Internat/bursa w Krakowie

bugunknown

Nowicjusz
Dołączył
6 Sierpień 2014
Posty
1
Punkty reakcji
0
jeśli pójdziecie do bursy na Ułanów 21a będziecie bardzo żałować. mnie zachęciła miła rozmowa telefoniczna; niestety potem już nie było tak wesoło. chodzę do dobrej szkoły w Krakowie, cenię sobie niezależność oraz spokój. potrafię sama o siebie zadbać, jeśli coś mi się nie podoba to mówię o tym otwarcie, czego absolutnie nie akceptowali wychowawcy (szczególnie jedna, według mnie niekompetentna kobieta). największe problemy były z powrotami. kiedy chciałam wrocic pozniej w weekend (max. 23-24) rodzice pisali e-mail do bursy. nie obyło sie bez telefonowania, niemiłych uwag, niepotrzebnych dyskusji i klotni, wiec jesli lubicie czasem wyskoczyc gdzies ze znajomymi to polecam opcje hostel lub nocleg u kolezanki (chociaz to tez nie podoba sie wychowawcom, zawsze musza wywęszyć podstęp). niektórzy sa okej, mozna z nimi porozmawiac, drudzy kompletnie nie ogarniaja co sie dzieje, a trzecim wiecznie cos nie pasuje. kiedy oznajmiłam, ze wyprowadzam sie do mieszkania, bo nie moge sie tu uczyc usłyszałam uwagi o tym, ze to duzo pieniędzy i ze to dziwne, bo przeciez u nich jest tak super, ze na pewno wrócę bo w mieszkaniu jest duzo głośniej. uśmiałam sie. moi rodzice nie lubią tych wychowawców tak samo jak ja i sami zdecydowali o tym, ze lepiej bedzie, kiedy sie stamtąd wyniose. kolejna sprawa to bezpodstawne oskarżenia. raz z koleżankami uslyszlaysmy, ze wyrzucamy talerze przez okno. nie obyło sie bez profesjonalnych obliczeń w stylu "nie rozważamy innych opcji, to na pewno wy, macie to posprzątać". nie posprzatalysmy, winny został znaleziony, ale przeprosin nie usłyszałyśmy :) z tymi talerzami ogolnie jest smiesznie. leżysz obładowana książkami, do pokoju wchodzi J. i mowi "wynieś te talerze i te ktore sa w łazience" (bo zawsze jest ich sterta). najlepiej olać. wychowawcy czesto wymyślają rozne rzeczy i przekazują je rodzicom.
jesli chodzi o nauke... nie ma nawet co mowic o nauce :) w pokojach światło jest tragiczne, bolą oczy, żarówki absolutnie nie mozna zmienic, chyba, ze na własna rękę. na korytarzach dziewczyny ciagle sie drą, śmieją i nie szanują tego, ze niektórzy chcą/musza troche wiecej czasu poświecić nauce. niby sa pokoje nauk, ale zazwyczaj to 2mx2m (dosłownie, mozna sobie zrobic stolik z nóg) i hałas z korytarza nadal słychać. poza tym jak sie uczysz za duzo to tez jest wielki problem i wydzwanianie do rodziców ;) reasumujac jesli ktos przygotowuje sie do olimpiady, ważnego sprawdzianu, matury etc. - nie polecam.
stołówka... najchętniej pozostawilabym bez komentarza. kucharki sa chamskie, nakładają jedzenie w rękawiczkach w ktorych wczesniej trzymały papierosy. w jedzeniu jest szkło, robaki, włosy. raz ze współlokatorkami postanowiłyśmy to zglosic i usłyszałyśmy "wszyscy maja włosy".
łazienki szkoda slow. dwa prysznice na jedno piętro, kolejki, woda stoi, kotary zamiast drzwi. nie wspomnę o za przeproszeniem obsranych/obsikanych kiblach (nazywamy rzeczy po imieniu) i o tym, ze w łazience wiecznie smierdzi fajkami = zapach przechodzi na włosy, ubrania, podobnie jak wilgoć.
mozna swobodnie palić przed internatem. widac to na kamerach, ale kogo to interesuje? ci ludzie wcale nie czuja sie odpowiedzialni za wychowanków.
okolica nie jest bezpieczn, ani tez specjalnie niebezpieczna. bok bursy dom z pijakami - co wieczor krzyki, klotnie, policja. fajnie, ze jest zabka, Alma, lewiatan, mc i przystanki blisko. szkoda, ze autobusy sa wiecznie zawalone, potrafią sie spóźniać nawet godzinę albo w ogole nie przyjechac, a mogilska nadal w przebudowie. do centrum około 20-30 minut.
w bursie mieszkają irytujący studenci, ktorzy chodzą w nocy po pokojach z latarkami; nie mam pojecia czego szukają, ale bynajmniej nie maja dobrych zamiarów. zgłoszenie sprawy do wychowawców wywołało zalosna burze na grupie bursy na fb :) serdecznie pozdrawiam szczegolnie jednego casanove.

NIE POLECAM NIKOMU.
 

Dominika Kaim

Nowicjusz
Dołączył
26 Kwiecień 2014
Posty
8
Punkty reakcji
0
Hej. Czy wie ktoś może jak jest z powrotami na Rzeźniczej?
Niby w regulaminie jest napisane, że o 20:30 trzeba już być w internacie, ale jeśli ktoś ma potrzebę wrócić później to jest taka możliwość? Np. za pisemną zgodą rodzica.
 

bubalencjaa

Nowicjusz
Dołączył
30 Sierpień 2015
Posty
1
Punkty reakcji
0
Gumix3 napisał:
Bardzo się cieszę, że znalazłam tak dużo dokładnych informacji na temat Bursy nr 1(Focha) xD wiem już gdzie się nie wybierać, ale na temat Bursy na Ułanów 21a prosiłabym o więcej dokładnych info, a także jeszcze o internacie przy ul. Kamieńskiego 49A(Zespołu Szkół Elektrycznych nr 1).
Ja także proszę o informacje dotyczące internatu przy ul. Kamieńskiego. Wybieram się tam w tym roku i chciałabym wiedzieć jak wyglądają pokoje, jaka panuje atmosfera, jacy bywają ludzie itp. ☺
 
Do góry