Emo

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
chcąc nei chcąc sądze że emo to idioci ! ot co ! nie przepadam ale co to wgl. ma byc ? samookaleczanie niby takie fajne jest ? :>
Przecięcie skóry i upływ krwi powoduję wydzielanie się endorfin w organizmie co skutkuje odczuwaniem eufori i swego rodzaju przyjemności.
Więc z naukowego punktu widzenia Tak ,jest fajne.
Nie jestem emo ,nie mówie ,że ich nie lubię(nie znam osobiście żadnego przedstawiciela gatunku) ale uważam ,że lepiej być emo i nosić rurki(ktore nota bene sam noszę) niż jakimś elo ziomkiem w workowatych ciuchach.
emo
 

Dekadentyzm21

Nowicjusz
Dołączył
7 Grudzień 2011
Posty
248
Punkty reakcji
8
Wiek
34
Przecięcie skóry i upływ krwi powoduję wydzielanie się endorfin w organizmie co skutkuje odczuwaniem eufori i swego rodzaju przyjemności.
Więc z naukowego punktu widzenia Tak ,jest fajne.
Nie jestem emo ,nie mówie ,że ich nie lubię(nie znam osobiście żadnego przedstawiciela gatunku) ale uważam ,że lepiej być emo i nosić rurki(ktore nota bene sam noszę) niż jakimś elo ziomkiem w workowatych ciuchach.
Z tym ,że emo dzisiejsze to po prostu wymysł makdonaldów mtv ,etc aby zarobić na dzieciakach z dobrych domów którym jak sie mówi w polsce w d*pach się poprzewrcało(bez urazy dla przedtswicieli tej grupy) . Oczywiście nie nie wszyscy ,ponieważ niektórym to pasuje z powodu ich osobliwych cech ,np wrażliwość ,tacy ludzie są najcześciej introwertykami. Jednocześnie są to osoby które pragną wyrużnić sie z tłumu i w taki czy inny sposób muszą jakoś to zrobić przykładowo zostając właśnie emo. Emo to nie jest kontrkultura ,emo to moda ,mówiąc o dzisiejszym zjawisku ,natomiast pierwotnie to styl muzyki rockowej wywodzącej sie hardcore punk'a.



Wybaczcie chciałem edytować swój post ale mi coś nie wyszło. Jestem nowy na forum.
 

Andorra_Monroe

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2011
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
26
No cóż, jest wiele poglądów na temat "emo" . Dla jednych to biedne dzieci płaczące po kątach i podcinające sobie żyły, dla drugich styl ubierania, dla trzecich styl życia, a dla czwartych muzyka.

Osobiście uważam ze emo to tylko i wyłącznie muzyka, ew. styl patrzenia na świat. Nie że wszystko jest złe itd, tylko po postu większa wrażliwość na wszystko co nas otacza. Styl często mylony z emo to scene. Totalna wariacja, niekoniecznie osoby ze stylem scene maja ubierac się na czarno i ciemno. Często występują w ubiorze jaskrawe kolory, ostatnio popularnie jest farbowanie włosów na niebiesko, zielono, różowo, jakieś pasemka, zebry , panterki..

Czytając trochę tematu natknęłam się na pytanie czego słucha "emo" .
Najczęściej "emocjonalnej muzyki" czyli emo, post hardcore, innych podobnych, np. Metalu czy rocka. Ale to nie oznacza ze muszą zamknąć się w tym kręgu. Scene jest wyrażeniem swojej indywidualności , dlatego każdy moze odbierać je inaczej.
 

Steiner14

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
87
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Akurat to, że nie piją i nie palą podoba się mi, ale reszta jest dla mnie żenująca. Ich styl ubioru i wizerunek śmieszy mnie - przypominają mi takie ,,mroczne pokemony". Samookaleczanie się jest dla mnie wyjątkowym idiotyzmem. Nie wspomnę już co myślę o wegetarianizmie...
Ta ,,moda" po prostu nieco mnie irytuje. Jej przedstawiciele to zazwyczaj nastolatki z dobrych domów, które sobie wmawiają jak to im jest źle, świat jest wredny itp. i ,,buntują" się, a naprawdę to nie jeden chciałby mieć to co oni. Według mnie to we łbach im poprzewracało się, ale powinni wyrosnąć z tej abberacji i tego im życzę.
 

Andorra_Monroe

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2011
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Steiner14 - Tylko pozerzy się okaleczają i narzekają że ten świat jest zły itd..
Ale to jest sprawą indywidualną, jeśli ktoś potrafi rozróżnić emo od scene i jesli okalecza się nie dlatego ze tak robi "trÓ Imoł" tylko dlatego ze takie wyjście wydaje mu sie najlepsze (jeśli ma jakiś problem i woli zastąpić ból psychiczny bólem fizycznym) to nie powinniśmy oceniac go pod pryzmatem "tnie sie bo jest Imoł" . Nie wiem, nie macie WDŻwR? W okresie dojrzewania mamy huśtawkę nastrojów, występuje większa płaczliwość, wyolbrzymianie niektórych problemów.. Z tego się wyrasta, a przedtem większość dziewczyn tak ma.

Indywidualną sprawą jest też wegetarianizm, abstynencja itp..
Nie przepadam za mięsem (jem je bardzo rzadko), nie palę , nie piję, nie biorę.. Nie dlatego że jestem scene i coś tam cos tam. Po prostu nie lubie mięsa, nie palę bo nienawidzę dymu tytoniowego, nie piję bo nie widzę sensu żeby pić w tak młodym wieku i udawać wielce dorosłą. Wiele osób tak ma bo takie jest ich nastawienie do tych spraw. A to że ktoś tak kiedys powiedział że "emo to robi to i to a nie robi tego i tego" i to że "trÓ Imoł" sie do tego stosuje to inna sprawa.
 

Dark Angel .!

Nowicjusz
Dołączył
30 Grudzień 2011
Posty
1
Punkty reakcji
0
Zacznijmy od tego że Emo to nie ludzie typu " życie jest do d*py ide sie pociąć " . Emo to ludzie którzy chcą pokazać swoją inność i bunt . I tak wgl to Emo to muzyka (np.Emocore,Screamo) a styl to Scene .
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Zacznijmy od tego że Emo to nie ludzie typu " życie jest do d*py ide sie pociąć " . Emo to ludzie którzy chcą pokazać swoją inność i bunt . I tak wgl to Emo to muzyka (np.Emocore,Screamo) a styl to Scene .

Ok. Tyle że tą 'inność' pokazuje się w pewnym celu - czy to zauważenia czy chociażby wołania o pomoc. Normalny człowiek ni z tego ni z owego nie staje się reprezentantem danej subkultury. Ponadto Emo (a głównie kolory ubioru) działają na korzyść depresji... Nieważne, na ten temat rozpisywałam się o wiele więcej i powtórzę się po raz kolejny: Jeżeli o czymś się wypowiadamy, miejmy o tym pojęcie.
 

Steiner14

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
87
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Emo to ludzie którzy chcą pokazać swoją inność i bunt.
Wiem. Przecież napisałem, że buntują się.
Nie podoba się mi ich forma tego buntu. A co do inności, to na pewno są inni. Na ogół ludzie nie przypominają mi ,,mrocznych pokemonów", a oni tak.

I tak wgl to Emo to muzyka (np.Emocore,Screamo) a styl to Scene .
Emo ma dwa znaczenia - typ muzyki oraz grupa ludzi: ich charakterystyczna moda, styl itp.
 

Andorra_Monroe

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2011
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
26
Emo ma dwa znaczenia - typ muzyki oraz grupa ludzi: ich charakterystyczna moda, styl itp.

Moda, styl itd to jest właśnie SCENE.
Ponadto Emo (a głównie kolory ubioru) działają na korzyść depresji... Nieważne, na ten temat rozpisywałam się o wiele więcej i powtórzę się po raz kolejny: Jeżeli o czymś się wypowiadamy, miejmy o tym pojęcie.

Nie emo tylko scene. Wpisz sobie scene w google grafika. Na pewno nie ma tu wiecej czerni niż koloru.Z tego co widzę Dark Angel.! ma pojęcie o czym pisze.
 

Steiner14

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
87
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Wpisz sobie w google emo i dowiedz się, że to slangowe określenie tego co napisałem.
A co do scene to daj link do jakiegoś źródła o tym, bo za pomocą google znajduje same śmieci. Wtedy porównam określenia emo i scene. Z góry dzięki.
 

Andorra_Monroe

Nowicjusz
Dołączył
28 Grudzień 2011
Posty
12
Punkty reakcji
0
Wiek
26
No cóz, nawet wikipedia kłamie.

Jeśli korzystałeś ze słownika slangu czy jakos tam to sie zwie to to sie nie dziwię.

Szkoda że koleś usunął forum. Dałabym Ci troche artykułów do poczytania, bo na necie trudno znaleźć coś normalnego."Subkultury emo w cholerę dawno nie ma.Dzisiejsze "emo" wymyśliły gazetki dla nastolatek.Według nich emo oznacza:- człowieka wrażliwego,-słuchającego tróó emo zespołów takich jak My Chemical Romance,30 seconds to Mars czy Fall Out Boy.-obowiązkowo z grzywą na pół twarzy, natapirowanymi włosami,mHrocznym makijażem, ubraniami różowo-czarnymi ozdobionymi wkratki, groszki i super mega trÓ czachy.A tymczasem emo to po prostu :- gatunek muzyczny, który nie ma nic wspólnego z powyżej wymienionymi zespołami. ( zespoły grające emocore to np. Moss Icon, Rites of Spring, Native Nod, I Hate Myself, Sinatra '65 )Styl ubioru, który nazywany jest emo to scene."coś takiego znalazłam na jednym z forów. Masz porównanie?
 

Steiner14

Nowicjusz
Dołączył
15 Grudzień 2011
Posty
87
Punkty reakcji
2
Wiek
30
Emo, czy scene? To kwestia nazewnictwa. Nazwijmy ich nawet muminkami. Jednak nie zmienie o ich wizerunku i sposobie życia zdania tylko dlatego, że inaczej ich nazwiemy. Poza tym potocznie, gdy o kimś powiesz, że jest emo to nie masz na myśli, że jest gatunkiem muzycznym...

A ,,źródło" niestety mnie nie zadowoliło. Przykro mi.
 

Caleb

VIP
VIP
Dołączył
3 Maj 2007
Posty
8 989
Punkty reakcji
206
Cóż, jeśli slangowe trendy zdają się zbyt silne, to nie ma sensu z nimi walczyć. Tak jest z emo, podobnie jak z określeniem ,,pisze" zamiast ,,jest napisane" - pierwsza forma nadal jest formalnie niepoprawna, ale zaczyna się ją dopuszczać jako uzus językowy, bo pomimo jej ciągłego negowania, ludzie nie chcą się tego nauczyć. Tu jest ta sama sytuacja - nie wiem czy jest sens kłócić się o rzecz, która przejdzie do slangu tak czy tak. Nadal nie zmienia to faktu, że emo z założenia miało być muzyką i bardziej środkiem wyrazu niż buntu jak w stricte punku. Źródłem mogą być same zespoły jak Fugazi oraz społeczności wokół nich narosłe - problem jest taki, że większości nie chce się na tyle zagłębiać.
 

Miriamsha

Nowicjusz
Dołączył
21 Lipiec 2012
Posty
1
Punkty reakcji
0
Ja słyszałam o tzw. emo. Sama jestem jedną z nich. A ludzie nie powinni oceniać ich po wyglądzie, czy sposobie życia. Powinni ich poznać bliżej, bo potem się okazuje, że niektórzy to na prawdę mili ludzie, którym brakuje odrobiny czułości i zrozumienia. Mnie nie akceptują, chociaż jestem taka jaka jestem i nic na to nie poradzę. A emo trzeba się po prostu urodzić, a nie na siłę próbować nim być. Emo jest wrażliwe, miłe... Próbuję znaleźć ludzi podobnych do mnie, bo cieszyłabym się, gdyby ktoś mnie WRESZCIE zrozumiał. W ogóle to ludzie powinni być bardziej tolerancyjni. I nie, nie piszę tu tego, żeby się popisać, czy coś w tym stylu. Po prostu wstawiam się za nimi i opisuję wam troszkę, jak to wszystko mniej więcej wygląda. Niech każdy z was pomyśli, że emo, to normalni ludzie, tylko mają inny światopogląd. Nie trzeba ich odrzucać, czy poniżać za to, jacy są. Ja zawsze będę się wstawiała za tymi ludźmi. Nie ważne, jak bardzo moja opinia na tym ucierpi. Ale sama nic nie zdziałam, bo wy musicie sami zrozumieć, jak to jest...
I zastanówcie się parę razy, zanim kogoś zaczniecie oceniać. Zastanówcie się, czy warto to robić, nawet tej osoby nie znając.
 

Hanadai

Nowicjusz
Dołączył
17 Kwiecień 2012
Posty
801
Punkty reakcji
15
Miriamsha napisał:
A emo trzeba się po prostu urodzić
Śmiechłam. Analogicznie - trzeba się urodzić metalem, punkiem, dresem?

Twój wywód to pseudo-wrażliwa pogadanka o tym, że ludzie emo są wyjątkowi i jedyni w swoim rodzaju, a także że tacy osamotnieni i tak naprawdę nikt ich nie rozumie...

Wybacz, nie mam nic do dzieci czy nawet osób starszych lubiących takie klimaty, jednak to całe emo trochę mnie śmieszy :D I nie mówię tu o ciuchach, bo one są okej, ale o takim zachowaniu właśnie...
 

Alice88

Nowicjusz
Dołączył
27 Wrzesień 2011
Posty
93
Punkty reakcji
1
Wiek
36
Miasto
Warszawa
Pozytywem emo jest to, że chcą czegoś więcej niż tylko czystej komercji w życiu. Z resztą to chyba podwalina wielu subkultur. Nie wiem dlaczego emo miałoby sie traktować gorzej, to całkiem interesująca subkultura.
 

mikosik

Nowicjusz
Dołączył
31 Maj 2012
Posty
16
Punkty reakcji
0
Wiek
36
Gdzie mój post? :( Każda subkultura jest interesująca. To my, ludzie budujemy wokół nich przeróżne stereotypy...
 
Do góry