Znawca kobiet:)

[Czarny Lokaj]

Uważam, że mężczyzna jest w stanie się zmienić dla kobiety o ile tego chce, sama kobieta jeśli to robi, to albo tak, że sama jest niezadowolona z efektu ("byłeś inny gdy Cię poznałam, zmieniłeś się"), albo jej działanie trwają tylko jakiś czas.
Zresztą po co się wiąząć z kimś, żeby go naprawiać? Czyż związek nie polega na akceptacji osoby, takiej jaką ona jest?

 

[03092010]

Zresztą po co się wiąząć z kimś, żeby go naprawiać? Czyż związek nie polega na akceptacji osoby, takiej jaką ona jest?

coz za frazes.

 

[annawes]

Greeg-nie jesteś znawcą kobiet -jesteś znawcą tematu ogólnie rzecz biorąc,ale jak twierdzi Czarny Lokaj-akceptuję cię takim jaki jesteś

 

[Greeg]

Uważam, że mężczyzna jest w stanie się zmienić dla kobiety o ile tego chce, sama kobieta jeśli to robi, to albo tak, że sama jest niezadowolona z efektu ("byłeś inny gdy Cię poznałam, zmieniłeś się"), albo jej działanie trwają tylko jakiś czas.
Zresztą po co się wiąząć z kimś, żeby go naprawiać? Czyż związek nie polega na akceptacji osoby, takiej jaką ona jest?

Kobiety mają w genach wpisane gmeranie w głowie faceta I do tego strasznie je to rajcuje, że można takiego "kloca" wytresować :]

 

[annawes]

Prawda jest taka,że czasami można coś tam ugrać tym gmeraniem i to akurat znam z własnego życia.Do kilku spraw faceta przekonałam np. do rzucenia palenia.

 

[03092010]

Kobiety mają w genach wpisane gmeranie w głowie faceta I do tego strasznie je to rajcuje, że można takiego "kloca" wytresować :]

czyzby w ostatnim czasie jakas kobieta dala Ci niezle popalic na ktorej Ci zalezalo ?

 

[Greeg]

nie. nie jestem "klocem"

inna sprawa, że od małego byłem uparty (ze wszystkimi tego aspektu plusami i minusami) - o ile sam nie chce zmiany to wszelkie próby gmerania, prośby, groźby, płacze bardziej przypominają walkę z wiatrakami (i przy n-tej kobiecie, odgrywanie tego samego schematu (czyli ona gmera, a ja jestem uparty jak osioł) bywa czasem nużące ). Czasem się śmieję, że to największe hobby kobiet, zwłaszcza tych, które nie mają zbyt wiele prawdziwych hobby Być może każda kobieta skrycie marzy o stworzeniu własnego frankensteina

ps. mimo wszystko na swój sposób, jest to akceptowalne, o ile kobieta tak naprawde ma klasę, pojęcie, takt i ogólnie odpowiednie podejście do sprawy. W innym przypadku to tylko rodzi frustracje bo jak ja bym zaczął modyfikować kobietę to by nawet oddechu nie mogła złapać

 

[03092010]

nie. nie jestem "klocem"

inna sprawa, że od małego byłem uparty (ze wszystkimi tego aspektu plusami i minusami) - o ile sam nie chce zmiany to wszelkie próby gmerania, prośby, groźby, płacze bardziej przypominają walkę z wiatrakami (i przy n-tej kobiecie, odgrywanie tego samego schematu (czyli ona gmera, a ja jestem uparty jak osioł) bywa czasem nużące ). Czasem się śmieję, że to największe hobby kobiet, zwłaszcza tych, które nie mają zbyt wiele prawdziwych hobby Być może każda kobieta skrycie marzy o stworzeniu własnego frankensteina

ps. mimo wszystko na swój sposób, jest to akceptowalne, o ile kobieta tak naprawde ma klasę, pojęcie, takt i ogólnie odpowiednie podejście do sprawy. W innym przypadku to tylko rodzi frustracje bo jak ja bym zaczął modyfikować kobietę to by nawet oddechu nie mogła złapać

wiec moze w niewlasciwym srodowisku poznajesz kobiety.
w kazdym razie zycze Ci bys znalazl te cudownie idealna dla siebie kobiete, ktora bedzie odbiciem Twojego cudownie idealnego ja

 

[La Bella Luna]

i przy n-tej kobiecie, odgrywanie tego samego schematu (czyli ona gmera, a ja jestem uparty jak osioł

Trudne do wyobrażenia... Mogą być dwie przyczyny: gustujesz nie w tych kobietach co trzeba, albo problem leży po Twojej stronie. I nie mam na myśli nic złego, po prostu ciężko jest mi uwierzyć, że wszystkie lub prawie wszystkie kobiety z którymi miałeś do czynienia w tej kwestii były takie same czyli gmerały a Ty trwałeś niewzruszony jak skała...
Czas abyś znalazł kobietę z prawdziwego zdarzenia, wtedy zmienisz swoje zdanie

 

[03092010]

Czas abyś znalazł kobietę z prawdziwego zdarzenia, wtedy zmienisz swoje zdanie

cicho, bo zaraz sie obruszy, ze i tu spokoju mu nie daja i gderaja

 

[Greeg]

w kazdym razie zycze Ci bys znalazl te cudownie idealna dla siebie kobiete, ktora bedzie odbiciem Twojego cudownie idealnego ja

świetnie, uzbrojony w te szczere życzenia, na pewno znajdę

Już się nie mogę doczekać Ahh, cóż to byłby za szczęśliwy dzień. Z wrażenia chyba bym sobie wypił zimne piwo i ulepił pierogi na święta.

Trudne do wyobrażenia... Mogą być dwie przyczyny: gustujesz nie w tych kobietach co trzeba, albo problem leży po Twojej stronie. I nie mam na myśli nic złego, po prostu ciężko jest mi uwierzyć, że wszystkie lub prawie wszystkie kobiety z którymi miałeś do czynienia w tej kwestii były takie same czyli gmerały a Ty trwałeś niewzruszony jak skała...
Czas abyś znalazł kobietę z prawdziwego zdarzenia, wtedy zmienisz swoje zdanie

Już mi wystarczy kobiet z prawdziwego zdarzenia
Czasem ich prawdziwość jest aż za prawdziwa - zwłaszcza gdy uaktywnia się w nich ukryty tryb traktowania faceta jak bankomatu. W takiej sytaucji wolę "głupią" 20 latkę, która przynajmniej cieszy się z tego co ma - do czasu oczywiście, aż stanie się kobietą z prawdziwego zdarzenia. Wtedy jakby koło się zamyka :]

A mówiąc bardziej serio : po prostu wyznaję zasadę, że wewnętrzna motywacja ma zawsze większą moc niż zewnętrzna tym samym znacznie lepszą opcją jest to gdy sam pragnę się zmienić dla mojej kobiety. Gdy to kobieta jest wiecznie tą zmieniającą to można pewnego dnia wstać i nie rozpoznać siebie w lustrze. Potem taki facet wychodzi po bułki i ... znika na 20 lat.

No a już wnioskowanie o czymś na bazie większości (skoro spotkałeś 10 kobiet i wszystkie były nie takie, więc to oznacza, że z tobą jest coś nie tak), w XXI wieku chyba w ogóle powinno zostać zakazane Niestety większość naszej cywilizacji to , czy tego chcemy, czy nie, tumany. Zresztą, Hitlera też wybrano demokratycznie, Tuska też więc może od zawsze nasza cywilizacja tumanami stoi ?

 

[vik123]

To,że taki czy inny władca miał wiele romansów nie znaczy,że znał się akurat na kobietach.Zwyczajnie korzystał z okazji ,przywilejów jakie władza daje.Władza może pociągać i to był ich atut sam w sobie.Łatwo być znawcą i miłośnikiem kobiet, gdy te same do takiego osobnika lgną.Zresztą pewnie nie tylko kobiety.Ale to moje osobiste zdanie,tylko i wyłącznie.

Obawiam sie, ze przeczysz sama sobie. Dlaczego kobiety lgna to ludzi wladzy, bogatych i odnoszacych zyciowe sukcesy co sie w obecnych czasach sprowadza niemal wylacznie do stopnia wladzy i zasobnosci kieszeni?

Kobiety wiedza czego chca i chca wlasnie tego co powyzej i mezczyzni tez to wiedza. Dlatego uwazam, na podstawie obserwacji swiata i wlasnego doswidczenia, ze kobiety najlepiej uwodza sie same a jak im sie troche w tym pomoze dostarczajac tego za czym gonia czasami swiadomie a czasami podswiadomie to sie je ma. Aby to zmienic to trzebybylo kod genetyczny kobiet zmienic i pewnie stanie sie to ale podejzewam, ze geniusze genetyki zaprogramuja sobie kobiety tak jakimi beda je sami chcieli miec.

Obojetnie czy Ci sie to podoba czy nie mozliwosci kazdego z nas i nasze zachowania sa kompletnie zdeterminowane przez nasze programy genetyczne i srodowisko a wiec jestesmy przewidywalni. Im wieksza inteligencja sie dysponuje i wspierajaca podswiadomoscia tym wiecej mozna przewidziec. Zupelnie przecietnie wygladajacy mezczyzni ktorzy potrafia panowac nad swymi emocjami i jednoczesnie sa wysoce inteligentni i aktywni zyciowo moga zdobyc kazda kobiete i o to chodzi. Co tam kobieta sobie w glowie kombinuje poza tym co najwazniejsze wogole ich nie obchodzi.

pozdrawiam,
PS Fidel to byl syn bogatego plantatora i zapragnal zdobyc wladze w legalnych wyborach tylko Batista (tez byly rewolucjonista) je zlikwidowal i ubiegl go w ustaleniu dyktatury. Poniewaz Amerykanie go wspierali a Fidel nie byl w stanie tego zmienic pojechal do Moskwy i dostal to czego chcial. Decyzja bezbledna. Jednoczesnie zanim zostal wodzem narodu kubanskiego mial sporo kobiet. Chcial je miec tak jak wiedziel czego od zycia chciec.

 

[moniquemonique]

Przyznam, że zabawne jest to co czytam.
Mężczyźni uważają, że to oni uwodzą kobiety i zdarza im się to robić tak, aby to kobiety myślały, że zdobywają mężczyzn. Kobiety myślą dokładnie to samo, że to one uwodzą mężczyzn, dając im złudzenie, że to oni panują nad sytuacją.

Mieszając w to genetykę czy też nie, zeszła bym w końcu na ziemię bo sytuacje zdarzają się różne i chyba żadnego stanowiska nie można być pewnym...
Każdy stosuje jakieś swoje triki...

 

[03092010]

świetnie, uzbrojony w te szczere życzenia, na pewno znajdę
Już się nie mogę doczekać Ahh, cóż to byłby za szczęśliwy dzień. Z wrażenia chyba bym sobie wypił zimne piwo i ulepił pierogi na święta.

nie zalamuj sie. cale zycie przed Toba

Już mi wystarczy kobiet z prawdziwego zdarzenia
Czasem ich prawdziwość jest aż za prawdziwa - zwłaszcza gdy uaktywnia się w nich ukryty tryb traktowania faceta jak bankomatu.

wiec moze zainteresuj sie takimi, ktore wiecej od Ciebie zarabiaja. choc czy pozwoli Ci duma...

 

[lajnek]

Ja bym nie mógł być z dziewczyną, która zarabia więcej ode mnie, ponieważ czułbym się bardzo nieswojo a dodatkowo myślę, że to by wywoływało liczne kłótnie.

 

[H.Joanna56:)]

Ponieważ myślenie generuje działanie, każdy działa tak jak myśli.
Inaczej robią Ci, którzy myślą, że narządy płciowe znajdują się tylko między nogami, inaczej zaś Ci, którzy wiedzą, że są one między uszami.

"Jest zawsze trochę szaleństwa w miłości, lecz też zawsze trochę rozumu w tym szaleństwie".
I oby tak właśnie było
Pozdrawiam rozumnych szalonych

 

[annawes]

Tak jak monique myślę,że to trochę zabawne .Nigdy tak do końca nie wiadomo kto kogo uwiedzie,w każdym indywidualnym przypadku jest inaczej.Nawet jak zapytać pary to się o to sprzeczają.Nawet analizując swoje związki to ja świadomie uwiodłam tylko jednego faceta i tego jestem pewna.Pozostali mnie uwodzili,a ja się temu nie sprzeciwiałam -oddając im inicjatywę.Co do zabawy w genetykę-dlaczego zakładamy,że to FACET -GENIUSZ-zaprogramuje sobie kobietę?Może będzie odwrotnie .Tak toczy się ta cała dyskusja,każda strona chce być górą.

 

[vik123]

.Co do zabawy w genetykę-dlaczego zakładamy,że to FACET -GENIUSZ-zaprogramuje sobie kobietę?Może będzie odwrotnie .Tak toczy się ta cała dyskusja,każda strona chce być górą.

Kobiety akurat nie maja szans w naukach scislych. Ich mozgi nie sa do tego zaprogramowane a genetyka to przedwszystkim matematyka. Owszem, jesli dostatecznie bogate beda mogly kupic sobie taka usluge. Chyba, ze kapitalizm diabli wezma.

pozdrawiam,

PS dla znajacych tylko propagandowa wersje historii osiagniec naukowych to Marysia nie dostala zadnego Nobla tylko Pierre. Przewielebna komisja nie miala zamiaru dawac nagrody jakiejs kolaborantce bo potem musialby dawac i laborantkom. Ale Pierre byl tak w Marysi zakochany, ze nagrode wywalczyl grozac skandalem. Komisja sie zgodzila i Pierre skandalu nie zrobil ale za to zrobila go Marysia nawiazujac seksualny romans z innym niestety juz zonatym geniuszem nauki francuskiej. Skandal zrobil sie wielki i musiala uchodzic do Ameryki. Niestey sama juz niczego nie wynalazla ale amerykanskie feministki jednak zalatwily jej kilka lat pozniej nagrode Nobla za Polonium, ktore Pierre w kolaboracji z Marysia wynalezli i za co dostali juz Nobla (faktycznie glownie za radium, ktore bylo znacznie trudniejszym orzechem do zgryzienia). Ten drugi Nobel Marysi jest jak dotychczas najwiekszym oszustwem w histori przyznawania nagrod Nobla za osiagniecia naukowe.

Ich corka Irenka natomiast wyszla za innego geniusza i dzieki temu dostala przy nim Nobla ale siedziala ciuchutko jak myszka a mamusi nie cierpiala z wiadomych powodow.

 

[vik123]

Ponieważ myślenie generuje działanie, każdy działa tak jak myśli.
Inaczej robią Ci, którzy myślą, że narządy płciowe znajdują się tylko między nogami, inaczej zaś Ci, którzy wiedzą, że są one między uszami.

"Jest zawsze trochę szaleństwa w miłości, lecz też zawsze trochę rozumu w tym szaleństwie".
I oby tak właśnie było
Pozdrawiam rozumnych szalonych

Bardzo rozsadnie tym razem. Szczegolnie wazne jest to co znajduje sie miedzy uszami. Dlatego tez Zappa dawno temu zapytywal w jednej ze swoich piosnek: what is the dirtiest part of your body? Wyszlo, ze to co miedzy uszami.

pozdrawiam,

 

[annawes]

Nie będę się specjalnie sprzeczać,że kobiety nie mają tak ścisłych umysłów ,to prawda,jednak nie wyklucza to faktu,że wiele z nich naukowcami było i jest i jednak osiągnięcia mają.Podobno pierwszą słynną matematyczką była żona Pitagorasa-niejaka Theano,więc nie zakładaj,że zupełnie się do tego nie nadajemy.