powiedzcie mi czy odpoczynek na jakiś czas od siebie pomaga w związku ? wg. mnie pozwala to na przemyślanie niektórych spraw, zastanowienie się nad tym wszystkim itp....
Z tym odpoczynkiem to trzeba uważać i najlepiej nie odpoczywać za często. Myślę że jest to dobry sposób w momencie kiedy naprawdę zaczynamy się nie dogadywać z tą drugą osobą...wtedy tak. Bo poco się kłócić i ścierać jak wiadomo ze wcale takie działanie nie pomaga w scementowaniu naszego związku, a wręcz przeciwnie jeszcze przyspiesza proces rozpadu. Wtedy odpoczynek jak najbardziej...ale miejmy na uwadze że czas jest nieubłagany i może się okazać że zabije więź która jeszcze istnieje pomiędzy tymi dwoma osobami. Myślę że trzeba z nim postępować ostrożnie.
ja właśnie jestem w takiej sytuacji. postanowiliśmy z moim chłopakiem, że potrzebujemy jakichś 3 tygodni odpoczynku od siebie. no niestety nie wiem czemu ale zawsze gdzieś tak w październiku psuje się między nami. a taka przerwa pomaga. uświadamia czy faktycznie kochamy ta druga osobę.
wiesz, jakoś kilka razy już robiliśmy takie przerwy i jakoś nie było z tym problemów. wiesz. ma się czas na przemyślenie. wtedy na spokojnie rozpatruje się czy może jednak ja nie mam racji. jeśli są to bzdety to nie wraca sie do tego tematu, jednak jeśli problem był większy to po tej przerwie poważna rozmowa na spokojnie. Bo tak na bieżąco to często mówi się wiele niepotrzebnych słów, a gdy człowiek nabierze dystansu to łatwiej jest się dogadać
Ja się nie zgadzam.Jak są jakieś problemy to wypada je raczej rozwiązać a nie uciekać przed nimi.Po takim odpoczynku problemu nie znikną, tylko wrócą z podwójna siłą.
Chciałabym bardzo potrafić odpoczywać od mojego chłopaka. Ale cóż, gdy tylko jest gdzieś w mojej miejscowości, nie potrafię się z nim nie widzieć albo mu odmówić, zresztą pisałam już o tym w innym temacie. Może to dlatego, że widujemy się raz na tydzień... dogadujemy się świetnie. I jest ok...
Czasami warto. Jest to czas na odpoczęcie od siebie, przemyślenia, tęsknotę, sprawdzenia siły uczuć ; )
Jednak jak już ktoś przede mna pisał, nie polecam tego powtarzania zbyt często ; )
To wychodzi na to taki "odpoczynek" jedynie ma na celu przerwanie niepotrzebnych kłótni i wyhamowanie emocji przed kolejnymi.
Ja osobiście nie chciał bym mieć takiej "separacji" uważam że życie i tak przynosi nieoczekiwane problemy ale trzeba umieć o nich rozmawiać i wyjaśniać je na bieżąco a nie uciekać od nich to na dłuższa metę chyba nie da rezultatu.
ja nie mówię, że taka przerwa to tylko wtedy gdy są problemy. przecież nie będzie się robiło przerwy przy każdej kłótni. ale czasem jest tak że wszystko zostało juz powiedziane a wciąż na wzajem nie można na siebie patrzeć. gdy mimo wszystko jedna osoba działa drugiej na nerwy. czasem znudzenie, jakis kryzys... i taka przerwa pozwala zatęsknić i odpocząć. bo nie oszukujmy się ale nawet ukochanej osoby można mieć czasem dość.
Ja uwazam, ze to glupota. "odpoczynek" innymi slowy -ZERWANIE ZWIAZKU ale na jakis czas! to po co sie oszukiwac i nazywac to "ODPOCZYNKIEM". Jezeli tak sie meczycie ze soba...to dobry sposob, moze w tym czasie spotkacie inne milosci, albo zapragniecie sie na nowo....ale nie oszukujmy sie, to poprostu nie razace w oczy i dajace wiecej nadzieji zakonczenie zwiazku. Ja nigdy nie zgadzalm sie na takie rozwiazania jezeli chlopakowi cos takiego przychodzily do glowy... wtedy zastanawialam sie raczej nad tym czy faktycznie nie zakonczyc tego juz na zawsze skoro tak meczy to ta druga osobe. Moim zdaniem na takie pomysly wpadaja osoby ktore w tym WOLNYM czasie beda sie REGENEROWAC tzn bezkarnie poznawac i spotykac sie z innymi....a gdy im nie spasuje albo sie tym znudza to WROCA ale...czy tak powinna wygladac milosc? to tak jak gdyby chciec miec stala parnerke/partnera ale pokosztowac jeszcze "WOLNOSCI"
heh my akurat jak robimy taka przerwę to juz dawno ustaliliśmy że w tym czasie nie umawiamy się z innymi. nie ma czegoś takiego. po prostu przez pewien czas sie nie spotykamy. to tak jak jedno z nas gdzies by wyjechało np na te 3 tygodnie. jednym to pomaga a innym nie. proste.
Mój chłopak też kiedyś chciał takiej przerwy... Ja się nie zgodziłam. Powiedziałam, że albo jesteśmy razem albo nie... Później się rozstaliśmy niestety, ale zatęsknił za mną i znów jesteśmy razem Dwa lata już i kocham go nad życie :zakochany::zakochany::zakochany:
Ale takich przerw nikomu nie polecam
Ta strona wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania treści wyświetlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk oglądalności czy efektywności publikowanych reklam.Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.