Tak wyglądałby świat, gdyby nie było socjalizmu

askari

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2011
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
woj. lubuskie
No tak uczciwe uslugi i Stev Jobs,czlowiek ktory najpierw zbija kokosy na pracy dzieci a potem z marżą podobno dochodzaca do 85% sprzedaje to co wyprodukowaly dzieci snobom na zachodzie,piekny przyklad uczciwosci.

No i jednak zepsuty i jednak tio kapitalizm a nie socjalizm jak lemingi prawicowe piszczą.

O to i to wedlug autora to tez kapitalizm ,a lemingi znow plączą na socjalizm,Dirk zdaje sie ze dales argumenty ze to kapitalizm winien jest kryzysowi ,my o tym oczywiscie wiemy ale ........kaliberki cwierkaly jakos inaczej.

A tutaj cos o etycznych i biednych bankierach,oczywiscie z prywatnych bankow ,tych przez ktore mamy kryzys.

http://wyborcza.biz/...___To_jest.html

A wiec wracamy do XIX wieku, a wszystko to dzieki neoliberalom ktorzy od czasow Regana rzadza na swiecie. Przyszlosc dla przyszlych pokolen widac na poczatku tematu ,pracujace po 10 godzin dziennie dzieci,Miszczowi na pewno to sie podoba,w koncu zawsze marzyl aby to dzieci utrzymywaly rodzicow.

Serwor, (jako typowy przedstawiciel lewicy) dlaczego dla was pomoc bliźniemu sprowadza się tylko do regułki zabrać bogatym i rozdać (najpierw sobie, później innym)? Natomiast gdy dochodzi do sytuacji, że trzeba pomóc z własnej kieszeni to łapiecie wodę w usta i szybko zapominacie o tych niby szczytnych hasłach (wspomniał już o tym Dirk)? Czym się różni typowy kieszonkowiec (okradający biedna babcię na ulicy) od socjalisty okradającego zaradnego człowieka, który daje prace innym? Piszesz o zepsutym kapitalizmie jakby to on był winny ułomności człowieka. Idąc tym tokiem myślenia to pistolet strzela do ludzi a nie człowiek. Jezus powiedział "ubodzy zawsze będą między wami". Skoro nie można zlikwidować ubóstwa to dlaczego mamy całe społeczeństwo doprowadzać do nędzy (a tym jest socjalizm). Tak chętnie zwracasz uwagę na te biedne dzieci wyzyskiwane przez kapitalistów a nie dostrzegasz faktu, że to dzięki tej pracy mogą coś zjeść, że nie maja wyboru bo wcześniej w ich kraju panował ustój socjalistyczny? Wspomniani przez ciebie bankierzy jako typowy przykład kapitalisty to klasyczna karykatura. System kapitalistyczny z natury opiera sie na produkcji a nie na lichwie.
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Jezus powiedział "ubodzy zawsze będą między wami". Skoro nie można zlikwidować ubóstwa ...

No i wez tu prowadz racjonalna dyskusje ....

Planeta produkuje wiecej pozywienia nic ludzie potrzebuja na konsumpcje.
To ile zarcia swiat zachodni wyrzuca starczylo by na wykarmienie glodujacych na ziemi 3 razy.

Ubostwo da sie zlikwidowac tylko sie nie oplaca !!!!!!!
 
S

serwor

Guest
Czym się różni typowy kieszonkowiec (okradający biedna babcię na ulicy) od socjalisty okradającego zaradnego człowieka, który daje prace innym?

A jaki to socjalista okradl ciebie czlowieku?! Nie bylo policji? A moze masz pretensje do panstwa ze cie okrada?
Wiesz ,w czasie pokoju patriotyzm to wlasnie placenie podatkow ,ale patriotyzm i liberalizm to okreslenia z dwoch krancow.
 

DirkStruan

Tai-Pan
Dołączył
20 Styczeń 2009
Posty
4 854
Punkty reakcji
236
Miasto
Skiroławki
podstawowy problem z wami jest taki serwor i szogu macie roszczenia a nie dajecie pracy ...
macie przed oczami miche ktorej nigdy nie dzieliliscie z kimś innym
taki krwiopijca jak ja ma na utrzymaniu nie tylko swoją rodzinę ale i rodzinę pracownika i kilku żuli i kilku bezrobotnych którym nie chce sie pracować bo maja za co niepracować itd
na waszym ukochanym socjalizmie wyrasta właśnie anarchokapitalizm i dopiero będzie kolorowo ...
dobranoc - mimo wszystko
 
S

serwor

Guest
podstawowy problem z wami jest taki serwor i szogu macie roszczenia a nie dajecie pracy ...
macie przed oczami miche ktorej nigdy nie dzieliliscie z kimś innym
taki krwiopijca jak ja ma na utrzymaniu nie tylko swoją rodzinę ale i rodzinę pracownika i kilku żuli i kilku bezrobotnych którym nie chce sie pracować bo maja za co niepracować itd
na waszym ukochanym socjalizmie wyrasta właśnie anarchokapitalizm i dopiero będzie kolorowo ...
dobranoc - mimo wszystko

Tylko ciekawe czy ja nie place wiecej podatków od ciebie? Bo od twojego pracownika to pewnie kilka razy wiecej.
Ale trzeba placic podatki bo......... skonczymy jak Grecja. Tam wlasnie wszyscy udawali ze placa a ich skarbówka udawala ze w to wierzy.
Nieplacenie podatkow powinno byc karane konfiskata mienia i wiezieniem. Wtedy szara strefa by znikla a uczciwi podatnicy nie mieli by nieuczciwej konkurencji ,nawet podatki mogly by zostac obnizone,teoretycznie.
 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
@Szogu Kolibry są za brakiem reguł? Słowo regulacja w ustach lewicowych polityków, to zmiana pewnych podstawowych regół, na przykład "nie kradnij", na "nie kradnij ale..." i dlatego się jej sprzeciwiamy.

To, że pieniądze trafiają do banku, to nie znaczy, że do niego należą. Mój samochód należy teraz do właściciela parkingu na którym stoi? Bank nie może pożyczyć wszystkich pieniędzy, ale tyle ile przeważnie znajduje sie w jego kasie, przecież do banku stale się wpłaca i wypłąca. Obecnie oczywiście bank nie musi nic wypłacać. Może odesłać Cię do domu, abyś poczekał, a za parę dni przyjedzie świeża porcja z mennicy.

@Vik
Oczywiście, że rynek ma zasady. Tą zasadę sam wymieniłeś. Umowy są tam kształtowane przez równożędne podmioty. Jeżeli jeden podmniot ma wsparcie państwa to już nie są rónożędne. Podmioty są wolne, jeżeli jeden wymusza przemocą na drugim, cokolwiek, to rynku już nie ma. Mylę się?

Co do demokracji sam sobie przeczysz. Ja piszę o rzeczywistości, Ty o definicji czegoś co nigdy nie istniało. ( w mitycznych demokratycznych Atenach patologii było też co nie miara) Zawsze musi ktoś rządzić, ale najgorzej jak łaczy się władzę polityczną z ekonomiczną, a tak wygląda demokracja, gdzie rządzi pieniądz.


Patologia czy wypaczenie czy jak to zwal sa jak najbardziej czescia rzeczywistosci dlatego czystej demokracji nigdy nie bylo i nie ma. Co do czasow starozytnych i nowowzytnych w naszym rejonie to najbardziej demokratyczne byly Teby, nie Ateny i dlatego byly w stanie jako jedyne z greckich panstw pokonac Sparte w wielu bitwach i osiagnac taki pokoj jaki byl dla nich wygodny. W czasach nowozytnych jedynym krajem dazacym do demokracji byla i jest Szwajcaria.
Nalezy zwracac uwage na te roznice bo celem klamstwa na dluga mete jest sprzedanie go jako prawdy. Jesli patologie nazywac bedziemy demokracja to w koncu ludzie znienawidza demokracje a o to chodzi bedacym u wladzy. W procesie demokratyzacji nalezy wiec dazyc do idealu ukazujac i zwalczajac patologie. Idealu nie osiagniemy ale mozemy sie do niego na tyle zblizyc, ze wiekszosc pragnaca demokracji bedzie zadowolona. Oczywiscie przeciwna mniejszosc bedzie bruzdzila i przeklinala demokracje otwarcie albo po cichu. Niestety, jesli spotykaja sie dwa przeciwne cele/ambicje jeden musi predzej czy pozniej odejsc. No chyba, ze sily wyrownane wtedy oba cele/ambicje zgina.

pozdrawiam,
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
tak system naklejania etykietek, które kompletnie nie oddają prawdy. Tak jak nazywanie PO partią liberałów a PSI partią prawicową.

PIS (pomyłka)
 

ptak123a

Nowicjusz
Dołączył
22 Październik 2011
Posty
1 071
Punkty reakcji
8
podstawowy problem z wami jest taki serwor i szogu macie roszczenia a nie dajecie pracy ...
macie przed oczami miche ktorej nigdy nie dzieliliscie z kimś innym
taki krwiopijca jak ja ma na utrzymaniu nie tylko swoją rodzinę ale i rodzinę pracownika i kilku żuli i kilku bezrobotnych którym nie chce sie pracować bo maja za co niepracować itd
na waszym ukochanym socjalizmie wyrasta właśnie anarchokapitalizm i dopiero będzie kolorowo ...
dobranoc - mimo wszystko
ŁOD cała prawda
 

Lobo2007

Wyjadacz
Dołączył
25 Wrzesień 2007
Posty
10 249
Punkty reakcji
381
Wiek
44
@Shogu Ja świetnie rozumiem o co Ci chodzi, ale Ty zrozum, że w tym o czym piszesz, ne ma żadnej patologii. Pieniądze to tylko papierki. Krążą sobie, a jak się nawet jakiś popsuje, podrze, pomnie, to bank wymieni. Pieniądze reprezentują realną wartość tylko podczas transakcji. Bank sobie może je trzymać i pożyczać, tysiąc razy, ale nigdy niebędzie to nieograniczona liczba. To o czym piszesz jest uwzględnione w wartości tego pieniądza. Kupiec A wie, że kupiec B płaci pieniądzem, który krąży w takim systemie, dlatego ustala odpowiedznią cenę (wie to po sprawdzniu innych cen). Problem powstał dopiewro wtedy kiedy pieniądze są tworzone elektornicznie, przez banki za akceptacją banków państwowych.

@Serwor, a socjalizm w czystej formie to istniał? Rynek istnieje nawet w Korei płn. Nawet na Kubie. Jest tam przeważnie zepchnięty do podziemia, ale jak w szkole wymieniałeś się z kolegami na "resoraki" czy inne pierdółki, to też był rynek, bo dobrowalnie uczestniczyliście w danej grze. Nikt tego nie musi stanowić, ani ogłaszać. Przychodzą chłopcy ze starszej kalsy dają jednemu z was po głowie, po czym wymieniacie z nimi swoje skarby na niekorzystnych warunkach, i tu jest już patologia. Załóżmy że w jednej klasie jest nauczyciel, który dobrze pilnuje swoich uczniów, i nie pozwala, aby byli zastraszani, przez starszych kolegów, a w drugiej kiepski, który nie widzi patologi. Tak jest i z państwem, jedno lepiej chroni rynek, drugie gorzej, a trzecie uczestniczy w rabowaniu. Dziś zazwyczaj mamy do czynienia z trzecią opcją, kiedy nauczyciel przychodzi z uczniami ze starszej klasy i sam pilnuje, aby ci okradali młodszych. Idealny rynek nie istnieje, zawsze spotka się z patologią, ale to nie oznacza, że rynek jest jakimś nadzwyczajnym stanem. Wystarczy, że spotka się dwóch ludzi, którzy nie zachcą się bezinteresownie ze sobą dzielić i oni robią rynek.
 

askari

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2011
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
woj. lubuskie
No i wez tu prowadz racjonalna dyskusje ....

Planeta produkuje wiecej pozywienia nic ludzie potrzebuja na konsumpcje.
To ile zarcia swiat zachodni wyrzuca starczylo by na wykarmienie glodujacych na ziemi 3 razy.

Ubostwo da sie zlikwidowac tylko sie nie oplaca !!!!!!!

Dlaczego uważasz, że zacytowanie słów Jezusa jest irracjonalne? Przecież historia dobitnie pokazała, że tam gdzie socjalizm staje się systemem państwowym tam bida z nędzą. Przestań mantrować tym hasełkiem z ziemią bo to do niczego nie prowadzi. Gdyby Ci głodujący zabrali sie do pracy (a nie wycinali się) to by nie głodowali. Wytykasz zachodowi, że wyrzuca jedzenie zamiast dawać biednym a nie dostrzegasz faktu,że rządzi tam lewactwo. Jak to jest z logiką u lewactwa?
PS
Czy regularnie łożysz na potrzebujących z własnej kieszeni?
 

askari

Nowicjusz
Dołączył
21 Październik 2011
Posty
30
Punkty reakcji
0
Miasto
woj. lubuskie
A jaki to socjalista okradl ciebie czlowieku?! Nie bylo policji? A moze masz pretensje do panstwa ze cie okrada?
Wiesz ,w czasie pokoju patriotyzm to wlasnie placenie podatkow ,ale patriotyzm i liberalizm to okreslenia z dwoch krancow.
Asan nie migaj się od odpowiedzi. Nie o to pytałem.
Pytałem czym różni się kieszonkowiec od socjalisty okradającego bogatego? Co do państwa to tak, okrada mnie przez wysokie podatki. Dzięki wysokim podatkom mniej zarabiam a wszystko jet droższe (wniosek- jestem biedniejszy). Pomimo wysokich podatków system nie jest w stanie realizować swoich założeń.
Jak słyszę z ust socjalisty o patriotyzmie to śmiać mi się chce. Do tej pory wszystkie poczynania socjalistów spuentować można przerobioną parodią hymnu radzieckiego
"Na :cenzura: nam swoboda Polskiewo naroda, na :cenzura: nam polskywyj narod"
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Jak czytam takie posty czasami mysle czy ludzkosc nie zasluguje na to zeby wyginac.

Dlaczego uważasz, że zacytowanie słów Jezusa jest irracjonalne?

Zgadnij

Przecież historia dobitnie pokazała, że tam gdzie socjalizm staje się systemem państwowym tam bida z nędzą.
Tak wszyscy znamy historie panstw nordyckich

Przestań mantrować tym hasełkiem z ziemią bo to do niczego nie prowadzi. Gdyby Ci głodujący zabrali sie do pracy (a nie wycinali się) to by nie głodowali.
Tylko ze do panstw trzeciego swiata wjezdzaja kapitalistyczne korporacje i robia z nich eldorado.
* zadluzanie rolnikow
* naciski na rzadzacych
* grabierz surowcow naturalnych

Wytykasz zachodowi, że wyrzuca jedzenie zamiast dawać biednym a nie dostrzegasz faktu,że rządzi tam lewactwo.
Dla was juz wszystko jest lewactwem nawet prywatne sklepy.
Dobitnie zalosne. Pragniecie odwrocic kota ogonem bo innaczej wasza ideologia by sie zapadla gdybyscie zobaczyli jak wasz system gnije pod ciezarem wlasnego syfu.
Typowo religijne zachowanie

Jak to jest z logiką u lewactwa?
Koliber i logika hahahahahaha
"Jezus powiedział "ubodzy zawsze będą między wami". Skoro nie można zlikwidować ubóstwa ..."
hahahahahaha

Czy regularnie łożysz na potrzebujących z własnej kieszeni?
Nie mam srodkow pienieznych na takie dzialanie ale daje to co moge czyli szerze informacje o biedzie i jej prawdziwych przyczynach.
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
socjalizm zwyciężył ?

Co w taki razie z demokracjami ludowymi Europy Środkowo-Wschodniej, dlaczego tzw. demoludy upadły ?
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
Bardzo się cieszę że socjalizm był, gdyby go nie było to marksiści i inna swołocz opowiadałaby dalej że oni wszystko robią dla szczęścia i dobrobytu ludzi.

Przykład tego dobroczynnego podejścia do ludzi :

Jesienią 1921 r. Michaił Tuchaczewski, przyszły marszałek ZSRR, topił we krwi antybolszewickie powstanie chłopów guberni tambowskiej. Nie tylko kazał masowo rozstrzeliwać zakładników, ale też uciekł się do stosowania gazów bojowych wobec buntowników

Towarzysze z Kremla posłali komandarma (czyli dowódcę armią bo w tym czasie w Armii Czerwonej nie było tradycyjnych stopni generalskich) do leżącego ok. 400 km na południe od Moskwy Tambowa. Nieco wcześniej młody dowódca świetnie poradził sobie z inną brudną robotą.18 marca czerwonoarmiści Tuchaczewskiego gnani przez oddziały czekistów, którzy strzelali w plecy żołnierzom nie chcących walczyć poszli po lodzie Zatoki Fińskiej do szturmu na zbuntowany Kronsztad czyli bazę Floty Bałtyckiej chroniącą bolszewicki Piotrogród od strony morza. Po poddaniu się twierdzy zwycięski dowódca kazał buntownikom stanąć w szeregu na pirsie i odliczać do dziesięciu. I każdego dziesiątego rozkazał na miejscu rozstrzelać. Zginęło ponad tysiąc marynarzy. Pozostali przy życiu długo męczyli się w północnych łagrach.
Trudno powiedzieć, że rewolucja, zgodnie z tradycją, pożerała własne dzieci. W Kronsztadzie pożerała raczej swych ojców. Przecież kiedy 7 listopada 1917 r. bolszewicy wzniecili powstanie w Piotrogrodzie, to krążownik "Aurora" z bazy w Kronsztadzie wystrzałem z działa dał sygnał do szturmu na Pałac Zimowy. I to właśnie marynarze z tej bazy na rozkaz Lenina zajęli "mosty, telegrafy, dworce", zapewniając bolszewikom panowanie nad Piotrogrodem i sukces ich rewolucji.
I zaraz po rozprawie z tymi bolszewickimi bohaterami, na początku maja Kreml wysłał go w kolejną - jak komandarm sam napisał do rodziny, "parszywą" - delegację.

Głód w spichlerzu

Kiedy dziś jedziesz przez obwód tambowski, z okna wagonu widzisz porośnięte chwastem lub lasem nieużytki. Kiedyś były tu wioski, zniszczone 90 lat temu przez działa pociągów pancernych. Ta ziemia nie otrząsnęła się po okrutnych ciosach, które zadał jej Tuchaczewski.

Ale tam, gdzie pole zaorano, lśni pod deszczem czarny tłusty czarnoziem. Urodzajne cudo. Przed rewolucją gubernię tambowską nazywano spichlerzem Rosji. A przecież sama Rosja była wtedy spichlerzem świata i swą pszenicą karmiła pół Europy.

A potem przyszli bolszewicy i wprowadzona przez Lenina w maju 1918 r. prodrazwiorstka (podział żywności), jak owijając w bawełnę zwykły bandytyzm, zwano działalność bolszewickich oddziałów ochotniczych, które penetrowały wsie i konfiskowały chłopom wszystko, co się nadawało do jedzenia. A przede wszystkim ziarno w tym i to, które przechowywano na siew.

Oficjalna propaganda uczyła członków tych ekspedycji karnych, że mieszkańcy opanowanych przez komunistów miast głodują, bo wrodzy nowej władzy kułacy, czyli po prostu chłopi, ukrywają nadwyżki żywności. I te właśnie nadwyżki trzeba im zabrać.
Prodotriady czyli oddziały żywnościowe nie patyczkowały się. Przez gubernię tambowską przechodziły jeden po drugim, by w każdej wsi zbierać wszystkich mieszkańców i żądać wydania "nadwyżek". Kiedy miejscowi tłumaczyli, że już nic nie mają, bo poprzedni prodotriad zabrał wszystko, przybysze wybierali z tłumu solidnie wyglądającego mężczyznę i na oczach pozostałych zakopywali go żywcem. I tak postępowali z kolejnymi, póki wieśniacy nie zgodzili się wykopać z ziemi ukrytych zapasów ziarna.
W dawnym spichlerzu Rosji zaczął się głód. A za nim najpierw rozpaczliwe pojedyncze wystąpienia przeciw prodotriadom, partyzantka - i w końcu regularne powstanie chłopskie, w którym z władzą bolszewicką walczyły dwie armie ochotnicze.
Dowódcy Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej nie mogli sobie poradzić z buntem chłopów tambowskich i w 1919 r., i w 1920. Ich żołnierze też pochodzili ze wsi, również doprowadzanych do nędzy i głodu przez prodotriady. Walczyli niechętnie, chętniej przechodzili na stronę przeciwnika.
Powstanie się rozszerzało, w innych regionach Rosji pojawiały się coraz to nowe ogniska buntu.
Lenin obsobaczał komandarmów, zamieniał ich na nowych. Nowych też obsobaczał. Ale partyzanci zajmowali coraz to nowe tereny.
Trzeba było znaleźć najlepszego fachowca.
Wypadło na Tuchaczewskiego, kiedyś śmiałego oficera gwardii carskiej. Rozgromiony przez Polaków pod Warszawą, w Kronsztadzie pokazał, co potrafi. Najpierw skłonił towarzyszy marynarzy do poddania się, solennie obiecując, że żadna krzywda ich nie spotka. A potem rozkazał ich rozstrzeliwać.
Bolszewicy bardzo cenili ludzi, których stać było na takie postępki.
Przyjechawszy do Tambowa Tuchaczewski szybko zrozumiał, że ma do czynienia nie z lokalnym buntem, ale z prawdziwą wojną. I zażądał od Moskwy, co potrzebne do prowadzenia wojny: oddziałów złożonych z mieszkańców miast, wozów pancernych, samolotów, co najmniej sześciu pociągów pancernych, gazów bojowych.
Hitlerowcy mogli się jeszcze wiele nauczyć od Tuchaczewskiego. Cenna byłaby dla nich odkryta w archiwach instrukcja "szybkiego oczyszczania terenu" podpisana 23 czerwca 1921 r. przez komandarma i szefa komisji partyjnej w Tambowie Władimira Antonowa Owsiejenkę.
Czytamy w niej: "Nasze doświadczenie dowodzi wielkiej przydatności następującego sposobu szybkiego oczyszczania terenu z bandytyzmu. Wybiera się sołectwo szczególnie sprzyjające bandytom. Tam wysyła się przedstawicieli komisji partyjnej trybunału wojennego i oddziały wojska. Na miejscu sołectwo otacza się kordonem, przez który w trakcie trwania operacji nie wolno nikogo przepuszczać.
Bierze się od 60 do 100 najbardziej szanowanych mieszkańców jako zakładników. Potem zbiera się wszystkich mieszkańców i ogłasza wyrok na sołectwo. Ludziom daje się dwie godziny na wydanie bandytów, ich rodzin i broni.
Jeśli ludność nie wyda przez ten czas bandytów, znowu zbiera się wszystkich i na ich oczach rozstrzeliwuje zakładników, po czym bierze się nowych zakładników. Tych z mieszkańców, którzy godzą się wskazać miejsce, gdzie ukryli się bandyci, przesłuchuje się. Każdy powinien zeznać wszystko, nie wykręcając się niewiedzą. Tych, którzy upierają się, rozstrzeliwuje się. Później oddziały ekspedycyjne obowiązkowo z udziałem tych, którzy zeznali, ruszają na łowienie bandytów".
Metoda była skuteczna, ale miała jedną wadę. Tuchaczewski pisał w jednym raportów: "Bez rozstrzeliwania nic nie wychodzi. Egzekucja w jednej wsi nie wpływa na sytuację w innych dopóty, dopóki nie rozstrzela się i ich mieszkańców".
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
Naturalne. Niektórzy Twoi towarzysze przeszli z myślenia na praktykowanie.

Zastanawiam sie czy jeszcze jakikolwiek rzeczowny argument padnie w moim kierunku np.
Shogu mylisz sie na wolnym rynku wcale nie ma asymetrii informacji kazdy wszystko wie wiec producent nie ma przewagi nad konsumentem co sprawia ze to konsumeci rzadza.

czy tylko kolibrom pozostaje arguement ostatniej deski ratunku - jestes komunista( nie wazne czy to prawda czy nie )


@ Herbatnik

Naprawde nie wiem gdzie ja propagowalem konfiskacje zywnosci.
Ja pisalem o jedzeniu ktore sie wyrzuca i marnuje .

A moze model ekonomi opartej na zasobach tez zaklada konfiskacje zywnosci ??
Tez raczej nie ostatno jak sprawdzalem to celem jest wyprodukowanie obfitosci poprzez aplikacje technologii i automatyzacje

Wiec po co sie tak mocujesz ?? Nastepny brak argumentow ??? I pozostaje argument ostatniej deski ratunki - jestes komusita a komunizm byl zly
 

Herbatniczek

dziadek dynamit (wnuk mnie tak nazwał)
Dołączył
5 Sierpień 2011
Posty
10 511
Punkty reakcji
172
ja tylko piszę o cudownych metodach partii komunistycznej. No cóż braki żywnościowe to stały element gospodarki niedoboru i stąd przemoc
 

shogu

Nowicjusz
Dołączył
13 Czerwiec 2011
Posty
2 148
Punkty reakcji
22
ja tylko piszę o cudownych metodach partii komunistycznej. No cóż braki żywnościowe to stały element gospodarki niedoboru i stąd przemoc

Kapitalizm tez jest gospodarka niedoboru tylko w tym wypadku wymuszonego poprzez mechanizm popytu i podazy z ktorego wynika :
* im czegos wicej jest tym jest mniej warte.

Prowadzi to wlasnie do marnotrastwa na masowa skale( przyklad jedzenie jest najbardziej dobitny ). Najbardziej boli to ze doszlismy do punktu w ktorym juz tak nie musi byc. Jednak na zasadach wolno rynkowych nigdy sie to nie zmieni ze wzgledu na to ze prawo popytu i podazy jak najbardziej na nim dziala
 

Huehuecoyotl

Bywalec
Dołączył
20 Wrzesień 2011
Posty
2 732
Punkty reakcji
54
A raczej tak wyglądałaby praca...Coś niesamowitego, Chiny, tak wychwalane przez kolibrów stosują obozy pracy gdzie pracują nawet kilkunastoletnie dzieci po kilkanaście godzin dziennie bez przerw na toaletę. Zupełnie jak kiedyś w Europie, zanim pojawił się socjalizm.

Jak typowy socjalista zaczyna od klamstwa.

Kolibry nie wychwalaja Chin. Zorientuj sie najpierw jaki sie model panswa wedlug kolibrow a wniosek bedzie dosc prosty iz Chiny to raczej wzor idealny nie jest.

Kolibry jedynie co wskazuja to na skutecznosc pewnych mechanizmow liberalnych w chinskiej gospodarce.

Shogu zrozum, że z bankami romansowali lewicowi politycy. Grecja była najbardziej socjalistycznym krajem UE. Na wszystko trzeba było mieć koncesje (nawet na kiosk z gazetami i nie było łatwo ją dostać) do działalności dopłacało państwo. Wszystko w zgodzie z ideą keynesizmu.
Ty to nazywasz kapitalizmem, my to nazywamy socjalizmem, ale w zasadzie krytykujemy to samo. Problem, że Ty twierdzisz, że Grecja może pozbyć się problemu, bez zmiany podstawowego nastawienia. Godpodarkę oddać ludziom, a nie politykom.


Socjalisci wszystko co zle nazywaja kapitalizmem albo liberalizmem. Takie sobie klamstwa wymyslili do obrony swoich chorych tez.

Może w "kapitaliźmie", ale wolny rynek to to nie jest. Na rynku powinny obowiązywać pewne zasady. Te zasady łamano wielokrotnie Wielokrotnie była to korupcja wielkich korporacji i banków, i wielokrotnie uzasadniano te zmiany lewicowymi frazesami. Kto jest winny: Demokracja, czyli dyktatura demagogów, oraz lewicowi idioci, którzy popierali ich rózne programy kredytowe.

Winni sa oczywiscie neoliberalowie i wolny rynek :D

Demokracja jest dyktaturą demagogów. Gdyby polityk A wyszedł i powiedział: Ja lobbuje na rzecz korporacji X, a polityk B a ja na rzecz korporacji Y to byłoby tak jak piszesz, ale w rzeczywistości politycy urządzają teatr zajmując ludzi sprawami, które są na pograniczu ich działalności. Natomiast lobbing jest codziennością w życiu politycznym demokracji. Dlatego cała ta demokracjia musi doprowadzić do wszechwłądzy korporacji.

I doprowadzic do socjalu. Swiete slowa.

@Szogu Kolibry są za brakiem reguł? Słowo regulacja w ustach lewicowych polityków, to zmiana pewnych podstawowych regół, na przykład "nie kradnij", na "nie kradnij ale..." i dlatego się jej sprzeciwiamy.

Kolibry sa za brakiem regul i regulacji.. bo te sluza tylko politykom i korporacja. Kolibry sa natoamist za PRAWEM. Odpowiedni system prawny przy oderwaniu poliykow od gospodarki bylby duzo lepsza bariera od machlojek i dykatu korporacji niz system "regulacji panstwowej" ktory konczy sie na tym ze korporacje maja droge otwarta i zero barier.

I znowu uzywanie nieprecyzyjnie pojecia "kapitalizm" jak komu popadnie.. ehh

podstawowy problem z wami jest taki serwor i szogu macie roszczenia a nie dajecie pracy ...
macie przed oczami miche ktorej nigdy nie dzieliliscie z kimś innym
taki krwiopijca jak ja ma na utrzymaniu nie tylko swoją rodzinę ale i rodzinę pracownika i kilku żuli i kilku bezrobotnych którym nie chce sie pracować bo maja za co niepracować itd
na waszym ukochanym socjalizmie wyrasta właśnie anarchokapitalizm i dopiero będzie kolorowo ...
dobranoc - mimo wszystko


pracodawca to zlo, zawsze bedzie wyzyskiwal, jak panstwo mu nie wezmie haraczu to i tak bedzie toczyl wojne z pracownikami, pracodawca to zlo, cwaniak i oszust ;) panstwo go nateperuje - ekonomia w rozumieniu komunistow z forum ;)

A jakby wygladal swiat bez socjalizmu? Nie wiem.. z pewnoscia zabrakloby tego :(

 

vik123

Bywalec
Dołączył
11 Listopad 2011
Posty
1 186
Punkty reakcji
45
Miasto
Perth, WA
Bardzo się cieszę że socjalizm był, gdyby go nie było to marksiści i inna swołocz opowiadałaby dalej że oni wszystko robią dla szczęścia i dobrobytu ludzi.

Przykład tego dobroczynnego podejścia do ludzi :

Jesienią 1921 r. Michaił Tuchaczewski, przyszły marszałek ZSRR, topił we krwi antybolszewickie powstanie chłopów guberni tambowskiej. Nie tylko kazał masowo rozstrzeliwać zakładników, ale też uciekł się do stosowania gazów bojowych wobec buntowników

Towarzysze z Kremla posłali komandarma (czyli dowódcę armią bo w tym czasie w Armii Czerwonej nie było tradycyjnych stopni generalskich) do leżącego ok. 400 km na południe od Moskwy Tambowa. Nieco wcześniej młody dowódca świetnie poradził sobie z inną brudną robotą.18 marca czerwonoarmiści Tuchaczewskiego gnani przez oddziały czekistów, którzy strzelali w plecy żołnierzom nie chcących walczyć poszli po lodzie Zatoki Fińskiej do szturmu na zbuntowany Kronsztad czyli bazę Floty Bałtyckiej chroniącą bolszewicki Piotrogród od strony morza. Po poddaniu się twierdzy zwycięski dowódca kazał buntownikom stanąć w szeregu na pirsie i odliczać do dziesięciu. I każdego dziesiątego rozkazał na miejscu rozstrzelać. Zginęło ponad tysiąc marynarzy. Pozostali przy życiu długo męczyli się w północnych łagrach.
Trudno powiedzieć, że rewolucja, zgodnie z tradycją, pożerała własne dzieci. W Kronsztadzie pożerała raczej swych ojców. Przecież kiedy 7 listopada 1917 r. bolszewicy wzniecili powstanie w Piotrogrodzie, to krążownik "Aurora" z bazy w Kronsztadzie wystrzałem z działa dał sygnał do szturmu na Pałac Zimowy. I to właśnie marynarze z tej bazy na rozkaz Lenina zajęli "mosty, telegrafy, dworce", zapewniając bolszewikom panowanie nad Piotrogrodem i sukces ich rewolucji.
I zaraz po rozprawie z tymi bolszewickimi bohaterami, na początku maja Kreml wysłał go w kolejną - jak komandarm sam napisał do rodziny, "parszywą" - delegację.

Głód w spichlerzu

Kiedy dziś jedziesz przez obwód tambowski, z okna wagonu widzisz porośnięte chwastem lub lasem nieużytki. Kiedyś były tu wioski, zniszczone 90 lat temu przez działa pociągów pancernych. Ta ziemia nie otrząsnęła się po okrutnych ciosach, które zadał jej Tuchaczewski.

Ale tam, gdzie pole zaorano, lśni pod deszczem czarny tłusty czarnoziem. Urodzajne cudo. Przed rewolucją gubernię tambowską nazywano spichlerzem Rosji. A przecież sama Rosja była wtedy spichlerzem świata i swą pszenicą karmiła pół Europy.

A potem przyszli bolszewicy i wprowadzona przez Lenina w maju 1918 r. prodrazwiorstka (podział żywności), jak owijając w bawełnę zwykły bandytyzm, zwano działalność bolszewickich oddziałów ochotniczych, które penetrowały wsie i konfiskowały chłopom wszystko, co się nadawało do jedzenia. A przede wszystkim ziarno w tym i to, które przechowywano na siew.

Oficjalna propaganda uczyła członków tych ekspedycji karnych, że mieszkańcy opanowanych przez komunistów miast głodują, bo wrodzy nowej władzy kułacy, czyli po prostu chłopi, ukrywają nadwyżki żywności. I te właśnie nadwyżki trzeba im zabrać.
Prodotriady czyli oddziały żywnościowe nie patyczkowały się. Przez gubernię tambowską przechodziły jeden po drugim, by w każdej wsi zbierać wszystkich mieszkańców i żądać wydania "nadwyżek". Kiedy miejscowi tłumaczyli, że już nic nie mają, bo poprzedni prodotriad zabrał wszystko, przybysze wybierali z tłumu solidnie wyglądającego mężczyznę i na oczach pozostałych zakopywali go żywcem. I tak postępowali z kolejnymi, póki wieśniacy nie zgodzili się wykopać z ziemi ukrytych zapasów ziarna.
W dawnym spichlerzu Rosji zaczął się głód. A za nim najpierw rozpaczliwe pojedyncze wystąpienia przeciw prodotriadom, partyzantka - i w końcu regularne powstanie chłopskie, w którym z władzą bolszewicką walczyły dwie armie ochotnicze.
Dowódcy Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej nie mogli sobie poradzić z buntem chłopów tambowskich i w 1919 r., i w 1920. Ich żołnierze też pochodzili ze wsi, również doprowadzanych do nędzy i głodu przez prodotriady. Walczyli niechętnie, chętniej przechodzili na stronę przeciwnika.
Powstanie się rozszerzało, w innych regionach Rosji pojawiały się coraz to nowe ogniska buntu.
Lenin obsobaczał komandarmów, zamieniał ich na nowych. Nowych też obsobaczał. Ale partyzanci zajmowali coraz to nowe tereny.
Trzeba było znaleźć najlepszego fachowca.
Wypadło na Tuchaczewskiego, kiedyś śmiałego oficera gwardii carskiej. Rozgromiony przez Polaków pod Warszawą, w Kronsztadzie pokazał, co potrafi. Najpierw skłonił towarzyszy marynarzy do poddania się, solennie obiecując, że żadna krzywda ich nie spotka. A potem rozkazał ich rozstrzeliwać.
Bolszewicy bardzo cenili ludzi, których stać było na takie postępki.
Przyjechawszy do Tambowa Tuchaczewski szybko zrozumiał, że ma do czynienia nie z lokalnym buntem, ale z prawdziwą wojną. I zażądał od Moskwy, co potrzebne do prowadzenia wojny: oddziałów złożonych z mieszkańców miast, wozów pancernych, samolotów, co najmniej sześciu pociągów pancernych, gazów bojowych.
Hitlerowcy mogli się jeszcze wiele nauczyć od Tuchaczewskiego. Cenna byłaby dla nich odkryta w archiwach instrukcja "szybkiego oczyszczania terenu" podpisana 23 czerwca 1921 r. przez komandarma i szefa komisji partyjnej w Tambowie Władimira Antonowa Owsiejenkę.
Czytamy w niej: "Nasze doświadczenie dowodzi wielkiej przydatności następującego sposobu szybkiego oczyszczania terenu z bandytyzmu. Wybiera się sołectwo szczególnie sprzyjające bandytom. Tam wysyła się przedstawicieli komisji partyjnej trybunału wojennego i oddziały wojska. Na miejscu sołectwo otacza się kordonem, przez który w trakcie trwania operacji nie wolno nikogo przepuszczać.
Bierze się od 60 do 100 najbardziej szanowanych mieszkańców jako zakładników. Potem zbiera się wszystkich mieszkańców i ogłasza wyrok na sołectwo. Ludziom daje się dwie godziny na wydanie bandytów, ich rodzin i broni.
Jeśli ludność nie wyda przez ten czas bandytów, znowu zbiera się wszystkich i na ich oczach rozstrzeliwuje zakładników, po czym bierze się nowych zakładników. Tych z mieszkańców, którzy godzą się wskazać miejsce, gdzie ukryli się bandyci, przesłuchuje się. Każdy powinien zeznać wszystko, nie wykręcając się niewiedzą. Tych, którzy upierają się, rozstrzeliwuje się. Później oddziały ekspedycyjne obowiązkowo z udziałem tych, którzy zeznali, ruszają na łowienie bandytów".
Metoda była skuteczna, ale miała jedną wadę. Tuchaczewski pisał w jednym raportów: "Bez rozstrzeliwania nic nie wychodzi. Egzekucja w jednej wsi nie wpływa na sytuację w innych dopóty, dopóki nie rozstrzela się i ich mieszkańców".

Tak to sie wiekszosc zachowywala jesli nie wszyscy w czasie walki o wladze. Jedni dawniej inni nie tak dawno. Oswieceni liberalni Anglicy w czasie wojny burskiej zamkneli wszystkich ktorych zlapali w obozach koncentracyjnych. Glownie byly to kobiety, dzieci i starcy co na wojne z Anglikami nie mogli isc. Wedle angielskich danych 65% internowanych zmarla. Nie bede juz wspominal jak sie rozprawili z Aborygenami czy Indianami w Ameryce Polnocnej. Albo jak wspaniale radzili sobie Belgowie w Kongo. Poczynania Japonczykow Chinach w latach 1930stych i II Wojny przyniosly dizesiatki milionow ofiar. Nikt nie wie ilu Chinczykow naprawde zginelo. Hiszpanie w AL tez sie wykazali jak i Portugalczycy. A u siebie w Angli, Francji czy Germanii jak sie rznelo w walce o wladze!!! A jak sie cofnac dalej w czasie to az do okresu pierwszych cywilizacji miejskich rzezie byly regularne. A jak wspaniale Zydzi sobie radzili na zyczenie swego boga z wrogami jego. Na szczescie Zydow, polowa tego co w bibli stoi zmyslona jest ale i tak na miare swych skromnych mozliwosci radzili sobie nie gorzej niz ludzie radzieccy ktorym to sami partie bolszewicka zalozyli i 70% kadry czerezwyczajki i NKWD stanowili. W KC nie bylo ani jednego Rosjanina a Zydow az trzech.

Ale przed cywilizacjami miejskimi masowych rzezi nie bylo. Dokladnie, masowe rzezie zaczely sie wraz z rozwojem cywilizacji miejskich i epoki brazu. Tylko co kontrrewolucja bolszewicka ma wspolnego z socjalizmem? Chyba tyle co "Prawda" z prawda.

pozdrawiam,
 
Do góry