Emo

rozggadana

Nowicjusz
Dołączył
24 Sierpień 2011
Posty
8
Punkty reakcji
0
chcąc nei chcąc sądze że emo to idioci ! ot co ! nie przepadam ale co to wgl. ma byc ? samookaleczanie niby takie fajne jest ? :>
 

Lestat

Nowicjusz
Dołączył
11 Czerwiec 2007
Posty
2 195
Punkty reakcji
22
Miasto
Szeol
chcąc nei chcąc sądze że emo to idioci ! ot co ! nie przepadam ale co to wgl. ma byc ? samookaleczanie niby takie fajne jest ? :>


Chcac nie chcac sadze, ze Ty tez jestes idiota! Swoja opinie na Twoj temat tak samo latwo napisalem jak Ty na temat EMO. Moze jakies konkrety?
 

Emonovika

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2011
Posty
29
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
kłodawa
Hej... ja jetem emo od ponad 4 lat... tne sie... coz mam problemy... ale nikt mnie nie akceptuje.... jestem smutna.... slucham muzyki roznej... soasin... alesana.... moj chlopak tez jest emo.... jest sliczny.... dla mnie to styl zycia... juz zawsze bede emo....
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Hej... ja jetem emo od ponad 4 lat... tne sie... coz mam problemy... ale nikt mnie nie akceptuje.... jestem smutna.... slucham muzyki roznej... soasin... alesana.... moj chlopak tez jest emo.... jest sliczny.... dla mnie to styl zycia... juz zawsze bede emo....

I potem następuje zdziwienie "Dlaczego świat mnie nie akceptuje? Dlaczego nikt mnie nie rozumie?".
Skoro człowiek sam ucieka od świata nie ma co się potem użalać, że świat takiego delikwenta odrzuca. Smutek (niejednokrotnie wymuszony) do niczego konstruktywnego nie prowadzi. Niestety muszę stwierdzić, że uległaś presji modowej, gdyż Emo to gatunek muzyczny, a nie cecha charakteru. Można być emocjonalnym, ale pamiętając o tym, że radość to też stan emocjonalny. Sama nie rozumiesz tego, co reprezentujesz...
Sorry.
 

Emonovika

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2011
Posty
29
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
kłodawa
rozumiem... wiem kim jestem... mam powazne problemy... mnie i tak nigdy nikt nie akceptowal... gdy stalam sie emo nadal jestem soba... zawsze na uboczu... nie mow mi ze sie uzalam nad soba i nie wiem co reprezentuje... wiem bardzo dobrze... ale ty nigdy nie bedziesz mna i mnie nie zrozumiesz...
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
Ja wiedzę osoby kreujące się na emo jak łajzy którym nie chce się nic w życiu osiągnąć a jedyne co robią to wiecznie się nad sobą użalają. "Patrzcie na mnie, jak mi źle, życie jest do bani". Emo to jedna z najgorszych subkultur jakie znam.
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
Z powyższej wypowiedzi wnioskuję, że w twoich oczach subkultura o której dyskutujemy wygląda nieco inaczej. Możesz napisać jak ?
 

Iluvfantasy

Moderator
Członek Załogi
Moderator
Super Moderator
Dołączył
5 Lipiec 2007
Posty
3 067
Punkty reakcji
245
Ach, jak ja nie trawię takich ludzi... Jeśli ktoś jest emo w sensie słuchanej muzyki czy ubioru, to ja nie mam nic przeciwko, niech każdy ubiera się tak, jak mu się podoba. Ale jak ktoś mówi, że jest emo, bo się tnie, to współczuję i polecam zakład psychiatryczny, bo to jest już choroba.
 

Velta

Nowicjusz
Dołączył
13 Grudzień 2010
Posty
90
Punkty reakcji
3
Ach, jak ja nie trawię takich ludzi... Jeśli ktoś jest emo w sensie słuchanej muzyki czy ubioru, to ja nie mam nic przeciwko, niech każdy ubiera się tak, jak mu się podoba. Ale jak ktoś mówi, że jest emo, bo się tnie, to współczuję i polecam zakład psychiatryczny, bo to jest już choroba.

No właśnie. Ja nie rozumiem, jak można siebie krzywdzić. :lagodny:
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
ja w kazdym sensie jestem emo...

Emo to skrót od Emotional - gatunek muzyki wyrażający skrajne (zarówno radosne jak i krytycznie złe i przygnębiające) uczucia. Muzyka może być zatem agresywna, melancholijna, jak i niezwykle skoczna i radosna.
To co reprezentujesz Ty (wnioskując po wypowiedziach) to nic innego jak tylko nastolatka, która uległa wpływom. Jesteś albo bardzo głupia, albo bardzo nieprzystosowana do życia w społeczeństwie. Najpierw dowiedz się, czym tak naprawdę jest Emo, a dopiero potem 'bądź emocjonalna', ech :pokrecony:
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
nie twoja sprawa... to moje zycie... i bede tak zyc... narazie ...

Odpowiedz na moje pytanie. Opisz jak i co prezentuje Emo jako subkultura do której należysz, na czym się opiera ? jakie postawy prezentują osoby należące do Emo ? Czym wg. ciebie różni się emo od człowieka chorego psychicznie który nie radzi sobie z problemami ? Przecież skoro jesteś emo to powinnaś znać odpowiedź na powyższe pytania. Unikając jej (odp) udowodnisz tylko, że to co pisze Natasha jest prawdą.
 

Emonovika

Nowicjusz
Dołączył
1 Listopad 2011
Posty
29
Punkty reakcji
1
Wiek
29
Miasto
kłodawa
Wiesz... emo opiera sie najwiecej na bardzo uczuciowo- emocjonalnym podejsciu do kazdej sprawy... osoby takie sa bardzo smutne... malo sie odzywaja... sa podatne na wplywy innych.. ale emo to tez stroj... muzyka... mala malo znajomych i niektorym bardzo trudno jest sie dostosowac do otoczenia.... ja od zawsze stalam z boku... nie umialam byc pogodn i wesola... tak emo rozni sie od osob chorych psychicznie... emo to styl zycia... tak jak inne.. ale gdy czlowiek emo sie tnie i ma depresje to znaczy ze ma duze problemy... a nie robi to by zwrocic uwage innych...
 

Gressil

®
Administrator
Dołączył
17 Kwiecień 2009
Posty
6 075
Punkty reakcji
561
Jeszcze jedno bardzo ważne pytanie. Skoro nie tniesz się by zwrócić na siebie uwagę to czy robisz to by pozbawić się życia ? Taki to ma cel ?

czlowiek emo sie tnie i ma depresje to znaczy ze ma duze problemy

Skoro subkultura nie ma nic wspólnego z wyrządzaniem sobie krzywdy oznacza, że tobie potrzebny jest psycholog. Pisałaś, że nie pomaga. W takim razie proponuję udanie się do najbliższego zakładu psychiatrycznego z prośbą o zatrzymanie za kilkudniową obserwację.
 

NatashaM

aliena vitia in oculis habemus, a tergo nostra sun
Dołączył
27 Październik 2006
Posty
1 956
Punkty reakcji
102
Wiek
33
Miasto
z Miasta ;)
Wiesz... emo opiera sie najwiecej na bardzo uczuciowo- emocjonalnym podejsciu do kazdej sprawy... osoby takie sa bardzo smutne... malo sie odzywaja... sa podatne na wplywy innych.. ale emo to tez stroj... muzyka... mala malo znajomych i niektorym bardzo trudno jest sie dostosowac do otoczenia.... ja od zawsze stalam z boku... nie umialam byc pogodn i wesola... tak emo rozni sie od osob chorych psychicznie... emo to styl zycia... tak jak inne.. ale gdy czlowiek emo sie tnie i ma depresje to znaczy ze ma duze problemy... a nie robi to by zwrocic uwage innych...

Emo to muzyka.
Scene to styl ubioru.
Reasumując - Jesteś osobą, która ma problemy natury emocjonalnej. Trudności w przystosowaniu się do otoczenia mogą wynikać z problemów rodzinnych lub traumy przeżytej w dzieciństwie. Przypadek pewnego mordercy kanibala jest bardzo ciekawy pod tym względem - Był świadkiem wypadku motocyklowego w dzieciństwie. Zanim przyjechało pogotowie obserwował zwłoki rozpłatanego na pół kierowcy. W życiu późniejszym był przykładnym obywatelem z tą jednak różnicą, iż lubował się w łydkach kobiecych, genitaliach męskich i płodach pochodzących z zaawansowanej ciąży. Po co o tym piszę? Abyś zrozumiała znaczenie traumy, gdyż nawet nieznaczące dla otoczenia wydarzenie może na jednostkę wywrzeć ogromny wpływ.
Tniesz się, bo chcesz zwrócić na siebie uwagę. Gdybyś chciała się zabić cięłabyś wzdłuż żył głównych lub też przecięła którąś z ważniejszych tętnic. Stąd też wniosek, że po prostu nie radzisz sobie ze swoją zbyt słabą psychiką. Jak już wyżej zostało napisane - albo psycholog, albo obserwacja. Być może dostaniesz jakieś leki lub też zalecane będzie zmiana otoczenia (szkoły, zamieszkania).
Co do ubioru - Jak to ja, muszę wszystko przetestować na sobie, dlatego też weszłam w subkulturę Emo. Uwierz mi, ale byłam bardzo radosną nastolatką i stało się coś niebywałego (że ja wcześniej na to nie wpadłam), ale od kiedy zaczęłam ubierać się na czarno, malować się na czarno, farbować włosy na czarno, malować pokój na czarno i ewentualnie ozdabiać to krzykliwie kolorowymi detalami, mój nastrój diametralnie się zmienił - częściej płakałam, uważałam, że nikt mnie nie chce, odseparowałam się od znajomych i pisałam posępne wierszyki oraz piosenki... Ech, a chciałam tylko udowodnić, że przecież ludzie Emo też mogą się śmiać, czerpać z życia i powodować, że ludzie po spotkaniu z nimi tryskają entuzjazmem i chęcią du życia. Eksperyment okazał się klapą, ja mam podziurawione wargi, a jedynym pozytywnym aspektem jest to, że nauczyłam się grać na gitarze.
Można zobaczyć zatem jaki wpływ owa subkultura ma na Twoje życie :)
Cóż, ja też przechodziłam okres buntu, więc Twój wyskok na moją osobę potraktuję jako pieszczotliwą uwagę, co do tematu.
 
L

lol2xdlol

Guest
Nie rozumiem jak można być emo ;) Życie trzeba kochać ! Jest takie krótkie, a oni jeszcze chcą sobie je skrócić. Może co do wyglądu nie jest tak źle, ale absolutnie nie pochwalam tego. Trzeba być po prostu głupim :p Nie rozumiem również jak przez modę można być emo ? Moda nie powinna decydować o twoim charakterze. Masakra ...
 
Do góry