jestem młoda, nie znam jeszcze życia, może to Los tak chciał, może później będzie inaczej - lepiej..? pod słowem "Życie" czai się tyle wątpliwości, tyle tajemnic, dlaczego nie odkryć ich wszystkich? aż do 'właściwej' śmierci..
 

Kasia_na

tajemnica
Dołączył
25 Wrzesień 2005
Posty
1 609
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Miasto
Z Dalekiego Wschodu
Szklista można powiedzieć że szpital w jakiś sposób Ci pomógł.Dzięki temu że tam frafiłaś doceniłaś pewne rzeczy.

Agapeace przepraszam.Źle Cię zrozumialam.Piękne to co piszesz a raczej piękne to co czujesz i myślisz.
 

Szklista

niekonwencjonalna
Dołączył
14 Marzec 2006
Posty
1 704
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
wieje wiatr?
Szklista można powiedzieć że szpital w jakiś sposób Ci pomógł.Dzięki temu że tam frafiłaś doceniłaś pewne rzeczy.

wiesz... po bodajże tygodniu spędzonym TAM nie miałam siły patrzeć na krzywdę innych, wiedząc, że ze mną jest tak samo. schizofrenik z obłędnym wzrokiem i pianą na ustach wracający z zabiegu... przybiło mnie to... wtedy zaczęłam udawać. zakładałam na twarz maskę, żeby nie pokazywać swojego cierpienia. kłamałam na sesjach z psychiatrą, psychologom mówiłam, że chcę ujrzeć słońce, choć tak bardzo chciałam zamknąć się w piwnicy i nie wychodzić stamtąd... okłamywałam ich i samą siebie, bo nie wytrzymywałam widoku tych ludzi, dzieci... tak, było tam bardzo wiele dzieciaków... rozwrzeszczanych... a ja potrzebowałam ciszy... nieraz w nocy rozlegał się przeraźliwy krzyk... jakby ktoś był sztyletowany... źrenice momentalnie się rozszerzały i zapartym tchem czekałam na kolejny i kolejny wrzask... jednak wtedy była już cisza - wtedy nie mogłam jej znieść...
 

agapeace

Nowicjusz
Dołączył
18 Luty 2007
Posty
200
Punkty reakcji
0
Miasto
$-)JuNgLe(-$
Agapeace przepraszam.Źle Cię zrozumialam.Piękne to co piszesz a raczej piękne to co czujesz i myślisz.
Wybaczam ;) Heh, tylko szkoda, że mało kto docenia te moje uczucia i przemyślenia :(

P.S.Heh, zabawne... Siedziałam dziś sama w parku... I pomyślałam : "niech mi ktoś podetnie gardło!! Tak będzie dla wszystkich najlepiej!!" Oczywiście miałam (niby) powody...
 

dagmara.

Nowicjusz
Dołączył
15 Marzec 2007
Posty
14
Punkty reakcji
0
Wiek
115
Miasto
jerusalem.
moj znajomy chciał sie zabić. miał powody i wogole. ale zyje. tyle dobrze..


a co do samobojstwa to myśle... czy może to nie jest też spowodowane wiara. no bo po TYM zyciu jest takies tam INNE zycie. no bo coś musi byc pozniej. a co jezeli ci ludzie, wierzą, nie wiem w raj, reinkarnacje obojetnie i poprostu nie mogąc zniesc juz bolu i cierpienia, albo poprostu nie moga sie doczekac (tak wiem ze to głupie) śmierci robią to.


nie wiem. aż w takiej sytuacji nie byłam więc moja wiedza na ten temat jest skromna, podręcznikowa wręcz.
 

aniulka019

Nowicjusz
Dołączył
27 Marzec 2007
Posty
2 924
Punkty reakcji
0
Miasto
Łódź
Nie to nie o to chodzi..... Nie chcę aby po śmierci były jakieś głupie komentarze... mi to tam wisi czy będę żyć czy nie..... próbowałam już kilka razy się zabić ale nigdy się nie udało.... :/
 
Do góry