"Wyłącz To Draństwo"

Hakeryk2

Meblujdom
Dołączył
13 Kwiecień 2006
Posty
690
Punkty reakcji
0
Wiek
33
u mnie rodzice są dziwnie nastawieni do rodzaju muzyki jakiej słucham :/ Gdy leci System (hmm średnio cicho) to nic nie mówią, głośniej jush sie zaczynają problemy :( , jest ,,ścisz to bo własnych myśli nie słysze" itp. Gorzej jest jush Cradlem, Slipknotem i Rammsteinem - jak powiedziała Elune tego sie nie da słuchac cicho - więc przeważnie słucham sobie tego tak troszke głośno i jest darcie ,,wyłącz tych szatanów" :lol: . Ale moja mam jest bardziej tolerancyjna niż stary. :mruga:
 
N

Nazer

Guest
Hmm moi starzy wysiadają przy każdej głośnej muzie której oni sami nie akceptują i nieważne czy leci metal czy poezja śpiewana. :/ ale to nie starzy są najgorsi, tylko mój brat ten to jest agent w jego obecności nie wolno słuchać nic co nie odpowiada jego "wyrafinowanym" gustom (czyli prawie wszystko czego słucham jest dla niego forbidden) a punku i metalu wogóle nie trawi. <_<

,,wyłącz tych szatanów"
tiaaa to jest standardowy tekst rodzicieli i nie tylko :lol:
 

odeon

Laudare Rhinocerotidae
Dołączył
2 Grudzień 2005
Posty
4 108
Punkty reakcji
7
Wiek
35
Moja mama wysiada nie wtedy gdy słucham np. trash metalu, co i tak rzadko robię, ale gdy ktoś ewidentnie nie umie śpiewać albo słucham tego samego kilka razy pod rząd :)
 

hela1101

bosmanka :P
Dołączył
13 Maj 2005
Posty
816
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
...:::hmm:::...
u mnie jest tak, moja mama raczej sie nie czepia, no chyba ze bardzo głosno leci behemoth ( ale zadko tego słucham), a tak ogólnie to jakos to trawi choz tego bardzo nie lubi, gorzej jest z moim bratem (techniawka) chodzi cały czas ze mam wyłąćzyć to satanstwo. No ale w sumie to tylko jak na kompie czegos słucham bo jak u siebie w pokoju to nikt nigdy o nic, gdyz pokój mam na parterze, a rodzinka na pietrze, na parterze jest tylko pokój babci, ale wogóle sie nie czepia wiec ogólnie jest dobrze
 

warli

Nowicjusz
Dołączył
19 Kwiecień 2006
Posty
139
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Mam bardzo tolerancyjnych rodzicow, tacie niektore piosenki nawet sie podobaja :p wiec glosna muzyka to nie problem
 

psychoszajber

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2006
Posty
13
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Myszków:/
moja mama bardzo lubi Rammsteina;) no ale każą sciszać:/ bo oczywiście sobie przy tym "śpiewam" tak że wymiękają;)
 

OmniumGatherum

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
149
Punkty reakcji
0
Miasto
Białystok
Jak chcę się pozbyć mojej rodziny w pokoju zapuszczam Heaven shall burn-świetnie działa ,niemiecki metalcore ołje , Caliban-czasem samą mnie wnerwia ;o. Głownie to zauszczam Pidżamęęę, Comę i wtedy mam już piekło. Rodzice widzą różnicę między hsb a np. Mansonem ,więc śmieszne ,że dla kogoś to drugie jest szczytem ,,draństwa'' .Zresztą kto jeszcze słucha Mansona...
 

Maggot

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2006
Posty
215
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Sandomierz
U mnie jest tak... Tata słucha bardziej lightowej wersji tego czego ja słucham :D... A moja mama preferuje delikatne brzmienia Stinga , Kayah i Krawczyka... Nie słychać żadnych dziwnych odgłosów z jej ust gdy włączę Toola czy też Rammsteina(ale niektórych kawałków nie znosi ...).Z całego stingowskiego serca moja mama nie znosi Slipknota i Arch Enemy... Mówi coś w stylu "Wyłącz te wrzaski!! Jak ty możesz słuchać takiego darcia? Chcesz żeby cię uszy bolały? Chcesz być głucha! Przycisz to!!!! Natychhhmiasttt! Głowa mnie już booli!! Dziecko!!"... No coś takiego ;). A tata mnie zawsze broni i mówi "Kochanie , ale jak się słucha takiej muzyki to trzeba głośniej , żeby poczuć te gitary" A mama tylko wywraca oczami i mówi , że jesteśmy wariatami :D. Być może... ;)
A właśnie :
"wyłącz tych szatanów" O to też :D...Dokładnie test-klasyka :).
 

Maggot

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2006
Posty
215
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Sandomierz
Fakt-dosyć śmieszna sytuacja :). Sterta rockowych płyt taty ,a obok płyty Krawczyka i Rynkowskiego :D. Za to ja sobie odbijam za "Dziewczyny lubią brąz i słońce o tym wie..." ... Kurka wodna , ale taki tekst? Tata też daje radę :D. Czasem mama mówi tak jak przed chwilką przy leciuteńkim Guano Apes : "Kaśka! Dziecko drogie! Co ty włanczasz? Jak jesteś taka dla mnie to tylko mnie poproś o co?" A ja "Mamo..ale o co Ci chodzi? )_o" i do tego słynne -klasyka "Nie pyskuj!"...O rany...
 

dark lady

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
43
Punkty reakcji
0
Ja się zaszywam w swoim pokoju (który co prawda nie jest dzwięko szczelny) i słucham czego chcę i ile chcę. Już ludzie przechodzący ulicą bardziej się uskarżają na to czego "ta dziewczyna" słucha niż rodzice.
 

Atka

Nowicjusz
Dołączył
4 Lipiec 2006
Posty
53
Punkty reakcji
0
Wiek
33
U mnie nie ma żadnego problemu bo cała rodzina słucha metalu i rocka
Cieszą się że słucham tego a nie czegoś innego
:p
 

dark lady

Nowicjusz
Dołączył
6 Lipiec 2006
Posty
43
Punkty reakcji
0
Atka, ale ja Ci zazdroszczę. U mnie w rodzinie to tylko z moim wujem można pogadać o mojej muzie. Reszta ma wypaczony słuch (bo słuchają popu i innego... tego typu).
 

veleda

Nowicjusz
Dołączył
14 Listopad 2005
Posty
3 065
Punkty reakcji
1
Posłuchać głośniej muzyki mam możliwość tylko w piątki i soboty. Zazwyczaj to wszystko kończy się na pukaniu w ścianę sąsiadującego ze mną mohera, ale cóż da się ze mną żyć :D Gorzej jak się przerzucam na wieżę i moje wypaśne głośniki :szuka:
 

mtllc

Nowicjusz
Dołączył
6 Czerwiec 2006
Posty
2 164
Punkty reakcji
13
Wiek
44
Miasto
z lasu
W domu słucham czego chcę bo mieszkam sam :)
Jak mieszkałem ze starszymi nie lubili kiedy słuchałem białoruskiego rocka bo na pytanie dlaczego tego słuchasz odpowiadałem, że czuję się Białorusinem, co ich strasznie wkurzało.
 

Martynka:(

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2005
Posty
705
Punkty reakcji
0
Wiek
32
Moi sie nie czepiają zbytnio, może dlatego, ze nie słucham zbytnio głośno, chociaż... kiedyś puściłam Dezertera i txt: " tak bardzo sie w:cenzura:iasz kiedy ja przeklinam, krew cie zalewa i cieknie ci ślina, a ja chce ci powiedzieć że bardzo sie mylisz bo nie ma brzydkich słów są tylko brzydkie myśli" albo K44 i sie nie czepiali... ale jak kiedyś przez przypadek puscili jakąś moją płyte :D to mój brat mnie bronił, że on też tego słucha <lol> ale ogólnie to spoxik rodzice... tato nie raz jak puszcze pink floyda czy led zeppelina to przychodzi i zdziwiony sie pyta czy ja tego słucham i lubie... w sumie muza z lat mojego taty...

w sumie z rodzeństwem problemu nie ma...sluchamy podobnej muzy, od Bartaxa nauczyłam sie słuchać tego czego slucham tera
 

Maggot

Nowicjusz
Dołączył
8 Lipiec 2006
Posty
215
Punkty reakcji
0
Wiek
33
Miasto
Sandomierz
Jak mieszkałem ze starszymi nie lubili kiedy słuchałem białoruskiego rocka bo na pytanie dlaczego tego słuchasz odpowiadałem, że czuję się Białorusinem, co ich strasznie wkurzało.
Świetnie dogadałeś :D. Haha dobre ;D :hahaha:
 

x_x

Nowicjusz
Dołączył
15 Lipiec 2006
Posty
40
Punkty reakcji
0
u mnie tez raczej nie ma problemu, rodzice pozwalają mi słuchac muzyki jaka mi sie podoba (rock, metal, ska, reggae), bo co to z aprzyjemnośc jeśli masz słuchac muzyki, której ktoś ci każe słuchac (moja kumpela mogła słuchac tylko paru zespołów, na które pozwolili jej starzy :/ )
no i oczywiście byle nie a głośno :D
 
Do góry