Nauki Jezusa są prymitywne i przestarzałe

vengo

Nowicjusz
Dołączył
28 Maj 2009
Posty
663
Punkty reakcji
0
Totalnie nieobiektywne jest stwierdzenie, że 100% wszystkiego co dała początek inkwizycja jest złe. To co pokazujesz z googli, to są tylko te złe rzeczy. Natomiast działanie sądów w jakiejś mierze zawdzięcza się inkwizycji. A ty odrzucasz wszystko z przyczyn ideologicznych, a nie fachowych. Nawet jeśli 1% to coś pozytywnego, a 99% to reszta złe; to nie można powiedzieć, że wszystko tam było złe. A ty negujesz nawet ten 1% przez te 99%. Takie same można odnieść wrażenie czytając Stary Testament. Bo najśmieszniejsze jest to, że to właśnie dzięki Starego Testamentowi było tyle terroru w chrześcijańskiej Europie; bo choćby skąd Kościół zaczerpnął idee np. palenia czerownic jak nie ze Starego Testamentu? Gdyby chrześcijaństwo wywaliło Stary Testament, nie miano by czym się podeprzeć w cytatach by religię wykorzystać do swych nieraz niecnych celów. I nie mam na myśli tylko inkwizycji.
sądy powiadasz ukształtowała inkwizycja?,,tja Hitler ja praktykował...........sądy były juz ugruntowane zanim zacząła inkwizycja działalność z.o.o..........{z ograniczona odpowiedzialnością}
jeśli hołdujesz ideologie tortur,okrucieństw,fałszerstw i morderstw.......ale! nie pleć bzdur o 1%...BO NAWET 1% DOBROCI nie przewinęło się w działalności tego; ugrupowania powołanego do istnienia przez Watykan.....skandal!
PS.jeszcze troche to i Holokaust będzie pożytecznym przedsięwzięciem...z 1% przejawem pożyteczności=== nawożenie gleby ludzkimi prochami :bag:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Mówisz , że jest mowa o kanonie Biblii :) czyli co, według Ciebie Kanon biblii powstał jeszcze przed narodzinami Jezusa - dobre , naprawdę dobre :) Jak nie wiesz o czym mowa to choć pomyśl. Gdybyś przeczytała jakąś pracę znała byś różnice pomiędzy Biblią, a Torą i jaki kanon czego kiedy powstaje. Nawet uwzględniając mój błąd i brak p.n.e po wiekach IX-XVIII, to nie pasuje do żadnego kanonu :) Zresztą ten lapsus jest bez znaczenia - chcący rozmawiać, a nie kłócić się, nie zwróci uwagi, co najwyżej sprostuje :) To obnaża straszliwe twoje braki

Lamparcie jesteś dramatycznym krętaczem. Mieszasz totalnie wszystko nie odróżniając kanonu Tory od kanonu Biblii, powstania kanonu Biblii od powstania jej najstarszych ksiąg. Posługujesz się źródłami których nawet nie powąchałeś i twierdzisz, że jest w nich coś czego zupełnie nie ma i próbujesz wykorzystywać jako swój argument mimo, że dowodzą racji kontrdyskutanta. Szkoda mi już na ciebie nawet jednej minuty. Ignore mój panie.

Ja spotkałem się choćby u Witolda Tylocha, że najstarszą księgą biblijną jest księga Debory będąca częścią księgi Sędziów. Najstarszy jej fragment pochodzi z XI/XII wieku pne jak dobrze pamiętam. Więc wszystkie inne są młodsze, nawet księga Rodzaju. Jednak spisując Księgę Rodzaju oraz inne księgi zapewne korzystano z jakiegoś starszego źródła lub starego przekazu ustnego. Pozdrawiam

Oui, Blyy mój Ty inteligenciaku. Ale dyskusja z tego co przejrzałam dotyczyła mitu, idei powstania świata, stąd się wzięła Księga Rodzaju.
Tak Księgę Sędziów powszechnie się uznaje za najstarszą ... i teraz zabij mnie nie pamiętam ale któryś a nie mam czasu dziś sprawdzać, Milk? Albright? Nelson? Schedl? W każdym razie bardzo wnikliwie przedstawił i udokumentował pierwszeństwo w starości Pieśni Debory.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Lamparcie jesteś dramatycznym krętaczem. Mieszasz totalnie wszystko nie odróżniając kanonu Tory od kanonu Biblii, powstania kanonu Biblii od powstania jej najstarszych ksiąg. Posługujesz się źródłami których nawet nie powąchałeś i twierdzisz, że jest w nich coś czego zupełnie nie ma i próbujesz wykorzystywać jako swój argument mimo, że dowodzą racji kontrdyskutanta. Szkoda mi już na ciebie nawet jednej minuty. Ignore mój panie.

Tak tak rozumiem Ciebie :) coś trzeba było napisać :) ale jakoś daty Ci się pomieszały przypomnę napisałaś ,że daty które podałem czyli IX-VIII i IV w p.n.e to kanon biblii okres powstania kanonu biblii :) W każdym razie brawo :)

Wiem głupio się przyznać.



Oui, Blyy mój Ty inteligenciaku. Ale dyskusja z tego co przejrzałam dotyczyła mitu, idei powstania świata, stąd się wzięła Księga Rodzaju.

W ogóle co Ty tu robisz z tymi wszystkimi "inteligenciakami" ?
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
sądy powiadasz ukształtowała inkwizycja?,,tja Hitler ja praktykował...........sądy były juz ugruntowane zanim zacząła inkwizycja działalność z.o.o..........{z ograniczona odpowiedzialnością}
jeśli hołdujesz ideologie tortur,okrucieństw,fałszerstw i morderstw.......ale! nie pleć bzdur o 1%...BO NAWET 1% DOBROCI nie przewinęło się w działalności tego; ugrupowania powołanego do istnienia przez Watykan.....skandal!
PS.jeszcze troche to i Holokaust będzie pożytecznym przedsięwzięciem...z 1% przejawem pożyteczności=== nawożenie gleby ludzkimi prochami :bag:
Gdzie ja hołduję ideologię tortur? Zacytuj choć jedną moją wypowiedź. Przykro mi ale jesteś fanatykiem, który za cel obrał sobie ideologie walki z "innochrześcijanami". Nie dociera do ciebie prosta rzecz, nie hołduje ideologii tortur, tylko namiastkę tego dzięki czemu tak też pracują sądy. Ja rozumiem, że dla ciebie złem jest obrońca w sądzie; gdyż lepiej by każdy bronił się sam lub wcale się nie bronił tylko dał się zakatować sądowi. Wiem, że tą rzecz którą stosowała inkwizycja jak obrońca to zły proceder. Jeśli to nie jest dla ciebie 1% to powiedz niech jest to 0,5% :icon_twisted: Tak samo ława przysięgłych, która dzięki inkwizycji nabrała szerszego zastosowania w świecie. Przykro mi, mam nadzieję zburzyć twój świat, ale zaakceptuj to, że świat dzisiejszy czerpał dobre wzorce z inkwizycj jednocześnie odrzucając te złe. I prawdy nie zmienisz. Takie coś jak obrońca czy ławnicy - musisz to zaakceptować. Tak samo dzisiejszy świat coś zaczerpnął z rewolucji francuskiej. Świat czerpał od wszystkich złych systemów; od inkwizycji po właśnie Hitlera; i są ich następstwa w naszym świecie; tylko te dobre następstwa. Bo mówienie, że 100% wszystkie jest be jest ideologicznym stwierdzeniem a nie obiektywnym. Każdy ustrój, system czy instytutucja ma swoje wady i zalety i tego nie zmienisz. Ale też każda z nowych tych rzeczy, czerpie dobre aspekty z tych poprzednicch.

Oui, Blyy mój Ty inteligenciaku. Ale dyskusja z tego co przejrzałam dotyczyła mitu, idei powstania świata, stąd się wzięła Księga Rodzaju.
Tak Księgę Sędziów powszechnie się uznaje za najstarszą ... i teraz zabij mnie nie pamiętam ale któryś a nie mam czasu dziś sprawdzać, Milk? Albright? Nelson? Schedl? W każdym razie bardzo wnikliwie przedstawił i udokumentował pierwszeństwo w starości Pieśni Debory.
Wiele z Księgi Rodzaju zaczerpnięto z wierzeń sumeryjskich jak mit o potopie, czy powstanie świata które występowało w mitologii fenickiej: link do polskiego przekładu: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,3823 (w sumie ciekawa pozycja i przydałoby się dorwać do Euzebiusza z Cezarei); w każdym bądź razie przerabialiśmy już temat o zaczerpnięciu Żydów od Kananejczyków.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
a rozumiem, że dla ciebie złem jest obrońca w sądzie; gdyż lepiej by każdy bronił się sam lub wcale się nie bronił tylko dał się zakatować sądowi. Wiem, że tą rzecz którą stosowała inkwizycja jak obrońca to zły proceder. Jeśli to nie jest dla ciebie 1% to powiedz niech jest to 0,5% Tak samo ława przysięgłych, która dzięki inkwizycji nabrała szerszego zastosowania w świecie. Przykro mi, mam nadzieję zburzyć twój świat, ale zaakceptuj to, że świat dzisiejszy czerpał dobre wzorce z inkwizycj jednocześnie odrzucając te złe. I prawdy nie zmienisz. Takie coś jak obrońca czy ławnicy - musisz to zaakceptować.

Masz rację zaczerpnęliśmy coś z tego, złe przekuliśmy na dobre, jednak sądy kształtowały się już znacznie wcześniej. Oczywiście inkwizycja wprowadziła szereg udoskonaleń. Jednak bez inkwizycji też byśmy do tego doszli, a zapłacony haracz w postaci istnień ludzkich nie był zupełnie wart tych "dobroci" Inkwizycja była złem.

Jej plon to największe w dziejach naszej cywilizacji ludobójstwo dokonane bez wykorzystania technicznych środków masowej zagłady. Samych osób (głwnie kobiet) oskarżonych o czary zgładzono przynajmniej kilkaset tysięcy (udokumentowane przypadki), a najwyższe szacunki mówią o 9 milionach.

To 600 lat, po mimo sądów - bezprawia. i ciemnoty.

Przypomnę też, że inkwizycja np. w Hiszpanii karała np. za :

…użycie odzieży niewłaœściwej Hiszpanom, używanie imienia ojca, powstrzymywanie się od picia wina, farbowanie paznokci henną, kąpiele ciała, mycie rąk przed posiłkiem,
trzymanie noża ostrzem od siebie podczas krojenia chleba

zródła; J. Michelet, Czarownica. Puls Publications Ltd, Londyn 1993.
P. Barret, J. N. Gurgand, I my pójdziemy na kraniec œświata


A tak te sądy wyglądały w praktyce;

Ordalia, wywodzące się z Saksonii, orzekały na podstawie próby „żywiołów" o niewinnośœci lub winie oskarżonego. W próbie ognia oskarżony po trzech dniach postu i wysłuchaniu mszy musiał wziąć do ręki żelazny drążek rozpalony do czerwoności i zanieść go do wyznaczonego miejsca. Następnie wkładano rękę do woreczka, który wiązano i opatrywano pieczęcią, a po trzech dniach zdejmowano. Ręka zdrowa świadczyła o niewinnoœści oskarżonego, oparzona o winie.

Istniały różne odmiany próby ognia: zmuszano oskarżonego do włożenia żelaznej rozgrzanej do czerwonoœci rękawicy bądź Ÿdo przejśœcia po wyznaczonej liczbie rozpalonych drążków. Do próby wody używano wody gorącej lub zimnej. W pierwszej należało uchwycić obręcz zanurzoną głębiej lub płycej w kadzi z wrzątkiem. Próba zimnej wody była zastrzeżona dla pospólstwa. Wiązano oskarżonemu prawą rękę z lewą stopą i lewą rękę ze stopą prawą i wrzucano do rzeki lub stawu. Jeœli wypłynął, był uznany za przestępcę, jeœli poszedł na dno – za niewinnego.

Dlatego dobro o którym piszesz - jest nie warte funta kłaków - sami byśmy do tego doszli bez zabijania tysięcy ludzi. Na tej zasadzie w każdym ludobójstwie odnajdziemy coś dobrego.

Patrząc sucho beznamiętnie, bezuczuciowo , tak, jest jakiś pożytek z tych morderstw, ale gdyby nie ta ciemnota, terror zapewne, doszlibyśmy do tego szybciej niż w 600 lat i bez tych ofiar. Więc czy możemy mówić o czymś dobrym w tym przypadku ?


Nie wiem, czy pojawiło się na œwiecie kłamstwo, które spowodowało tak wiele cierpienia jak chroniona przez Inkwizycję „prawda”
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Przestarzałymi i prymitywnymi nazywają nauki Jezusa ci, dla których prawda jest zależna od wielu czynników i nie jest obiektywna.
Dla "dzieci" Dobra te nauki mają wartość ponadczasową i uniwersalną. Nie polecają złego, zalecają miłowanie siebie i bliźniego zaraz po Bogu.
To prawda, że przypowieści bywają złożone, wielowarstwowe - ich sedno tkwi na różnych poziomach, głębokościach. Lecz ich odbiór powinien być poprzedzony nastawieniem na uznanie dla dobra, zawartego w prawie Boga. Jeśli kto woli szejtana, to do niego trafi - wolny wybór.

Przeczytałem kilkanaście postów z tego tematu i jedynie ten ,który cytuję nawiązuje do nauk Jezusa.
Kłócicie się o sprawy zupełnie nie związane z tematem.Jeden drugiemu wytyka błędy w rozumowaniu.Zarzucacie sobie brak podstawowej wiedzy.
Każdy z Was uważa się za mędrca,który pozjadał wszystkie rozumy.Jeden drugiego ma za durnia i niedouka.
Jak ktoś postronny czyta te Wasze wywody to może dostać kręćka.
To jest takie pier......e kota za pomocą młota. :tongue:
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Przeczytałem kilkanaście postów z tego tematu i jedynie ten ,który cytuję nawiązuje do nauk Jezusa.

Jeden może nawiązuje do nauk Jezusa ale temat nie dotyczy tak do końca nauk Jezusa tylko czy są przestarzałe czy też nie. W temacie jest znacznie więcej postów niż jeden
Ale generalnie masz rację temat odpłynął

A nauki sa przestarzałe :)
 

BLyy

Bywalec
Dołączył
18 Styczeń 2010
Posty
392
Punkty reakcji
32
Masz rację zaczerpnęliśmy coś z tego, złe przekuliśmy na dobre, jednak sądy kształtowały się już znacznie wcześniej. Oczywiście inkwizycja wprowadziła szereg udoskonaleń. Jednak bez inkwizycji też byśmy do tego doszli, a zapłacony haracz w postaci istnień ludzkich nie był zupełnie wart tych "dobroci" Inkwizycja była złem.
Doszlibyśmy, ale setki lat później.

Jej plon to największe w dziejach naszej cywilizacji ludobójstwo dokonane bez wykorzystania technicznych środków masowej zagłady. Samych osób (głwnie kobiet) oskarżonych o czary zgładzono przynajmniej kilkaset tysięcy (udokumentowane przypadki), a najwyższe szacunki mówią o 9 milionach.
Te liczby to zwykły bajki jeśli mowa o samej inkwizycji katolickiej, wymyślone by straszyć średniowieczem.

użycie odzieży niewłaœściwej Hiszpanom, używanie imienia ojca, powstrzymywanie się od picia wina, farbowanie paznokci henną, kąpiele ciała, mycie rąk przed posiłkiem,
trzymanie noża ostrzem od siebie podczas krojenia chleba

zródła; J. Michelet, Czarownica. Puls Publications Ltd, Londyn 1993.
P. Barret, J. N. Gurgand, I my pójdziemy na kraniec œświata
Tyle, że karą za tego typu rzeczy były zwykle przymusowe pielgrzymki lub inne formy pokuty a nie śmierć gdzie w takich przypadkach albo nie było żadnej albo rzadka.

Ordalia, wywodzące się z Saksonii, orzekały na podstawie próby „żywiołów" o niewinnośœci lub winie oskarżonego. W próbie ognia oskarżony po trzech dniach postu i wysłuchaniu mszy musiał wziąć do ręki żelazny drążek rozpalony do czerwoności i zanieść go do wyznaczonego miejsca. Następnie wkładano rękę do woreczka, który wiązano i opatrywano pieczęcią, a po trzech dniach zdejmowano. Ręka zdrowa świadczyła o niewinnoœści oskarżonego, oparzona o winie.

Istniały różne odmiany próby ognia: zmuszano oskarżonego do włożenia żelaznej rozgrzanej do czerwonoœci rękawicy bądź Ÿdo przejśœcia po wyznaczonej liczbie rozpalonych drążków. Do próby wody używano wody gorącej lub zimnej. W pierwszej należało uchwycić obręcz zanurzoną głębiej lub płycej w kadzi z wrzątkiem. Próba zimnej wody była zastrzeżona dla pospólstwa. Wiązano oskarżonemu prawą rękę z lewą stopą i lewą rękę ze stopą prawą i wrzucano do rzeki lub stawu. Jeœli wypłynął, był uznany za przestępcę, jeœli poszedł na dno – za niewinnego.

Dlatego dobro o którym piszesz - jest nie warte funta kłaków - sami byśmy do tego doszli bez zabijania tysięcy ludzi. Na tej zasadzie w każdym ludobójstwie odnajdziemy coś dobrego.
Jest warte funta dla ludzi, którym akurat sąd inkwizycyjny uratował życie przed rządnymi ich pieniędzy księćmi, którzy szukali tylko pretekstu herezji by zgładzić i zabrać majątek; a akurat sąd inkwizycyjny ich oczyścił z zarzutów albo odpłacili swój czyn inaczej niż śmiercią i zabraniem majątku. Więc było dla kogoś warte. A to co z perspektywy czasu nie ma najmniejszego znaczenia dziś gdyż żyjesz już dawno po fakcie w lepszym świecie to łatwiej jest się mądrzyć. Z dzisiejszej perspektywy to rewolucja francuska również była nie warta funta, bo też byśmy do tego doszli co osiągnęli. W ten sposób można wymieniać i wymieniać.

Patrząc sucho beznamiętnie, bezuczuciowo , tak, jest jakiś pożytek z tych morderstw, ale gdyby nie ta ciemnota, terror zapewne, doszlibyśmy do tego szybciej niż w 600 lat i bez tych ofiar. Więc czy możemy mówić o czymś dobrym w tym przypadku ?


Nie wiem, czy pojawiło się na œwiecie kłamstwo, które spowodowało tak wiele cierpienia jak chroniona przez Inkwizycję „prawda”
Jak wyżej. Łatwo oceniać coś gdy się wygodnie siedzi w fotelu żyjąc w lepszych czasach. Owszem ginęły tysiące, ale również wiele uratowano. Jak uważasz, że to i tak nie warte funta, twoja sprawa; każdej jednostki z osobna a nie będziesz nakazywał wszystkim przyjąć swe mądrości za fakt. Jeśli choć jedną osobę uratowali, uratowali całe pokolenia i tysięcy ludzi którzy dziś żyją nigdy by nie zaistnieli. Wszędzie gdzie wprowadza się coś nowego to są ofiary. W tym przypadku inkwizycji, rewolucji francuskiej, rewolucji Cromwela i inne. Nie popieram działań inkwizycji, jednak doceniam dorobek z jakiego my ludzie korzystamy. Zadaniem historyka nie jest oceniać wszystko jednoznacznie; tylko podejść problematycznie do sprawy, szukając negatywnych i pozytywnych aspektów.
 

ALAN06

Nowicjusz
Dołączył
10 Październik 2011
Posty
1 196
Punkty reakcji
18
Jeden może nawiązuje do nauk Jezusa ale temat nie dotyczy tak do końca nauk Jezusa tylko czy są przestarzałe czy też nie. W temacie jest znacznie więcej postów niż jeden
Ale generalnie masz rację temat odpłynął

A nauki sa przestarzałe :)

Ale oprócz wiary w Boga to Ty się też do tych nauk stosujesz .No przynajmniej starasz się stosować.Tak wynika z Twoich wypowiedzi. :tongue:
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Tak tak rozumiem Ciebie :) coś trzeba było napisać :) ale jakoś daty Ci się pomieszały przypomnę napisałaś ,że daty które podałem czyli IX-VIII i IV w p.n.e to kanon biblii okres powstania kanonu biblii :) W każdym razie brawo :) Wiem głupio się przyznać.

Nie cwaniaczku, można uznać że się przejęzyczyłam a rzeczywiście nieprecyzyjnie wyraziłam. Oczywiscie, że chodzi o ST jako część Biblii a nie całą Biblię..

Ja umiem się przyznać do błędu i to dodajmy że drobnego w porównaniu do lawiny bzdur i krętactw które ty wypisujesz już kolejną stronę.

Dla przypomnienia;
Najpierw twierdziłeś, że jeden bóg, stworzenie przez niego świata i podział na dobro i zło jest autorstwa Platona. Potem zeby udowodnić tą bzdurę w dyskusji na argument że Księga Rodzaju która dokładnie przekazuje tę idee i jest co najmniej pół tysiąca lat starsza od Platona twierdziłeś że kanon Biblii powstał dużo później, Co jest szczytowym niezrozumieniem tematu mówiąc delikatnie. Następnie podpierasz swoje stanowisko Świderkówną której prac nie widziałeś na oczy i wypisujesz jakieś absurdalne brednie ja np to

I jeśli ona czytam u niej iż większość bibilistów uważa że był to wiek IX-XVIII
Proponuję czytać ze zrozumieniem Napisałem , że TORA wg tej Pani powstała w tych latach które podałem.

Bądź uprzejmy podać w której pracy i konkretnie na której stronie Świderkówna podaje przedział powstania Tory od IX- XVIII w ???! już nie istotne czy ne czy pne.
I się zdecyduj czy to jest jej stanowisko czy tylko podaje stanowisko części biblistów.

Żeby zwracać uwagę i wchodzić w dyskusję z dużo lepszymi od siebie trzeba samemu być bez zarzutu. A ty to zdaje mi się 2 strony wcześniej szydziłeś z kogoś że nie dopisał pne, Nie tak było?
W twoim przypadku nie mozna tego uznać za drobny lapsus bo parę postów niżej powtarzasz tą samą bzdurę.
Nawet uwzględniając mój błąd i brak p.n.e po wiekach IX-XVIII, to nie pasuje do żadnego kanonu :

Mnie proponujesz czytać ze zrozumieniem??? Jak na razie to ty jesteś osobą która ani czytać ani pisać nie potrafi ze zrozumieniem. Walisz babole jeden za drugim i kombinujesz jak koń pod górę jak się z tego wykręcić sianem. Tyle że do konia to Ci wzrostu brakuje i duuuużo krótszych uszu. O wiedzy juz nie wspominam, nie ma potrzeby.

W ogóle co Ty tu robisz z tymi wszystkimi "inteligenciakami" ?

Coś czego nigdy nie pojmiesz bo nigdy nie będziesz należał do tej ekipy.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Bądź uprzejmy podać w której pracy i konkretnie na której stronie Świderkówna podaje przedział powstania Tory od IX- XVIII w ???! już nie istotne czy ne czy pne.

Oczywiście to jest tez błąd - jak widzisz umiem tez się przyznać, chodziło o IX - VIII p.n.e przedział IX-XVIII p.n.e jest tonalnie bez sensu ze względów logicznych. I gdyby to Pani zauważyła to, to po prostu zwróciła na to uwagę, nie możliwe jest datowanie w druga stronę - IX-XVIII p.n.e . Mógłbym się tłumaczyć jako Ty ale spoko ja umiem przyznać się do lapsusu. Wiec jeśli chodzi o IX-VIII to

proszę bardzo ;

Anna Świderkówna
Słowo Boga -- słowem żyjącym


"Warto w tym miejscu odwołać się do Księgi Powtórzonego Prawa. Najstarsza część tej księgi powstała w VIII wieku przed Chrystusem, lecz narastała jeszcze w VII wieku przed Chrystusem. Było to już 600 lat po śmierci Mojżesza, tymczasem znajdujemy w niej mowy skomponowane tak, jakby wygłaszał ją Mojżesz"

Anna Świderkówna

Zarówno powyższy tekst, jak i artykuł "Od ewangelii do Ewangelii" stanowią zapis konferencji wygłoszonych podczas sesji poświęconej Biblii przeprowadzonej przez prof. Świderkównę w Centrum Formacji i Kultury Chrześcijańskiej w Krakowie w 1996 roku.

Wydaje mi się , że Księga powtórzonego prawa to koniec tory więc jako całość nie mogła powstać wcześniej - jak się mylę proszę o sprostowanie.

Żeby zwracać uwagę i wchodzić w dyskusję z dużo lepszymi od siebie trzeba samemu być bez zarzutu. A ty to zdaje mi się 2 strony wcześniej szydziłeś z kogoś że nie dopisał pne, Nie tak było?

Aby więc wchodzić w dyskusję z lepszym od siebie trzeba byś samym bez zarzutu - tylko jak to ma się do przyznania do błędu w kwestii kanonu biblii ? to oczywiście według Pani tłumaczenia jest zwykły błąd, zaś mój jest karygodny :) Aby zwracać komuś uwagę trzeba samemu nie popełniać błędów.Sama sobie zaprzeczasz moja Pani. Po za tym ja nie podważałem całego wywodu jedynie zwróciłem uwagę, nie siliłem się na stek inwektyw jako Pani, co jest dość niskie w porównaniu z klamką .


Reszty nie chce mi się komentować droga Pani dr Maszkowa - nie będę się zniżał do tego poziomu tym bardziej , że to offowe. złość Panią zaślepia.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
I co uważasz że przyznasz się do jednego błędu a o pozostałych bykach i niezrozumieniu tematu wszyscy zapomną? Contra factum non est argumentum .

I taka uwaga jest do przyjęcia, choć nie muszę się z nią zgadzać.

Nikt niczego nie musi zapominać. Nie chce rozmawiać o jakiś innych błędach bo nie chce mi się analizować starych postów z zeszłego tygodnia. (jadę teraz z tel.kom. i zbyt wolno to w Polsce chodzi). To jest forum nie uczelnia. Każdy ma prawo do pamiętania, zapominania wedle swego uznania.
Mój błąd był logiczny podając daty IX-XVIII a nawet IV w p.n.e był błędem idiotycznym. W zasadzie wiadomym jest że liczba wieków do okresu zero maleje, a nie rośnie. Cóż jednak nadal pozostaje to moim błędem. Choć nie podejrzewam, aby ktoś to zauważył, nikt nie sprostował , że pewnie miałem na myśli IX-VIII i IV w p.n.e.

Ty niestety też popełniasz błędy i "naginasz fakty" ( to nie moje słowa) więc jeśli będziesz merytorycznie, bez osobistych wycieczek wytykać te błędy, będzie ok, Ja też jak już widać było potrafię wytknąć Ci błędy - jeśli będziemy to robić bez złośliwości będzie to miało sens. Inaczej będziemy tworzyć śmiechu warte widowisko.
 

Maszkowa

aut Caesar aut nihil
Dołączył
5 Marzec 2012
Posty
1 226
Punkty reakcji
21
Wiek
42
Miasto
strefa pełnej świadomości
Nie chce rozmawiać o jakiś innych błędach bo nie chce mi się analizować starych postów z zeszłego tygodnia. (jadę teraz z tel.kom. i zbyt wolno to w Polsce chodzi).

Masz przypomnienie 4 posty wyżej. Ale faktycznie bym była w szoku gdybyś potrafił wziąć to na klatę. Do tego trzeba być mężczyzną.

To jest forum nie uczelnia.

Uczelnia??? przecież ty masz masz żabko podobno 18 lat. Do uczelni to ci jeszcze trochę brakuje.

Ty niestety też popełniasz błędy i "naginasz fakty" ( to nie moje słowa)

Jak na razie nie potrafiłeś żadnego MERYTORYCZNEGO błędu w moich wypowiedziach znaleźć. I bądź uprzejmy nie powoływać się na słowa Brave skoro nawet nie masz pojęcia najbledszego o co mu chodziło i czego dotyczyła jego wypowiedź.
Cytat z wypowiedzi Brave dla przypomnienia jeśli już się na niego powołujesz.
Lamparcie, Maszkowa na razie ci nie odpowie, gdyż jej aktywność suspendowałem na dni kilka, faktem jest, że niestety pływałeś okrutnie, plotąc rzeczy, czasami niezbyt zgodne z faktami, ona też je naginała, lecz czy napisała coś niezgodnego z faktami?

Ja też jak już widać było potrafię wytknąć Ci błędy

Żeby móc ze mną dyskutować i wytykać mi błędy musisz się jeszcze wiele nauczyć. Nie grozi mi to.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Żeby móc ze mną dyskutować i wytykać mi błędy musisz się jeszcze wiele nauczyć. Raczej się nie zanosi.

No jakoś Ci już wytknąłem :) pani profesor :) Do których Pani łaskawie była się przyznać. Dodam , że błąd był dziecinny wręcz prostacki jako mój.

Ty zaś aby w ogóle rozmawiać z kimkolwiek musisz wiele się nauczyć. Po pierwsze zdjąć koronę, bo aby ja nosić trzeba mieć jakieś tytuły naukowe.
 

lolek1971

Nowicjusz
Dołączył
9 Marzec 2012
Posty
1 614
Punkty reakcji
7
Próba przeciwstawiania nauk Sokratesa naukom Jezusa jest nierzetelna i dowodzi skłonności do manipulacji. Zresztą - co napisał Sokrates? Skąd zna się jego poglądy?
Tymczasem Jezus zastrzegł, że nie chce naruszyć ani joty z praw starego testamentu. Przypowieści Jezusa znamy z Nowego Testamentu, wszakże ten jest porzedzony spisywaniem dziejów i praw przez wiele wieków poprzedzających Jezusa.

Jeśli ktoś twierdzi, że nauki Jezusa są prymitywne i przestarzałe, to ma możliwość udowodnić swój popgląd na paru bądź jednym nawet przykładzie, zanalizowanej przez niego przypowieści.
Dyskusja "podpierana" Świderkówną ... Ja ją cenię za opisywanie czasów hellenizmu, a do biblii mogę zajrzeć sam i przeczytać - czego i co nauczal Jezus.
Sam, Lamparcie, powoływałeś się na możliwość zróżncowanych opinii na temat : - Co autor miał na myśli. Jeśli mamy o tym wiecej zdań n iż jedno, to nauki Jezusa nie są prymitywne. A jeżeli z nauk Jezusa możemy korzystać jako ze wskazówek postępowania w czasach współczesnych, to owe nauki nie są przestarzałe.

Kto twierdzi inaczej - niechże to przynajmniej próbuje dowieść, zamiast pokazywać mętlik w nim panujacy.
 

Lampart

Nowicjusz
Dołączył
23 Czerwiec 2009
Posty
1 061
Punkty reakcji
21
Wiek
30
Miasto
Pireus
Próba przeciwstawiania nauk Sokratesa naukom Jezusa jest nierzetelna i dowodzi skłonności do manipulacji. Zresztą - co napisał Sokrates? Skąd zna się jego poglądy?

Tu nie bardzo łapie bo nie zacytowałeś i nie wiem do czego odnosisz. Pamiętam , że pisałem o Sokratesie jako twórcy pojęcia psyche - jednak nie przeciwstawiałem ich nauk.
Lamparcie, powoływałeś się na możliwość zróżncowanych opinii na temat : - Co autor miał na myśli. Jeśli mamy o tym wiecej zdań n iż jedno, to nauki Jezusa nie są prymitywne.

Oj, chyba to tak z tego nie wynika. To, że mamy wiele zdań na jakiś temat mówi tylko tyle, że zdania są podzielone. Nie daje to np informacji o jakości sporu jak również nie przesądza na jedną ze stron.
Kto twierdzi inaczej - niechże to przynajmniej próbuje dowieść, zamiast pokazywać mętlik w nim panujacy.

Ktoś może mieć takie zdanie i tyle, nie musi tego udowadniać. Ja na ten przykład nie spodziewam się, aby ktoś z chrześcijan przyjął moje argumenty - nawet gdyby miały poparcie naukowe.
 
Do góry