ZUS przyznaje że zabraknie pieniędzy na emerytury...

[ak_wk]

Racja, w Polsce z dnia na dzień jest coraz gorzej. Niestety nie ma już tu czego szukać, kraj sie nam sypie przez ten :cenzura:*** rząd <_<

----------------------------------------------------
http://s12.bitefight.pl/c.php?uid=57753

marudzicie strasznie
żeńcie się, za mąż wychodzcie dzieci będą - średnia wieku sie podniesie

 

[1699850]

marudzicie strasznie
żeńcie się, za mąż wychodzcie dzieci będą - średnia wieku sie podniesie

To co ze cie codziennie okradaja? Pracuj, tyraj, haruj!

 

[Brave]

coz socjalizm kosztuje...
wiec sie go w polsce rozwija zamiast zwijac
a koszty? co tam dzieci./wnuki zaplaca

 

[1699850]

A teraz cos o OFE:

WYNIKI OFE W RÓŻNYCH PERSPEKTYWACH

Dwa artykuły o tym samym: o wynikach OFE w 2007 roku. A jakby trochę inne.

Rzeczpospolita:

„Każde 1.000 zł zgromadzone na kontach emerytalnych powiększyło się w ubiegłym roku średnio o ponad 50 zł. Wszystkie otwarte fundusze zakończyły 2007 rok zyskiem. To dobra wiadomość dla przyszłych emerytów.

Wprawdzie ubiegłoroczne rezultaty OFE nie należą do najlepszych w dotychczasowej ich działalności, nie można jednak zapominać, że poprzedni rok 2006, był pod tym względem rekordowy. Z drugiej strony, biorąc pod uwagę to, co działo się w minionym roku na giełdzie, należy je uznać za przyzwoite. W pierwszej połowie roku wartość jednostek rozrachunkowych każdego OFE (na nie przeliczane są składki wpłacane do funduszu) wzrosła o kilkanaście procent. Później jednak indeksy giełdowe zaczęły spadać, a w ślad za nim wartość jednostek OFE, co ostatecznie obniżyło dobry wynik z początku roku. Ci, dla których 5,7% zysku rocznie z inwestycji OFE to mało, muszą pamiętać – konkluduje „Rzepa” – że nie zarobiliby tyle, na przykład kupując na początku 2007 roku obligacje skarbowe czy odkładając oszczędności na lokacie bankowej”.

A w Gazecie Wyborczej pod tytułem „Najgorszy rok w historii OFE” czytamy:

„Po rekordowym 2006 roku, kiedy przeciętna stopa zwrotu wyniosła 17%, w 2007 roku padł inny niechlubny rekord. OFE dla swoich klientów zarobiły przeciętnie nieco ponad 5%, najmniej w swojej historii. Poprzednio tak słaby wynik padł w 2001 roku, gdy wartość jednostki rosła średnio o 5,7%”.

Ale najciekawsze są wyjaśnienia zarządzających OFE. „Trwająca blisko pięć lat giełdowa hossa sprawiła, że wszystkie OFE osiągały bardzo dobre wyniki” – mówi „Gazecie” jeden z nich. „To musiało się skończyć, bo w dłuższym okresie trudno utrzymać je na tak wysokim poziomie. Także w nadchodzącym roku nie powinniśmy się spodziewać bicia rekordów z 2006 roku. Tempo pomnażania składek będzie raczej zbliżone do wysokości wzrostu gospodarczego naszego kraju”!!!

To mam pytanie: dlaczego ci sami zarządzający w 2006 roku i do połowy 2007 roku tak bardzo epatowali zdezorientowanych emerytów wynikami swoich funduszy???.

Tymczasem Powszechne Towarzystwa Emerytalne (PTE), które są akcjonariuszami OFE, zarobiły w pierwszej połowie 2007 roku na czysto 331 mln zł. To o 13% więcej niż rok wcześniej. Nic dziwnego, skoro biorą maksymalną prowizję, na jaką pozwala im prawo. Z roku na rok zarabiają coraz więcej. Wyższe zyski zawdzięczają większym przychodom. Jednym ich źródłem są klienci otwartych funduszy emerytalnych (OFE), którzy najpierw płacą prowizję od każdej składki, a potem co miesiąc opłatę za zarządzanie.

W pierwszym półroczu 2007 roku OFE zebrały w ten sposób 782 mln zł. A to oznacza dla nich kokosy, bo ponad 42% sumy pobieranej z prowizji jest dla nich czystym zyskiem.

Wyższe przychody PTE nie wynikają z rosnących opłat. Te się nie zmieniły. Po prostu do OFE wpływa coraz więcej pieniędzy. Przez ostatnie kilkanaście miesięcy rosła też liczba płacących składki. W sierpniu 2006 roku było ich 12,23 mln. Rok później już ponad 13 mln. Na dodatek wzrosły zarobki, więc i składki były coraz wyższe. W połowie 2006 roku przeciętna miesięczna składka wynosiła 80,74 zł, a rok później o 10 zł więcej (+12%). To przekłada się na wyższe aktywa OFE. W połowie 2006 roku przekraczały one 103 mld zł, a rok później wyniosły już ponad 136 mld zł.

PTE nie kwapią się jednak do obniżenia opłat. Ich górny limit określa ustawa. Towarzystwa pobierają 0,045-0,023% opłaty za zarządzanie (w zależności od wielkości aktywów). Do tego prowizję od każdej otrzymanej składki – maksymalnie 7%. Z 15 działających towarzystw 14 pobiera stawkę maksymalną. Tylko PTE Allianz wyłamał się: bierze 4%.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w dziwnej dość zgodności PTE co do pobieranej prowizji nie widzi problemu.

Z prognozy kondycji finansowej PTE do 2040 roku przygotowanej w 2003 roku przez ówczesny Urząd Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych wynika, że za 22 lata PTE zarobią (w przeliczeniu na wartość pieniądza w 2003 roku), aż 1,9 mld zł wobec 590 mln w roku 2006. W sumie do 2040 roku PTE zarobią na czysto blisko 25 mld zł.

A o klientów nie muszą się troszczyć – dostarcza ich ustawodawca!!! Ci, którzy chcieliby nie płacić pójdą do więzienia!!!

 

[nuworld]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,8632,wid,8855051,wiadomosc.html

hehe A to ci niespodzianka :lol2: Wreszcie to przyznali :lol2: Notabene reszta demoludów euro-socjalistycznych też to czeka

Jest drobna roznica miedzy jak to nazywasz euro-socjalistycznimi demoludami a Polską. W Polsce brakuje pieniedzy nie przez rozpasany socjal (chociaz przedwczesne emerytury mozna tak nazwać ale to jest wypaczenie) ale przez pseudopolityków którzy ustępują roznym grupom spolecznym w ich żadaniach nie dla dobra ich czy Polski ale po to by podniesc swoje sondaże.
To samo robil SLD jak i PIS. Przyklady? Pieprz...ni górnicy co przyjechali do warszawy i demolowali miasto to rząd zmiekł. Becikowe LPR i Pisu, wczesniejsze emerytury zupelnie absurdalne, to wszystko niestety kosztuje OGROMNE PIENIADZE. Po prostu pieniadze są marnotrawione i przejadane.

W eurolandzie zachodnim jest zgola inna przyczyna, głownie dlatego ze spoleczenstwa są stare i nie ma kto na te emerytury pracowac. W niektorych krajach tez imigranci przejadają social.

 

[piecia330]

W eurolandzie zachodnim jest zgola inna przyczyna, głownie dlatego ze spoleczenstwa są stare i nie ma kto na te emerytury pracowac.

U nas przyczyna jest (ew. będzie) identyczna. <_< Publiczny system emerytalny to błędne koło. Im szybciej pierdyknie i z większym hukiem, tym dłużej nikt nie bedzie chciał robić tego błędu ponownie. <_<

 

[el_comandante]

Jest drobna roznica miedzy jak to nazywasz euro-socjalistycznimi demoludami a Polską. W Polsce brakuje pieniedzy nie przez rozpasany socjal (chociaz przedwczesne emerytury mozna tak nazwać ale to jest wypaczenie) ale przez pseudopolityków którzy ustępują roznym grupom spolecznym w ich żadaniach nie dla dobra ich czy Polski ale po to by podniesc swoje sondaże.
To samo robil SLD jak i PIS. Przyklady? Pieprz...ni górnicy co przyjechali do warszawy i demolowali miasto to rząd zmiekł. Becikowe LPR i Pisu, wczesniejsze emerytury zupelnie absurdalne, to wszystko niestety kosztuje OGROMNE PIENIADZE. Po prostu pieniadze są marnotrawione i przejadane.

Nie można jednocześnie rozdawać pieniędzy górnikom, lekarzom i nauczycielom jednocześnie zmniejszając składkę rentową. Pieniądze z nieba nie spadają to każdy wie, ale nie można ich obiecywać i jednocześnie wyzbywać się tych pieniędzy.

 

[piecia330]

A o klientów nie muszą się troszczyć – dostarcza ich ustawodawca!!! Ci, którzy chcieliby nie płacić pójdą do więzienia!!!

To co sie obecnie dzieje na świecie jest nie do pomyślenia. <_< Głupota goni głupote, a tEMpy lud sie cieszy. <_< Ja pier.dole.

 

[Barton]

http://wiadomosci.wp.pl/kat,8632,wid,8855051,wiadomosc.htmlhehe A to ci niespodzianka :lol2: Wreszcie to przyznali :lol2: Notabene reszta demoludów euro-socjalistycznych też to czeka

Róbcie dzieci ludzie, to będzie na wasze emerytury miał kto pracować (nie wiadomo czy zarobi, ale zawsze).

coz socjalizm kosztuje...wiec sie go w polsce rozwija zamiast zwijaca koszty? co tam dzieci./wnuki zaplaca

Szwecja to jeden z najbardziej socjalistycznych krajów a nie widziałem, żeby ktoś tam narzekał, że bieda.

 

[Lobo2007]

To co sie obecnie dzieje na świecie jest nie do pomyślenia. <_< Głupota goni głupote, a tEMpy lud sie cieszy. <_< Ja pier.dole.

Czego od razu tępy. Przyzwyczjony do niewolnictwa. Zawsze w społeczeństwie był odsetek niewolników, chłopów pańszczyźnianych. Rewolucja zaprowadziła nowy porządek w którym ludzie mają być wszyscy równi. Problem w tym, że nie jest to naturalne, ludzie nie są równi. Część ludzi to mentalni niewolnicy. I bardzo dobrze, bo dzięki temu powstania niewolników czy bunty chłopów były tylko epizodami w historii. Oczywiście dopóki myśliciele nie wymyślili różnych ideologii, i nie zaczeli buntować niewolników aby ich wykorzystać politycznie. Wtedy krew lała się strumieniami. Rzecz w tym, że odkąd mamy równość niewolnicy wcale nie znikneli, po prostu mamy bezpańskich niewolników, którzy pragną by ktoś się nimi zaopiekował. Trzeba ich zrozumieć. Pewnie to bardzo kontrowersyjne co napisałem, ale każdy kontrrewolucjonista musi o tym pamiętać. No a teraz zrozum, po co jest demokracja. Po to żeby ten odsetek, który ma aspiracje na wolnych ludzi, zagubił się w ogólnej liczbie społeczeństwa i władza też miała z niego niewolnika.

 

[1699850]

Róbcie dzieci ludzie, to będzie na wasze emerytury miał kto pracować (nie wiadomo czy zarobi, ale zawsze).

Ale po co w takim razem obowiazkowy ZUS i OFE? Nasze wlasne dzieci niech nas utrzymaja... (jesli samemu sie nie zaoszczedzi i zada sobie tyle trudu zeby je wychowac dobrze)

Szwecja to jeden z najbardziej socjalistycznych krajów a nie widziałem, żeby ktoś tam narzekał, że bieda.

Nazekaja... Np jakas tam pisarka ksiazek dla dzieci (byla socjalistka) ktora gdy wydala nowa ksiazke, okazalo sie ze przekroczyla tym samym jakis prog podatkowy i w efekcie czego wiecej by zarobila nie wydajac tej ksiazki... Po czym wyjechala ze szwecji...

 

[Barton]

stary nie obraź się, ale takie :cenzura:enie jest głupotą.

Tobie sie wydaje chyba, ze jak ktos isze z masa bledow ort. to nie moze miec wlasnych przemyslec, jego mozg nie dziala albo jest amfibia.

Ludzie nie są równi. Generalnie jednak są równi. Przynajmniej tak mówią podstawowe prawa człowieka w cywilizowanym świecie, do którego polska należy. Aczkolwiek co jakiś czas tendencja się zmienia i ludzie zaczynają być wrzucani do worka A lub B. Tymczasem nadal są wg mnie równi.

Były gdzieś nawet robione za:cenzura:iste testy o hierarchii u małp. Jedna grupa rządzi druga jest jak niewolnicy kategorią b. Jeśli się rząd zmienia, często małpy będące kategorią b stają się kategorią a i na odwrót.

Odpiszcie mi że chrzanię, i będzie spoko.

 

[1699850]

Zalezy co kto rozumie przez "równi". Bo widze ze oczywiscie kazdy mowi o czyms innym.

 

[piecia330]

Generalnie jednak są równi.

1. Ludzie rodza sie z rownym szansami, jak je wykorzystaja to druga sprawa. <_< 2. Według prawa są równi. <_<

Część ludzi to mentalni niewolnicy. I bardzo dobrze, bo dzięki temu powstania niewolników czy bunty chłopów były tylko epizodami w historii. Oczywiście dopóki myśliciele nie wymyślili różnych ideologii, i nie zaczeli buntować niewolników aby ich wykorzystać politycznie. Wtedy krew lała się strumieniami. Rzecz w tym, że odkąd mamy równość niewolnicy wcale nie znikneli, po prostu mamy bezpańskich niewolników, którzy pragną by ktoś się nimi zaopiekował. Trzeba ich zrozumieć. Pewnie to bardzo kontrowersyjne co napisałem, ale każdy kontrrewolucjonista musi o tym pamiętać. No a teraz zrozum, po co jest demokracja. Po to żeby ten odsetek, który ma aspiracje na wolnych ludzi, zagubił się w ogólnej liczbie społeczeństwa i władza też miała z niego niewolnika.

Dodam tylko że MENTALNI niewolcy są zazwyczaj tEMpi.

 

[el_comandante]

Nazekaja... Np jakas tam pisarka ksiazek dla dzieci (byla socjalistka) ktora gdy wydala nowa ksiazke, okazalo sie ze przekroczyla tym samym jakis prog podatkowy i w efekcie czego wiecej by zarobila nie wydajac tej ksiazki... Po czym wyjechala ze szwecji...

Wszyscy proletariusze ubolewają nad losem pisarki skrzywdzonej przez system i do tego socjalistyczny. Ale widocznie nie było popytu na książki dla dzieci jakiejś tam pisarki

1. Ludzie rodza sie z rownym szansami, jak je wykorzystaja to druga sprawa.

Nie wiem na jakiej planecie, w jakim kraju i mieście żyjesz (być może to Warszawa), ale zapraszam na mazurskie wioski, jeśli chcesz się przekonać o równych szansach.

 

[1699850]

Chodzi o to ze nagroda za ciezsza prace i zwiekszeniem w ten sposob dochodow jest... wiekszy podatek...

Nie wiem na jakiej planecie, w jakim kraju i mieście żyjesz (być może to Warszawa), ale zapraszam na mazurskie wioski, jeśli chcesz się przekonać o równych szansach.

Oczywiscie nie ma rownych szans, co najwyzej w prawie.

Osoba ktora urodzi sie glupia nie ma rownych szans. Tak samo jak osoba ktora urodzi sie w takim miejscu a nie innym, w takiej rodzinie a nie innej.

Tego nie zmienimy. I nie ma sensu zmieniac.

 

[Lobo2007]

stary nie obraź się, ale takie :cenzura:enie jest głupotą.

Tobie sie wydaje chyba, ze jak ktos isze z masa bledow ort. to nie moze miec wlasnych przemyslec, jego mozg nie dziala albo jest amfibia.

Nie tego nie powiedziałem.

Ludzie nie są równi. Generalnie jednak są równi. Przynajmniej tak mówią podstawowe prawa człowieka w cywilizowanym świecie, do którego polska należy.

Masz racje, że tak mówią prawa człowieka w cywilizowanym świecie, bo ten świat ukształtowała rewolucja francuska.

Były gdzieś nawet robione za:cenzura:iste testy o hierarchii u małp. Jedna grupa rządzi druga jest jak niewolnicy kategorią b. Jeśli się rząd zmienia, często małpy będące kategorią b stają się kategorią a i na odwrót.

Tego niewiedziałem, u zwierząt raczej pewne osobniki rodzą się by przewodniczyć w stadzie inne nie. Zresztą, u ludzi sytuacja jest bardziej skomplikowana, aby podskoczyć w drabinie społecznej potrzeba dużo przygotowań, na przykład trzeba skończyć studia. U małp wystarczy walnąć drugą małpe w łeb.

Ja tylko bronie te osoby które dają się manipulować przez państwo. Nie uważam aby byli głupi czy tępi. Uważam, że nie mają poprostu
aspiracji aby rozporządzać, niekiedy nawet swoim majątkiem, a co dopiero uzyskiwać prawa polityczne. Potępiam raczej polityków którzy wykorzystują ten fakt aby manipulują społeczeństwem. Nawet jestem zwolennikiem (i to wielkim) kapitalizmu, bo właśnie w tym systemie społeczno-ekonomicznym możliwości awansu społecznego są najbardziej otwarte.

 

[piecia330]

Nie wiem na jakiej planecie, w jakim kraju i mieście żyjesz (być może to Warszawa), ale zapraszam na mazurskie wioski, jeśli chcesz się przekonać o równych szansach.

Hehe :] Mieszkam w Gołdapi gdzie woda jest najdroższa w całym kraju, a drogi chyba najgorsze, więc sorry. <_<

 

[el_comandante]

Tego nie zmienimy. I nie ma sensu zmieniac.

Oczywiście, że to zmienimy szeregiem reform socjalnych, takich jak bezpłatna edukacja na każdym szczeblu! Wykształcenia nie można uzależniać od grubości portfela rodzica, bezpłatna edukacja to jedyna droga do wyrównania szans!

Polska na edukacje wydaje z budżetu 0,7% podczas gdy podpisując traktaty lizbońskie zobowiązała się wydawać 3%. Skąd pieniądze? Najpierw zadałbym pytanie skąd były pieniądze na F16, na wojnę w Iraku, na świątynie opatrzności bożej...

po więcej szczegółów i konkretów zapraszam na www.demokratyczne.pl (ponieważ to świeża sprawa, to można powiedzieć, że jest wersja beta strony)

 

[piecia330]

Chodzi o to ze nagroda za ciezsza prace i zwiekszeniem w ten sposob dochodow jest... wiekszy podatek...

Arcyniemoralne. <_<

Oczywiscie nie ma rownych szans, co najwyzej w prawie.

Wsumie to zależy od którego momentu mierzyć.

Osoba ktora urodzi sie glupia nie ma rownych szans.

Jeśli sie urodzi to tak, co innego jeśli by liczyć od momentu poczęcia.