Gdy płacze me serce,płacze ze mna całe niebo...;(

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
Witam... nie wiem do kogo mama sie z moim problemem zwrócić ,dlatego pisze tutaj...Mój facet po 3 latach mówi mi ,ze już raczej nic do mnie nie czuje -a tak dokładniej nie jest pewny swojego uczucia do mnie...stwierdził,ze najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli sie rozejdziemy... i stało sie sad.gif .... ja oddałam mu całe swoje serce, poświeciłam dla niego wszystko a on je zmieszał z błotem:( jedni mówią ,ze on jeszcze wróci jak przejrzy na oczy co stracił... drudzy zaś mówią ,ze to kretyn i nie warto sie przejmować.. tylko jest problem... bo ja nadal go kocham ponad wszystko!! nie rozumie tylko jego zachowania... jak sie widzimy czasem... to przytula mnie jak dawniej...a poniej mówi ze sobie na pewno poradzę bez niego... wiem ,ze nie ma nikogo na boku i nie robi mnie w bambuko... może to ze sie tak odsunął jest spowodowane matura ,która sie zbliża wielkimi krokami...... ale nie można się zasłaniać nauka!! i wzbraniać przed miłością!!nie wiem ale cholernie mnie boli jego zachowanie.. a zrobiła bym wszystko by do mnie wrócił!!! tylko co ja moge zrobić??? POMOCY!!!!!!!! :(:(:( ;(;(;(;( :niepewny:
 

Attachments

  • 0efe1630fca5030f.jpg
    0efe1630fca5030f.jpg
    7,1 KB · Wyświetleń: 24

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Napisz cos wiecej o waszym zwiazku, czy cos bylo nietak jak sie ukladaly relacje itp.
Walcz o niego jesli go kochasz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jesli cie kocha to przejrzy na oczy ale nie czekaj na to, powalcz sama!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
co moge wiecej napisac....??? sama nie weim... wszytsko było w pozadku.... fakt mielismy tam jakies małe sprzeczki...jak to w kazdym zwiazku bywa...ale układało sie dobrze...wszytsko zaczelo sie jakis tydzień przed św. Wielkanocnymi.... nagle stał sie z lekka obojetny... i strasznie oschły w uczuciach....nie tulił.... nie całował... jak chcialam go przytulic to jakos nadawał nowy temat i odtracał.....pozniej za kilka dni jak sie spytałam go co sie dzieje odpowiedzial" ze nie jest pewien swoich uczuc, nie chce mnie oszukiwac i okłamywac.. lepiej bedzie jak sie rozstaniemy niz by miał udawac ze wszytsko jest ok" ja robiłam wszytsko by go jakos rozkochac podchodzilam... tuliłam mimo wszytko ... kradłam buziaki...ale całujac go czułam sie jak bym całowała kostke lodu. to było okropne...on tłumaczy sie...ze ma teraz sporo zajec przygootowuje sie do matury..a pozatym ostatnio mial oddanie pracy dyplomowej, czeka go egzamin z historii sztuki, obrona pracy no i zwykła matura... tłumaczy sie ,ze nie ma czasu....a najbardzoej boli jak pisze ze "raczej mnie juz nie kocha" ;(zerwał ze mna..ale ja niepotrafie tak nagle urwac z nim kontaktu... zostalismy poki co przyjaciołmi... pisze do niego codziennie smsy z pytaniem ...jak idzie nauka itp..odpisuje.. pytam sie o jego uczucia... milczy....;( ostatnio stwierdził...ze moze jak pozalicza to wszytko...to jakos nieiwem.. wroci... przemysli wszytsko sie zmieni. -tak twierdzi...mowi...ze jak zostaniemy przyjaciółmi moze lepij sie pozanmy. i wrocimy do siebie.. tylko zawsze wszedzie jest moze, moze..........a ja kocham go ponad wszytsko i nieumie bez niego zyc!!!!!!!!!! nie wiem co mam robic;( od 4 dni.... wracajac z zajec... przychodze do domu... nic nie jem..cały czas chudne... siegam po alkohol .. kompletnie sie nie uczac kłade sie spac... mimo iz jest młoda godzina ,bo wiem ze gdy spie. bynajmniej w snie moge z nim byc...... budze sie we łzach..nie wiem co robic!!!!!!;(;(;(;(;(;(;(
 

misiektygrysek

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
236
Punkty reakcji
8
Wiek
41
znam to skąś... tylko czas! Moja dziewczyna też miała wątpliwości odnośnie uczucia:) ale czas dał rade:) teraz pisze to i mam Ją obok mnie :D i jestem szczęśliwy :) wierze że i Tobie się uda, jeśli to właśnie Ta osoba to będziecie razem hehe sorki moze zdania nie są zbyt poklejone bo wypiłem pare piwek:] pozdrawiam :)
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Powiem tak, super z ciebie dziewczyna, bo dobrze podeszlas do sprawy, powalczylas i pokazalas swoje uczucia do niego, ale nie rob teraz glupot z nie jedzeniem i piciem, cos o tym wiem bo przechodzilem juz podobne zalamanie 2 razy przez dziewczyne i nadal jeszcze przechodze... :( wiem ze to tak latwo powiedziec bo inni mi tez takie slowa mowili, niewiem co ci poradzic walcz i jeszcze raz walcz do upadku sil.

PS czy on jest uczuciowym facetem??
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
Jest i uczuciowy i wrazliwy..a to dla tego ,ze jest artysta, tak jak i ja.... Tylko teraz nie wiem co robic;( czy dalej pisac do niego i odzywac sie?? czy moze teraz zamilknac??? i poczekać na jego ruch??? bo co ja moge wiecej zrobi??? jak myslicie????;(;(;(;(;(
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Ja bym nie czekal, badz dla niego natretna, pisz mu sms, chciej sie spotkac, draznij go pozytywnie, przypominaj cudowne chwile miedzy wami itp. napewno musi sie zlamac i powiedziec ze cos do ciebie czuje. Sprobuj co ci szkodzi... nie udawaj zimnej albo nieodgrywaj sie bo sama tego bedziesz zalowac i pozniej bedzie jeszcze bardziej bolec.
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
Tylko jak ja do niego pisze... on sie denerwuje i mówi, ze nie daje mu spokoju do nauki...ja na prawde robie wszytsko....co tylko mozna... staram sie zblizyc do niego za wszelka cene....ale jesli to nie skutkuje... moze warto poczekac teraz na jego ruch? i pozwolic mu by to on traz pierwszy sie odezwał... w ten sposob... bede wiedziała, czy choc troche mu na mnie zalezy..niechce jednak , by mi wypomiał, ze ja mu niedaje sie uczyc tylko ciagle go mecze... nie wiem czy to co postanowie jest dobre...ale planuje dzis sie nie odzywac..poczekam...;( choc nieiwem czy sie powstrzymam , by nic mu nie pisac... jesli on dzis da jakis znak... mysle ,ze bedzie lepiej... no chyba ,ze zupełnie nie oleje - czego nie mozna nie wykluczyc...mnie jak by ktos tak meczył... tez maiłabym go dosc ..a to nie o to chyba w tym chodzi ,prawda??/ czemu wszytsko jest takie trudne?????????????;(;(;(;(;(;(;(
 

she_89

Nowicjusz
Dołączył
16 Lipiec 2006
Posty
453
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
ChOrZóW
Ja olała bym gościa i znalazła sobie innego. A co do milości to sama minie.
 

Evela

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2007
Posty
336
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nie ważne
nie jesteś pierwszą osobą której związek rozpadł sie po kilku latach tak było jest i będzie nie ma się co załamywać moi znajomi byli dłużej w zwiazku który się rozpadł i żyją do tej pory nie załamuja sie.. z czasem zapomnisz i poznasz kogoś innego :papa:
 

Evela

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2007
Posty
336
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nie ważne
poprostu o nim zapomnij zajmij się czymś inny idz wyjdz gdzieś z kumpelami np. do baru nie myśl o nim może poznasz kogoś innego... a jeśli naprawde cie kocha to może kiedys wróci...
a tak w ogole to ile masz lat?
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
zapomnij...... :(łatwo powiedziec....trzeba pierw miec znajomych i przyjaciół... by z nimi muc gdzies wyjsc....ile mam lat? 19 a czy to wogule istotne?
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
To nieistotne ile masz lat, cholera zeby za mna dziewczyna kiedys tak latala jak ty <buja w oblokach> , no to sprobuj sie nie odzywac, moze to cos da.
Do wszystkich ktorzy pisza: znajdz sobie innego, zabaw sie, wyjdz ze znajomymi itp. ludzie co wy piszecie jak sie kogos kocha to sie swiat wali i nie ma sie ochoty na nic.
 

Evela

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2007
Posty
336
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nie ważne
a kocha zdaje jej sie jest młoda bedzie mieć jeszcze nie jednego... widocznie ten nie był jej pisany...
 

Karolina_

Nowicjusz
Dołączył
18 Maj 2006
Posty
3 201
Punkty reakcji
1
Miasto
o tym wiesz?
Byłam, jestem w takiej samej sytuacji, także teraz patrząc z perspektywy czasu wiem, że postąpiłabym zupełnie inaczej po tym, kiedy stwierdził, że jego uczucie gdzieś znikneło.

Walczyłam aż tak, że stałam się uciążliwa dla niego. Kochałam, i kocham nadal i to moje jedyne usprawiedliwienie swojego zachowania.

Wg. mnie nie można się odsuwać, trzeba czasem dawać jak bardzo ważna jest dla nas ta osoba, ale nie można jej swoim cierpieniem i uczuciem zadręczać. Jeśli ludzie są dla siebie, będą razem. Oczywiście nie można odpuścić całkiem, ale trzeba mieć dystans o który nie jest łatwo kochając.

Ja ciągle mam nadzieję, że wróci, a on wie, że go kocham ponad wszystko, ale decyzję to on mui podjąc - trzeba dać czas drugiej osobie jeśli tego potrzebuje.
 

Carmen

Nawiedzona narzeczona
Dołączył
19 Wrzesień 2005
Posty
2 901
Punkty reakcji
4
Wiek
42
Miasto
Gdańsk
Myślę, że natarczywość nie jest dobrym wyjściem z tej sytuacji w tym przypadku. Jeśli czekają go stresujące sytuacje w postaci matury i egzaminów, twoja natarczywość może mu się wydać co najbardziej irytująca. Poczekaj trochę, aż stres będzie miał za sobą, a później podpytaj co i jak. Chyba, że on cię pierwszy ubiegnie :)
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
To nieistotne ile masz lat, cholera zeby za mna dziewczyna kiedys tak latala jak ty <buja w oblokach> , no to sprobuj sie nie odzywac, moze to cos da.
Do wszystkich ktorzy pisza: znajdz sobie innego, zabaw sie, wyjdz ze znajomymi itp. ludzie co wy piszecie jak sie kogos kocha to sie swiat wali i nie ma sie ochoty na nic.



Jeden... co choć troche mnie rozumie....jesli ktos na prawde kocha to nie moze od tak o przestac.. i zapomniec, zajac sie czyms innym albo kims innym...nie da si wymazac przeszłosci...ani uczuc... po prostu sie nie da!!!!!!!!!!!!!!!! ja nie ejstem z Tych panienek... co po zerwaniu z kolesiem leca do nastepnego - bo ma kase czy cos w tym stylu...takie panienki sa puste!!!!! dla mnie nigdy nie miało zadnego znaczenia wszytsko co materialne...jak dla mnie chłopak moze do mnie przyjechac starym składakiem ja i tak go bede kochała....bo w zyciu nie wazne jest jak gruby masz portwel... tylko jakie masz serce................................;(
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
SmutnaLilith bo ja to samo przechodze i wiem co czujesz, ja tez kocham ale ta druga polowka niechce byc ze mna.
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
no to otwieramy klub....

Evela i she 89 ..............................pisza chyba tak jak im wygodniej...albo rzeczywiscie tak myslicie....jak tak.. to sie ząłamałam... waszym podejsciem do sprawy... i podejsciem do zycia....a co bedzie jesli to własnie TY tak pokochasz nad zycie a on cie zostawi??? jak sie bedziecie wtedy czuły??/ olejecie system i zaczniecie bawic sie dalej?sory jesli tak.. to nie macie co tu robic....bo dla mnie takie zachowanie jest szczeniackie... co z tego ze mam 19 lat i "jestem młoda" ale ja w porownaniu do was mysle dojrzalej.. i walcze o cos na czym najbardziej mi teraz zalezy....bardziej od własnego zdrowia czy zycia.....
 
Do góry