Kaznodzieya
Kaznodzieya
- Dołączył
- 16 Luty 2006
- Posty
- 10 124
- Punkty reakcji
- 98
Powiem inaczej...
Żeby "Chrystus żył w naszym życiu", to nie ma innej mozliwości, jak tylko go naśladować.
Naśladować ? I dlatego ignorujesz lub nazywasz sektą lub odstępcami tych, którzy pokładają w nim nadzieję, nazywają go swoim Panem i wyznają wiarą w Jego śmierć i zmartywchwstanie ? Jesteś w wielkiom błędzie ! Mechaniczne naśladownictwo Chrystusa nie ma nic wspólnego z przyjęciem na siebie ducha w jakim On sam chodził. Jezus mawiał: "Nikogo kto przychodzi do mnie precz nie odrzucę". Jak ty Go w tym naśladujesz ? Załozę się że nie wybaczył być cudzołoznicy, którą uratował Jezus przed ukamienowaniem. Ty byś ja wyrzucił ze zboru i wywalił w imię prawa za mury miasta. I tutaj większość księży duchem i poznaniem Chrystusa Cię po prostu przerasta. Jeszcze jedno, nie traktuj tego jako atak stricte personalny.
*****"Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia? Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!" Ew. Mateusza 7:22-23 *****