witam Was kobietki!! jestem drugi dzien na diecie kopenhaskiej,narazie jest ok!!oby tak dalej...pol roku temu urodzilam dzidziuska,przed ciaza wazylam 48 kg,w ciazy przytylam 20 kg.zostalo mi jeszcze 10 kg nadwagi,ciezka sprawa!! chodze w jednych spodniach,a ciuszki leza w szafie!!nigdy nie jadlam duzo,sniadanie moze dla mnie nie istniec,za to obiadu potrafilam zjesc sporo a kolacji raczej wogole nie jadalam,mimo to ciezko mi zrzucic te kg zniesmaczony dlatego postanowilam sprobowac tej diety!!mysle ze nie bedzie problemu,lubie wszystko co znajduje sie w jadlospisie!! ale slinka leci na widok golabkow.kurczaczka......troche ciezko gotujac mezowi nie zjesc czegos innego!!ale daje rade!!nie jest zle!! dzis jest drugi dzien i pol kg mniej!!! szaleje z radosci!!bo wczesniej waga ani drgnela uśmiech nie samowita mobilizacja!!wiec dziewczyny smakolyki na bok bo lato sie zbliza i bikini w szafie czeka!!! trzymam kciuki za was wszystkie!!!