smerfetka1986
~.~
- Dołączył
- 14 Luty 2008
- Posty
- 2 390
- Punkty reakcji
- 91
- Wiek
- 38
Niektóre posty zostały usunięte i wyedytowane na prośbę Calliope.
Hej ja stosuję krem na rozstępy z firmy ATW i bardzo fajnie się sprawdza, ale dostępność jest kiepska, bo to jest firma działająca na zasadzie AVON i innych. Trzeba szukać konsultantów lub na necie placówki i tam kupić.
Miejsce gdzie możemy opisać nasze obawy przed porodem, uczucia jakie mamy nosząc w sobie życie, zadawać pytania na jakie nie znamy odpowiedzi, opisywać dziwne zachowanie...... w ogóle wszystko to jak się czujemy, bo Kobietę w ciąży czasem ciężko zrozumieć
Już od pół miesiąca budzę się nad ranem i nie umię zasnąć dopóki Mąż nie wyjdzie do pracy. Później męczę się z zaśnieciem aż w końcu Śpię do 12 po południu. Dziś po godzinnym leżeniu i wierceniu się wstałam i założyłam ten temat. Za 40 min. wstaje Mąż, wiem, że do tego czasu bym nie zasnęła. Niby takie zachownie jest spowodowane strachem przed porodem- ale nie w moim przypadku. Budzę się sikać co ok. 3 godziny a kiedy wstanę już ok. godz 4 później już zasnąć nie umię choć oczy mi sie same zamykają. Dziś myślałam o Dziecku(pierwszy raz aż tak bardzo)- co mu jeszcze kupić, jakie będzie itd. Chyba dopiero teraz dochodzi to do mnie, że zaniedługo będę rodzić (według USG 6 tyg). A ja nawet nie wiem co mam mu kupić na czas w szpitalu, co sobie i boję się, że nie będę umiała się nim zająć ._. Eeeeeh!
Ja bym się specjalnie nie przejmowala. Nie wiem, w ktorym tygodniu ciążyu jesteś, bo tego nie napisalaś.. ale bardzo często trzeba "dojrzeć" do tego
W pierwszej chwili, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży, byłam przerażona. Z tygodnia na tydzień oswajałam się z tą myślą, wmawiając calemu światu, jak mocno się cieszę. Aż w końcu przyszedł taki moment, gdy mały mnie pierwszy raz kopnął... i coś się zmieniło.. Za dwa tygodnie rodzę.. i z perspektywy czasu zastamnawiam się, jak mogłam się nie cieszyć...
A jeżeli masz z tym taki problem- porozmawiaj z kimś, komu ufasz.. Czasem łatgwiej we dwoje radzić sobie z problemami. I niekoniecznie musi być to facet, może być przyjaciółka, mama, koleżanka...
A co do studiów, pracy czy czegoś podobnego- to nie jest żaden problem.. Jesli poradzisz sobie z samą świadomością bycia w ciąży, nagle znajdziesz rozwiązania na wszystkie inne problemy - wiem po sobie
Życzę powodzenia!