Wojownik1988
Syn grzesznych ciał
To jest oczywiste ale nie mysle zeby nu byl poza nimi. On jest na granicy ale nie poza nia.
Gdyby był na granicy to miałby jakieś cechy rockowej muzyki, a nie ma żadnych, więc jest daleko poza tą granicą.
Czyli Elvis to nie rock?
Zapomniałem jeszcze napisać lata 50-te, w których były początki muzyki rockowej - rock and roll tj. Elvis Presley itp.
Chodzi ci o nu czy tak ogolnie? Bo tak ogolnie to zawsze byla lepsza i gorsza muzyka. Pod wzgledem technicznym (wykonania) mozna to jakos obiektywnie ocenic no i oczywiscie mozna oceniac subiektywnie na podstawie gustu danej osoby ale gust ma to do siebie ze nie powinno sie na jego podstawie wyznaczac granic gatunku.
Nie wyznaczam granic gatunku na podstawie swojego gustu. Jest dużo gatunków rocka, których nie lubię i nie słucham.
Właściwie jedyny gatunek rocka, jakiego słucham to Heavy Metal, który jest moją pasją, której się oddaję w 100%, ewentualnie czasem też lubię Hard Rocka, bo to bezpośrednie korzenie Heavy Metalu.
A pozostałych gatunków nie lubię, albo nie przepadam (niektórych wręcz nie znoszę).
Gatunki rocka są różne, ale wszystkie mają jakieś cechy wspólne, których w nowomodnych cholerstwach typu nu-shit najzwyczajniej nie ma. Dlatego to nie jest rock i nie ma nic wspólnego z rockiem.