Rotek
(nie)ciekawy
Moje zdanie w tym temacie jest takie.
Ultrasi - świetna sprawa dzięki nim stadion wygląda świetnie. Widać, że kochają klub zero uprzedzeń.
Hoolsi tutaj sprawa wygląda inaczej. Byłoby świetnie gdyby rzeczywiście "walczyli o honor" swoich klubów.
Niech sobie głowy pourywają czy cokolwiek lubią - w ramach tych starć. Niech się zadźgają czy cokolwiek innego.
Tylko dlaczego oni nie robią tego między sobą... a wciągają w to innych.
Dlaczego ja jeśli ubieram się na czarno, noszę glany i mam troszkę dłuższe włosy muszę się bać przejść moim osiedlem w godzinach nocnych?
Dlaczego jestem nazywany "brudem" - i wyśmiewany publicznie?
Chyba nie na tym polega subkultura. Skąd w was tyle nienawiści do miłośników metalu?
Wielu moich znajomych zostało przez właśnie takich typów pobitych.
Nie robili nic - nie odzywali się, nie mieli żadnych barw klubowych na sobie, myślę że większość nie widziała żadnego meczu w przeciągu 5 lat co najmniej.
Ktoś mi to wyjaśni?
Ultrasi - świetna sprawa dzięki nim stadion wygląda świetnie. Widać, że kochają klub zero uprzedzeń.
Hoolsi tutaj sprawa wygląda inaczej. Byłoby świetnie gdyby rzeczywiście "walczyli o honor" swoich klubów.
Niech sobie głowy pourywają czy cokolwiek lubią - w ramach tych starć. Niech się zadźgają czy cokolwiek innego.
Tylko dlaczego oni nie robią tego między sobą... a wciągają w to innych.
Dlaczego ja jeśli ubieram się na czarno, noszę glany i mam troszkę dłuższe włosy muszę się bać przejść moim osiedlem w godzinach nocnych?
Dlaczego jestem nazywany "brudem" - i wyśmiewany publicznie?
Chyba nie na tym polega subkultura. Skąd w was tyle nienawiści do miłośników metalu?
Wielu moich znajomych zostało przez właśnie takich typów pobitych.
Nie robili nic - nie odzywali się, nie mieli żadnych barw klubowych na sobie, myślę że większość nie widziała żadnego meczu w przeciągu 5 lat co najmniej.
Ktoś mi to wyjaśni?