odpoczynek od siebie

malwinus

Nowicjusz
Dołączył
16 Luty 2012
Posty
22
Punkty reakcji
0
Tak wystarczy bo nie ma o czym pisać z tym Panem. Hauser ja Ciebie nie pytałam o radę dlatego nie komentuj i się uspokój.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Hauser ja Ciebie nie pytałam o radę dlatego nie komentuj i się uspokój.

Czyżby?


powiedzcie mi czy odpoczynek na jakiś czas od siebie pomaga w związku ?.

Zadając pytanie na forum nie możesz oczekiwać wyłącznie milusich postów i pocieszania. Dostałaś masę odpowiedzi, wybierzesz tę, w którą chcesz wierzyć, a życie i tak zweryfikuje resztę. Powodzenia.
 

kika868686

Master
Dołączył
21 Czerwiec 2009
Posty
2 568
Punkty reakcji
130
hehe kolejna panna, ktora zalozyla temat po to zeby ja ludzie po glowce glaskali, a jak napisza jej prawde to dostaje szału i uważa że ktos ją obraża. Prawda jest smutna, i zawsze boli, ale tak to wlasnie sie przedstawia. Facet z Toba nie mogl wytrzymac, powatpiewam tez w jakies stabilne uczuucia wobec Ciebie skoro mowi ze chce spokoju, nie chce byc z toba, sam nie wie ile dzien, tydzien czy rok...
 

moniquemonique

Bywalec
Dołączył
25 Październik 2011
Posty
1 689
Punkty reakcji
96
Miasto
Śląsk, Częstochowa
no to już zakrawa na jakieś upośledzenie :p :D
Hehe jest w tym troche racji :p

Wasza "miłość" jest idealnym przykładem na to, że ludzie "zakochują" się zbyt szybko, w ogóle nie znając partnera, bądź "odwzajemniają" uczucie, ponieważ trafiłą się okazja. Żałosne. Chcesz coś dodać? <_<
Jak zawsze uprzejmy :)
Zgodze się, ludzie zakochuja się zbyt szybko i czasem nawet nie wiedza dlaczego.

Kolejny moim zdaniem problem jest taki, że istnieje różnica między miłościa a zakochaniem. Zakochanie jesli nie przerodzi sie w miłość niestety szybko przemija.

Kolejny moim zdaniem problem jest taki, że istnieje różnica między miłościa a zakochaniem. Zakochanie jesli nie przerodzi sie w miłość niestety szybko przemija.

Prawda jest taka, że jeśli którekolwiek z pary potrzebuje przerwy oznacza to tyle, że nie jest w takim związku spełnione.
Otóż to!

Jeśli coś Ci nie odpowiada to schowaj język za zębami i nie komentuj tego! Nie znasz mnie nie znasz mojego partnera i tego co jest także nie komentuj tak głupio.

Pisząc wątek na forum, poddajesz go ocenie i niestety nie każdy musi podzielać Twoje zdanie. Hauser do najmilszych nie należy ale zdarza mu sie miec racje jakkolwiek trudno sie z tym pogodzić :p


Jeśli faktycznie tak Ci zalezy na swoim partnerze, i uważasz że z tego coś będzie, to uszanuj jego decyzje, zachowaj sie jak dorosła osoba, nie naciskaj, nie nagabuj, nie zasypuj telefonami i sms.
Nie ma nic złego, że będziesz sie interesowała tym co u niego słychac jak się czuje ale nie przesadzaj bo jak go przyciśniesz z kazdej strony to odsunie sie od Ciebie jeszcze bardziei i jeszcze szybciej niż dotychczas. Po prostu ucieknie od tego wiecznego kontrolingu.
 

Pain

Bydlak bez serca
Dołączył
15 Luty 2009
Posty
1 348
Punkty reakcji
131
Jak zawsze uprzejmy :)

Zawsze du usług :]


Zgodze się, ludzie zakochuja się zbyt szybko i czasem nawet nie wiedza dlaczego.

Kolejny moim zdaniem problem jest taki, że istnieje różnica między miłościa a zakochaniem. Zakochanie jesli nie przerodzi sie w miłość niestety szybko przemija.

Popieram. A trzecim problemem są pretensje do partnera, że "za mało kocha" <_<

Hauser do najmilszych nie należy ale zdarza mu sie miec racje jakkolwiek trudno sie z tym pogodzić :p

Ja zawsze mam rację, gwoli ścisłości :)

Jeśli faktycznie tak Ci zalezy na swoim partnerze, i uważasz że z tego coś będzie, to uszanuj jego decyzje, zachowaj sie jak dorosła osoba, nie naciskaj, nie nagabuj, nie zasypuj telefonami i sms.

Przepraszam, ale... piekło zamarzło, że o to prosisz? :D

Nie ma nic złego, że będziesz sie interesowała tym co u niego słychac jak się czuje ale nie przesadzaj bo jak go przyciśniesz z kazdej strony to odsunie sie od Ciebie jeszcze bardziei i jeszcze szybciej niż dotychczas. Po prostu ucieknie od tego wiecznego kontrolingu.

Nie zgodzę się. Będzie w tym coś złego - po pewnym czasie takiej "przyjaźni z byłym" i tak zacznie go prosić o powrót i oboje będą się męczyć. Zostawić, w spokoju, zapomnieć. I tak w niekrótkim czasie pojawi się kolejny książę z bajki <_<
 

Trololo

Nowicjusz
Dołączył
10 Wrzesień 2011
Posty
37
Punkty reakcji
1
Nie zawsze warto odpoczywać od siebie. Można też podjąc chwilkę zobowiązań do tego, ile błędów popełniliście.
Ja jestem z koleżanką/dziewczyną w ciągłym kontakcie, nie spotykamy się w ogóle, minęło prawie 6 miesięcy gdy pozałem
jej koleżankę, a nadal nici z tego.. Chociaż oboje się kochamy, chcemy dla siebie jak najlepiej.

Nie rań nikogo, nie odpoczywaj.
 

Wiolcia02

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
202
Punkty reakcji
1
Wiek
32
Miasto
Opolskie
Trudno mi się wypowiedzieć w tym temacie, bo nigdy nie miałam takiej sytuacji (i mam nadzieję że nigdy nie będę miała!!) ale myślę, tzw. "odpoczynek od siebie"to nie jest nic dobrego dla związku, zazwyczaj nie przynosi żadnych korzyści, tylko wręcz przeciwnie- ludzie mając wolną rękę robią różne rzeczy, czasem uświadamiają sobie, że bez tej drugiej osoby jest im lepiej no i się rozstają :(

Zresztą gdy się naprawdę kogoś kocha to nie potrzeba żadnego odpoczynku!
Albo kochasz drugą osobę i chcesz z nią być, albo od razu lepiej dać sobie spokój.
Dziwne powiedzieć swojej dziewczynie "kocham cię, ale nie chce się z tobą widywać 3 tygodnie, bo muszę od ciebie odpocząć", no bez jaj :D i co ma sobie w tym momencie pomyśleć dziewczyna?? A wierzcie że my kobiety wyobraźnię mamy bujną i zawsze zakładamy najgorszy z możliwych scenariuszy :D :D :D
 

CrystalCiTY

Nowicjusz
Dołączył
15 Luty 2012
Posty
206
Punkty reakcji
3
Dyskusja widzę gorąca. Jeśli mogę dodać swoje skromne zdanie, to wg mnie jak już się myśli o "przerwie" to już nie jest to samo uczucie jak na początku. Wg mnie albo się kocha i się stara naprawić wszystko i być razem na dobre i na złe, albo się rozstaje. A jeśli za jakiś czas się zrozumie, że tamta osoba to TA jedyna i nie jest jeszcze za późno to można wrócić do siebie, ale umówiony "odpoczynek" nie wchodzi w grę.
 
Do góry