wiara, niewiara, egzegeza, wykładnia literalna etc..

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Może jest, ale nie wykazuje boskich przymiotów, więc nie ma mowy o paradoksach, choć wiem, że do upadłego, mimo wszystkich przeciwności będziesz bronił swojego stanowiska :p
 

dorkfargog

Bywalec
Dołączył
14 Czerwiec 2011
Posty
869
Punkty reakcji
31
Wiek
32
Miasto
Pomorze Zachodnie
Akurat z tym, że nie wykazuje boskich przymiotów i nie tworzy paradoksów się zgadzam.
Tyle, że nie bardzo rozumiem cel przytoczenia, tego uczucia jako przykładu, skoro właściwie nie bardzo widzę by pasował do tego co napisałem wcześniej :)
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Chodzi o teorię wiary w coś i niemożliwości posiadania braku wiary.
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Chodzi o teorię wiary w coś i niemożliwości posiadania braku wiary.

Echh ... nie dasz sobie wytłumaczyć, co ? ;) Oczywiście, że można posiadać brak wiary - akurat w tym konkretnym przypadku - brak wiary w boga oraz całą sferę trenscendentalną.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Czy o tym nie mówię. Kto odrzuca Boga, odrzuca inteligentna przyczynę. Co mu zostaje?

Co mu sie podoba.

To co mówię i w co wierze opiera się na wiedzy. Ona jest podstawą.

Ale nie przekonuj ze twoja wiedza jest wiarygodna skoro nie ma na to ZADNEGO poparcia.
Inaczej mowiac, wierzyc mozesz w co ci sie zywnie podoba ale na orzeczanie rawdy objawionej trzeba cos wiecej niz tylko twoje slowo.

Jesteś w błędzie. To Bóg decyduje jak daleko człowiek go pozna, na ile konieczne, by właściwie wybrał i żył. Dał wolną wolę.

A Ty tkwisz we wlasnym swiecie fanatyzmu. Juz Ciebie pytlam, kim Ty jetes aby osadzac co Bog decyduje i jakie sa jego motywy ? Rozmawiasz z nim ?

Owszem zawsze w coś wierzy, za to niekoniecznie w byty wyższe.

W co wierzy to juz jego sprawa. Jednak musialem zareagowac na tak razacy brac precyzji w rozumieniu pojec wiara - wiedza.

Pokora? Ja do swojego Taty mówię "Tato" a nie Jurek - a Ty jak się zwracasz? Pal licho chrześcijan, już żydzi nie wymawiali imienia Boga ze względu na szacunek - a Wy?

On jest tak pokorny ze za Boga decyduje co Bog chce i co Bog robi i jakie ma motywy, jest Jedgo adwokatem moze ? :D

Echh ... nie dasz sobie wytłumaczyć, co ? ;) Oczywiście, że można posiadać brak wiary - akurat w tym konkretnym przypadku - brak wiary w boga oraz całą sferę trenscendentalną.

Ty sobie nie dajesz wytlumaczyc oczywistej oczywistosci ze jezeli chodzi o Boga mamy doczynienia z BRAKIEM WIEDZY na ten temat. A brak wiedzy pozsotawia Nam tylko wierzyc w te badz inna strone. Albo stwierdzic ze "a ch....era wie" i zostac agnostykiem jak ja :D
 

Miłujący prawdę

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2008
Posty
429
Punkty reakcji
0
Ale nie przekonuj ze twoja wiedza jest wiarygodna skoro nie ma na to ZADNEGO poparcia.
Inaczej mowiac, wierzyc mozesz w co ci sie zywnie podoba ale na orzeczanie rawdy objawionej trzeba cos wiecej niz tylko twoje slowo.
Jest Słowo Boga - Biblia. Mnie to wystarcza!
A Ty tkwisz we wlasnym swiecie fanatyzmu. Juz Ciebie pytlam, kim Ty jetes aby osadzac co Bog decyduje i jakie sa jego motywy ? Rozmawiasz z nim ?
W dużej mierze tak. Studiując Jego Słowo, proszę Go o pomoc w modlitwie.
Czyż do Autora nie należy wykładanie swych nauk.
Pokora? Ja do swojego Taty mówię "Tato" a nie Jurek - a Ty jak się zwracasz? Pal licho chrześcijan, już żydzi nie wymawiali imienia Boga ze względu na szacunek - a Wy?
Robili to z powodu fałszywego przesądu. Jaki efekt? Naród Izraelski przez Boga został odrzucony.
On jest tak pokorny ze za Boga decyduje co Bog chce i co Bog robi i jakie ma motywy, jest Jedgo adwokatem moze ? :D
Echh ... nie dasz sobie wytłumaczyć, co ? ;) Oczywiście, że można posiadać brak wiary - akurat w tym konkretnym przypadku - brak wiary w boga oraz całą sferę trenscendentalną.
To dziecinada.
Ty sobie nie dajesz wytlumaczyc oczywistej oczywistosci ze jezeli chodzi o Boga mamy doczynienia z BRAKIEM WIEDZY na ten temat. A brak wiedzy pozsotawia Nam tylko wierzyc w te badz inna strone. Albo stwierdzic ze "a ch....era wie" i zostac agnostykiem jak ja :D
Czytasz:
(Rzymian 1:20) "Albowiem jego niewidzialne przymioty — jego wiekuista moc i Boskość — są wyraźnie widoczne już od stworzenia świata, gdyż dostrzega się je dzięki temu, co zostało uczynione, tak iż oni są bez wymówki;"
(Powtórzonego Prawa 32:4, 5) "Skała — doskonałe są wszystkie jego poczynania, bo wszystkie jego drogi są sprawiedliwością. Bóg wierności, u którego nie ma niesprawiedliwości; jest on prawy i prostolinijny.
Oni zaś postępowali zgubnie; nie są jego dziećmi, wada jest ich własna. Pokolenie spaczone i przewrotne!"
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Jest Słowo Boga - Biblia. Mnie to wystarcza!

Tobie moze wystarcza ale to nie zaden dowod na jej wiarygodnosc.

Ktos bedzie czytal i wierzyl w basnie Andersena i tez mu to wystarczy.

W dużej mierze tak. Studiując Jego Słowo, proszę Go o pomoc w modlitwie.
Czyż do Autora nie należy wykładanie swych nauk.


Jak rozmawiasz z Bogiem i On ci mowi co mu na watrbie lezy to gratuluje. Proponuje zapisac sie w kolejce w opowidzniej placowce specjalistycznej.
To ze sobie czytasz pisma i dowolnie je interpretujesz nie stanowi dowodu ze Bog uwaza i robic cos tak a nie inaczej.

To dziecinada.

Jezyk polski, fakty, logika to z pewnoscia dla Ciebie dziecinada bo jestes fanatykiem i swoim mozgiem myslisz malo.
Badz laskaw podawac troche bardziej merytoryczne argumenty bo inaczej jaki sens ?

Przypominam ze to dyskusja na forum, chcesz nawracac na cos ludzi to moze nie tutaj ok ?

Czytasz:

To nie kacik literacki i analize jakies ksiazki badz laskaw prowadzic w innym temacie ok ?
 

przecajo

ja tetryk
Dołączył
22 Kwiecień 2009
Posty
3 329
Punkty reakcji
91
Wiek
64
Miasto
wielkamałopolska
To nie kacik literacki i analize jakies ksiazki badz laskaw prowadzic w innym temacie ok ?
Nie myślałem że przyjdzie mi bronić Świadka, ale cóż jeśli ma rację.
Widzisz Huehuecoyotl To jest dział [Religia] i nie jakiś komiks ale Pismo Święte jest dla userów (w większości) najważniejsze, nie jako książka lecz przewodnik po życiu.
Analiza tegoż jest jak najbardziej na miejscu w każdym temacie tego działu.
Więc nie drwij sobie z czegoś co jest dla innych święte, bo to tak samo jakbyś drwił z forumowiczów.
A to chyba nieładnie?
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Nie myślałem że przyjdzie mi bronić Świadka, ale cóż jeśli ma rację.
Widzisz Huehuecoyotl To jest dział [Religia] i nie jakiś komiks ale Pismo Święte jest dla userów (w większości) najważniejsze, nie jako książka lecz przewodnik po życiu.
Analiza tegoż jest jak najbardziej na miejscu w każdym temacie tego działu.
Więc nie drwij sobie z czegoś co jest dla innych święte, bo to tak samo jakbyś drwił z forumowiczów.
A to chyba nieładnie?
Racja, tyle że w tym temacie dochodzimy istoty wiary, nie tylko chrześcijańskiej, ale wiary w ogóle - a z miłującym mamy taka sytuację "Bóg istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga...." Itd. itp.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Nie myślałem że przyjdzie mi bronić Świadka, ale cóż jeśli ma rację.
Widzisz Huehuecoyotl To jest dział [Religia] i nie jakiś komiks ale Pismo Święte jest dla userów (w większości) najważniejsze, nie jako książka lecz przewodnik po życiu.
Analiza tegoż jest jak najbardziej na miejscu w każdym temacie tego działu.
Więc nie drwij sobie z czegoś co jest dla innych święte, bo to tak samo jakbyś drwił z forumowiczów.
A to chyba nieładnie?

Co z tego ze dzial religia ? czy pojecie religi = cytowanie Biblii, czy w tym emace jest jakies slowo o Biblii, temat dyskusji porusza inne kwestie.
NIe analiza Bibli nie jest na miejscu W TYM TEMACIE bo nie jest na temat.
Czy o ze wyrazam swoja opine iz Bibila to jest powiesc fikycjna jest drwieniem ? Nie, to taka moja opinia i mam do niej prawo.

Jak wierzacy atakuja np. ateistow ze ci bladza, ze oni sa lepi bo wierza w Boga etc. to juz drwina nie jest co ? :)

Racja, tyle że w tym temacie dochodzimy istoty wiary, nie tylko chrześcijańskiej, ale wiary w ogóle - a z miłującym mamy taka sytuację "Bóg istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga...." Itd. itp.



No wlasnie, cos jest w desen :) Ja rozumiem ze ktos wierzy i ma prawo wierzyc ze Biblia to ksiega swieta i krynica madrosci oraz jedyna prawda objawiona.


NIECH SOBI WIERZY.. ale jak proboje przekonywac ze to WIEDZA, FAKTY no to wybacz mam prawo sie niezgodzic.

Nie ma innych zrodel potwierdzajacych rewelacje z Biblii, nie ma nawet konkretnych zrodel potwierdzajaych istnieje samego Jezusa. Takie sa FAKY, a raczej brak tych FAKTOW. Ale jak ktos ma ochote w TO WIERZYC - jego sprawa.

Tak jak pisal Vesemirus zaganienie wiary, Boga - ogolne, nie musi sie odnosic do Biblii.

Biblia to tylko jedna z ludzkich wersji religijnych. Ja osobiscie wierze, ze nieprawdziwa.
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Ty sobie nie dajesz wytlumaczyc oczywistej oczywistosci ze jezeli chodzi o Boga mamy doczynienia z BRAKIEM WIEDZY na ten temat. A brak wiedzy pozsotawia Nam tylko wierzyc w te badz inna strone. Albo stwierdzic ze "a ch....era wie" i zostac agnostykiem jak ja

Oczywiście, z tym się zgodzę - nie można mieć na ten temat wiedzy, ale to wcale nie oznacza, że pozostaje wyłącznie kwestia wiary " w tę bądź inną stronę " bo to nieprawda.
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Oczywiście, z tym się zgodzę - nie można mieć na ten temat wiedzy, ale to wcale nie oznacza, że pozostaje wyłącznie kwestia wiary " w tę bądź inną stronę " bo to nieprawda.
Udowodnij - ciągiem logicznym z uwzględnieniem mechanizmów poznawczych ludzkiego mózgu, bo na razie my przedstawiamy logikę a Ty mówisz nie bo nie...

P.S. Przeczytałas tekst o "racjonalizmie" ateizmu?
 

*Madzia*

Neurotyczna sadystka
Dołączył
17 Październik 2006
Posty
1 521
Punkty reakcji
25
Udowodnij - ciągiem logicznym z uwzględnieniem mechanizmów poznawczych ludzkiego mózgu, bo na razie my przedstawiamy logikę a Ty mówisz nie bo nie...

Jaką logikę ? Twierdzenie, iż ateizm jest "inną kategorią wiary" zawiera w sobie jakąś logikę ? Oczekujesz, że mam Ci wytłumaczyć - oczywiście z uwzględnieniem mechanizmów poznawczych ludzkiego mózgu - prostą definicję, w której to zawiera się stanowisko odrzucenia wiary ?

P.S. Tak.
 

Miłujący prawdę

Nowicjusz
Dołączył
5 Listopad 2008
Posty
429
Punkty reakcji
0
Racja, tyle że w tym temacie dochodzimy istoty wiary, nie tylko chrześcijańskiej, ale wiary w ogóle - a z miłującym mamy taka sytuację "Bóg istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga który istnieje, bo tak jest w Biblii, a Biblia jest spisana przez ludzi natchnionych bożą mocą która pochodzi od Boga...." Itd. itp.
Nie wysiliłeś się.
Wiara nie wiąże się jedynie i wyłącznie z pojęciem samej wiary, bo brak wiary w Boga, to odrzucanie wielu rzeczywistych konsekwencji istnienia Boga, czego ktoś kto upiera się przy braku wiary, nie dostrzega.
Gdy więc mówię i tym, że Biblia jest natchniona przez Boga, to jednocześnie widze tu kolosalne konsekwencje tego stanu, który jest do sprawdzenia. Do sprawdzenia nawet przez tych, co twierdzą, że nie wierzą.
Muszą jedynie chcieć i założyć określone kryteria tek oceny. Bo zobacz o czym tu jest mowa:

(Psalm 86:15) "Lecz ty, Jehowo, jesteś Bogiem miłosiernym i łaskawym, nieskorym do gniewu i obfitującym w lojalną życzliwość oraz wierność wobec prawdy."

(Psalm 117:1, 2) "Wysławiajcie Jehowę, wszystkie narody; chwalcie go, wszystkie rody. Bo potężna okazała się wobec nas jego lojalna życzliwość, a wierność Jehowy wobec prawdy trwa po czas niezmierzony. Wysławiajcie Jah!"
(Psalm 119:89, 90) "Po czas niezmierzony, Jehowo, słowo twoje jest ustanowione w niebiosach. Wierność twoja na pokolenie za pokoleniem. Mocno utwierdziłeś ziemię, żeby stała."
A wiec o czym tu jest mowa? Czy nie o wierności wobec prawdy?
Gdy wiec Biblia jest "PRAWDĄ" to to sprawdzaj, bo potwierdzi to istnienie Boga, może Twoja wiara w Boga zakiełkuje.
Nie ma się czego bać, a raczej trzeba do Niego lgnąć.
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
Oczywiście, z tym się zgodzę - nie można mieć na ten temat wiedzy, ale to wcale nie oznacza, że pozostaje wyłącznie kwestia wiary " w tę bądź inną stronę " bo to nieprawda.

Jak nie masz wiedzy to na jakiej podstawie tworzysz swoj osad ?

Vesimirus hehe dokladnie od pisze jak podales.

Bog isnieje bo patrzcie na cytaty w Biblii.. Bog istnieje bo patrzcie na cytaty w Biblii.. :D

Jak ja napisze bajke o wielkim latajacym serze ktory gada to tez uznasz to zaprawde bo popatrz na cytaty z mojej bajki :D LOL

Klasowy fanatyk.


ipb.global.registerReputation( 'rep_post_2907096', { domLikeStripId: 'like_post_2907096', app: 'forums', type: 'pid', typeid: '2907096' }, parseInt('0') );
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
To chyba ja jako agnostyk mam wiecej szacunku i pokory do Boga niz Ty.

Bo ja uwazam ze jezeliby istnial to z pewnoscia zaden Czlowiek zrozmiec by go nie potrafil.

A Ty nie dosc ze rozumiesz to jeszcze z nim gadasz, wiesz jak dziala, czym sie kieruje i jakie ma motywy.

Jestes jego adwokatem na Ziemie moze co ? ;)

"W kwestii Boga nic nie przyjmuje i nie chcę zrozumieć"
I pewnie nic nie zrozumiesz.


A Ty przyjales jedna wersje ktora ci wklepali do glowy i zyjesz w swiecie swoich iluzji.
 

Vesemirus

Christopheros
Dołączył
1 Marzec 2010
Posty
1 855
Punkty reakcji
38
Odrzucam wiarę jako ( w moim przekonaniu ) zjawisko niezgodne z rozumem. I w tym stwierdzeniu, de facto zawiera się cała definicja ateizmu ;)
Rozwiń - jaki fizjologiczny proces oceny zachodzi podczas wyboru między wiarą (w istnienie, bądź nieistnienie) a odrzuceniem wiary? Jak można nie myśleć o "różowym słoniu" (możesz pominąć choroby umysłowe).

Na razie postawiłaś tezę, teraz ją udowodnij.
 
Do góry