Gdy płacze me serce,płacze ze mna całe niebo...;(

Evela

Nowicjusz
Dołączył
6 Listopad 2007
Posty
336
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Miasto
Nie ważne
mój kolega chodził z dziewczyną 8 lat i ona go porzuciła cierpiał ale poradził sobie z tym...
bardziej szczeniackie jest moim zdaniem narzucanie się drugiej osobie codzienne eski wiem coś o tym bo sama tak kiedyś zrobiłam i to był bład bo to i tak niczego nie zmieni...
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
SmutnaLilith widze ze chyba naprawde kochasz.
Evela to moze i szczeniackie ale jak sie kocha to sie o tym nie mysli, robi sie wszystko, by miec tylko nadzieje a nie olewa sie sprawe!!!
 

soulleader

Nowicjusz
Dołączył
8 Kwiecień 2007
Posty
649
Punkty reakcji
3
Wiek
38
Miasto
Leszno
Evela to moze i szczeniackie ale jak sie kocha to sie o tym nie mysli, robi sie wszystko, by miec tylko nadzieje a nie olewa sie sprawe!!!

Nie mogę się z Tobą zgodzić... Chcesz się narzucać-ok Twoja sprawa,ale nie nazywaj tego 'robieniem wszystkiego' i 'posiadaniem nadziei'. Czasem to 'olanie sprawy' może dać znacznie więcej,niż niepokojenie obiektu westchnień. Inna sprawa-spróbuj postawić się w sytuacji tej drugiej osoby,dlaczego to zrobiła,co może teraz czuć. Nie zawsze (ba! prawie nigdy tak nie jest),że osoba która kończy związek robi to z radością.
 

misiektygrysek

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
236
Punkty reakcji
8
Wiek
41
Moim zdaniem nie powinnaś się naprzykrzać...wiem że to trudne bo ciągle o nim myślisz, ja niedawno miałem podobnie ze swoją dziewczyną, nie chciała mnie znać i całkowicie olała i nawet powiedziała że mnie nie kocha :] Ja zachowywałem się normalnie i nie dałem po sobie odczuć jakiegokolwiek załamania, ustawiałem opisy na gg że dobrze się bawie itd. :) Po pewnym czasie odezwała się w niej zazdrość i zaczęła do mnie pisać z wyrzutami że szybki jestem itd. ; ja oczywiście przytakiwałem jej i nie przyznałem jeszcze wtedy że to ściema...po paru scenach zazdrości na gg zapytałem Jej o spotkanie no i się zgodziła, spojrzeliśmy sobie w oczy i szczerze porozmawialiśmy i teraz jesteśmy serio za:cenzura:iście szczęśliwi i się kochamy nawzajem :D I moje zdanie jest takie, że jeśli to jest właśnie Ta Twoja druga połówka to i tak będziecie razem ;) Postaraj wziąć się w garść...no i oczywiście więcej cierpliwości:)) pozdrawiam i życzę powodzenia
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
Tylko jest mały problem...:( bo jak ja przestan sie od niego odzywac.. on uzna ,ze mam kogos innego i zupełnie go olałam... i on jest takim typem człowieka, ze sie nie odezwie.... nic nie bedzie pisał i odsunie sie.... wiem... ze jak narazie to cały czas pisze ,ze nic do mnie nie czuje....a jesli ja go oleje.. on na pewno sie nie odezwie... a jeli ja zaczne udawac ,ze wszytko jest ok... i doskonale sie bawie... to tymbradziej nie masz to juz szans....i co teraz robic>?/ ;(;(;(
 

misiektygrysek

Nowicjusz
Dołączył
19 Marzec 2008
Posty
236
Punkty reakcji
8
Wiek
41
Tak jak napisałem...spróbuj a jeśli nic go to nie będzie obchodzić i nie będzie zazdrosny to daj sobie spokój bo nie warto tracić czasu dla kogoś kto nie potrafi docenić Twojego uczucia. Weź się w garść , wiem że trudno ale jakoś musisz dać rade. W Twoim przypadku myślę, że czas jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem-to moja opinia. Ale narazie nie daj po sobie poznać, że on coś Cie obchodzi, bo jeśli jeszcze Cie kocha jakaś cząstka jego to na pewno wkrótce się to odezwie i da Ci znać :) Bądź cierpliwa
 

goszka

[.już - cóż.] kobieta niezależna
Dołączył
23 Maj 2007
Posty
1 322
Punkty reakcji
0
Wiek
35
Miasto
Police/Tilburg
przeczytałam cały ten temat. i nie zgadzam się by go zamęczać. chciałabyś by ktoś narzucał się Tobie? bo ja nie, właśnie wtedy byłabym w stanie powiedzieć, żeby ktoś się odczepił, bo tlenu mi by brakowało. lepiej zatęsknić.

Najeżdżacie na Evelę, a ona po prostu podchodzi do tego bardzo realistycznie i nie egoistycznie!

W 100% popieram soulleader ;)
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Goszka a jaka jest twoja definicja walki? nie odzywasz sie do niego i czekasz az zateskni? hmmm ciekawe...
 

tomashw

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2008
Posty
109
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Tak jak napisałem...spróbuj a jeśli nic go to nie będzie obchodzić i nie będzie zazdrosny to daj sobie spokój bo nie warto tracić czasu dla kogoś kto nie potrafi docenić Twojego uczucia. Weź się w garść , wiem że trudno ale jakoś musisz dać rade. W Twoim przypadku myślę, że czas jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem-to moja opinia. Ale narazie nie daj po sobie poznać, że on coś Cie obchodzi, bo jeśli jeszcze Cie kocha jakaś cząstka jego to na pewno wkrótce się to odezwie i da Ci znać :) Bądź cierpliwa
Ten kolega ma calkowita racej :) nieraz czytalem jego posty i chyba zostane jego fanem na tym forum.Koles z glowa.Ok koniec smarowania.
jak kolega napisal jedyna metada i to barddzo skuteczna jest to zeby zatesknil w co watpie bo jestescie mlodzi i caly swiat czeka na was otworem.
Najlepsze jest to ze za kazdym razem kiedy kobieta mnie zostawi a czesto to mi sie zdarza hehehehe mowie sobie ze nastepnym razem juz nikomu nie zaufam a milosc przychodzi jak grom z nieba FUCK jest to niepojete ale zabawne.
Takze glowa do gory i zacznij zyc zyciem a milosc sama ciebie znajdzie a koledze daj spokoj (jak nie chce to nie lachy bez) cytat z filmu Testosteron.
Pozdrawiam T
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
moja decyzja jest taka...poki co chowam miłosc do kieszeni i zobacze co czas pokaze...przemyslałam to wszytsko... i dosżłam do wniosku ,ze zabardzo go mecze tym co pisze...a mianowicie tym jak mi bez niego smutno... jak mnie to wszytsko rani itd.moze musze mu pokazac ze po za mna i moimi uczuciami jest tez i on... i pokazac mu w jakis sposob.. ze ja tez interesuje si jego zyciem i jego uczuciem... moze to ja za duzo zrzedziłam mowiac mu ciagle jak bardzo mnie zranił- i tym sposobem zamiast sprawic by wrocił.. ja go odpychałam ( w sumie sie teraz mu nie dziwe... bo jak mi by ktos tak zrzedził tez bym miala dosc)a to chyba nie o to chodzi by sie bardziej odsunoł tylko wrecz przeciwnie...,prawda?? jak myslicie????
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Hmmm... moze i dobrze to sie dopiero okaze :) Napisz co z tego wyniklo.
 

mranderson

Nowicjusz
Dołączył
27 Maj 2007
Posty
80
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Miasto
PCLab.pl
SmutnaLilith fajnie, gdy będzie miał sporo zajęć w życiu (praca) nie bedzie miał dla Ciebie czasu?
Czy jasno mówi Tobie jakie są przyczyny jego zachowania?
Czy ma to charakter niewyjaśniony?
Raz tak raz tak?
 

SmutnaLilith

Nowicjusz
Dołączył
5 Kwiecień 2008
Posty
22
Punkty reakcji
0
Miasto
Piekło
powiem tak........ ja sama do końca nieiwem o co chodzi... on ciagle tłumaczy sie nauka...a pisze ,ze poki co to mnie tylko lubi....a miłosc jego do mnie zupełnie wygasła....- niewiem co myslec i co robic.....:(
 

hamann666

Nowicjusz
Dołączył
23 Marzec 2008
Posty
183
Punkty reakcji
0
Wiek
34
Zaczekaj jeszcze, wszystko sie ulozy, zobaczysz :przytul:
Dasz sobie rade wierze w Ciebie :*
 
P

Październik

Guest
Wiara w miłość jest destruktywna
Nie ma szczęścia w pierwszej osobie
W drugiej też nie - bądź tego pewna
Idylli nie ma, nie trwaj w żałobie
Bo to Cię zniszczy jak wirus tyfusa
Ludzie to wszy, przenoszą zarazę
I pomyśl teraz - chcesz taką skazę ??
Nikt nie chce, więc odrzuć miłość.

SL mogę napisać Ci tylko tyle, że urodziłaś sie pod tą gwiazdą, która szuka idealnej miłości. Ja już odrzuciłem wiarę w miłość, teraz do tematu podchodzę czysto racjonalnie. POWODZENIA ;)

Aha bym zapomniał, nie słuchaj tych bęcwałów, oni nigdy nie będą czuć tego co Ty.
 

tomashw

Nowicjusz
Dołączył
21 Marzec 2008
Posty
109
Punkty reakcji
0
Wiek
18
Te pazdziernikowy racjonalista.Znalem kilku taki co im sie swiat na glowe zwalil.Oni tez mowili ze podchodza racjonalnie do zwiazkow.
 
Do góry