Linneusz
Nowicjusz
- Dołączył
- 1 Styczeń 2009
- Posty
- 74
- Punkty reakcji
- 0
- Wiek
- 31
Nie widzisz, ze wyliczyłem kare śmierci oraz kastracje jako nieludzkie czyny ?Człowiek wykastrowany dalej może molestować dzieci. Swoją drogą kastracja jest ludzka?
Nie widzisz, ze wyliczyłem kare śmierci oraz kastracje jako nieludzkie czyny ?Człowiek wykastrowany dalej może molestować dzieci. Swoją drogą kastracja jest ludzka?
A czy ludzkie jest molestowanie dzieci?!
Choć nadal uważam, że kara śmierci za gwałt <obojętnie czy dziecka, czy dorosłego> jest lekką przesadą- należy się surowa kara, ale jednak w granicach rozsądku.
Oczywiście Montaggamer, ze nie jest to trafne rozwiązanie. Za łatwe. Za krótkotrwałe. Zbyt mało bolesne. To byłoby raczej uniknięcie kary.Nie proponuję żadnego konkretnego rozwiązania, tylko stwierdzam, że kara śmierci nie jest trafnym wariantem.
Jak ja uwielbiam, te argumenty.Swoją drogą ciekawe co byś powiedział gdyby twoją kilkuletnią siostrę/córkę (albo nawet brata/syna) ktoś zgwałcił. Przy okazji na całe życie niszcząc dziecku psychikę.
Życie w męczarniach- OK.
Tyle, że niestety w warunkach polskich więzień skazywanie każdego pedofila za gwałt i zamykanie go na całe życie w celi jest problemowe.
Jak wiesz to zwykli obywatele płacąc podatki utrzymują więźniów, to z wspólnych pieniędzy czerpie się środki na utrzymywanie jakichkolwiek warunków w naszych zakładach karnych.
Oczywiście, że zasługuje na upodlenie i przeżywanie traumy, jaką przeżywała ofiara, ale niestety na taką zemstę nie zawsze możemy sobie pozwolić.
Może ktoś, kto uwzględni Polskie możliwości ma pomysł na karę?
Mówiłem, że to nieprosta sprawa.
Może ktoś, kto uwzględni Polskie możliwości ma pomysł na karę?
Trudno mi sobie wyobrazić 16-letniego pedofila. W przypadku rówieśników jest tak, że obie strony godzą się na kontakty seksualne . Nie spotkałam się z sytuacją, która obaliłaby moją tezę.Tu zresztą jest pewien problem- pedofilią jest związek 16latka z dojrzałą zewnętrznie 14latką, czy może związek 50latka z 15latką wyglądającą na jeszcze mniej? Jak dla mnie, ciężko zdefiniować jednoznacznie próg istnienia zjawiska.
Może pohamuj takie komentarze, bo nie są ani miłe, ani mądre. Popieram Lobo2007.Swoją drogą ciekawe co byś powiedział gdyby twoją kilkuletnią siostrę/córkę (albo nawet brata/syna) ktoś zgwałcił.
Kiedyś była dosyć głośna w mediach sprawa, gdzie do więzienia na 12 lat trafił mężczyzna oskarżony za gwałt na 13-letniej pasierbicy. Na spacerniak wypuszczano go indywidualnie, słyszał tysiące obelg zza więziennych okien, był gwałcony, zepchnięty najniżej w więziennej hierarchii, musiał prać, sprzątać, zabierano mu jedzenie, etc. Koszmar trwał 7 lat, po czym mężczyzna nie wytrzymał i wbił sobie w szyję kawałek plastiku. Potem okazało się,że był niewinny.Nie opierajmy się na prawie i nie nawołujmy ile lat dalibyśmy pedofilowi, bo realia są całkiem inne.
humanitaryzm też musi być zachowany
Szok! Widzimy więc, że praca prawnika jest bardzo odpowiedzialna. Jeśli sędzia podejmie niewłaściwy wyrok, zniszczy niewinnemu człowiekowi całe życie. Do tego dochodzą wścibskie media, które zrobią wszystko, by, za przeproszeniem, u.d.u.pić człowieka, nieważne kim on jest, może być nawet Prezydentem. Do tego dochodzi fakt, że istnieją prokuratorzy {np. pan Artur Łata}, którzy oskarżają kogoś bez wyraźnych dowodów. Opinia innych nie jest najważniejsza, bo trzeba brać pod uwagę, że przesłuchiwany może kłamać. Na wielu, wielu sprawach okazuje się, krótko przed wydaniem wyroku, że świadkowie kłamali i to zmienia cały bieg wydarzeń. Sędzia w tym momencie zawierza ostatniemu słowu świadka. A jeśli byłoby tak, że podczas przesłuchiwań świadek mówił prawdę, a przed sądem nie? Niektóre sprawy są bardzo zagmatwane, człowiek ma na uwadze dobro oskarżonego. Gdy na ławie zasiada syn lub córka, to matka będzie go bronić do upadłego i na pewno nie będzie w tej kwestii obiektywna.Kiedyś była dosyć głośna w mediach sprawa, gdzie do więzienia na 12 lat trafił mężczyzna oskarżony za gwałt na 13-letniej pasierbicy. Na spacerniak wypuszczano go indywidualnie, słyszał tysiące obelg zza więziennych okien, był gwałcony, zepchnięty najniżej w więziennej hierarchii, musiał prać, sprzątać, zabierano mu jedzenie, etc. Koszmar trwał 7 lat, po czym mężczyzna nie wytrzymał i wbił sobie w szyję kawałek plastiku. Potem okazało się,że był niewinny.
Po co karać, skoro tak jak mówisz, kiedy pedofil wyjdzie na wolność, będzie robił to nadal. Moim zdaniem, takich ludzi powinno się zamykać w psychiatryku i tyle.Tylko zwróćmy uwagę na jedną rzecz: czy samo ukaranie pedofila wystarczy? Moim zdaniem to pójście na łatwiznę, ponieważ bez intensywnego procesu resocjalizacji delikwent wyjdzie po odbębnieniu kary i jego popęd znowu nad nim zwycięży - dalej będzie krzywdził niewinne dzieci.
A zatem, zgadzamy się w pełni ze sobą. Pod każdym słowem mogę się podpisać. Na bank zawsze jest tak, że gdy pedofil wychodzi na wolność, to jest żądny zemsty za to, co go spotkało w pace. Mści się na niewinnych dzieciach za swoje krzywdy.Po gwałtach, kilkuletnim poniżaniu, więzień wyjdzie i zrobi to samo. Znowu skrzywdzi jakieś dziecko. Potem znowu pójdzie do więzienia, znowu dostanie po d..., znowu wyjdzie i zgwałci. Błędne koło. Ja bym stawiała na karę i pomoc. Człowieka trzeba ratować, niezależnie od tego, jakim jest degeneratem. A przynajmniej próbować. Od tego są specjaliści.