Wiara w istnienie szatana/diabła

BlizZ

Oczekujący Przyszłości
Dołączył
2 Sierpień 2005
Posty
1 731
Punkty reakcji
1
Wiek
33
Miasto
Częstochowa
hmm... no to mózg :]. Cokolwiek uważasz za najważniejszą część człowieka :lol:
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
hmm... no to mózg :]. Cokolwiek uważasz za najważniejszą część człowieka :lol:

hehe ... spoko, wiem co chcesz przekazac :) ;) ... coprawda najwazniejsza dla mnie czescia ciala bez ktorej nie chcialbym chyba życ to... no niewazne ;) ale przez "szatana" nie mam opentanej swiadomosci :D
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Widzę, że nie brak ludzi przeceniających moc szatana.
Mnie przed zakusami szatana chroni Jezus.

A opium, to bardzo piękny zapach, byle oryginalny, nie podróba.
Wiem, bo używam, więc i religia jest dla mnie piękna.

W każdym bądź razie szatan nie jest dzieckiem religii.
Istniałby nawet wtedy, gdyby żadnej religii nie było.
On istnieje niezależnie od religii.
I ma łatwiejszy dostęp do tych, którzy w niego nie wierzą.
Liczy, że wielu pójdzie za nim tylko po to, żeby się przekonać, czy on istnieje.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Widzę, że nie brak ludzi przeceniających moc szatana.
Mnie przed zakusami szatana chroni Jezus.

A opium, to bardzo piękny zapach, byle oryginalny, nie podróba.
Wiem, bo używam, więc i religia jest dla mnie piękna.

W każdym bądź razie szatan nie jest dzieckiem religii.
Istniałby nawet wtedy, gdyby żadnej religii nie było.
On istnieje niezależnie od religii.
I ma łatwiejszy dostęp do tych, którzy w niego nie wierzą.
Liczy, że wielu pójdzie za nim tylko po to, żeby się przekonać, czy on istnieje.

przecież szatana stworzył bóg... i niewiem po co ... pewnie dlatego ze obydwu stworzyli ludzie...
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Bóg stworzył go jako istotę doskonałą tak jak i pierwszych ludzi. Jako anioła. Aniołów podobnie jak ludzi obdarzył wolną wolą. Ten anioł jednak wzbudził w sobie samolubne pragnienia i sam doprowadził do tego, że stał się "szatanem", czyli "przeciwnikiem" Boga i "diabłem", czyli "kłamcą" lub "oszczercą". Pociągnął też za sobą ludzi stworzonych przez Boga, a nawet pewną część innych aniołów.
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
w.g. waszych wierzeń on wiedział ze tak sie stanie wiec po co to zrobił... po to zeby szatan mogl nas kusic?? wiedzial ze tak sie stanie i zrobil to po to zeby nam utrudnic zycie? chyba jednak nie jest taki doskonały i kochany... albo go wogole nie ma a ludzie sami soba kierują...
 

Tilien

Nowicjusz
Dołączył
7 Wrzesień 2005
Posty
213
Punkty reakcji
0
Miasto
jestem z miasta
Wiesz? Jeśli będziesz miał dziecko, to lepiej to zrozumiesz. Każdy ojciec chce dobra dla swoich dzieci i je kocha mimo, że jest omylny i podlega ograniczeniom. Kiedy się rodzą zdaje sobie sprawę, że w przyszłości może się stać wiele. To dziecko może być najlepszym pod słońcem człowiekiem, ale może też stać się przestępcą. Ojciec będzie starał się przekazać dziecku zasady na podstawie, których będzie mogło zbudować swoje życie.Zapozna je też z prawem i wskaże konsekwencje zarówno dobrych jak i złych czynów. Będzie je też ostrzegał przed wkroczeniem na drogę przestępstwa. Bóg jako doskonały Ojciec, przekazuje nam doskonałe wzorce i zasady. Tylko, że nie każde dziecko chce słuchać rodziców. Czasem przez własną głupotę uważają, że ojciec zabrania im czegoś dobrego, a mając wolną wolę stawiają własne pragnienia nad mądre rady rodziców i same wpędzają się w kłopoty. Czasem wracają do rodziców skruszeni, kiedy zrozumieją błąd i rodzice ich przyjmują z powrotem, ale czasem brną dalej. Gdyby rodzicom zależało tylko na bezwzględnym posłuszeństwie, kupiliby sobie tresowanego pieska, albo bezwzględnie przewidywalnego, zaprogramowanego robota. Chcą jednak mieć kochające, rozsądne dziecko, które z własnej woli będzie im posłuszne i które będzie odwzajemniać im to uczucie. Bóg stwarzając istoty duchowe jak i ludzkie brał pod uwagę możliwość, że niektóre z nich obiorą złą drogę. Wiedział jednak, że każda z nich może i jest w stanie zachować wierność i posłuszeństwo (udowodniło to wielu ludzi opisanych w Biblii). Ci którzy się odwrócili od Boga zrobili to na własne życzenie i tylko na nich spada odpowiedzialność za tę decyzję. Tak ja to rozumiem.
 

spioh

Nowicjusz
Dołączył
1 Czerwiec 2005
Posty
442
Punkty reakcji
0
"zetka" napisał:
Szatan jest wszędzie. nawet w każdym z nas. staje się widoczny, gdy nasza wiara zostaje zachwiana i poddana próbie.
a coz to za satanistycznie wyznanie? niby na jakiej zasadzie ten obcy naszej naturze demon mialby byc w nas? nawet w przypasku opetania szatan moze waladnac naszym cialem, wyobraznia, ale nie rozumem i wolna wola. nie jest, nie byl i nie moze byc czescia nas.

"Kijek" napisał:
Bóg posiada moc urzeczywistniania swych zamiarów. Jednak ludzie nie chcą, bądź nie mogą w to uwierzyć (mimo, iż twierdzą, że Bóg jest wszechpotężny), dlatego powołali do życia w swojej wyobraźni Szatana - moc równą Boskiej, aby przeciwstawiała się woli Boga. Stworzyli mit diabła i wymyślili nawet, że Bóg prowadzi z nim wojnę ( w przekonaniu, że Bóg rozwiązuje problemy na ich sposócool.gif. Wreszcie posunęli się nawet do przypuszczenia, że Bóg może przegrać.

Wszystko to jawnie zaprzecza temu, co jak twierdzą, wiedzą o Bogu, ale to nic nie szkodzi. Żyją swym złudzeniem i podsycają swój strach, a wszystko to bierze się ze zwątpienia w Boga.
szatan nie jest moca - jest osoba - jest aniolem.
szatan nie jest rowny Bogu w niczym, bo Bog jest bytem najwyzszym, a szatan tylko aniolem. o wiele nizsza kategoria bytu. zatem jego moce, zdolnosci, pomysly, wladza sa o wiele wiele mnejsze niz Boga. ale jest on wyzszym bytem, niz czlowiek, wiec moze go niszczyc i robic w konia na rozne sposoby. samotny czlolwiek (bez pomocy Boga) jest przegrany w walce z diablem.

"ponury murzyn" napisał:
co by mial szatan z tego jesli bysmy w niego nie wierzyli ? to ze wtedy nie wierzymy w boga... a jaki on ma w tym interes... on by raczej jesli istnial wolal nas przekabacic i aby wszyscy zostali satanistami...
szatan w swych zamiarach jest przeciwnikiem Boga. chce wszyzstko na opak w stosunku do tego co chce Bog. jesli Bog chce, zeby ludzie w Niego wierzyli, Jemu ufali, to szatan robi wszystko, zeby sie stalo sie tak jak chce Bog - i to jest glowne zrodlo jego satysfakcji. a poniewaz Bog kocha czlowieka i chce jego szczescia, to szatan stara sie niszczyc czlowieka i unieszczesliwiac go, byle tylko na opak Bogu uczynic.

"ponury murzyn" napisał:
w.g. waszych wierzeń on wiedział ze tak sie stanie wiec po co to zrobił... po to zeby szatan mogl nas kusic?? wiedzial ze tak sie stanie i zrobil to po to zeby nam utrudnic zycie?
to, ze Bog wie wszystko nie znaczy, ze chce wszystkim manipulowac jak zdalna zabawka. Bog jest miloscia, pranie wchodzic w relacje milosci ze swym stworzeniem. nie ma milosci bez wolnosci. a wolnosc zaklada, ze mozesz wybrac dobro lub zlo.
 

gosciu

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
nie powiem ;-)
to, ze Bog wie wszystko nie znaczy, ze chce wszystkim manipulowac jak zdalna zabawka. Bog jest miloscia, pragnie wchodzic w relacje milosci ze swym stworzeniem. nie ma milosci bez wolnosci. a wolnosc zaklada, ze mozesz wybrac dobro lub zlo.

no dobrze, ale jesli przymus jest, ze musze wybrac dobro, bo jesli wybiore co innego to bedzie grzech?

co to za wybór jesli moge wybrac albo dobro albo zlo i nie ma innego trzeciego wyboru? nie ma zadnego innego wyboru?

to nie jest tak, ze chce miec chlopaka to wybieram Stefana, Zbyszka, Wojtka, Piotrka, Arka, Wieska

albo ten, albo ten ale wybór jest :D

---
podobnie jak w obecnych wyborach albo wybiore Kaczora albo wybiore Donalda
a jesli ja wiem, ze kazdy wybór jest zly to co? wybieram mniejsze zlo?

tego co wszystko ukradnie czy tego co wszystko sprzeda? :D
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
no dobrze, ale jesli przymus jest, ze musze wybrac dobro, bo jesli wybiore co innego to bedzie grzech?

co to za wybór jesli moge wybrac albo dobro albo zlo i nie ma innego trzeciego wyboru? nie ma zadnego innego wyboru?

to nie jest tak, ze chce miec chlopaka to wybieram Stefana, Zbyszka, Wojtka, Piotrka, Arka, Wieska

albo ten, albo ten ale wybór jest :D


No z tym wyborem chłopaka, to na pewno nie tak ...
bo co z tego, że z nich wszystkich wybierzesz Piotrka, jak zechce Ciebie tylko Arek?
Też żaden wybór ...
chyba, że: biorę Arka, żeby nie być sama.
Albo: wolę być sama, niż wziąć Arka.

Tak więc widzisz, że Twoje rozumowanie nie jest logiczne.
W religii, jedyny wybór, jaki masz, to opowiedzieć się po stronie Boga, czy szatana?
Jeżeli opowiesz się po stronie Boga, to grzechu nie masz.
Jeżeli opowiesz się po stronie szatana, to też grzechu nie masz, bo odeszłaś z religii Bożej, w której jest grzech i przeszłaś do szatana, u którego nie ma pojęcia grzechu.
 

gosciu

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
nie powiem ;-)
W religii, jedyny wybór, jaki masz, to opowiedzieć się po stronie Boga, czy szatana?
Jeżeli opowiesz się po stronie Boga, to grzechu nie masz.
Jeżeli opowiesz się po stronie szatana, to też grzechu nie masz, bo odeszłaś z religii Bożej, w której jest grzech i przeszłaś do szatana, u którego nie ma pojęcia grzechu.

to moze jednak jest wybór?:

albo po stronie Boga - znaczy katolicyzm
albo po stronie Buddy
albo po stronie - Islam - Bóg i Koran
.....
tutaj jeszcze 5000 innych wierzen

albo po stronie Szatana - znaczy nie ma pojácia grzechu - czyli jestem 'satanist(k)a' :D /usmiech do nazwy

albo nie wierze w nic - ateizm (bo wszystko powyzej to bajki)


bo chyba ateizm a satanizm to chyba cos innego?
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Zgadza się, ateizm i satanizm, to dwie zupełnie rzeczy.
Ateista, to człowiek, który nie wierzy w Boga.
Satanista, to człowiek, który wierząc w Boga, opowiada się po stronie szatana.
Ateista, kiedy po swojej śmierci przekona się, że Bóg istnieje, opowie się po stronie Boga i zostanie przyjęty przez Boga w niebie.
Do piekła trafią tylko ludzie, którzy wiedząc, że Bóg istnieje, opowiedzą się po stronie szatana ...
pozostali, nawet źli, będą mieli okazję wyczyścić się w czyśćcu ...
 

gosciu

Nowicjusz
Dołączył
12 Październik 2005
Posty
51
Punkty reakcji
0
Miasto
nie powiem ;-)
Zgadza się, ateizm i satanizm, to dwie zupełnie rzeczy.

To juz jest jasne.

a mozemy wrócic do wyborów?

wariant a:
ze wszystkich chlopakow to tylko Stefan, Zbyszek, Wojtek, Piotr, Arek, Wiesek

a inni nie, wiec jesli sie chce umówic to mam wybór: (przeciez nie moge z góry zakladac, ze powie nie)


wariant b:

czy wybór to albo TAK i zycie wieczne albo NIE i meki piekielne

czy wybór to co wiecej miedzy TAK / NIE ?

- bo skoro nie mysle ani zyciu wiecznym (np. bo to moze byc zluda, takie obiecanki) no a porazka - czyli meki piekielne (co by sie nie stalo, to nie chce wyladowac najgorzej) - to opcja która wogóle nie wchodzi pod rozwage

to skoro nie moge dokonac innej decyzji, to co to za wybór z dwóch propozycji, z których jedna moze jest dobra, a inna od razu nie do przyjecia?

to raczej brak wyboru.

wiec czy wolna wola to mozliwosc dokonania wyboru jak sposrod najfajniejszych 'moim zdaniem' chlopakow ze szkoly? czy to wlasciwie brak wyboru, bo jedna z dwóch dostepnych odpowiedzi to kleska?

ani telefonu do przyjaciela
ani pól na pól
ani podpowiedzi publicznosci
 

First_Sirius_Lady

Nowicjusz
Dołączył
23 Wrzesień 2005
Posty
765
Punkty reakcji
0
Wiek
39
Miasto
jestem stąd ... i dotąd
Ja to widzę inaczej ...

mogę wybrać wiarę i wtedy w niedzielę chodzę do Kościoła, postępuję tak, jak tam uczą, więc jestem przez otoczenie uważana za dobrego człowieka a po śmierci jestem zwyciężcą, bo Bóg mnie przyjmie do siebie i umieści w raju

mogę wybrać niewiarę i wtedy nie chodzę do Kościoła, ale postępuję tak, jak mówi mi sumienie, a ponieważ sumienie, to miejsce spotkania człowieka z Bogiem, więc po śmierci też jestem zwyciężcą

mogę wybrać niewiarę i postępować tak, jakbym na ziemi znalazła się przypadkiem i wiedząc, że życie jest krótkie, bo co to 100 lat w stosunku do wieczności, jaka czeka wierzących, mogę postępować tak, żeby mi tu było dobrze, nie troszcząc się o nic i o nikogo ani o zdanie innych ludzi o mnie, więc po śmierci czeka mnie ciężki, niestety, czyściec

mogę powiedzieć Bogu nie a szatanowi tak i pozostaną po mnie zgliszcza a każdy, kto się ze mną zetknie będzie chciał, jak najszybciej o tym zapomnieć a po śmierci czeka mnie płacz i zgrzytanie zębów, jak ostrzega Pismo Święte

Czy to mało do wyboru?
 

Jamsen

stojący na straży
Dołączył
30 Wrzesień 2005
Posty
4 662
Punkty reakcji
5
niby na jakiej zasadzie ten obcy naszej naturze demon mialby byc w nas?

zgadzam się.


szatan nie jest moca - jest osoba - jest aniolem.

zgadzam się

szatan w swych zamiarach jest przeciwnikiem Boga. chce wszyzstko na opak w stosunku do tego co chce

zgadzam się

to, ze Bog wie wszystko nie znaczy, ze chce wszystkim manipulowac jak zdalna zabawka.


zgadzam się

spioh!

Pierwszy raz się zgadzam ze wszystkim, co napisałeś. Ale napisałeś mądrze.
 

Atiras

Nowicjusz
Dołączył
10 Maj 2005
Posty
270
Punkty reakcji
0
Ja też się z tym zgadzam:D A tak apropo to spioh to ona...:)

ale jest on wyzszym bytem, niz czlowiek, wiec moze go niszczyc i robic w konia na rozne sposoby
Jak by tego było mało to szatan ma jeszcze kilka tysięcy lat praktyki...

co to za wybór jesli moge wybrac albo dobro albo zlo i nie ma innego trzeciego wyboru?

Co do wyborów... hm trochę mi to przypomina coś takiego: co to za wybór jeśli mogę wybrać tylko Tuska albo Kaczyńskiego? przecież to nie jest żaden wybór! obaj są złymi kandydatami... itd.

Tylko że nie chodzi o to żeby wybrać idealnego, ale najlepszego naszym zdaniem. Więc jeśli masz do wyboru 2 drogi, to wybierasz tę, którą uważasz za słuszną! Musimy ponosić konsekwencję naszych czynów! Wybieram życie z Bogiem, trzymam się tego co jest dobre, ze świadomością że będzie to bardzo trudne i w przyszłości mam nagrodę.
Lub
Wybieram życie beż Boga, spełniam wszystkie zachcianki, idę "po najmniejszej linii oporu" wszystko fajnie miło przyjemnie (albo i nie), ale później będzie mniej wesoło...

Przedstawiłem w skrócie swoje poglądy na ten temat. Mam nadzieję że są w miarę czytelne i niezagmatwane:p
 

ponury_murzyn

Przyjaźnie nastawiony do świata 22-latek ;)
Dołączył
10 Lipiec 2005
Posty
4 235
Punkty reakcji
53
Wiek
34
Miasto
Wrocław
Lub
Wybieram życie beż Boga, spełniam wszystkie zachcianki, idę "po najmniejszej linii oporu" wszystko fajnie miło przyjemnie (albo i nie), ale później będzie mniej wesoło...

widzisz i tu sie zaczyna moje oddmienne zdanie do twojego ... ja niewierzę w "później" ... a skoro dla mnie "później" nie ma to z jakiej paki mam sobie to życie utrudniac i wyrzekać się przyjemnosci...
 
Do góry