Gdy płacze me serce,płacze ze mna całe niebo...;(

P

Październik

Guest
T..... nie chcę wchodzić z Tobą w dyskusję, ja nie jestem "twoimi kolegami" i inaczej działam. Gdy stwierdzę że miłość będzie prawdziwa to ok, ale gdy to będzie zwykła sztuka, to będę grać bez zaangażowania. Każdy powinien kogoś mieć, lecz człowiek jest istotą egoistyczną i tylko chęć przedłużenia gatunku pcha nas w związki.
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
i powstała kłutnia.....:(czego bym TU nie chciała...jak narazie u mnie bez zmian.... jutro ma ten egzamin... jak zaproponowałam mu moje wsparcie... -oczywiscie je odrzucił.... i poki co sie nieodzywam.. ale dzien sie jeszcze nie skonczył... zobacze jak to bedzie jutro... i w sobote... moze sie polepszy......a moze juz nigdy nie bedzie dobrze....:(
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
nieciekAIWE..a z reszta sama nie wiem.... własnie wrociłam z koncertu na ktorym on tez rozniez był.... ja siedziłam z innym towarzystwem on z innym... porozmawialismy na chwile....dzis miał te egzaminy... i je zdał...wrociłam do domu... zaraz dostałam od niego smsa z pytaniem " co tam?" pozniej odezwał sie na gadu...nieiwem co bedzie dalej.... ja wiem tylko tyle ze pierwsza sie nieodezwe...
 

Kolysanka

Nowicjusz
Dołączył
26 Luty 2008
Posty
31
Punkty reakcji
0
Miasto
Wrocław
Czasem wytrwałość popłaca. Nawet takie "narzucanie się" - pod warunkiem, że on coś do Ciebie czuje, bo jeżeli już Cię nie Kocha to ani ciągłym pisaniem, ani odsuwaniem się od Niego nic nie wskórasz...
Być może presja egzaminów i matury tak na niego zadziałała...oby przejrzał na oczy :)

Ja pogratulowałam mojemu lubemu wytrwałości, bo dzięki temu znowu jesteśmy razem. Gdyby nie on nic by z tego nie było.

Życzę powodzenia, bo chyba każdy z nas cierpiał z powodu miłości... mniej bądź bardziej i wiadomo co czujesz...nie zazdroszczę. :*
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
No i jak tam..? Czy cos ruszyło w sprawie..? Prawdopodobnie na wszystko potrzeba czasu... :( Wiesz... doskonale Cie rozumiem bo mnie tez ostatnio rzucił chłopak, ale dziwnie sie to wszystko układa... :( Tez nie wiem co mam robic. Nie chce go olac, bo moze to odebrac tak, ze wcale mi nie zalezalo nigdy, a za bardzo narzucac tez sie nie chce. Nie ma chyba jakiegos takiego hm... zlotego środka...? :( Nie wiem co mam ze sobą zrobić... ;(
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
ja postanowiłam wziasc sie w garsc.... troche mnie wkurzył bo dziń przed egzaminem strasznie paskudnie sie do mnie odnosił i okropnie wulgarnie:( ja stwierdziłam ze nie ma prawa tak ze mna postepowac i ze jak chce sie wyzywac to sory ale nie po mnie!!! w piatek byłma na koncercie(11.04.08) on bawił sie ze swoim towarzystwem ja ze swoim... miłam kilku adoratorow..ale z niczym sie niekryłam... rozmawialam z nimi... usmiechałam sie... a on az sie gotował od srodka i bardzo dobrze!!!! teraz co jakis czs tzn. kilka razy w dniu pisze do mnie.. na gg.. smsy... pyta co u mnie i takie tam... dawniej tak czesto niepisał.. nieiwem co bedzie dalej... zobacze co przyniesie czas... -ale odnosze wrazenie ,ze do niego zaczyna docierac ,ze sporo stracił... tylko co dalej zrobi?? tego nie wiem.. ale tak jak pisałam zobacze co czas przyniesie... poki co schowłam miłosc w kieszeń i przyjełam dokładnie taka sama taktyke jaka on zastosował wobec mnie- czyli jestem oziebła... i odsuwam sie....tylko boje sie jednego.. jesli teraz on nic nie bedzie robił... to to wszystko szlag trafi..a uczucie bedzie gasło...gasło....:(
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Ech... tylko nie odsuń się zbyt daleko... :( wiesz... myślę, że z Waszego związku jeszcze coś będzie... tak myśle. I życzę powodzenia z całego serca. Ja tez byż chciała żeby sie i u mnie poukładało... :( ale nie wiem czy w ogóle warto się łudzić... ;( powiedział że to nie ma sensu, że możeby być przyjaciółmi, a dzień wczesniej mówił że kocha... :( codzinnie chociaz troche ze sobą piszemy... cały czas mnie przeprasza :( dzisiaj juz mialam takiego doła i nie poszłam do szkoły, i tez napisal, jak sie czuję i ze sie boi ze cos mi sie stanie... :( i spotyka sie z inną... ;( a doslownie kilka sekund temu napisal mi ze juz ja chyba kocha. no ciekawe... po co mi to pisze? zeby mi jeszcze bardziej dowalic? ;( ;( ;(
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Chyba masz rację... a ja wierzyłam, że on jest inny... :( i nadal wierzę ;(
Tak mi ciężko bez niego ;( z każdym dniem gorzej, ja go tak strasznie chce odzyskac, ale nie wiem jak i czy w ogóle da rade... ;( ;(
 
P

Październik

Guest
napisze tylko tyle WSZYSCY FACECI SA TACY SAMI I NIE MA WYJATKóW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Wy też jesteście takie same i nie ma wyjątków, wasze zachowanie jest przewidywalne, wasze flirty degustują mnie, walczycie seksapilem, ale cóż z tego ... gdy czar się kończy i widzicie że facet traci zainteresowanie, rozpoczynacie taktykę zastraszania. Uwielbiacie rządzić, dlatego szukacie grzecznych pajaców, ale wasze ukryte instynkty pragną mocnej ręki i często wykonujecie wtedy skok w bok.

Każda marzy o nocy z kryminalistą, jak nie otwarcie to podświadomie, sex bez kontroli. Zgadzam się, że większość chłopaków to prostaki i ślinią się na Wasz widok, ale frajerów jest pełno, jednego mojego kuzyna laska na ciążę złapała :]

Aha mówię tutaj o kobietach inteligentnych, zwykłej szarej masy nie biorę pod uwagę. Co prawda niektóre wybierają facetów z ikrą, ale zazwyczaj tracą wtedy kontrolę, bądź walczą przez całe życie. Są też spokojne dziewczynki ( coś bym tu napisał, ale nie będę przeginać ) no ale one szukają w życiu szaleństwa którego tak pragnęły w dzieciństwie.

Możecie się ze mną nie zgadzać, ja sam pewnie będę zmieniał swoje dotychczasowe zdanie. Ale wszystko się kręci wokół sexu i kombinowania, sądzę że najlepszymi szpiegami są kobiety i mówię to na serio.

Widzisz SL Ty też jesteś taka sama, uzyskałaś już kontrolę i teraz spadła twoja kara, uśmieszki do innych, ignorowanie i cały alfabet kobiecej natury, kiedy się kończą łzy, zaczynają się porachunki.
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
Pażdziernik - przeginasz!!!!!!!!!!!! to ja pisze cos takliego po 3 latach????? :

"może to największy błąd mojego życia. Może czeka mnie potem może łez i błaganie na kolanach byś ze mną była. Może s:cenzura:e tym wszystko to, na czym najbardziej mi zależało w życiu i może to ty jeteś tą jedyną, do której zawsze będzie należało moje serce, ale.... sam nie wiem:( czuje że to nie to. Może to chwilowe jakieś powalone klapki na oczy, a może to rzeczywiście nie to. Jeśli mamy być ze sobą, to co by się nie stało i tak będziemy. Jeśli nie, to choć nie wiem jakbyśmy się starali, to nic nam nie wyjdzie. Jeśli te słowa to prawda, to nic nie szkodzi zaryzykować. Może po tym dopiero zrozumie jak beznadziejnie głupi byłem i możę będe potrafił być dla ciebie lepszy. Boje się ciebie tracić, ale nie wiem czy potrafie jeszcze wytrzymać przy tobie i boje się czasam że zrobi ci krzywde, ale nie psychiczną:(Poże tak właśnie ma być... zobaczymy.""

dodam tylko tyle ze kolez raz mnie tuli raz odpycha... i jak ja mam to odebrac? co mam czuc? co myslec?hm???????
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
Październik, rozumiem, że wiele można zarzucić kobietom. Mężczyźni pod tym względem nie są lepsi...
Jednak gdy zaczyna się prawdziwa miłośc... nie ma już żadnej gry... jest walka o uczucie... :(
I wtedy jest się w stanie zrobić wszystko, żeby tylko odbudowac to co było. Wiesz... czasem wystarczy tylko jedno słowo, żeby zburzyć to, co się budowało bardzo długo.
Jednak dalsza część juz nie jest łatwa... :(
Tęsknię... ;(
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
"Jednak gdy zaczyna się prawdziwa miłośc... nie ma już żadnej gry... jest walka o uczucie... :("

Piekne słowa....u mnie raczej bez zmian...co prawda mysli ona nas... kontaktujemy sie... zastanawia sie nad tym ,czy wrocic do siebieczy tez nie..ale to tylko mysli..., ktore nic tak na prawde nieoznaczaja....:(;(;(;(
 

krolik19900906

Nowicjusz
Dołączył
18 Kwiecień 2008
Posty
386
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Bielsko-Biała
Jest i uczuciowy i wrazliwy..a to dla tego ,ze jest artysta, tak jak i ja.... Tylko teraz nie wiem co robic;( czy dalej pisac do niego i odzywac sie?? czy moze teraz zamilknac??? i poczekać na jego ruch??? bo co ja moge wiecej zrobi??? jak myslicie????;(;(;(;(;(


Oczywiscie odzywaj sie bo jezeli on cie dalej kocha to napewno tez przezywa takie zalamanie i napewno tez potrzebuje z kims pogadac tylko nie pytaj go o uczucia, gadaj na inne tematy. Jesli rzeczywiscie zakonczyl ten zwiazek z powodu nauki/ matury to tylko dlatego ze chcial cie krzywdzic swoja nieobecnoscia..... cos o tym wiem bo bylem w podobnej sytuacji i rowniez to ja zakonczylem ten zwiazek (moj z taka jedna) bo poprostu nie moglem widziec jak ona cierpi z mojego powodu (bo przestalem do niej chodzi liczyl sie tylko egzamin). Ale ona czekala i rowniez codziennie sie odzywala i pisala ze mnie kocha itd a to naprawde pomagalo. I ty rowniez powinnas mu takie cos pisac. Niech bedzie to dla was taki egzamin milosci
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
jak bym miala okreslic jego stan uczuciowy i tego czego tak naprawde chhce to to jest tak:" Chciałbym ,a boje sie" i tak juz prawie miesiac.. ile mozna wytrzymac w niepewnosci???czy wroci czy nie? ile????;(
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
chyba juz wiem..... ze nic z tego nie bedzie........ mielismy sie spotkac.......ale niewyszlo.. stala sie tragedia.. moj znajomy odebrał sobie zycie... i poki co wszyscy jestesmy pochlonieci ta tragedia.....Marcin.. odsuna sie juz zupelnie odemnie.. nieutrzymujemy ze soba kontaktow. i wsztko umiera;(;(;(
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
I wszytsko umarło.... koles pisał mi tak okropne rzeczy... rak bardzo mnie ranił... a po jakims czasie... puiisał do mnie ,ze dopiero teraz do niego doszło co zrobił.. tylko troche za pozno... zadał mi tak strasznie rad i tyle bolu....ze moje uczucie do niego kompletnie wygasło... ale w moim zyciu pojawil sie ktos nowy... ma na imie Gabrś i jest cudownym mezczyzna.... pokochał mnie taka jaka jestem.. niemusze sie zmieniac... czy cos ukrywac... jestem soba... i kocham tak zyc... wolna duchem a sercem przy nim...Dziekuje wam wszystkim za rade i za ciepłe słowa...:)i znow jestem szczesliwa....:):):):):):)
 

lesslis

Nowicjusz
Dołączył
14 Kwiecień 2008
Posty
406
Punkty reakcji
20
Miasto
tam gdzie nie sięga wzrok...
I wszytsko umarło.... koles pisał mi tak okropne rzeczy... rak bardzo mnie ranił... a po jakims czasie... puiisał do mnie ,ze dopiero teraz do niego doszło co zrobił.. tylko troche za pozno... zadał mi tak strasznie rad i tyle bolu....ze moje uczucie do niego kompletnie wygasło... ale w moim zyciu pojawil sie ktos nowy... ma na imie Gabrś i jest cudownym mezczyzna.... pokochał mnie taka jaka jestem.. niemusze sie zmieniac... czy cos ukrywac... jestem soba... i kocham tak zyc... wolna duchem a sercem przy nim...Dziekuje wam wszystkim za rade i za ciepłe słowa...:)i znow jestem szczesliwa....:):):):):):)

Cieszę się, że u Ciebie sie juz wszystko skończyło. Wprawdzie nie tak jak tego z początku oczekiwałaś, ale z tego co widzę, to teraz u Ciebie bardzo dobrze. Życze powodzenia w nowym życiu!
U mnie nie wiele się zmienia. Nic konkretnego oprócz tego, że ja ciągle coś do niego czuję, a on słodko do mnie pisze mimo że ma dziewczyne.Wszystko można dwojako odbierac i tak naprawde to jestem juz strasznie wykończona, ale miłość nie chce odejść...
 
Do góry