rodzice....

busik

Nowicjusz
Dołączył
10 Luty 2007
Posty
482
Punkty reakcji
0
Z mamą mam dobry kontakt, gorzej z tatą. Czasami się pokłócimy i to ostro, ale żadne z nas nie przeprasza. Na następny dzień z reguły już jest wszystko w porządku. Wolę z nimi mieć dobry kontakt, ale z tatą mamy takie same charaktery i czasem trudno nam obojgu powstrzymać swoje emocje...
 

paulinka_gim

Nowicjusz
Dołączył
15 Wrzesień 2008
Posty
109
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Wieluń
Z mamą mam dobry kontakt, gorzej z tatą. Czasami się pokłócimy i to ostro, ale żadne z nas nie przeprasza. Na następny dzień z reguły już jest wszystko w porządku. Wolę z nimi mieć dobry kontakt, ale z tatą mamy takie same charaktery i czasem trudno nam obojgu powstrzymać swoje emocje...


ja mam tak samo..nic dodać nic ująć
 

misiakras

Sex to religia.
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
1 211
Punkty reakcji
0
Miasto
hp.
wiec ta mama kontakt nawet oki, choc moglo byc lepiej . Tatus..roznie bywa.
A ze mam taki kontakt z nimi a nie inny, chyba to swiadczy o tym ze coraz mniej sie widujemy. Glownie przez tel gadamy, i jakos nie ma takich klotni. Bo nie ma tez o co. Oni tam ja tu. I to zycie sie nazywa. Tylko czasmi moze sie wydawac ze jest o wiele lepiej tak, z eich nie ma. Nie ma ich ciaglych nakazow a tym bardziej zakazow. Ale jednak chyba lepiej miec ich choc troche blizej.
 

Vozone.

Nowicjusz
Dołączył
1 Styczeń 2009
Posty
866
Punkty reakcji
0
Wiek
31
Miasto
Osw.x]
Z rodzicami mam świetny kontakt naprawdę oni mnie rozumieją i chcą dla mnie jak najlepiej... ale czasami ich decyzje mnie irytują... i to bardzo w ogóle ich nie rozumie ... ale to tylko pojedyncze wypadki ogólnie jest bosko xD
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Ja, szczerze mówiąc, żyję tym, że za dwa lata idę na studia i jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli uda mi się wyprowadzić z domu. Nie, to nie tak, żeby była to jakaś patologiczna rodzina. Niczego mi nie brakuje, jednak od paru lat tracę kontakt z rodzicami. Przykre, ale cóż zrobić.
 

misiakras

Sex to religia.
Dołączył
25 Grudzień 2008
Posty
1 211
Punkty reakcji
0
Miasto
hp.
Bo rodzice coraz czesciej nie rozumieja naszych problemow. Ale chyba szczera rozmowa z nimi i wszystko zaczyna sie powoli zmieniac..
 

Natalia1992

Uzależniona
Dołączył
13 Styczeń 2007
Posty
2 493
Punkty reakcji
8
Miasto
zewsząd
Dobry kontakt, ale oni i tak wolą Jacka. Jest starszy, pierworodny, ten najlepszy! Studiuje i jest naj! <_< I b. często dają mi to do zrozumienia, że jestem... gorsza. Jakiekolwiek kłótnie są wynikiem mojego jakże trudnego charakteru...

Za to młodszy brat też jest lepszy... bo młodszy i wymaga więcej troski... Ja już jestem dorosła i sama sobie poradzę... ciekawe, bo mam dopiero 16 lat.

Między nimi kłótnie rozstrzygamy my. Jeden brat staje po jednej stronie, drugi po drugiej, a ja co? rozerwać się mam ;\?

Tata ma ciągle coś do mnie... bo to, bo tamto.

Jedno jest w nich dobre! Nie interesują się mną za bardzo i na wszystko mi pozwalają. Na wszelkie imprezy, wyjazdy. Wystarczy, że wyślę mamie SMS, że nie wrócę na noc i już :).
Współczuję osobom, których rodzice nie chcą puszczać na imprezy.

Mimo wszystko kocham ich i nigdy nie zamieniłabym ich na nikogo!
 

astana

absolwent
Dołączył
23 Styczeń 2009
Posty
1 305
Punkty reakcji
2
Bo rodzice coraz czesciej nie rozumieja naszych problemow. Ale chyba szczera rozmowa z nimi i wszystko zaczyna sie powoli zmieniac..
Gdyby to było takie proste...

Jedno jest w nich dobre! Nie interesują się mną za bardzo i na wszystko mi pozwalają. Na wszelkie imprezy, wyjazdy. Wystarczy, że wyślę mamie SMS, że nie wrócę na noc i już :).
Współczuję osobom, których rodzice nie chcą puszczać na imprezy.
IMHO "średniactwo" jest nawet najlepszą możliwą opcją występującą w "chronologii potomstwa". Właśnie tych pozytywów trzeba zawsze szukać.
 

Nat.

Nowicjusz
Dołączył
9 Październik 2006
Posty
4 641
Punkty reakcji
1
Wiek
17
wiec ta mama kontakt nawet oki, choc moglo byc lepiej . Tatus..roznie bywa.
A ze mam taki kontakt z nimi a nie inny, chyba to swiadczy o tym ze coraz mniej sie widujemy. Glownie przez tel gadamy, i jakos nie ma takich klotni. Bo nie ma tez o co. Oni tam ja tu. I to zycie sie nazywa. Tylko czasmi moze sie wydawac ze jest o wiele lepiej tak, z eich nie ma. Nie ma ich ciaglych nakazow a tym bardziej zakazow. Ale jednak chyba lepiej miec ich choc troche blizej.
Sama bywałam w domu dwa dni w tygodniu, bo przeprowadziłam się do dziadków, do innego miasteczka. I jeśli mam być szczera, to faktycznie.. Rozmowy przez telefon, czy gg nie wystarczają i o wiele lepiej jest ich mieć bliżej. Nawet z zakazami i nakazami mozna sobei poradzić, jeśli się opracuje dobrą strategię i wyrobi zaufanie ;)
 

Madzia1983

Księżniczka Króla :)
Dołączył
8 Czerwiec 2007
Posty
2 351
Punkty reakcji
1
Wiek
40
Miasto
Południe Polski- Śląsk-Tychy
jaki macie z nimi kontakt? przyjaźnicie się czy raczej kłócicie?

i tak appropo kłótni i nieporozumień; czy Wasi rodzice potrafią przyznać się do błędu i przeprosić czy uważają się za ludzi niepopełniających ich i ich zdaniem są pod każdym względem idealni?
oraz czy sami przepraszacie rodziców czy wolicie przeczekać kilka dni aż im przejdzie?

Ja nie mam zbytnio dobrego kontaktu z rodzicami. Z ojcem mam lepszy, ale z mamą to jest tragicznie.... Ona ma inną swoja ukochaną córeczkę...
 

tommy66692

Jestem Bogiem
Dołączył
6 Grudzień 2008
Posty
1 953
Punkty reakcji
2
Miasto
Polska
sugerujesz ze relacje moje i moich rodzicow nie są zdrowe? moze poprostu jestem taki dobry ze ich nie potrzebuje :D Pewne zasady wystarczą, obowiązki swoje znami je wypełniam w 100% no pomijając szkołe ale oprocz niej mam jeszcze 100 obowiązkow.
 
Do góry