Zły kierunek

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Makfil, jesteś jednym ze stronnictwa mieszczan, które nie raczy zauważać "drobiazgów".
Po pierwsze, Maszkowa napisała, że na polskiej wsi TEŻ żyją Polacy - ludzie.
Po drugie, telewizja TRWAM nieustannie powtarza, że WIEŚ, TO TEŻ POLSKA.
Świetnie, że dbasz o potrzeby przemysłu i mieszczan. To jednak jest tylko część "wielkiej polityki".
W tym opracowaniu, którego nie znasz, węglowi przypisano pokrycie zapotrzebowania przemysłu energotwórczego na nieco ponad 50%. Gdzieś wyżej masz napisane, że majsterkowicz obniżył zapotrzebowanie na "państwową" energię o 20%. O ile procent obniżyłoby owo zapotrzebowanie - rozpowszechnienie w osiedlach podmiejskich i na wsi tych małych, prywatnych urządzeń energotwórczych? Nie wiesz, a wypowiadasz się z grubsza przeciwko? Czy to jest godne takiego mądrego człowieka, jak Ty? No, chyba żebyś miał płacone za utrącanie pomysłów niezgodnych z zamiarami rządu Tuska... W to zresztą nie wierzę. Po prostu nie pomyślałeś i ogłosiłeś werdykt zniechęcający, tylko nieco słabszy od tego w co wierzy inżynier energetyki. Dlaczego rząd nie powinien zająć się wymyślaniem takich indywidualnych urzadzeń i ich produkowaniem przez przemysł? Czy dlatego, że Szyszko (zobacz wyżej) mówił prawdę?
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Makfil, jesteś jednym ze stronnictwa mieszczan, które nie raczy zauważać "drobiazgów".
Po pierwsze, Maszkowa napisała, że na polskiej wsi TEŻ żyją Polacy - ludzie.
Po drugie, telewizja TRWAM nieustannie powtarza, że WIEŚ, TO TEŻ POLSKA.
Świetnie, że dbasz o potrzeby przemysłu i mieszczan. To jednak jest tylko część "wielkiej polityki".

Zapewniam Cię Lolek, że zwracam baczną uwagę na to, co pisze Maszkowa w odróżnieniu od tego, co głosi telewizja Trwam. :) Niezależnie jednak od obydwóch tych źródeł informacji, nie dałem żadnego powodu do podejrzeń o lekceważenie polskiej wsi.
Czytając uważnie to, co napisałem zauważyłbyś, że postawiłem mieszkańców wsi w hipotetycznie lepszej sytuacji, w której mieliby łatwiejszy (technicznie) dostęp do energii odnawialnej i z tego powodu skupiłem się na mieszkańcach miast.
Nie próbuję budować żadnego mieszczańskiego lobby, jak też nie jestem klakierem rządowych pomysłów, których zresztą nie znam.
Przemawiają do mnie jedynie fakty i liczby będące obrazem naszej sytuacji energetycznej i z nich wynika mój sceptyczny odbiór wspomnianego pomysłu.
Liczby i fakty są mniej więcej takie, że:
  1. Produkujemy energię w 90-ciu % z węgla (kamiennego –głównie importowanego oraz brunatnego – krajowego, którego zasoby będą się wkrótce kurczyć).
  2. Jesteśmy „czarną owcą” i głównym kontestatorem europejskich planów redukcji CO[sub]2[/sub], które zakładają obniżenie emisji o 20% do 2020 oraz o 80% do 2050 (prawdopodobnie).
  3. Obniżenie zużycie węgla na rzecz gazu z Rosji to sposób na polityczne i gospodarcze uzależnienie od tego dostawcy.
  4. Alternatywą jest energetyka jądrowa lub .... wiatraki, z którym to pomysłem nie będę polemizował, bo nie mam w sobie nic z Don Kichota.
Jeśli więc wspomniany projekt istotnie odpowiada na pytanie, skąd wziąć brakujące 40% energii po obniżeniu udziału węgla do 50%, a także jak realizować dalsze, wzrastające zapotrzebowanie, to z pewnością zasługuje na to, aby stał się projektem rządowym, a może pretenduje do nagrody Nobla. :idea:
Ja jednak wstrzymam się z zachwytem do czasu, gdy przyjrzą mu się specjaliści, i to nie ci z telewizji Trwam.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Oj dajcie spokój chłopaki.....
Coś Wam powiem, abstrahując od polityki energetycznej kraju.
Każdy kto ma dom czy interes taki właśnie samowystarczalny, jest cholernie szczęśliwym i spokojnym człowiekiem.
Zawsze mnie temat mocno kręcił, bo taka niezalezność jest cenna pod wieloma względami. Ale zawsze też uważałam, że samo skupienie się tylko na "darmowym' ogrzewaniu czy energii to jest za mało i tylko tak przyklepuje że tak brzydko określę brud bluszczem.
Dzisiaj byłam w cudownym miejscu. W Radości pod Wawą. Pojechałam po kwaśny kompost z igieł sosnowych do ogrodu pod Bielunia polskiego. Kupowałam od prywatnych osób którzy okazało się mają właśnie taki samowystarczalny dom. Pani domu poświęciła mi masę czasu oprowadziła i podzieliła spostrzeżeniami i wiedzą.
Dużo by pisać.. generalnie dopóki nie zmienimy całego sytemu wychowania, myślenia i ogólnie przyjętego sposobu życia to nawet jak sobie postawimy 50 elektrowni jądrowych to tylko i wyłącznie ku szybszemu upadkowi a nie rozwojowi.
Od teraz na samowystarczalność jestem chora na poważnie i nieuleczalnie.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Od teraz na samowystarczalność jestem chora na poważnie i nieuleczalnie.

Życzę Ci spełnienia tych nieuleczalnych marzeń, choć mam podejrzenie, że ich spełnienie mogłoby spowodować wyleczenie z choroby.
Nie próbuję nawet oceniać, (bo jest to zbyt odległe od moich możliwości) jakich nakładów pracy lub kosztów wymaga utrzymanie takiej samowystarczalności w pełnej sprawności technicznej w dłuższym okresie czasu a także np. w warunkach zimowych... :D
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Prawdziwa samowystarczalnosc energetyczna na obecnymn poziomie technologicznym nie jest mozliwa bo nic nie jest wieczne. Zywotnosc wszelkich urzadzen jest ograniczona i wcale nie taka dlugotrwala. Niestety, jako minimum potrzebujemy czesci zamiennych wytwarzanych nieraz przez bardzo nowoczesne i skomplikowane procesy technologiczne. Ale gdyby zadowolic sie samowystarczalnoscia typu XVIIIw to jak najbardziej mozna pod warunkiem, ze ma sie dostateczna ilosc ziemi i wody.

Oczywiscie im cieplejszy klimat tym latwiej ale w Kanadzie sa "samowystarczalne" energetycznie farmy w znacznie chlodniejszym klimacie niz polski.

pozdraweiam,
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
To prawda, że nie uda się osiągnąć samowystarczalności energetycznej przy bazowaniu wyłącznie na odnawialnych źrodłach energii. Jednak można dzięki różnym poczynaniom uzupełniającym stworzyć rzadom i uczonym rezerwę czasu dla wynalezienia nowych sposobów rozwoju, bez gromadzenia przy tym zapasów niebezpiecznych - w nielicznych miejscach i przy stosowaniu "wyjaśniających" prymitywnych kłamstw o nawet ponad 100% bezpieczeństwie gromadzenia wzbogaconego uranu.
Wielu słyszało o stratach energii spowodowanych przy przesyłaniu jej na znaczne odległości przez tak zwany ulot. Aby ten ulot pomniejszyć powinno się budować elektrownie "uranowe" jak najbliżej wielkich odbiorców prądu - w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a przede wszystkim na Śląsku. A gdzie się planuje zbudować?
No, i ten "brak" niebezpiecznych zjawisk natury w Polsce. Orkany z trabami powietrznymi, trzęsienia ziemi na północy, powodzie i inne zagrożonka
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
ZKL
Profesor Podkówka i płk. dr inż. Mieczysław Struś wykazali, że Polska jest w stanie pokrywać w 100% zapotrzebowanie na paliwa i energię bez uwzględnienia korzystania z energii jądrowej i bez korzystania z gazu łupkowego. W swoich opracowaniach wzmiankują pochwalnie prawo ustanowione w roku 2006, pozwalające mniejszym podmiotom wytwarzać samodzielnie energię.


Pytanie tylko jakim kosztem i z jakimi konsenkwencjami.

Mysle ze mozna tez wykazac ze jakby 40 milionow polakow codziennie pedalowalo i produkowalo prad z dynamo rowniez mozna byloby uciukac parenascie procent i zrezygnowac z energetyki jadrowej.

Mozna sie tak bawic. Tylko chetnie zobaczylym najpierw aargumenty dlaczego NIE stawiac na energetyke jadrowa ? Skoro jest najtansza, najczystsza i najbezpieczniejsza.

w nielicznych miejscach i przy stosowaniu "wyjaśniających" prymitywnych kłamstw o nawet ponad 100% bezpieczeństwie gromadzenia wzbogaconego uranu.

kolejny specjalista - ignorant, gdybys mial gliste pojecie o czym piszesz to bys wiedzial co to jest wzbogacony uran, jest to substancja z paliwa jadrowego do elektrowni (i o tez zalezy od rodzaju reakora bo np. Kanadyjczycy maja reaktory ciezkowodne na uran niewzbogacony), jakys wiedzial jak takie paliwo jest zbudowane i jak to dziala to bys wiedzial ze nie to stanowi problem, problem stanowi dopiero paliwo zuzyte i liczne inne pierwiastki ktore powstaja w wyniku uranu rozczepienia

co do klamstw - albo pisz merytorycznie albo zamilcz bo sie kompromitujesz

Wielu słyszało o stratach energii spowodowanych przy przesyłaniu jej na znaczne odległości przez tak zwany ulot. Aby ten ulot pomniejszyć powinno się budować elektrownie "uranowe" jak najbliżej wielkich odbiorców prądu - w Warszawie, Łodzi, Wrocławiu, a przede wszystkim na Śląsku. A gdzie się planuje zbudować?

straty przesylowe to rzecz naturalna, kwestia sieci przesylowych to kwestia inna, normalne jest tez iz najlepiej budowac zrodlo blizej wielkich odbiorcow, jakiekolwiek zrodlo, coz i tutaj wykazuejsz sie kolejna ignorancja, popatrz sobie najpierw jak sa rozlokowane elektrownie w Polsce to zauwazysz gdzie lepiej budowac nowe - mianowicie tam gdzie ich nie ma, poludnie kraju jest dosc dobrze "obstawione" wiec logiczne jest ze elektrownia jadrowa bedzie zbudowana gdzies indziej

zauwaz jak sprawa wyglada na polnocy, za wiele duzych elektrowni tam nie ma co ?

No, i ten "brak" niebezpiecznych zjawisk natury w Polsce. Orkany z trabami powietrznymi, trzęsienia ziemi na północy, powodzie i inne zagrożonka

Jak dlugo zyje w Polsce nie kojarze zadnych tornad, odczuwalnych trzesien ziemi ani tym bardziej 9 m tsunami...

Natoamist kataklizm jakim jest szerzaca sie glupota ludzka jak widac postepuje...

Widze ze temat przyciaga coraz wiecej "znawcow" ktorzy przeczytala cos z blogu ludzi typu Ojciec R. szczekaja i nic sensownego nie maja do napisania, smiac sie czy plakac ?
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Może spróbuj podyskutować z profesorem Dakowskim. Przekonasz go i Twoi przeciwnicy zamilkną.Łatwo go znaleźć - ma swoją stronę. Jak chcesz, to mogę Cię przedstawić i poprosić profesora o porozmawianie z Tobą.
Masz interesującą teorię rozmieszczania elektrowni - jest bardzo nowatorska.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
Właśnie opublikowano informację przekazaną przez Urząd Regulacji Energetyki, że za trzy lata grozi nam deficyt energii i związane z tym możliwości jej wyłączania.
No, chyba, że zaczniemy dmuchać we własne wiatraki lub kręcić pedałami naszych dynamo-maszyn... :help:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Ty się śmiej... właśnie dzisiaj obradowałam z majstrem od kamienia i budowy z kamienia jakby tu zrobić taką kamienną piwniczkę w ziemi jak to drzewiej bywało.
Okazuje się że jest do zrobienia tylko granit polny czy jakoś tak potrzebny. Akurat tego to ci w okolicy dostatek.. Jak wypali zlikwiduje 6 wielkich lodówek i zostaną tylko zamrażary. Klientom świeczki będą w to graj ale żarcie musi mieć chłodnię. To jest mój osobisty wkład w energetykę o oszczędnościach nie wspominając.
 

makfil

Bywalec
Dołączył
15 Listopad 2009
Posty
579
Punkty reakcji
39
Miasto
Ziemia, planeta ludzi
W tej piwniczce, którą zbudujesz możesz zmagazynować zapas suchego lodu (zestalony CO2). Jest bardzo wydajny i nie zamienia się w wodę. Można go też samemu wyprodukować. Świeczki i suchy lód zapewnią Ci niezależność energetyczną bardziej wirygodną niż ta z wiatraków. :idea: :)
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
makafil... poważnie, już od dłuższego czasu o czymś takim myślałam. Wiesz jakie są problemy z prądem na mazurskiej wsi zabitej dechami.
Zerwana linia i już kilkanaście godzin jesteś bez prądu, gdzieś jest pożar odłączają, jak jest awaria najpierw musisz poczekać aż siła fachowa wytrzeźwieje.
Wiesz ile razy mi już świniaki połynęły? Raz nawet 50kg łososia dorzuć do tego lody, desery, delikatne warzywa i owoce. Olbrzymie straty.
A klientom świeczki czy pochodnie odpowiadają dużo bardziej. Praktyka mówi sama za siebie.
Powiem Ci więcej, największy tłum mamy raz w miesiącu gdy gotujemy prawdziwy myśliwski bigos na zewnątrz na zabytkowej wojskowej kuchni polowej. Taki mi bajer kiedyś kucharz posunął. Nawet w zimę nie zapędzisz żadnego klienta do środka. No i ani grama prądu. Zdecydowanie poczułam się natchniona do działań w tym kierunku. :D
Tzn. zawsze o tym myślałam. Jak budowałam uparłam się na solary ale po rozmowie z paroma fachowcami zdecydowałam że gra nie warta świeczki. Ale kominek z płaszczem wodnym sprawdza się znakomicie. Niestety ze względu na to że to gastronomia z niektórymi rzeczami nie poszalejesz. Przepisy... ale próbować warto. Lepsze nie jest wrogiem dobrego. Po prostu jest lepsze.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Ja pisze o tym od dawna.

Gdyby ekonomia nastawiona była na wydajność i prezerwacje a nie na cykliczna konsumpcje potrzebowalibyśmy o wiele mniej energii na utrzymanie dzisiejszego poziomu życia i o wiele łatwiej by było przejść na źródła odnawialne.
Dzisiejsza ekonomia która dąży do coraz większego przerobu zasobów w imię utrzymania cyklicznej konsumpcji a nie osiągnięcia realnych i wymiernych efektów jest nie tylko marnotrawna ale krotkowzroczna i samobojcza.

Zle się to skończy bo ludzkość już przestrzeliła "carrying capacity", a nie widać żadnych sygnałów na zmianę trendu. Jedyne o czym slychac w telewizji to szukanie "Wzrost gospodarczego" czyli pogarszanie sytuacji , bo wzrost nie jest oparty na realiach ani wymierzony w kierunku osiągnięcia wydajności i jakiegoś equilibrium.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
W tej piwniczce, którą zbudujesz możesz zmagazynować zapas suchego lodu (zestalony CO2). Jest bardzo wydajny i nie zamienia się w wodę. Można go też samemu wyprodukować. Świeczki i suchy lód zapewnią Ci niezależność energetyczną bardziej wirygodną niż ta z wiatraków. :idea: :)
Niestety potencjalne mozliwosci wykorzystania energi wietrznej nie sa w pełni wykorzystane np wiatraki lewitujące na poduszce magnetycznej.
Tak wogole to aplikacja technologii w naszym genialnym systemie ekonomicznym to jakieś opóźnienie z 50 lat.

Akurat mimo wszystko nie jestem zwolennikiem wiatraków bo generują mikrodrgania. Nigdy nie wiadomo na wibracje czego one moga sie nalozyc i jakie efekty to przyniesc.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Niestety potencjalne mozliwosci wykorzystania energi wietrznej nie sa w pełni wykorzystane np wiatraki lewitujące na poduszce magnetycznej.
Tak wogole to aplikacja technologii w naszym genialnym systemie ekonomicznym to jakieś opóźnienie z 50 lat.

Akurat mimo wszystko nie jestem zwolennikiem wiatraków bo generują mikrodrgania. Nigdy nie wiadomo na wibracje czego one moga sie nalozyc i jakie efekty to przyniesc.

Na niektorych nie maja zadnego zauwazlanego przez nich wplywu a na innych bardzo powazny. Niektorzy ludzie nie sa w stanie zyc i normalnie funkcjonowac w promieniu do ponad 10km od wiatrakow jakie mamy w Australii. Wniosek - duze wiatraki sa OK pod warunkiem, ze sa dostaecznie daleko od ludzkich siedzib.

pozdrawiam,
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Może spróbuj podyskutować z profesorem Dakowskim. Przekonasz go i Twoi przeciwnicy zamilkną.Łatwo go znaleźć - ma swoją stronę. Jak chcesz, to mogę Cię przedstawić i poprosić profesora o porozmawianie z Tobą.
Masz interesującą teorię rozmieszczania elektrowni - jest bardzo nowatorska.

Nie interesuje mnie ten Pan bo go nie znam, z calym szacunkiem. Mialem przyjemnosc na studiach obcowac z profesorami energetyki w tym z jednym wybitnym na skale Polski specjaista od jadrowki i to mi wystarczy. Pozatym ja prezentuje tylko swoje zdanie i opinie i nie mam zamiaru bawic sie w przekonywanie kogokolwiek.

A co to ja jakis polityk ze mam miec przeciwnikow czy zwolennikow? Daruj sobie ta dzieciniade, to tylko forum. Sluzy do dyskusji, wiec postaraj sie ja wkoncu prowadzic.

Jezeli chodzi o rozmieszczenie elektrowni w Polsce to nie wiem czy bredzisz, czy kpisz, czy o droge pytasz ?

A moze jestes jak podejrzewam totalnym ignoratem tematu i czytasz jakies pseudo-fachowe broszurki na internecie i pozniejsz szczekasz, prosze bardzo zerknij na mapke:


elektrownie.gif



I powiedz teraz, jaki jest sens dokladania kolejnej elektrowni na Slasku ? Jak widac ewidetnie ze na polnocy nie ma zadnej wiekszej elektrowni ?

Sam pisaes ze przesyl energii jest drogi wiec dla twojej swiadomosci ci napisze ze w optymalnym systemie energetycznym zrodla energii powinny byc rozmieszczane rownomiernie po calym kraju. Jak widac tak nie jest. Od dawna sie mowi ze jest konieczne zbudowanie wiekszej elektrowni na polnocy.

To nie jest "nowatorska" teoria tylko powszechnie panujaca w srodowisku energetykow.

No ale moze Ty znasz lepszych "fachowcow" niz ja.

Na koniec w tym temacie moge dodac tylko fragment artykolu:


Atomowe plany Pomorza

Władze województwa chcą mieć elektrownię jądrową. Marszałek Jan Kozłowski pisze w tej sprawie do premiera

- Czas poważnie zająć się w Polsce bezpieczeństwem energetycznym - tłumaczy inicjatywę Małgorzata Pisarewicz, rzecznik marszałka. - Nasza energetyka opiera się przede wszystkim na węglu kamiennym i brunatnym oraz - dostarczanych z zewnątrz - ropie i gazie. Musimy poszukiwać alternatywnych rozwiązań. I to z różnych przyczyn - ekonomicznych, politycznych, związanych z ochroną środowiska. Nasz kraj w ciągu siedmiu lat może zacząć odczuwać brak energii.

Według danych Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej, na świecie eksploatowanych jest 439 reaktorów energetycznych. 35 kolejnych jest w budowie. Kraje, które w nie inwestują, to m.in. Bułgaria, Rumunia, Finlandia i Szwajcaria.

- Polski rząd również rozważa taką inwestycję, a pomorską lokalizacją zainteresowanych jest wiele międzynarodowych koncernów - dodaje Włodzimierz Szordykowski, szef departamentu rozwoju gospodarczego Urzędu Marszałkowskiego. - Tylko nasze województwo importuje 70 proc. energii, bo nie jesteśmy w stanie wydobyć z własnych źródeł więcej jak 30 proc. A wytwarzanie energii elektrycznej z paliwa jądrowego jest najtańsze i ekologiczne.

By na Pomorzu powstała elektrownia jądrowa, zgodę musi wyrazić rząd. Dlatego marszałek szykuje list, który trafi na biurko premiera Donalda Tuska w przyszłym tygodniu. Potem samorząd województwa będzie musiał wpisać inwestycję do regionalnej strategii rozwoju energetyki.

O terminie realizacji Urząd Marszałkowski wypowiada się na razie ostrożnie. Szacuje, że elektrownia byłaby gotowa za 10 lat. Ale już teraz prowadzi konsultacje. W poniedziałek w Pomorskiej Strefie Ekonomicznej marszałek zorganizował debatę z przedsiębiorcami oraz samorządowcami. Potem mają się odbyć konsultacje społeczne, poprzedzone kampanią informacyjną. Wstępny projekt zakłada, że elektrownia powstałaby w rejonie Gniewina, Wejherowa lub Krokowej, a koszt przedsięwzięcia wziąłby na siebie inwestor.

- Polska musi w końcu włączyć się do rozwoju energetyki jądrowej - uważa prof. Andrzej Reński z wydziału elektrotechniki i automatyki Politechniki Gdańskiej. - Realny termin uruchomienia elektrowni to rok 2021-22, a czas ten powinniśmy wykorzystać na przygotowanie się do realizacji tej inwestycji pod względem technicznym i organizacyjnym oraz wyedukowanie społeczeństwa. Energetyka jądrowa ważna jest też w kontekście ochrony środowiska, czyli nadmiaru dwutlenku węgla w atmosferze i konieczności ograniczenia jego emisji do 2020 r.

W 1990 r. polski rząd przerwał podobną inwestycję nad Jeziorem Żarnowieckim - przede wszystkim ze względu na przestarzały projekt, kłopoty finansowe i protesty społeczne, nasilające się od czasu awarii reaktora w Czarnobylu.

- Nie można nawet porównywać technologii wykorzystanej w Czarnobylu do tej stosowanej obecnie - dodaje prof. Reński. - To zupełnie inny poziom techniki - wyższy, a przede wszystkim bezpieczniejszy.

Przeciw elektrowniom jądrowym od lat jest organizacja ekologiczna Greenpeace. - By klimat się poprawił, na świecie musiałoby ich powstać przynajmniej tysiąc - tłumaczą działacze Greenpeace. - Zatem jest to inwestycja nieefektywna, droga, niebezpieczna. Zamiast tego powinniśmy stawiać na odnawialne źródła energii.


12 mld euro

To prawdopodobny koszt budowy elektrowni atomowej


Źródło: Gazeta Wyborcza Trójmiasto

Komenarz - tekst pogrubiony... a wynika to wlasnie z tego co pokazuje mapka ktora wkleilem.


Właśnie opublikowano informację przekazaną przez Urząd Regulacji Energetyki, że za trzy lata grozi nam deficyt energii i związane z tym możliwości jej wyłączania.
No, chyba, że zaczniemy dmuchać we własne wiatraki lub kręcić pedałami naszych dynamo-maszyn... :help:


Wiekszosc blokow w Polsce jest wiekowa, a wzrost zapotrzebowania na energie postepuje, konieczne sa nowe inwestycje w nowe moce zainstalowane.

Z wiatrakow, slonca, wody okryje sie moze pare- w porywach parenascie procent zapotrzbowania ale nie paredziesat.

Z racji tego jak UE gnebi CO2 i jakie za emisje beda koszta inwestowanie w bloki opalane weglem nie wchodza w gre, wiec co pozostaje ?

Nie mowiac ze nie rozumiem dlaczego niektorzy wola elektrownie ktora "wydala" 3 miliony ton syfistych sybstancji w powiertrze, glebe i wdode od elekrowni ktora wydaja 10 ton szkodliwych substancji ale substancji z ktorymi jestesmy sobie wstanie poradzic.

No ale to juz szczekania ignorantow...


Przypomne tylko ze w tym roku mialo miejsce rekordowe obciazenie systemu energtycznego, 26 411 MW 04.02.2012, bylismy o krok od "black - outu".

Opozniajmy dalej budowe elektrowni jadorwych, dobrze na tym wyjdziemy. Albo budujmy dalej weglowe i placmy 5x wiecej za prad i zasyfiajmy dalej srodowisko milionami ton substancji pochodzenia z procesu spalania palaiw kopalnych.

Na niektorych nie maja zadnego zauwazlanego przez nich wplywu a na innych bardzo powazny. Niektorzy ludzie nie sa w stanie zyc i normalnie funkcjonowac w promieniu do ponad 10km od wiatrakow jakie mamy w Australii. Wniosek - duze wiatraki sa OK pod warunkiem, ze sa dostaecznie daleko od ludzkich siedzib.

Najwieksza obecnie farma wiatrowa w Polsce posiad moc bodajze 120 MW a np. Elektrownia Bełchatów cos pnad 5000 MW. Moglobiscie zaorac Polske wzdluz i wszerz wiatrakami a i tak nie uzyska sie odpowiedniej ilosci energii.

Nie wniskajac w koszta takiej zabawy i skutku dla zrodowiska oczywiscie.

Nie mowiac ze z wiatraka jest prad tylko wtedy kiedy wieje. A Polska nie jest wietrznmym krajem...
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
vik to słuszna uwaga co do odległości od zabudowań. Tylko będzie problem taki że nikt nie będzie chciał mieć takich wiatraków nawet w pewnej odległości. Będą się tworzyły komitety obrony. Planiści będą przesuwali te wiatraki z miejsca w miejsce i okaże sie że w żadnym nie będzie mógł stać bo akurat komuś przeszkadza. Polska skłonność do anarchii przeważy
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Czy to na pewno energetycy decydują o budowaniu czegokolwiek za cudze pieniądze? Może to jednak politycy podejmują decyzje?
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
No tak. Prad w gniazdku chce miec kazdy.. i to zawsze, bez przerw. Najlepiej za darmo i aby prad pochodzil prosto z nieba, bez zadnych konsekwencji, psucia krajobrazu i takich tam.

Niestety, praw przyrody nie pokonamy...

Produkcja (chociaz to zle slowo bo energii nie da sie wyprodukowac, "stworzyc" co najwyzej transformowac) energii elekrycznej zawsze prowadzi do "ujemnych" konsekwnecji, a ze swiat energii zuzywa coraz wiecej...

Czy to na pewno energetycy decydują o budowaniu czegokolwiek za cudze pieniądze? Może to jednak politycy podejmują decyzje?

Niestety politycy podejmuje decyzje, przewaznie w imieniu interesow swoich oraz swoich kolegow a nie panstwa i obywateli, dlatego ten kraj wyglada tak jak wyglada.

Natomiast co do spraw technicznych to wybacz ale inzynierowie, profesorowie (specjalisci ogolnie) sie chyba lepiej znaja od politykow ?

Oczywiscie nie mozna rowniez pomijac czynnikow geopoliycznych czy ekonomicznych.

Jedno natoamist jak narazie nie podlega dyskusji, zapotrzebowanie na energie elektryczna w Polsce bedzie rosnac a nie malec...
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Bez wątpienia wypowiadasz się ta.k samo, jak nasz rząd za likwidacją elektrowni węglowych i zastąpieniem ich elektrowniami jądrowymi. Powtarzasz, prawdopodobnie za prowadzącym kurs BHP, że elektrownie jądrowe nie stwarzają żadnego zagrożenia. Mylnie "wytłumaczyłeś" sobie słowa prowadzacego o tym, że w obiektach elektrowni jądrowej nie ma żadnego promieniowania i twierdzisz, że promieniowanie przenikliwe alfa, beta i gamma nijak nie jest związane z taką elektrownią. Zmyślasz, że skończyłeś jakąś uczelnię wyższą i nie wiesz, że każdy filozof musi wiedzieć - kto to był Platon i żaden nie pomija innych filozofów z powodu uwielbiania Marksa. A energetyk, który nie słyszał o Dakowskim?...

Skoro podzielasz zdanie rządu Tuska o korzyściach z WYMIANY węglówek na jądrówki, co będzie trwać bardzo długo, to DLACZEGO nie chcesz budowy jądrówki na Śląsku, gdzie już tych starych elektrowni nie będzie, tylko chcesz umieścić nową jądrówkę koło Mielna? Z Mielna do Warszawy i Poznania ulot wyniesie 20%. A na Śląsk - UuUuU!

Ten temat - w związaniu z Twoją osobą - uważam dla mnie za zamknięty, ale pokryj mój post Twoim, co ułatwi dotarcie do prawdy o Twoich studiach i wybitnym profesorze energetyki, który ma zapewne utajnione nazwisko. Pożyteczne byłoby dla Ciebie sprawdzenie znaczeń słów mitomania, megalomania i egotyzm. Żegam w tym temacie ozięble z domieszką ironii. (Dosyć dowcipne powiedzonko, zauważone przeze mnie na Forumowisku)

Ignoran
 
Do góry